spierzchnięta skóra pod nosem

[Midi]

Nie znalazłam nic na ten temat w wyszukiwarce, a temat dla mnie bardzo aktualny...
Chodzi mi o taką czerwoną piekącą tarkę (czasami nawet łuszczącą się ) jaką ma się pod nosem przy katarze. Ja niestety reaguję kapaniem z nosa na gwałtowne zmiany temperatury (to taki rodzaj alergii), więc w zimie mam te mini-katary po kilka razy dziennie. Kiedy dołącza się lekkie przeziębienie, efekt tarki murowany i trudno go nawet zamaskować podkładem. Czym to smarować, żeby szybko zeszło? Zwykłe kremy do twarzy działają wolno, zresztą ja używam głównie nawilżacza, a to powinna być chyba jakaś cięższa konsystencja. Może jakaś maść witaminowa albo z wit. A? Może wazelina? Czego Wy używacie?

[madie]

Ja za nowinkami kosmetycznymi generalnie nie gonię, więc polecam od dawna przeze mnie sprawdzony balsam tisane. Jest to balsam do ust w takim mini pudełeczku jak kremy.
Właśnie kupiłam nowe opakowanie bo bardzo mi wyschły usta a z boku ust zrobił mi się łuszczący placuszek. Po dwóch dniach jest dużo lepiej.Myślę że pod nosem też się sprawdzi cena w aptece- 6 zł.

[justa79]

o, a myślałam, że jestem jedyną osobą z naczynioruchowym nieżytem nosa na tym forum ja zwykle stosuję właśnie maść witaminową, ale słyszałam, że pomaga też np. Alantan Plus.

[Midi]

Justa, a to się jakoś daje leczyć? Ja to mam po mamie, ale jednak u mnie wygląda jeszcze gorzej... Byłaś z tym u lekarza kiedyś? Bo mnie szlag trafia, jak sobie zimą nawet makijażu normalnego nie mogę zrobić, nie mówiąc o tonach zużywanych chusteczek...

[kasmar]

Ja też się zmagam z tym problemem, skórę wokół nosa smarowałam Lipobase, a oprócz kapania z nosa dochodzą u mnie łzy z oczu i to najbardziej mnie wkurza, bo wygladam jakbym była wiecznie zapłakana, ale z tym nie wiem jak mam walczyć.

[czarna_232]

ja kiedys pisalam o tym na forum dermatologicznym, ale nie uzyskalam sensownej odpowiedzi mam to samo, a jak naloze na to stroche pudru to jest taka chropowata okropnie wyglądająca skóra, i właśnie moja mama tez ma to samo, ja idę w poniedziałek do dermatologa i zobaczymy co mi powie i jaką masc przepisze, ja to mam od 2 lat i wychodzi mi to juz jesienią, latem skóra w tym miejscy jest zaczerwieniona ale nie wygląda tak okropnie jak teraz :/

[mech]

Podobnie jak madie polecam Tisane Zawsze go stosuję, kiedy chcę wyleczyć jakieś przesuszone miejsce. I działa Żałuję, że nie ma go w większym opakowaniu, bo chętnie wysmarowałabym sobie nim łydki
Przy katarze dobrze jest także smarować okolice nosa maścią majerankową. Można ją kupić w aptece za parę złotych. Wyjść z nią na nosie do ludzie się nie bardzo da, ale do kuracji w domowych warunkach jak najbardziej się nadaje i są efekty.

[justa79]

Napisane przez Midi

Justa, a to się jakoś daje leczyć? Ja to mam po mamie, ale jednak u mnie wygląda jeszcze gorzej... Byłaś z tym u lekarza kiedyś? Bo mnie szlag trafia, jak sobie zimą nawet makijażu normalnego nie mogę zrobić, nie mówiąc o tonach zużywanych chusteczek...

niestety, żaden lekarz nie zaproponował żadnej sensownej metody leczenia, a przez kilka lat byłam pod stałą opieką kilku laryngologów. podobno można to wyleczyć operacyjnie (przecięcie jakiegoś nerwu), ale ryzyko z tym związane jest bardzo duże, o ile dobrze pamiętam, to jedną z konsekwencji jest utrata wzroku. zatem odpada. no i chyba w Polsce się tego nawet nie wykonuje. pozostaje leczenie objawowe, czyli sterydy donosowo plus antyhistaminy doustnie - i na tym jechałam przez ok. 2 lata, ale nie przynosiło żadnej poprawy, więc przestałam, teraz nie biorę nic i jest tak samo. czyli mam dosłownie przekichane żeby jeszcze tylko ten katar, a sama wiesz, że są dolegliwości z tym związane - wiecznie czerwony, obtarty nos, popękane naczynka krwionośne wokół nosa, których nie można zakryć podkładem czy korektorem, bo przecież za chwilę zetrze się go chusteczką, pogorszenie słuchu (nos jest połaczony z uchem)... gdzieś wyczytałam, że podobno akupunktura pomaga, ale nie miałam okazji spróbować - chyba, że ktoś mi poleci jakiegoś Chińczyka w pobliżu

[connie]

No prosze! Ja nawet nie wiedzialam, ze to nazwany problem! A mam to od zawsze: w zimie wchodzac do sklepu od razu musze wyciagac chusteczki :/ Nos (a raczej spod nosa) smaruje wieczorem kremem phisjogel i mi to pomaga.

