Jestem próżna

[ufcio]

no. przyznaje sie bez bicia, że jestem cholernie próżna jeśli chodzi o relacje damsko-męskie.
zdałam sobie z tego niedawno sprawę.
18tka, która patrzy na ubiór, czasami na metki, na wygląd domu, samochodu, komórki. na wygląd zewnętrzny.
nikt mnie nie zmusi,żebym zaczęła się spotykać z kimś, kto mnie nie zachwyci swoim wyglądem. nie bo nie.
dopiero gdy facet spełni, że tak powiem "wymóg zewnętrzny" zaczynam sie nim interesować od środka.
jestem sama. miałam kilku chłopaków. jakby kto pytal :P

a ty, wizazanko, przyznasz sie do tego? jesteś próżna czy tak na serio wszystko, co materialne nie ma dla ciebie znaczenia?

-nie, nie ułatwia mi to życia, czasami mi je psuje, ale to silniejsze ode mnie.
może kiedyś dojrzeję.

[Afra86]

No ja osobiscie raczej nie jestem Guzik mnie obchodza metki, kto jaka ma komorke, dom, samochod itd

Aczkolwiek nie obrazilabym sie gdybym, w przyszlosci mieszkala w jakims ladnym domku.mieszkanku, miala dobra prace, wysoka pensje, dobry samochod itd

A czy jestem prozna w stosunku do siebie hm... od innych nie wymagam, aby super wygladali, od siebie czasami tak;/ lubie dobrze wygladac itd.
Ale czy ja wiem ,czy to proznosc ?

[Luba]

Nie patrzyłam na "zewnętrze"
I dobrze na tym wyszłam

[Klarissa]

Napisane przez ufcio

a ty, wizazanko, przyznasz sie do tego? jesteś próżna czy tak na serio wszystko, co materialne nie ma dla ciebie znaczenia?

Nie mogę powiedzieć, że pieniądze nie mają dla mnie znaczenia. Po to pracuję pnę się do góry, po to odkładam, staram się o awans aby mieć więcej pieniędzy. Pieniądze są konieczne. Są konieczne do życia. Probowałam już żyć miłością, bez pieniędzy - nie da się. Miłość najlepiej się rozwija gdy ma odpowiednie zaplecze materialne.

Mój mąż był bezrobotny gdy go poznałam. Po pierwszej naszej wspólnej nocy pożyczył ode mnie 20 gr bo mu brakowało do biletu. Jak widać nie leciałam na pieniądze, bo miałam własne Co nie oznacza, że nadal jest bezrobotny, to był stan przejściowy, teraz bym się chętnie z nim na zarobki zamieniła.

Ale nie określam wartości człowieka po jego statusie materialnym. Na tym można się bardzo często i bardzo mocno przejechać. To co ładne z wierzchu nie musi być ładne od środka i często nie jest, niestety. Ludzi trzeba poznawać, tak jak nie zakładam, że bogata dziewczyna to pusta laska, tak nie zakładam, że biedna dziewczyna to na pewno wieśniara (w uproszczeniu podaję).

W życiu najlepiej jest zachować równowagę, po co tak od razu z jednej skrajności w drugą?

[daydreamer]

ojj niee ,nie jestem próżna nie patrzę na to kto jak wygląda, ile ma w portfelu kasy czy kart kredytowych i jakim samochodem jeździ...są wazniejsze "rzeczy" od tego..

[edit23]

Ale to chyba normalne, że się patrzy na cechy "zewnętrzne" - ale nie do przesady. Przecież nikomu na metkę patrzeć nie będę. Z kolei na łachmaniarza się nie skuszę.

Próżna nie jestem... chyba

[paula78]

Wiadomo "zewnetrze"-to jest przeciez bardzo subiektywne i kasa jest wazne bo bez tego-szczegolnie kasy- rzadko komu udaje sie zyc spokojnie i wygodnie.

Nie jestem zazdrosna w negatywnym znaczeniu ,nie rzucam urokow bo ktos ma cos wiecej niz ja-zreszta to tylko moja odczucie, w rzeczywistosci to ten ktos moze mi zazdroscic .

Nie interesuje mnie tez posiadanie dla posiadania i szpanowania metką ,autem bo nie mam kompleksow ani dlatgo ze czegos nie mam ale tez nie wstydze sie ze cos mam i
na cos mnie stac.

