Częsta onanizacja. Powrót do przeszłości

[MartinMarcin]

Witam wszystkich. Chciałem się gorąco przywitać z racji że jest to mój pierwszy wpis na tym forum .
Nie bez przyczyny założyłem konto, gdyż mam kilka pytań.
Owijanie w bawełnę to nie moja działka tak więc przejdę do rzeczy.
Jeszcze niedawno zbyt często się onanizowałem. Myślę że uzależnienie to zbyt mocne słowo, tak czy siak miałem z tym nie małe problemy. Robiłem to 2-3 razy dziennie, czasami nie mając na to w ogóle ochoty. Poznałem cudowną dziewczynę która mnie zmieniła. Masturbuje się teraz raz na 4-5 dni. Mimo że niekiedy mam wielką ochotę, siłą woli staram się hamować. Ale teraz się niezwykle martwię z racjii tego że mam 17 lat ,Boje się że mój problem z przeszłości może wywrzeć nieodwracalne skutki na moim przyszłym życiu seksulanym. Obawiam się przedwczesnego wytrysku i nie czerpania aż tak wielkiej rozkoszy z seksu. Skąd takie wnioski ? Czasami podczas pieszczot z dziewczyną czuję jakbym zaraz miał "wybuchnąć". Wiem że podniecienie jest normalne ale skoro tak wielkie wrażenie wywiera na mnie gra wstępna to boje się że w niedalekiej przyszłości będę tak zwanym "Pięciosekundowcem". Czy da się temu jakkolwiek zaradzić skoro problem został zdiagnozowany tak szybko ? Oczywiście dodam że jestem prawiczkiem. Czekam na jakiekolwiek porady i wskazówki

[201605090958]

Masz 17 lat to normalne choć polecam dokształcenie się, im więcej będziesz wiedzial tym mniej będziesz panikowal. Powodzenia

[MartinMarcin]

A czy skutki tej przesadnej onanizacji w młodym wieku nie odbiją się czkawką w późniejszym życiu seksualnym ?

[AlternatywnaKawa]

Podobno zdarzają się takie przypadki, ale dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz.
Mój facet reagował podobnie mimo że był po związku, w którym seks istniał przez dwa lata. Mega łatwo się podniecał, szybko kończył. I nie wiem czy pomogło masowanie punktów na ciele (jeśli chcesz to poszukaj, APE to się nazywa) czy w końcu się przekonał, że nie jest to dla mnie problemem i po prostu wyluzował, ale pewnego razu wytrzymał kilka minut dłużej, później tak długo, że już miałam dość i problem zniknął. Nie wiem czy tak miał z natury czy to był skutek masturbacji bo nie pytałam go o przyczynę, ale chodzi mi o to, że wszystko leży w psychice i można coś na to zaradzić

[201605090958]

Napisane przez MartinMarcin

A czy skutki tej przesadnej onanizacji w młodym wieku nie odbiją się czkawką w późniejszym życiu seksualnym ?

Tylko wg ideologii katolickiej, ktora potępia onanizm

[MartinMarcin]

Bardziej chodzi mi o problemu fizjologiczne aniżeli psychiczne. Wszystko będzie okej Hah ?

[201605090958]

A dlaczego miałoby być źle?? Pisałam już poczytaj, bo ciężko robić wyklład z seksuologii via net

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez MartinMarcin

Witam wszystkich. Chciałem się gorąco przywitać z racji że jest to mój pierwszy wpis na tym forum .
Nie bez przyczyny założyłem konto, gdyż mam kilka pytań.
Owijanie w bawełnę to nie moja działka tak więc przejdę do rzeczy.
Jeszcze niedawno zbyt często się onanizowałem. Myślę że uzależnienie to zbyt mocne słowo, tak czy siak miałem z tym nie małe problemy. Robiłem to 2-3 razy dziennie, czasami nie mając na to w ogóle ochoty. Poznałem cudowną dziewczynę która mnie zmieniła. Masturbuje się teraz raz na 4-5 dni. Mimo że niekiedy mam wielką ochotę, siłą woli staram się hamować. Ale teraz się niezwykle martwię z racjii tego że mam 17 lat ,Boje się że mój problem z przeszłości może wywrzeć nieodwracalne skutki na moim przyszłym życiu seksulanym. Obawiam się przedwczesnego wytrysku i nie czerpania aż tak wielkiej rozkoszy z seksu. Skąd takie wnioski ? Czasami podczas pieszczot z dziewczyną czuję jakbym zaraz miał "wybuchnąć". Wiem że podniecienie jest normalne ale skoro tak wielkie wrażenie wywiera na mnie gra wstępna to boje się że w niedalekiej przyszłości będę tak zwanym "Pięciosekundowcem". Czy da się temu jakkolwiek zaradzić skoro problem został zdiagnozowany tak szybko ? Oczywiście dodam że jestem prawiczkiem. Czekam na jakiekolwiek porady i wskazówki

Mój znajomy ma taki problem, że przyzwyczaił się do ręki i nie wiele czuje podczas kochania się, jego pierwszy raz trwał z godzinę.