[Germini]

huh, a juz myslalam, ze sama jestem

nie uzywam na to zadnych szczegolnych kremow. jak jestem w domu, to smaruje popekane miejsce gruba warstwa wazelinki albo kremem nivea - ale tym zwyklym, bo 1) jest gesty, 2) nie szczypie, jak np. soft.

[czikuś]

Mnie też zawsze w zimie leci z nosa jak z podwórka wejdę do ciepła, ale to chyba nie jest aż takie coś o czym wy mówiecie. Tarka pod nosem mam tylko podczas standardowego kataru i stosuję na nią tylko i wyłącznie mini kremik oriflame tender care, który jest super na to. Maziu maziu i problem z głowy. Polecam. W promocjach jakieś 9 zeta.

[bardotka_a]

Potwierdza Tisane sprawdza się znakomicie.Jestem właśnie chora , mam katar i dzięki Tisane nie mam juz tego problemu o którym piszesz

[Auryna]

Też miałam problem z suchymi skórkami koło nosa i pod nosem a pomógł mi ten krem z Oriflame:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ils&itemid=523
jak na taki mały krem jest drogi, ale często mozna go dostać w promocji. I do tego jest piekielnie wydajny

[justa79]

Napisane przez Auryna

Też miałam problem z suchymi skórkami koło nosa i pod nosem a pomógł mi ten krem z Oriflame:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ils&itemid=523
jak na taki mały krem jest drogi, ale często mozna go dostać w promocji. I do tego jest piekielnie wydajny

teraz właśnie będzie w promocji za 9,90 zł w świątecznym opakowaniu (perłowe zamiast różowego) w katalogu nr 15 od poniedziałku.

[Midi]

Dzięki, Kochane! W kupie raźniej chociaż właśnie w czasie godzinnego chodzenia po mieście (mróz/metro/mróz/sklep/mróz/inny sklep/mróz... itd.) zużyłam półtorej paczki chusteczek, a mój nos wygląda... hmm, możecie sobie wyobrazić.
Justa, mi środki antyhistaminowe odrobinę pomagają, ale wyłącznie doraźnie, tj. kiedy biorę je codziennie, a to odpada. Rzeczywiście, operacja zagrażająca wzrokowi - dziękuję Chyba w takim razie moge sobie odpuścić wizyty u lekarzy w tej sprawie. Ja mam tak odkąd pamiętam; właściwie dopiero w okresie dojrzewania zauważyłam, że nosy koleżanek zachowują się jakoś inaczej i że nie każdy tak ma, jak ja i moja mama, wcześniej uważałam to za zjawisko naturalne
No jasne, że największy problem to nie samo kapanie, tylko ta zmaltretowana skóra, naczynka i ścieranie dosłownie wszystkiego, czym można te defekty zasmarować... Może rzeczywiście poszukać jakiegoś Chińczyka i spróbowac akupunktury, tylko skąd wziąć jakiś pewny ośrodek?
Na razie się będę przynajmniej smarować. Dzięki za wszystkie rady

[misia_bella]

Napisane przez justa79

ale słyszałam, że pomaga też np. Alantan Plus.

Alantam Plus maść jest super!!

[Kajol]

hmm... też to mam. Mnie na szczęście pomaga gruba warstwa zwykłego kremu Nivea lub Dermosan- ale to raczej po domu . Rewelacyjnie sprawdzają się też tłuste, takie "zimowe" balsamy do ust, właśnie jak Tisane, Tender Care, ja też bardzo lubię Nivea Med.

[skarbonka]

Gruba warstwa kremu Nivea (zwyklego, niebieskiego), oczywiście na noc. Sprawdzone na nosie swoim i dzieciaków

[sunrise]

dziewczynki ratujcie!!! od kilku dni mam straszny katar, a mój nos wygląda.. hmm.. strasznie!! czerwony, piecze. Smarowalam alantanem, ale nie wiem, czy robic to dalej? pomoze? czy przerzucic sie na cos innego?

[HolyBoy]

ja mam takie cos pod ustami i ciezko z tym czasami.... (zwlaszcza w zimie)

[Emilia1]

dobrze ze alantanem , dodatkowo mozesz ocś z łagodzącym pathenolem, niesetty jak masz katar skóra pod nosem jest bezustannie drazniona i wiele zrobic się nie da , złagodzic nieprzyjemne uczucie pieczenia , czy sciagnięcia

[sunrise]

uff, pomaga tylko ze alantan rozsmarowany strasznie sie blyszczy.. ale co tam na razie i tak siedze w domu

[Emilia1]

a co pomaga? allantan?

[Chinka-chu-min]

ja stosuje tisane, masc z wit a+E albo masło

[Emilia1]

do masci dodajesz capivitu czy sama masc z wit a uzywasz?

[sunrise]

tak, alantan bardzo pomógł na mój zakatarzony nos polecam! tylko ostrzegam, jest strasznie tłusty!

[Emilia1]

ta tsutosc w przypadku odchodzącej skórki moze byc nawet pozytywna ja kiedys tez tak miałam i ceniłam włąsnie tłustość