co robicie by ....poczuc sie sexi?

[izmonek]

dziewczyny co wy robicie by poczuc sie naprawde sexi?

ja zakladam fajna bielizne (milutki staniczek plus stringi)na to cos odslaniajacego nogi brzuszek badz dekolt
lekki dla innych dla mnie mocny makijaz oczu na tak zwane kocie

i mysle ze sie podobam


i tyle

[novakia]

nic nie robie, po prostu jestem jaka bym nie byla

[m.a.r.t.a]

Ja bynajmniej nie mam z tym problemu cały czas Mój mi powatrza, że niewazne co bym na siebie włozyła zawsze wyglądam dla niego sexi, nawet w worku po ziemniakach .Nic nie robie konkretnego, żeby taką sie czuć, maluje sie i ubieram tak jak mi wygodnie.

[ktosia86]

Ja dla swojego faceta też we wszystkim jestem sexi, a tak dla samej siebie, to ładna bielizna robi swoje, no i jakiś odpowiedni dekolt

[zaczarovana]

Poprostu długo się szykuję do wyjścia i to robi swoje idąc potem np. ulicą wiem, że wyglądam dobrze i sie podobam

[myShaczeQ]

a ja zakladam szpilki i cos fajnego, w czym czuje sie dobrze a i jeszcze idalnie ukladam sobie wloski

[giraffe]

Ja na codzień preferuje styl sportowy (jeansy, bluzeczka, adidaski).
Więc dla odmiany aby poczuć się sexy (wystrojona) zakładam coś eleganckiego np. buty na obcasie, spódnicę (bynajmniej nie mini , taką do kolana ), żakiecik itp. Wtedy nie ma mocnych - faceci nie mogą nie zauważyć hehehe

[_Natalee_]

moj TŻ uważe,że też we wszestkim wyglądam sexia zeby sie tak poczuc gdy gdzies wychodze zakladam ladna bielizne,ubrania w , których sie tak czuje i jakis makijaz,ale delikatny

[mara_m]

Gdy chce poczuć się sexi zqakładam jakas zmysłową bielizne i robie ładny makijaż. A czasem zakładam spodnicę tak dla odmiany.

[madie]

Ja żeby poczuć się sexi organizuję sobie (pewnie jak wiele z nas) chwile dla samej siebie...czyli maseczka, kąpiel, masaż, balsam. Taki full wypas
No i wtedy kiedy czuję miły zapach balsamu...wszystkie pory skóry oddychają... ja jestem odprężona... może być jeszcze lampka wina... i świeczki

[spray]

jak mam doła to wieczorem zakładam krótkie, dopasowane szorty, i ogladam swój tyłek w lustrze (koniecznie przy świetle lampki nocnej, bo wtedy nie widać galopującego cellulitu). Mój zad wygląda wtedy na bardzo okrągły i zgrabny Do tego jakaś muzyka, żebym mogła robić wygibusy i czuję się jak jakaś Dancing Queen ( to jest wersja dla mnie i tylko dla mnie)

Dla innych ( chodzi głównie o TŻa) zakładam mini i szpilki. Jak widzę, że faceci się gapią, a TŻ ma maślane oczy, ro czuję się wspaniale i samoocena mi rośnie

[madie]

Napisane przez spray

jak mam doła to wieczorem zakładam krótkie, dopasowane szorty, i ogladam swój tyłek w lustrze (koniecznie przy świetle lampki nocnej, bo wtedy nie widać galopującego cellulitu). Mój zad wygląda wtedy na bardzo okrągły i zgrabny Do tego jakaś muzyka, żebym mogła robić wygibusy i czuję się jak jakaś Dancing Queen ( to jest wersja dla mnie i tylko dla mnie)

Kiedyś też bardzo lubiłam tańce przed lustrem...na golasa, albo nie całkiem
Ale odkąd schudłam to przestałam się sobie podobać na tyle, by oglądać się namiętnie w lustrze.
Ale przyznam że tańce i związane z tym chwile, w których można się poczuć się wyjątkowo są superowe

[**pysiaczek**]

Co robie by poczuc sie seksi?? hmmm...dzis np wskoczylam w eleganckie ciuszki i czułam sie baaardzo seksi... Miałam do załatwienia kilka waznych spraw..i zauwazyłam, ze wielu facetów sie za mna ogladało heh...
Tak apropo to zastanawiam sie..bo wiecie, np dzis własnie... no mało który sie za mna nie ogladnal..nie zebym patrzyła na kazdy np przejezdzajacy samochód<długo czekałam na autobus-jak zwykle sie sponił> ale ...
Zastanawia mnie fakt czy jak np idzie taka kobita jak ja<jestem przecietna, nie zdana w stylu dody elektrody hahaha> to np mój facet czy wasz...tez sie za taka ogladaja??
Czy faceci, którzy jak twierdza, swiata poza nami nie widza, tez sie ogladaja za innymi??? odp prosze bo bardzo mnie to nurtuje...