[Cześka]

Patrzę na wygląd, jeśli delikwent jest w moim typie to zarzucam sieć <tzn teraz już nie, bom zajeta > Patrzę na twarz, owszem. Nie umówię się z kimś, kto mi się nie podoba. Proste.

Nie patrzę na to jaką ma komórkę, czy nosi spodnie z marketu, czy z markowego sklepu. Co za róznica?

[Afra86]

hm ,a czy o osobie , ktore na takiej naszej klasie ma 30 zdjec, z sama soba, mozna powiedziec ,ze jest prozna? Bo w koncu po co taka osoba zamieszcza te zdjecia? Aby uslyszec komplementy ?

[SztuczkaMagiczka]

Może wygląd samochodu, domu to przesada, ale ogólny wygląd zewnętrzny jest ważny. Musi być to osoba dobrze ubrana. żeby nie było wstyd się z nią pokazać. Chyba nawet ubiór niż uroda jest ważniejszy.:P Bo, gdy osoba dobrze ubrana to i ta brzydota się nie rzuca tak w oczy. Pozatym czasami mnie interesują brzydkie osoby (znaczy w opini ogólnej uchodzą za brzydkie, a dla mnie są pociągające).
A zapomniałam o najważniejszym, chyba jest we mnie trochę próżności.

[myShaczeQ]

Ja niestety jestem próżna. Patrze na wyglad zewnatrzny u faceta, a jakze ! W koncu musze miec ładne dzieci Lubie dobrze ubranych facetow, bardzo lubie, bardzo bardzo. I niestety ma to dla mnie duze znaczenie, ale tylko na poczatku, pozniej juz jestem w stanie przezyc wsyztskie kiepski ciuchy A kasa? No coz dobrze wiedziec, ze facet bedzie mogl mnie wesprzeec finanosow, gdybym byla w dolku, ale bardziej od pieniedzy cenie pracowitosc i to, czy w razie, gdyby ta kasa nam uciekla, facet bedzie potrafil sobie jakos poradzic

[hula_hula]

Napisane przez Afra86

hm ,a czy o osobie , ktore na takiej naszej klasie ma 30 zdjec, z sama soba, mozna powiedziec ,ze jest prozna? Bo w koncu po co taka osoba zamieszcza te zdjecia? Aby uslyszec komplementy ?

Znam dziewczynę, która tych zdjęć ma dokładnie 68 . Tylko ona ma jeszcze jakieś jedno zdjęcie z mamą, jedno z tatą, jedno z matką chrzestną, jedno z ojcem chrzestnym, jedno z dziadkiem, jedno z babcią i może ze dwa z chłopakiem. Najśmieszniejsze jest to, że komentarzy nie ma wcale.

[colds]

wszyscy moi partnerzy byli zamożni.

jednego rodzice posiadają dwa sklepy z ciuchami własnej kolekcji, gdzie cena jednej bluzki potrafi dojść do 300zł.
innego rodzice mają salon samochodowy.
następnego tatuś sprowadza samochody z Niemiec.

każdy z nich jest przystojny.
dziewczyny nienawidziły mnie za to, że byłam z nimi.
dlaczego?
może kwestia pieniędzy?

jednak przy wyborze ich nie patrzyłam na to czy mają pękaty portfel.

u mnie działa zasada: 'przyciągnie wzrokiem, zatrzyma charakterem'.

no i wiadome jest to, że nie umówię się z chłopakiem, który nie jest w moim guście.

[Chii1986]

Ja myśle, że próżność to zła cecha ale z drugiej strony panuje moda na bycie skromnym ...i taka fałszywa skromność czasem bardziej denerwuje niż próżność. Fajnie, że niektórzy mają odwagę się przyznać do próżności niż ściemniać "jestem brzydka itp." czekając tylko aż ktoś temu zaprzeczy i skomplementuje.

Jeśli chodzi o markowe ciuchy,telefon,dom itp. to akurat nie jest dla mnie ważne... nie jestem bogata wiec nauczyłam się cieszyć z drobnych rzeczy. Ubrania muszą mi sę podobać- nieważne jakiej są firmy, tak samo kosmetyki itp.

