|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
Upragniony maluszek...
Witam was moje kochane wizazanki.
Mam 24 lata i od dluzszego czasu marze o dziecku.Problem jest z tym ze sie waham nad zajsciem w ciaze.Jest tak ze sa chwile ze juz bym mogla sie starac o maluszka,a po chwili mysle czy ja podolam temu wyzwaniu oczywiscie materialnie.W mojej rodzinie najpierw wszyscy sie ksztalca,zdobywaja cos i dopiero mysla o dziecku.Chociaz zdazyly sie 3 takie przypadki ze po osiagnieciu tego wszystkiego byl problem z zajsciem w ciaze lub bywaly poronienia.Teraz jak porozmawiam z ktoras z siostr to kazda mi mowi ze jakby miala cofnac czas to by tyle nie zwlekala nad zajsciem w ciaze.Prawie wszystkie moje kolezanki maja juz dzieci ![]() ![]() Kobitki co mam robic???
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Upragniony maluszek...
Trudno jest w takiej sprawie cokolwiek napisać,bo tak naprawde to powinna być wasza wspólna decyzja.Ale moge Ci napisać jak było ze mną...
Mam 23 lata w styczniu tego roku urodziłam córeczkę,ciąża niebyła planowana(klasyczna wpadka),na początku był płacz,lament,ja bez pracy,mój tż zwalnia sie zeby założyc własny interes,ryzyko cholerne bo nie mieliśmy zadnych oszczednosci a na rodzine zabardzo liczyc tez nie mogliśmy takze jednym słowem tragedia. Nasówało nam sie mnóstwo pytań jak to będzie?czy damy rade?,wszyscy wkoło mówili ze to tak wcześnie ze młodośc nam sie skończy,że dziecko to taki wydatek,a z jednej wypłaty nie damy rade(jeśli wogóle firma przyniesie jakiś dochód),itd. długo by pisać.... Okazało się że to wcale nie żadna tragedia,a wręcz przeciwnie ogromne szczęście,firma tż ruszyła pełną parą,juz po pierwszym miesiącu istnienia mogliśmy pozwolić sobie na kupno samochodu,teraz myślimy nad własnym mieszkaniem(oczywiście kredycik),ja od stycznia ide do pracy,i wszystko sie układa. Kiedy pojawia sie dziecko,nie jest łatwo,jeśli bym tak powiedziała to bym skłamała,w domu pojawiają sie nerwy,atmosfera tez nie jest najlepsza i masz wszystkiego dość,nieprzespane nocki itd.ale człowiek zupełnie inaczej myśli,bardziej dojrzale,wie ze jest teraz odpoweidzialny za jeszcze jedna osóbke i to najważniejszą,i tak naprawde robi sie wszystko zeby było dobrze. Czas nie stoi w miejscu,i bardzo szybko mija,moja córcia mam juz prawie 8 miesięcy,a ja mam jeszcze dużo czasu na prace,kariere.Moim zdaniem wszystko da sie pogodzić,trzeba tylko chcieć. U nas wszystko sie ułożyło,trzym też kciuki za Ciebie,jestem pewna ze też będzie dobrze.Przede wszystki życze podjęcia słusznej decyzji. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Upragniony maluszek...
Wielkie dzieki Jastin83 za odpowiedz
![]() ![]() pozdrawiam
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 118
|
Dot.: Upragniony maluszek...
witaj
![]() kiedy przeczytalam Twoj watek cofnelam sie w czasie o kilkanascie miesiecy...te same dylematy, te same mieszane mysli, czy to aby juz odpowiednia pora na dzidziusia. na poczatku tamtego roku zapragnelam miec dziecko.poczulam sie na to gotowa.ogarnela mnie mania,kobiety w ciazy i z malymi dziecmi przesladowaly mnie no i wszyscy z rodziny mojego meza i zmojej zgodnie twierdzili,ze moglabym juz zostac mama,jednak wtedy moj partner nie chcial o tym slyszec.chcial korzystac z zycia, bawic sie.w koncu mi sie odechcialo.po malym burzliwym rozstaniu moj ukochany stwierdzil,ze chcialby miec ze mna dzieciatko, bo go ostatnio zaczely przesladowac takie piekne male istotki.bardzo chcial, ale ja nagle zaczelam sie bac.uswiadomilam sobie,ze dziecko to olbrzymia odpowiedzialnosc, wyrzeczenia i nowe obowiazki.balam sie. jednak moj maz konsekwentnie robil wszystko zeby zostac tatusiem. z czasem zaczelam sie do tego przekonywac i znowu na kazdym kroku pojawily sie panie z brzuszkami i z malymi dziecmi i stalo sie ![]() dzis nasz synek ma juz ponad 3 miesiace!! mam prawie 23 lata i wspanialego synka.wydawac by sie moglo,ze w tym wieku trzeba jeszcze korzystac z zycia, bawic sie, alez owszem czasem brakuje mi naszych nocnych wyjsc czy tez takiego innego zycia, ale przeciez jeszcze jestesmy mlodzi, a synek sie odchowa a my znowu bedziemy mogli troszke poszalec i nic nie stracimy bo nadal bedziemy molodzi na tyle,zeby sie jeszce troszke powyglupiac, dlatego uwazam,ze jesli czujesz sie gotowa na macierzynstwo to nie powinnas zwlekac. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Upragniony maluszek...