[aprzybyla]

fajna czarna bielizna, obejrzenie ciekawego filmu lub ciekawej książki [rozumiecie mnie?!],strój podkreślający talie i piersi... ciepłe słowo od TŻ-ta... i już I am sexy
jeśli to nie wystarczy to przed kąpaniem robie pozy przed lustrem i sobie myślę - ja to jestem laska ale to już chyba samouwielbienie
w każdym bądź razie jest mi dobrze z moi ciałem

[phoebe]

A ja wczoraj dowiedziałam, że się od kolegi, że mam sexi pantofelki (takie różowe, z napisem "Love" ) bardzo pasujące do mojego różowego sweterka Ahh od razu

[agabil1]

ostatnio wcale się taka nie czuję cokolwiek założę na siebie, czy zrobię ze sobą mój ogryzek nie reaguje-ani seksowny strój, ani prośba o rozpięcie suwaka z tyłu sukienki, ani ulubione perfumy...nic nie działa. Woli swojego X-BOX-a ode mnie

[aprzybyla]

gdzieś kiedyś czytałam, że aby inni traktowali cie sexy ty mysisz sie tak czuś wiec na ogół problem/rozwiązanie mieści się w mózgu kobiety...

agabil1 a może nleży sie pozbyc przeszkody z drogi?!

[agabil1]

Napisane przez aprzybyla

agabil1 a może nleży sie pozbyc przeszkody z drogi?!

to by się działo ostatnio zgubiła się gumka przykrywająca śrubkę to wpadł w panikę i był wręcz załamany
Chyba zacznę myśleć o jakimś romansie

[madie]

Napisane przez agabil1

to by się działo ostatnio zgubiła się gumka przykrywająca śrubkę to wpadł w panikę i był wręcz załamany
Chyba zacznę myśleć o jakimś romansie

A ja mam pomysł
Po pracy, kiedy będziecie już razem w domu, rzuć się pędem do łazienki, zrób się na bóstwo (ciekawe czy zauważy że przez pół godziny nie ma Cię w zasięgu jego wzroku) ...potem wypadnij z łazienki odpierdzielona jak na randkę (może wtedy coś zauważy )...a potem pędem na spotkanie...z przyjaciółką (tyle że on nie będzie wiedzial z kim się idziesz spotkać )
Może jak nie będzie Cię pare godzin to może się zaciekawi ... a zaciekawi się napewno kiedy wrócisz uśmiechnięta do domu

...a jak nie to ja już nie wiem

[agabil1]

Napisane przez madie

A ja mam pomysł
Po pracy, kiedy będziecie już razem w domu, rzuć się pędem do łazienki, zrób się na bóstwo (ciekawe czy zauważy że przez pół godziny nie ma Cię w zasięgu jego wzroku) ...potem wypadnij z łazienki odpierdzielona jak na randkę (może wtedy coś zauważy )...a potem pędem na spotkanie...z przyjaciółką (tyle że on nie będzie wiedzial z kim się idziesz spotkać )
Może jak nie będzie Cię pare godzin to może się zaciekawi ... a zaciekawi się napewno kiedy wrócisz uśmiechnięta do domu

...a jak nie to ja już nie wiem

dobry pomysł
Już kilka razy szłam odstawiona na spotkanie ( z wizażankami, ostatnio z naszą moną1978 z MM) i jak wracałam póóźno, podejrzliwie mnie obwąchiwał. Ale nic poza tym

[madie]

Napisane przez agabil1

dobry pomysł
Już kilka razy szłam odstawiona na spotkanie ( z wizażankami, ostatnio z naszą moną 1978 z MM) i jak wracałam póóźno, podejrzliwie mnie obwąchiwał. Ale nic poza tym

Obwąchiwał Normalnie jak samiec czy aby jego samica nie została ruszona przez jakiegoś innego...czy czasem ktoś nie wkradł się na jego terytorium
no tacy już są ci mężowie...jak nie wrócisz z malinką na szyi, której przecież już napewno sama sobie nie zrobisz, to nie zwrócą na nic uwagi...choćbyś wydała pieniądze na męskie perfumy coby psiknąć się nimi przed powrotem do domu...choćbyś założyła najlepszą bieliznę... Nic ich nie wzrusza

hmm. no może z tymi perfumami to przesadziłam, jakby wywąchał... mój to by pewnie są spytał czy kupiłam sobie jakieś nowe

[agabil1]

Mad nie mam pojęcia czy szukał zapachu obcego faceta czy raczej alkoholu
Nie wiem jak Twój luby ale mój pewnie nawet by nie poznał czy to męskie czy damskie perfumy

[Kasiulka22]

Ja seksowna czuję się codziennie, oprócz dni w których mam PMS-a Pomagają mi ładne ciuchy, ulubione perfumy, makijaż i oczywiście kochany obecny a zarazm przyszły mąż (dla nie wtajemniczynych jesteśmy po ślubie cydwilnym, a za niecałe dwa tygodnie bierzemy ślub kościelny )

[madie]

