Stres w szkole...

[mała.mała]

Od tygodnia mam taki problem . Siedzę bardzo zestresowana na lekcjach polskiego, kręci mi się w głowie, jakbym miała zemdleć, czuję ścisk w gardle i wogóle..
Dzieje się to, od kiedy nauczycielka kazała mi na głos przeczytać tekst, a ja myliłam się w niektórych wyrazach. Zawsze tak mam podczas głośnego czytania .
Co ja mam zrobić, żeby siedzieć na tych lekcjach spokojnie?

[amika79]

Napisane przez mała.mała

Od tygodnia mam taki problem . Siedzę bardzo zestresowana na lekcjach polskiego, kręci mi się w głowie, jakbym miała zemdleć, czuję ścisk w gardle i wogóle..
Dzieje się to, od kiedy nauczycielka kazała mi na głos przeczytać tekst, a ja myliłam się w niektórych wyrazach. Zawsze tak mam podczas głośnego czytania .

Większość osób ma problemy z głośnym czytaniem. Tym akurat nie powinnaś się przejmować.

[taszkin]

Im bardziej będziesz się denerwować podczas czytania - tym bardziej będziesz się mylić. Nie ma na to wpływu fakt, czy dobrze czytasz. Ja na początku lic. tak się bałam nauczycielki, że się pomylę - że działało to jak przycisk z napisem "błąd"
Pomyśl, dlaczego się denerwujesz? chodzi o stres związany z każdym swego rodzaju "wystąpieniem" przy większym gronie osób czy o samo czytanie?

[mała.mała]

Napisane przez taszkin

Im bardziej będziesz się denerwować podczas czytania - tym bardziej będziesz się mylić. Nie ma na to wpływu fakt, czy dobrze czytasz. Ja na początku lic. tak się bałam nauczycielki, że się pomylę - że działało to jak przycisk z napisem "błąd"
Pomyśl, dlaczego się denerwujesz? chodzi o stres związany z każdym swego rodzaju "wystąpieniem" przy większym gronie osób czy o samo czytanie?

Ogólnie mam bardzo wymagającą nauczycielke, która lubi wyśmiewać się z uczniów... Nie wprost, ale daje czasem jakieś uszczypliwe uwagi, kiedy ktoś jej podpadnie... Boję się, że dojdzie do takiej sytuacji . Np., jeżeli zacznę czytać i się mylić, to wyzwie mnie od jakichś nieudacznic... I wogóle, że przyczepi się do mnie .

[primavera]

Napisane przez mała.mała

Od tygodnia mam taki problem . Siedzę bardzo zestresowana na lekcjach polskiego, kręci mi się w głowie, jakbym miała zemdleć, czuję ścisk w gardle i wogóle..
Dzieje się to, od kiedy nauczycielka kazała mi na głos przeczytać tekst, a ja myliłam się w niektórych wyrazach. Zawsze tak mam podczas głośnego czytania .
Co ja mam zrobić, żeby siedzieć na tych lekcjach spokojnie?

Porozmawiaj z nauczycielką i powiedz jej, że bardzo stresuje cię głośne czytanie, że boisz się pomyłki i wyśmiania cię...Może zaproponuj, że w domu będziesz ćwiczyła głośne czytania i jak już nabierzesz wprawy (może jak płynniej będziesz czytała, to stres przy czytaniu przed klasą wtedy też sie zmniejszy) to wtedy jej o tym powiesz, że jesteś już gotowa na czytanie przy klasie...
Nauczyciel też człowiek, może pomoże znaleźć ci wyjście z tej sytuacji, bo naprawdę szkoda twoich nerwów

[mała.mała]

Napisane przez primavera

Porozmawiaj z nauczycielką i powiedz jej, że bardzo stresuje cię głośne czytanie, że boisz się pomyłki i wyśmiania cię...Może zaproponuj, że w domu będziesz ćwiczyła głośne czytania i jak już nabierzesz wprawy (może jak płynniej będziesz czytała, to stres przy czytaniu przed klasą wtedy też sie zmniejszy) to wtedy jej o tym powiesz, że jesteś już gotowa na czytanie przy klasie...
Nauczyciel też człowiek, może pomoże znaleźć ci wyjście z tej sytuacji, bo naprawdę szkoda twoich nerwów

Nie.. Tego bym w życiu nie zrobiła. Nie podejdę do niej i nie powiem o wszystkim, bo tylko zostanę wyśmiana.
Zresztą to nie chodzi tylko o czytanie...