a.k przesyłam Ci pozdrowienia. Też mieszkam w Anglii i czekam na maluszka, który termin przybycia ma na 9 stycznia
![]() Myśle po pierwsze, że Anglia to świetny kraj na bycie w ciąży. Ikt nie marudzi, że jesteś za młoda (ja mam 26 lat) , że najpierw dom ogródek i kariera. Zależy to od Ciebie i Twojego TZ. Mnie ciąża troszkę zaskoczyła, a później wszystko znalazło swoje miejsce, właściwie wszystko się poukładało i nie wyobrażam sobie większego szczęścia. Każdy jednak jest inny. Wszystko zależy od tego czy pragnienie dziecka jest Waszym pragnieniem stałym, czy tak raz na jakiś czas Was dopada. A myślę, że Ty wiesz najlepiej. Jeśli chodzi o kwestie finansowe łatwiej byłoby Wam gdybyś miała kontrakt stały przysługiwałyby Tobie świadczenia czyli np. płatny urlop macierzyński. Jeśli masz jajkiekolwiek pytania dotyczące tego typu kwestii oraz tego jak wygląda opieka w UK. pytaj a postaram się odpowiedzieć. Możesz pisać na gg pozdrawiam ![]()
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Upragniony maluszek...
Dzieki Wam kobitki za te odpowiedzi
![]() Macie racje dziewczyny ze trzeba to czuc czy jest sie gotowym na dziecko czy nie.Ja na sama mysl to az promienieje i w zoladku mnie sciska chyba z radosci ze moglabym miec juz dziecko ![]() ![]() pozdrawiam Was goraco ![]() ![]() ![]() ***luna z czasem bede miala pytanka ![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
|
Dot.: Upragniony maluszek...
a.k mysle ze większość z nas miało podobny dylemat- czy podolamy, szczególnie jesli chodzi o finanse. U mnie tez tylko mąż ma stałą pracę a ja od czasu do czasu cos dorobie. Cięzko było zdecydowac sie nam na dziecko między innymi ze względu na to, ze miałam 22 lata wiec postawiłam na los. Pól roku po odstawieniu tabletek zaszłam w ciąże i nie moge powiedziec ze na początku skakałam z radości- wręcz przeciwnie. Zaczełam histeryzować, ze nie damy rady itp. Po narodzinach Nadii okazało sie że problemy, które urastały do wysokości sufitu kiedy byłam w ciązy znacznie sie zmniejszyły i jak to się mówi nie taki diabeł straszny jak go malują.
Teraz jesteśmy bardzo szcześliwy i to, ze urodziłam tak młodo córcie było najlepszym posunięciem. Właśnie teraz mam czas na wychowanie dziecka. A gdy Nadia troszkę podrośnie to właśnie wtedy nadejdzie czas na robienie kariery ![]() ![]() Edytowane przez sylwi_2005 Czas edycji: 2006-09-12 o 20:48 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Raczkowanie
|
Dot.: Upragniony maluszek...
A.K. nie zastanawiaj się, nie rozważaj i nie kalkuluj
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Upragniony maluszek...
Oj naprawde fajnie jest sie komus wygadac
![]() ![]() ![]() pozdrawiam Was
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Upragniony maluszek...
życze Wam tej niespodzianki
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
|
Dot.: Upragniony maluszek...
Dzieki Lex
![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 711
|
Dot.: Upragniony maluszek...
Ja mam 25 lat i jestem 3 lata po ślubie. Z początku myśleliśmy o dziecku raczej w dalszej perspektywie (oczywiście ze względów finansowych), ale z czasem doszliśmy do wniosku, że jak będziemy odwlekać tą decyzję, to nigdy nie uznamy że nadszedł ten właściwy czas. W ubiegłym roku poroniłam i to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie można czekać. W marcu tego roku skończyłam studia i od razu "wzięliśmy się do roboty". Początki nie były różowe (5 tygodni w szpitalu) ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojej córci (mimo że urodzi się ona dopiero 16 stycznia to przecież cały czas jest ze mną
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
|
Dot.: Upragniony maluszek...
malelka nie martw sie wszystko bedzie dobrze.Trzymam kciuki za Was.
pozdrawiam ![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:37.