[201605090958]

A czego wymagasz od faceta gdy robi to pierwszy raz? wiadomo, że będzie kiepski i wiadomo, że i on i ona będą się musieli uczyć i o sexie i o reakcjach partnera. Pomijam, że pochwa szczególnie młodej nierodzącej kobiety to nie jest jakaś przestrzeń, w której jest nadmiar luzu...Pouczcie sie Dzieciaki o sexie, wtedy będziecie widzieć które z opowieści znajomych chociaż teoretycznie mogły się wydarzyć i ... powodzenia

[Jeannee]

Moim zdaniem nic złego się nie dzieje. A początki nie zawsze bywają różowe, musisz być świadomy tego, że możesz skończyć po 5 sekundach

[capemay]

Mój chłopak również wcześniej się często masturbował, do tego pierwszy raz w takim miejscu - skończył baaardzo szybko ale to wydłuża się z czasem, dziś, po 3 miesiącach dochodzi do kilku minut (mam nadzieję na więcej ). Polecam ćwiczenie mięśni Kegla, możliwe, że pomaga. A im wcześniej zaczniesz, tym lepiej

[elle elle]

Napisane przez MartinMarcin

A czy skutki tej przesadnej onanizacji w młodym wieku nie odbiją się czkawką w późniejszym życiu seksualnym ?

Mogą się odbić, mój obecny partner był tak przyzwyczajony do masturbacji, że miał problemy z dojściem. W młodym wieku bardzo często się masturbował i niestety tego żałował.

Napisane przez MartinMarcin

Bardziej chodzi mi o problemu fizjologiczne aniżeli psychiczne. Wszystko będzie okej Hah ?

Tak jak pisałam wcześniej to zależy. Nie należy z nią przesadzać

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Napisane przez danusiaes

Tylko wg ideologii katolickiej, ktora potępia onanizm

Jak widać na moim przykładzie nie tylko wg ideologii katolickiej

[201605090958]

Napisane przez elle elle

Jak widać na moim przykładzie nie tylko wg ideologii katolickiej

Dla mnie jednostkowy przypadek, zwłaszcza w ujęciu partnerka mówi o partnerze, nie jest wiarygodny. Więc zakańczam dyskusję.

[elle elle]

Napisane przez danusiaes

Dla mnie jednostkowy przypadek, zwłaszcza w ujęciu partnerka mówi o partnerze, nie jest wiarygodny. Więc zakańczam dyskusję.

Twierdzisz, że nie wiem jak mój partner reagował? Śmieszne
Masz rację, z Tobą nie ma sensu dyskutować

[201605090958]

Napisane przez elle elle

Twierdzisz, że nie wiem jak mój partner reagował? Śmieszne
Masz rację, z Tobą nie ma sensu dyskutować

Ludzie najczęściej kłamią swoim partnerom. Zwłaszcza w sprawach seksualnych. I to jest fakt, a nie śmiesznosć.
Pozdrawiam

[elle elle]

Napisane przez danusiaes

Ludzie najczęściej kłamią swoim partnerom. Zwłaszcza w sprawach seksualnych. I to jest fakt, a nie śmiesznosć.
Pozdrawiam

Jak by mój partner faktycznie miał powody żeby mnie kłamać.. Zgodziłabym się z Tobą jeśli by twierdził, że się nie masturbuje, ale w tym przypadku było by dziwne aby mnie kłamał. A po drugie nie możesz zaraz kogoś oskarżać o kłamstwo..

[201605090958]

Proponuję najpierw przeczytać fachowe /i psychologia i seksuologia/ wyniki badań, gdzie wpływ kłamstwa jest dokładnie opisany i przewertowany i nie pozostawia złudzeń, a potem polemizować, no chyba, że juz teraz wiesz, że Was to nie dotyczy..Oczywiście może nie dotyczyć, jak również masturbacja jest tylko wierzchołkiem gory lodowej i tak częsta była z powodu traumatycznych doświadczeń, ale to nie miejsce i czas na dywagacje..I owszem nie wiesz jak Twój partner reagowal, chyba że siedziałaś obok niego w latach młodzieńczej masturbacji- Ty znasz relację z reakcji a nie reakcję a to jest olbrzymia różnica. Znajoma Adwokat mówi, że ludzie najwięcej dowiadują się o partnerze przy rozwodzie. I coś w tym jest.

[elle elle]

Dobrze Ty masz swoje zdanie a ja swoje, nie ma sensu się kłócić, naprawdę

[201605090958]

Nie kłócę sie, przytaczam tylko to co nauka sprawdziła.
Powodzenia dla Was