[su$ka]

ja mam takie stresy na angolu ,zatyka mnie i jestem w stanie wydusić tylko pare zdań ,a speecha musze zawsze przygotowac w domu i wyryć na pamięć ;/ bo inaczej to klęska...nie jestes sama ja się pocieszam ze musze wytrwac tylko do kwietnia

[mała.mała]

Napisane przez su$ka

ja mam takie stresy na angolu ,zatyka mnie i jestem w stanie wydusić tylko pare zdań ,a speecha musze zawsze przygotowac w domu i wyryć na pamięć ;/ bo inaczej to klęska...nie jestes sama ja się pocieszam ze musze wytrwac tylko do kwietnia

A ja mam przed sobą jeszcze 2,5 roku... Muszę znaleźć na to jakąś receptę, tylko jak...?

[nula88]

Może problem jest głębszy? Koleżanka właśnie też tak wszystkiego się obawiała, strresowała, kiedyś zdarzyło się jej zemdleć w szkole i okazało się po badaniach, że ma silną nerwicę Zwróć się z tym do kogoś. Lepiej za wczasu

[mała.mała]

Napisane przez nula88

Może problem jest głębszy? Koleżanka właśnie też tak wszystkiego się obawiała, strresowała, kiedyś zdarzyło się jej zemdleć w szkole i okazało się po badaniach, że ma silną nerwicę Zwróć się z tym do kogoś. Lepiej za wczasu

Kiedyś, pół roku temu, byłam u lekarza i powiedział, że to nie nerwica, gdyż wtedy objawy byłyby silniejsze.
Teraz nie jest bardzo źle, ale boję się, że będzie gorzej ...

[su$ka]

nie myśl o tym ,spróbuj olać tą lekcje ,po prostu byle zdać no chyba ze wybierasz sie na filologie polska takie podejście na pewno bedzie wywierało na Ciebie mniejszą presje ,a nauka moze bedzie Ci lepiej szła
ehh ja Cie doskonale rozumiem bo do niedawna mialam tak ,ze juz dzien wczesniej sie stresowalam ,bo jutro byl angol ;/ to było okropne ,ale już wyluzowałam jest lepiej ,moze ocen nie mam tak genialnych ,ale generalnie przynajmniej moja psychika mniej cierpi ,a to sie liczy

[evelinaa]

Hm. myslę że powinnaś nabrać trochę dystansu do siebie. Kiedy na lekcji musisz coś głośno przeczytać i pomylisz się to spróbuj potraktować to z humorem. Śmiej się razem z klasą Na pewno na początku nie będzie łatwo, ale z czasem to zadziała...zobaczysz

[mała.mała]

Napisane przez su$ka

nie myśl o tym ,spróbuj olać tą lekcje ,po prostu byle zdać no chyba ze wybierasz sie na filologie polska takie podejście na pewno bedzie wywierało na Ciebie mniejszą presje ,a nauka moze bedzie Ci lepiej szła
ehh ja Cie doskonale rozumiem bo do niedawna mialam tak ,ze juz dzien wczesniej sie stresowalam ,bo jutro byl angol ;/ to było okropne ,ale już wyluzowałam jest lepiej ,moze ocen nie mam tak genialnych ,ale generalnie przynajmniej moja psychika mniej cierpi ,a to sie liczy

Nie na polską, na angielską ;P.

[bini6]

Witaj ja mysle ze powinnas isc z tym problemem do specjalisty u mnie wlasnie sie tak zaczynalo jak u ciebie a w tej chwili sie tak boje szkoly ze zaraz wymiotuje i nic nie jem zycze ci zebys znalazla dobrego specjaliste bo ja na takiego nie trafilam nie dosc ze mi nie pomaga to mnie jeszcze zniecheca

[Akszeinga]

Ogólnie niegdy się za bardzo nie stresowałam w szkole.Zawsze starałam się być dobrze przygotowana do lekcji tak aby nic mnie nie mogło zaskoczyć. Miałam jednak problemy z matematyką i fizyką już od podstawówki. Z matematyki w LO mieliśmy nauczyciela "starej daty" prawie cała klasa brała przed lekcją coś na uspokojenie, część miała biegunki. Myślę jednak że dużo zależy od naszej psychiki.