Była TŻ-a ciągle się koło niego plącze!!

[spray]

Byli ze sobą 6 lat. Rozstali się jakieś 3 lata temu, ale jeszcze przez jakieś dwa lata ze soba sypiali na zasadzie "f*cking friends". No, a potem zaczął się związek ze mną. Tamta robiła z tego wieli problem, były jakieś awantury, płacz.. Potem chyba do niej dotarło, że ze mną to coś poważnego, bo się uspokoiła i znalazła sobie jakiegoś gacha (nic poważnego, z tego co wiem robi go w lewo) a z moim TŻ utrzymuje luźny kontakt. Tyle ,że mnie to strasznie denerwuje, bo na porządku dziennym są smsy od niej: Przyjdź do mnie, mam sprawę. albo Pojechałam do P. (tego jej frajera) ale pwiedziałam rodzicom, że jestem z Tobą albo Naprawisz mi komputer, bo P. nie umie. Proooszee
jasny szlag mnie trafia!
A sms sprzed dwóch dni mnie rozwalił zupełnie:
"wejdz do mnie, pilne! Chcę pogadać o weselu w warszawie. Możesz mnie tam zawieźć?
TŻ nie rozumie, że mnie to denerwuje. Uważa, że przesadzam, bo przeciez on z nią nie sypia i nie ma zamiaru do niej wracać. Do Warszawy tez chętnie ją zawiezie, jeśli się zgodzę. Przecież biedna dziewczyna nie ma tam jak dojechać!!
a może to ja przesadzam i jestem jakąś paranoiczką?

[mary poziomkowa]

nie dziwię się, że Cię to denerwuje!

na Twoim miejscu nie zgodziłabym się na zawiezienie jej do Warszawy, są pociągi, autobusy, ma na pewno innych znajomych/rodzinę etc., którzy pomogą jej się dostać do Wawy.

a jeśli jednak TŻ zdecyduje się ją zawieźć nie omieszkaj pojechać z nimi

[Fresa]

Spray ,współczuję Ci .I wcale nie przesadzasz i nie jesteś paranoiczką.
Chyba powinnaś jasno powiedzieć TŻ ,że nie życzysz sobie jej ciągłej obecności w Waszym związku.Albo ona ,albo Ty.Skoro zdecydował się,że z tamtą zerwał i teraz jest z Tobą to niech będzie konsekwentny.Bo tamta czuje,że ma jego ciche przyzwolenie na udział w jego życiu i jak widać bardzo ochoczo z tego korzysta .Przecież ona to przeszłóść i Twój TŻ nie ma wobec niej żadnych zobowiązań,Skoro ona sama tego nie widzi,to TŻ powinien jej to jasno powiedzieć.Zwłaszcza,że Ty przez to cierpisz.
I pomyśleć,że na plotkowym jest wątek-jak odzyskać eksa,który ma nową dziewczynę.I zdecydowana większość odpowiedzi to tak,rób wszystko,żeby go odzyskać.
Więc tym bardziej solidaryzuję się z Tobą Spray-nie daj się eks dziewczynie TŻeta .

[Fresa]

Napisane przez mary poziomkowa

na Twoim miejscu nie zgodziłabym się na zawiezienie jej do Warszawy, są pociągi, autobusy, ma na pewno innych znajomych/rodzinę etc., którzy pomogą jej się dostać do Wawy.

a jeśli jednak TŻ zdecyduje się ją zawieźć nie omieszkaj pojechać z nimi

Właśnie-dobry pomysł .Powiesz,że skorzystasz z okazji i popatrzysz co w sklepach ciekawego w stolicy mają .

A jak nie ma czym się tam dostać,to zawsze może w domu zostać.W końcu bez niej to wesele też się odbędzie .

[Lavenda]

Napisane przez Fresa

Przecież ona to przeszłóść i Twój TŻ nie ma wobec niej żadnych zobowiązań,Skoro ona sama tego nie widzi,to TŻ powinien jej to jasno powiedzieć.Zwłaszcza,że Ty przez to cierpisz.
I pomyśleć,że na plotkowym jest wątek-jak odzyskać eksa,który ma nową dziewczynę.I zdecydowana większość odpowiedzi to tak,rób wszystko,żeby go odzyskać.
Więc tym bardziej solidaryzuję się z Tobą Spray-nie daj się eks dziewczynie TŻeta .

Zgadzam się Fresą.