Znajomych też nie dobieram na podstawie wyglądu, pieniedzy. Mój mężczyzna nie może być bogatym lanserem w modnych ciuszkach- mój mężczyzna musi być "złym chłopcem" z podwórka w rozciągnietych sportowych ciuchach...nie potrafię oceniać męskiej urody..nawet nie potrafię powiedzieć czy mój Tż jest przystojny. Chyba nie mogłabym być z jakimś superprzystojniakiem..tac y mnie nie kręcą.
Co do pieniedzy..miałam bogatego faceta-rozpieszcozny dzieciak...
mój facet powinien być pracowity ale może być biedny,to nawet lepiej jak jest biedny.. nie mogłabym całe życie być na utrzymaniu faceta.

Co do wyglądu- lubię ładnie wyglądać,być ładnie ubrana- nie uważam tego za próżność. Próżnością w moim przypadku jest na pewno to, że lubię robić sobie zdjęcia... natomiast nie umieszczam ich na fotkach.pl itp. nie mam potrzeby by ludzie mnie chwalili. Myśle, że to robienie fotek to mi trochę zostało z mojej pasji do modelingu, lubie fotografować makijaż itp.

Ogólnie uwielbiam otaczać się pięknymi przedmiotami, oglądać twarze pięknych kobiet- na kompie mam foldery ze zdjęciami biżuterii, z pięknymi dziewczynami, z pięknymi opakowaniami kosmetyków i tymi wszystkimi słodkimi ślicznymi gadżetami
... ja po prostu uwielbiam takim czymś cieszyć oczy i jeśli nie mogę tego kupić to chociaż bede miała na kompie ale to raczej taka pasja..odkąd pamiętam wycinałam z gazet piękne zdjęcia reklam gł.domów mody...fascynowała mnie luksusowa fotografia reklamowa.

[calkiem-spoko]

Jestem próżna. Nie byłabym z facetem, który nie ma predyspozycji do zarabiania sporych pieniędzy.

Ale komórkę to nie patrzę

[martini.]

Nie raczej na to nie patrzę, nie zdarzyło mi sie do tej pory zainteresować facetem, bo miał kasę. Nie zdarzyło mi się też żadnego odrzucić, bo jej nie miał. Nie wnikam też w stan materialny. Liczy się ogólne wrażenie, jakie mężczyzna na mnie robi. Dlatego nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia.

Co mnie interesuje natomiast, to zaradność życiowa. Bo wiadomo, w różnie bywa, raz na wozie, raz pod wozem. To, że wiążę się z biedakiem nie oznacza, że nie zostanie bogaczem. I odwrotnie, bogaczowi też może się powinąć noga. Interesuje mnie zatem to, czy facet nie wstydzi się pracy. Nawet, jeżeli miałby z mgr nosić cegły, bo tego wymagałaby sytuacja. Po prostu nie mam ani ochoty dorabiać się za biedaka, ani też harować na rozpieszczonego księcia. Związek to maszyna, do której obie strony muszą dorzucać węgla.

[kittyyy1]

Napisane przez hula_hula

Znam dziewczynę, która tych zdjęć ma dokładnie 68 . Tylko ona ma jeszcze jakieś jedno zdjęcie z mamą, jedno z tatą, jedno z matką chrzestną, jedno z ojcem chrzestnym, jedno z dziadkiem, jedno z babcią i może ze dwa z chłopakiem. Najśmieszniejsze jest to, że komentarzy nie ma wcale.

mam 15 zdjęć na naszej klasie, w tym z koleżankami, ze studniówki, z wycieczki. Nie wstawilam tego z próżności, nawet nie myślałam ze można tak pomyśleć..

co do tematu. U mnie jest tak, że ktoś musi mi się spodobać. Nie mogłabym się spotykać z kimś co mnie w ogóle nie pociąga. Ale to nie jest znów tak, że jeśli ma brzydki telefon to nie będę się z nim spotykać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Przede wszystkim nie pasuje mi słowo "próżna" do tematu Raczej - materialistka?

Próżny jest ktoś, kto lubi być podziwiany, w tym widzi cel życia Ma wysokie zdanie o sobie, oczekuje pochlebstw itd.