Napisane przez agabil1

Mad nie mam pojęcia czy szukał zapachu obcego faceta czy raczej alkoholu
Nie wiem jak Twój luby ale mój pewnie nawet by nie poznał czy to męskie czy damskie perfumy

No właśnie mam tak samo W związku z tym nie mamy innego wyjścia, jeśli chodzi o temat wątku, robić coś dla siebie, żeby w końcu czuć się sexi od czasu do czasu kąpiele aromatyczne...auto-(niestety)-masaże, maseczki, winko i świeczki +dobra muzyka albo babska gazeta
No i łapię się ostatnio nawet na tym, że jak się szykujemy na wyjście do pubu, to stroję się nie dla niego...bo kiedy założę worek po kartoflach to on mówi- w tej bluzce też ci ładnie... ...tylko stroję się po to żeby choć parę męskich spojrzeń zatrzymać na sobie Już nawet nie spojrzenie własnego faceta
To chyba normalnie nie tak powinno być prawda? A może mężczyźni dużo szybciej się starzeją... po paru latach związku zanikają im wszelkie zmysły...a kapcie przyrastają do stóp
No bo już nie wiem jak mam to wytłumaczyć

ps. tylko jeden zmysł im się czasem uaktywnia ....i to zawsze wtedy kiedy ciebie boli akurat głowa...albo padasz na twarz ze zmęczenia

[tripka]

Mysle,że diabeł tkwi w szczegółach,dlatego,żeby poczuć się sexi robię się na bóstwo,czyli gładkie,proste,lśniące włosy,maluję porządnie oczy,szczególnie podkreślając rzęsy,błyszczące usta itp

[La Monica]

Hmmm....aby poczuc się sexy ...najczęściej ubieram się w coś bardzo kobiecego(tak jak dziewczyny pisały, bluzka z dekoltem, spódniczka, szpilki). Oprócz tego robie sobie odważny makijaż (nosze okulary więc musi być naprawdę mocny ). Dla mojego TŻta zawsze jestem sexi Ale ja sama lubie sie czasem dopieścic Uwielbiam biżuterię..(dziś się poczieszyłam włąsnie kolczykami i pierścionkiem ) w niej równiez czuję sie bardzo kobieco, tyle że tą biżuterię musi byc widac(np. ładne wiszące kolczyki, albo naszyjnik z cyrkoniami).

[Ag_nes]

Niewiem jak to jest ale zazwyczaj sexi wygladam jak wychodze z Kolezanką niz przy swoim TZ ...
Jakbym bez powodu sie tak 'odpicowała' dla niego to by pomyslał ze zgłupiałam... albo zapytał "gdzie idziesz? "

[Suzi_Sun]

Zeby poczuc sie sexi maluje ladnie paznokcie,jakis french ze wzorkami, jakos ladne paznokocie w polaczeniu ze srebrem(zegarek,pierscion ki,bransoletka) + dlugie kolczyki widoczne przy odganianiu przez wiatr dlugich wlosow do tylu, daja fajny efekt.Do tego oczywiscie makijaz, ciuszki-niekonieczniejakis spodniczki czy mini tylko te w ktorych sie dobrze czuje i wiem ze ladnie wygladaja.
Ale to tak na wyjscie gdzies. A w domu tak dla siebie to jakis pilingi z kawy,balsamy, kapiele z piana, maseczki, muzyka, rowniez taniec do niej.

Ah - i faceci , nawet Ci ktorzy nas baaardzo kochaja niestety na ulicy sie ogladaja za takimi laskami ladniutkimi. A wieele takich slicznotek jest. Makijaz i odrobina gustu potrafia zdzialac cuda.
Moj TZ mowi ze oni sie ogladaja bo to jest normalne i tak dzialaja faceci.Ladna to chca sobie popatrzyc ale nie ze beda ja od razu podrywac czy cos. Oczywiscie nie zeby ogladali sie jak gdzie sida z nami,tylko samemu czy wsrod kumpli.
Z reszta nam tez jest milo jak faceci sie czasem obejrza czy umiechna bo to jest mile i faktycznie podnosi samoocene.
PS; z drugiej strony rozmawialam z 2 kumplami kotrzy maja swoje kobiety ktore kochaja a na dodatek to bardzo ladne dziewczyny.I powiedzieli ze jak facet widzi ladna laske to bardziej mysli w kwesti "ciekawe jak jest znia w lozku"- twierdza ze kazdy tak ma. Czy to prawda czy takie uogolnienie?! Nie wiem, co myslicie?

[giraffe]

Prawda jest taka, że jak idzie jakaś ładna kobieta ulica - to ja sama chętnie na nią patrzę (a orienatcję mam hetero ). Po prostu taka osoba przyciąga wzrok i to nie tylko męski... Nie macie tak??

[Zbójnica]

hehe, fajny wątek
Zawsze sexi czuję się spryskana ulubionym nęcącym zapachem (Narciso) i ze "zrobionymi" oczami... Nie wiem czy tak jestem wtedy odbierana, ale tak się czuję