W wątku jak odzyskać eksa nie wszystkie Wizanki radziły dręczenie chłopaka, aż zostawi swoją obecną - np. JA.

Takie "odzyskiwanie" faceta, który jest w innym związku uważam za wstrętne, obrzydliwe i dziecinne. Zatruwanie komuś życia, bo ja go nadal chce.

Spray powiedz swojemu facetowi, że chcesz spędzić z nim ten czas, kiedy na odwozić tą flądrę do Wawy. Jeśli konieczni "będzie musiał " ją odwieżć to jedź z nimi. Wysadźcie ją jak tylko zobaczycie tabliczkę Warszawa i sami pozwiedzajcie stolicę.

PS.
Takie dziewczyny nie mają za grosz godności. Zero szacunku dla cudzych uczuć i związku.

[Medżi_86]

Ooo,to bardzo typowe zachowanie ex... Wkurzają mnie takie laski ale były,są i będą...Niestety Mówię na nie:Hieny,Wydry i Żmije Ja bynajmniej nie zniżyłabym sie do takiego poziomu,a zwlaszcza jakbym wiedziała,że ma inna dziewczyne

Jak już wcześniej napisała Fresa,musisz koniecznie porozmawiac z facetem i postawić mu jasny warunek:albo Ty albo ta WydraJestem pewna,że wybierze Ciebie.A jak nie bedzie potrafil jej odmowić to niech Cię bierze zawsze ze sobą albo trzeba będzie zakonczyć ten związek...
Trzy osoby to juz tłok...

[spray]

tak, TŻ zaproponował mi zebyśmy pojechali w trójkę. Już to widzę. Ja i ona zamkniętę razem na 2 m2

[kariera85]

osz kurde-jak jakaś przyzwoitka !!

powiem Ci jak "dobra kolezanka"- stawiaj sprawe jasno,skoro jej tak WYBITNIE nachalna i NIE NA MIEJSCU, na dodatek zupełnie STAŁA obecosc w waszym życiu sprawia Ci ból i zatruwa mysli-powiedz to swojemu TŻ najzupełniej wyraźnie
bo dla mnie teraz to on podbudowuje swojego męskie ego takim dbaniem o koleżaneczkę a jej widać to bardzo pasuje,takie zacieśnianie kontaktow..
a skoro z niej był taki typ panienki do łózka, to smiem wątpić w niadnaturalną przemianę osobowości w tym czasie.......

masz powód, by się martwić a i jeszcze co chciałam napisać-niech Cię ta dwójka nie stawia w sytuacji arbitra..!
bo cóż to za decyzja,gdy oni oboje chcą jechać i pytaja czy Ty sie zgadzasz
chyba kurde gdyby moj TŻ zapytał mnie o to w takiej sprawie,kazałabym mu sie wreszcie do k*nędzy zdecydować
bo wyraźnie powiedziałaś,że nie chcesz trójkącika a Twoj TŻ na siłę wciska nadal kolezaneczkę

niech pojdzie po rozum do głowy,ten Twoj TŻ..

a dla Ciebie buźka

[Momo]

Wcale Ci się nie dziwię - też byłabym wkurzona.Musisz zdecydowanie porozmawiać z TŻ i postawić na swoim.

[Kiya]

Spray nie daj sie,określ sprawę jasno,w końcu TŻ nie jest na jej usługach,nie dziwie sie ze sytuacja wyprowadza Cię z równowagi.Porozmawiaj z nim o tym powiedz czego nie życzysz sobie w ich wzajemnych relacjach i albo ograniczy swoje kontakty z nią do typowo koleżeńskich albo...
Wogóle dziwie sie żeby przez lata sypiać z kimś dla samego sexu. Wydaje mi sie że TŻ ciągle jest pod jej wpływem jeśli Ci na nim zależy ( zapewne tak) powinnaś postawić sprawę jasno bez jakichkolwiek sentymentów.
Trzymaj sie

[Estella]

Napisane przez spray

Do Warszawy tez chętnie ją zawiezie, jeśli się zgodzę. Przecież biedna dziewczyna nie ma tam jak dojechać!!

A z Łodzi do Warszawy pociągi nie jeżdzą? A może Warszawa jest na końcu świata? Żeby dorosła dziewczyna nie mogła wsiąść w pociąg czy pks, ehh.