Co do pytania - zwracam uwagę o tyle, że wymagam zadbania o wygląd od mojego partnera. Na pierwszym spotkaniu od razu rzuciły mi się w oczy czyste paznokcie i czyste, fajne ubranie Istniejący bądź nie majątek uważałam za mniej ważny, ale to może dlatego, że już wtedy pracowałam. BTW, wtedy TŻ nie miał pracy - jak sie poznaliśmy. nie skresliłam go z tego powodu, i dobrze, po miesiącu pracę znalazł

[Afra86]

kityyyy ,ale 15 zdjec to nie 30:P i jak sama mowisz, sa to rozne zdjecia, z wycieczek etc,

ale gdy dziewczyna ma 30 zdjec z "domowej sesji" w sumie kazde takie samo , to troche trąci proznoscia

[***chatila***]

w sumie nie wiem co napisać zwracam uwagę na wygląd , ale tylko u siebie . chociaż chłopak musi mieć ładnie wyrzeźbione ciało bo inaczej przechodzi mi ochota na wszytsko . koleżanki - tu już nie jestem wymagająca ale jeśli chodzi o dom itp to owszem , lubie pławić się w luksusie lecz u innych nie zwracam zbytaniej uwagi na to jak kto ma urządzony dom czy coś

[Arethaf]

Ja jestem taka pół na pół
Nie interesuje mnie czyjaś komórka, ani jego dom, samochód, bo to nie jest najważniejsze, poza tym w ogóle nie świadczy o człowieku. Akurat ja jestem jeszcze w takim wieku, że nie dorabiamy się swoich majątków, to wszystko jest dorobkiem rodziców, więc uważam za totalną głupotę, patrzenie wtedy przez pryzmat "posiadania".
Aczkolwiek lubię ładnych i dobrze ubranych facetów- tak! lubię firmowe ubrania, ale bez specjalnej podniety - po prostu podoba mi się, gdy facet jest zadbany, a i jeszcze te markowe rzeczy dodają takiego smaku całości. Z facetami nie w moim typie nie umawiam się- po prostu nawet jeśli chłopak jest cudowny z charakteru, a wygląd pozostawia wiele do życzenia- za Chiny nie spodoba mi się
Aaa i kwestia zarabiania pieniędzy- facet musi mieć do tego spryt i predyspozycje- jak mężczyzna nie umie się ustatkować materialnie na przyzwoitym poziomie, niestety jestem okropna, uważam go za hmmm... siermięgę

[ricca166]

Oczywiście,że zwracam uwagę na ,,walory zewnętrzne",ale bez przesady.
Najważniejsza jest higiena,ewentualnie odpowiednio dobrany strój.Ale patrzeć na metki to już przesada.

[hula_hula]

Napisane przez kittyyy1

mam 15 zdjęć na naszej klasie, w tym z koleżankami, ze studniówki, z wycieczki. Nie wstawilam tego z próżności, nawet nie myślałam ze można tak pomyśleć..

Ja nie mówię o piętnastu. Ja mówię o sześćdziesięciu ośmiu. Uważam, że to przesada robić sobie mega album rodzinny z portalu internetowego. Ta dziewczyna wstawia zdjęcia 'niby' z zaskoczenia z równie fajnym opisem pokazującym jak to ona siebie uwielbia. W dodatku wstawia te wszystkie zdjęcia chyba z zamiarem pokazania wszystkim jaka to ona nie jest, jaka jest bogata i piękna, tymczasem zdjęć nie komentuje jej nikt, a jeśli komentuje to w dość niesympatyczny sposób - to chyba mówi samo za siebie. Tak, moim zdaniem jest ona próżna i nie twierdzę tak tylko na podstawie tych zdjęć (choć też). W dodatku niemal wszystkie wyglądają tak samo, patrz : domowa ściana i kanapa .

A co do tematu. Zwracam uwagę jak chłopak wygląda, nie umówiłabym się z takim, który w nosie ma swoją higienę przede wszystkim. Lubię, kiedy ma fajne ciuchy, bardzo lubię. Ale jeśli ich nie ma to go nie skreślam. Nie obchodzi mnie ani dom, ani komórka, ani samochód. Może dlatego, że moja przyjaciółka ma trudną sytuację materialną od dawna i jest po prostu biedna. Mi to nie przeszkadza.

[ricca166]

Aha jeszcze zapomniałam dodać.