[kariera85]

no ale skoro on ją chętnie zabierze to po co ma się dziewczyna fatygować.........

trójkącikom mówimy stanowcze NIE

[kala507]

Na Twoim miejscu też bym się wkurzała. Nie jest już dawnO z Nim to po jaka cholre cały czas o coś Go prosi skoro ma swojego P.

[pink69]

W życiu bym się nie zgodziła
Po co ta dziewucha włazi z butami w czyjeś życie ?!

[iwciunia]

Uhh uwielbiam takie panienki Ja bym porozmawiała nie z TŻ ale z nią!

[bess]

przerąbana sprawa wspólczuje:/mysle ze najlepsza bylaby ozieblosc ale twoj TZ pewnie nie jest asertywny
tez jestem "byla"od paru lat z tym ze to on sie narzuca,naprawia mi kompa,zalatwia rozne sprawy,gada ze mnie kocha ale jego dziewczyna nie ma takiego problemu jak Ty bo o tym po prostu NIE WIE

[elly2]

Spray ja bym postawila sprawe jano, albo ja albo ona. I decyzja nalezy do niego...
Kiedys maialm podobna sytuacje, choc dziewczyna, ktora przyczepila sie do mojego TŻ nigdy z nim nie byla. Tak jak byla Twojego TŻ tak i ona pisala do niego smsy, co 5 min puszczala sygnalki na tel. kom. itp. Albo chodzila do knajpek w ktorych on spotykal sie z kumplami. Pewnego razu w desperacji odpisalam na smsa od niej z komorki TŻ...napisalam zeby poszukala sobie innego, wolnego chlopaka. Po 2 dniach byl odzew u mnie na gg, bezczelna dziewuszysko napisalo do mnie cos w stylu "mnie nie bedziesz trzymac w klatce". To mnie dobilo i powiedzialam mojemu TŻ jasno albo ja albo ona, albo powiesz jej zeby w koncu sie odczepila albo ja po prostu dam sobie z tym wszystkich spokoj. Oczywiscie poczatkowo TŻ sie wahal bo obawial sie, ze straci kolezanke, mimo wszystko w pewien sposob to zakonczyl. A dlaczego "w pewien sposob" to zaraz wyjasnie.

Zadzownil przy mnie do niej do domu i poprosil by ona wiecej juz do niego nie pisala ani nie dzwonila, a wiesz co ta kobieta sie go zapytala? czy to czasem nie ja kazalam mu zadzwonic
Moj TŻ ubierajac wszystko w delikatne slowa dal jej do zrozumienia by w koncu sie odczepila.
Niestety dziewczyna miala taki tupet, ze jeszcze przez jakis czas nadal puszczala sygnalki i szukala okazji do spotkania.
Po jakims czasie moj TZ dowiedzial sie od jswojej kolezanki, a jej przyjaciolki, ze ów dziewczyna jest w nim zakochana po uszy.
No coz...na szczescie wszystko sie potem wyjasnilo i dziewczyna raz na zawsze zamilkla.

[madie]

No ja uważam że Twój chłopak powinien jednak Cię zrozumieć i generalnie olać tamtą dziewczynę.
No i ja nie pojmuję dlaczego on nie rozumie Twoich pretensji. No ale niektórzy faceci tacy są. Dla nich zawsze nie ma problemu a nas rzuca z wściekłości po ścianach.
Osobiście nie mam tego problemu ale zapewniam, że przekazałabym swojemu Tż DuŻYMI LITERAMI, że nie podoba mi się takie niańczenie byłej. Skoro ma tego swojego Lolka to niech on ją podwozi.
ech...

[spray]

dzięki, dziewczyny. na WAS zawsze można liczyć. Pogadam z nim jeszcze raz o niej.

[tripka]

Spray koniecznie porozmawiaj ze swoim TŻ-tem,bo masz racje,że tak być nie może,i wcale nie przesadzasz...dziewczyny bywają naprawde tak przebiegłe,że nie wiadomo, czy przypadkiem nie chce Ci odbić TŻ-ta..tym bardziej,że byli ze sobą długo,może nadal coś do niego czuje,więc taki kontakt między nią a twoim TŻ-tem nie jest za dobrym pomysłem..

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

ja nawet w 3 bym sie nie zgodziła,a co to ma znaczyć?!niech sama pojedzie...