Jeżeli jednak facet mówi,że nie wyskoczymy na kawę ,bo nie ma pieniędzy i to się powtarza(chodzi o takie drobnostki,nie chodzi mi o wykwintną kolację przy świecach z szampanem i wszystkimi dodatkami ,czy wyjście na dyskotekę gdzie trzeba wydac przynajmniej 100) to również mówię mu od razu narazie.

[calkiem-spoko]

Napisane przez ricca166

Jeżeli jednak facet mówi,że nie wyskoczymy na kawę ,bo nie ma pieniędzy i to się powtarza(chodzi o takie drobnostki,nie chodzi mi o wykwintną kolację przy świecach z szampanem i wszystkimi dodatkami ,czy wyjście na dyskotekę gdzie trzeba wydac przynajmniej 100) to również mówię mu od razu narazie.

Właśnie.
Facet musi być zaradny.
Nie spotykałabym się też z kolesiem w stylu brata mojego TŻta - 25 lat, notorycznie bezrobotny i na utrzymaniu rodziców. Głupio by mi było chodzić na randki z takim starym koniem z wiedzą, że aktualnie konsumowaną pizzę sponsoruje mamusia.

[bitter]

jestem. staram się dobrze wyglać, zwłaszcza od kiedy wyszłam z ED i przybyło mi jakieś 7 kilo. jestem próżna i niedowartościowana, ale tylko jeśli chodzi o mnie jako taką. reszty świata nie oceniam w ten sposób... no dobrze, wstrętnie komentuję sposób w jaki ktoś jest ubrany. no ale naprawdę nic poza tym

[kittyyy1]

Napisane przez hula_hula

Ja nie mówię o piętnastu. Ja mówię o sześćdziesięciu ośmiu. Uważam, że to przesada robić sobie mega album rodzinny z portalu internetowego. Ta dziewczyna wstawia zdjęcia 'niby' z zaskoczenia z równie fajnym opisem pokazującym jak to ona siebie uwielbia. W dodatku wstawia te wszystkie zdjęcia chyba z zamiarem pokazania wszystkim jaka to ona nie jest, jaka jest bogata i piękna, tymczasem zdjęć nie komentuje jej nikt, a jeśli komentuje to w dość niesympatyczny sposób - to chyba mówi samo za siebie. Tak, moim zdaniem jest ona próżna i nie twierdzę tak tylko na podstawie tych zdjęć (choć też). W dodatku niemal wszystkie wyglądają tak samo, patrz : domowa ściana i kanapa .

A co do tematu. Zwracam uwagę jak chłopak wygląda, nie umówiłabym się z takim, który w nosie ma swoją higienę przede wszystkim. Lubię, kiedy ma fajne ciuchy, bardzo lubię. Ale jeśli ich nie ma to go nie skreślam. Nie obchodzi mnie ani dom, ani komórka, ani samochód. Może dlatego, że moja przyjaciółka ma trudną sytuację materialną od dawna i jest po prostu biedna. Mi to nie przeszkadza.

Napisane przez Afra86

kityyyy ,ale 15 zdjec to nie 30:P i jak sama mowisz, sa to rozne zdjecia, z wycieczek etc,

ale gdy dziewczyna ma 30 zdjec z "domowej sesji" w sumie kazde takie samo , to troche trąci proznoscia

no dobra, zwracam honor ;] tak jakos sobie pomyślałam że uważacie, jesli ktoś ma wiecej niż 2 zdjęcia to już jest próżny hah to Ci dziewczyna

[hula_hula]

Napisane przez kittyyy1

no dobra, zwracam honor ;] tak jakos sobie pomyślałam że uważacie, jesli ktoś ma wiecej niż 2 zdjęcia to już jest próżny hah to Ci dziewczyna

Nie no, skąd. Sama swego czasu miałam więcej niż 2.

[kittyyy1]

Napisane przez hula_hula

Nie no, skąd. Sama swego czasu miałam więcej niż 2.

;D z wrażenia usunęłam 2 i już mam 13 a co

[phdwao]

Ja przyznam sie..jestem próżna. Kiedyś nie byłam,jeszcze będąc w liceuam nie obchodziło mnie nic markowego, nie miało to dla mnie znaczenia..do czasu...

...spotkałam faceta,dobrze nam się rozmawiało i zostaliśmy parą. Okazało się,że on może pozwalać sobie na wiele przyjemnościi "rarytasów " no i takmnie rozpieścił, teraz zwracam uwagę na marki