[bess]

ale troche to zastanawiajace ze on sie tak łatwo na to zgadza czyz nie?
co z tego ze ona chce?to niech sobie chce,przeciez to nie jego byla zona z ktora ma dzieci wtedy by MUSIAŁ ,teraz nic nie musi bo ma nowe zycie i nowa kobiete.

[madie]

Napisane przez bess

ale troche to zastanawiajace ze on sie tak łatwo na to zgadza czyz nie?
co z tego ze ona chce?to niech sobie chce,przeciez to nie jego byla zona z ktora ma dzieci wtedy by MUSIAŁ ,teraz nic nie musi bo ma nowe zycie i nowa kobiete.

Dobrze powiedziane

[00aga00]

Mam podobnie. Ale naszczęście już chyba do niej dotarło i nie szuka okazji do spotkania (na początku naszego związq doprowadzało mnie to do szaleństwa). Teraz uraz leży chyba w mojej psyhice ... Ale naszczęście kiedy sobie coś uroję słyszę słowa, żebym w końcu zrozumiała, że jej nie ma uś w jego sercu ... To bardzo pomaga Co do Twojej sytuacji, to rzeczywiście nieciekawie. Twój TŻ poprostu nie zdawał sobie sprawy z tego co robił nie odpychając jej wcześniej i jak Ty się wtedy czujesz. Może dla niego to poprostu oczywiste, że jesteś teraz TY a nie ONA i nie masz być o co zazdrosna, nawet o koleżeńskie spotkania i nie miał wewnętrznego obowiązku, żeby coś zmieniać w ich kontaktach ... Dobrze, że z nim o tym porozmawiałaś i dałas znać, że MUSI się coś zmienić. Może ona jeszcze potrzebuje trochę czasu aby to do niej dotarło. Myślę, że jeśli Twój TŻ by ją systematycznie ignorował to po pewnym czasie dałaby chyba spokój ...
pozdrowionka

[bess]

ale mysle ze w tej sytuacji jest jednak jeden pozytyw,facet niczego nie ukrywa,wiec nie ma pewnie nic na sumieniu...........chyb a

[atka83]

No na twoim miejscu tez bym się wkurzyła i to nieźle.Z tego co piszesz to ona wykorzystują każdą okazje by być blisko niego.Twój facet jesli cię bardzo kocha powinien odmówić tej panience podwiezienia do Wa-wy mówiąc,że Ty sobie tego nie życzysz.No chyab,że jak wyżej zostało napisane pojedziesz z nimi,ale mnie np:jej obecność by mnie draźniła :?

[dora_angel]

Napisane przez bess

ale troche to zastanawiajace ze on sie tak łatwo na to zgadza czyz nie?
co z tego ze ona chce?to niech sobie chce,przeciez to nie jego byla zona z ktora ma dzieci wtedy by MUSIAŁ ,teraz nic nie musi bo ma nowe zycie i nowa kobiete.

Również się zgadzam z tym co napisała bess

[Selekcjonerka]

A ja z tego konkretnego epizodu - tzn. propozycji TŻ wspolnego odwiezienia jego ex, w całej tej sytuacji bym się... cieszyła. A to dlatego, że masz teraz niepowtarzalną okazję przyjrzeć się z bliska ich reakcjom. Na Twoim miejscu pojechałabym i miała oczy szeroko otwarte. Pewnych rzeczy w takich warunkach się nie ukryje. Pojedź i uważnie obserwuj, jak na poszczególne zachowania swojej byłej reaguje Twój facet. Może to być świetnym uzupełnieniem Waszej rozmowy.

[pIWONIA]

A ja bym pojechała i utarła jej nosa Możesz się kleić do TŻ bo to Twój Facet i pokazać jej to dosadnie (na tyle dosadnie żeby ona zrozumiała, a TŻ nie wywęszył "spisku" ) Może odechce jej się spotkań

[mary poziomkowa]

no i jeszcze ciekawa jestem jaka by była ewentualna reakcja TŻ na wieść, że jedziesz z Nim

jeśli będzie Cię od tego odwodził, to troche podejrzane :|

ale jeśli powie "no jasne, Mała, wskakuj do autka!", to chyba świadczy tylko o tym, że jest 'czysty'

podczas jazdy tam rzuciłabym tekstem, że "no miejmy nadzieje, że teraz dasz nam już spokój, że to ostatnia rzecz, którą dla ciebie ROBIMY"

a może ona chce TŻ jako osobe towarzyszącą? ? ? ? :|