|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 20 264
|
Dziwne, zabawne dialogi... :)
Do założenia wątku zainspirowała mnie dzisiejsza rozmowa z kolegą. Jestem w 1 klasie LO. On chodzi do biol-chem. w ciemno obstawiam, że w klasyfikacji 100 najlepszych uczniów w szkole będzie w czołówce. Dzisiaj idę korytarzem i go widzę.
-cześć -cześć -jak tam w szkole? -normalnie. a jak ma być. a u ciebie? -też ok. -masz jakąś kosę już? -kosę??? czyli??? -no... kosę, czyli jedynkę... -a... jedynkę. nie. nie mam ja rozumiem, że można nie mieć jeszcze jedynki, ale nie sądziłam, że można nie wiedzieć, co to kosa![]() sytuacja 2 sprzed jakiegoś czasu. lekcja polskiego. nauczycielka: czy św. Aleksy był w ogóle dobrym człowiekiem? jeden chłopak: nie nauczycielka: czemu nie? on: bo nie zrobił nic dobrego dla ludzi koleżanka: ale rozdał cały majątek, który miał biednym on: rozdał, ale nic im to nei dało, bo zaraz to co dostali przejedli nauczycielka: to co powinien niby zrobić? on: no np. dać ludziom miejsca pracy, rozbudować gospodarkę ![]() dodam, że ten chłopak jest przemądrzały i zadufany w sobie i ma świra na punkcie giełdy itp. może wy też pamiętacie jakieś zabawne dialogi. piszcie
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Heh to ze mnie chyba też musiałabyś się ponabijać, bo w moim LO takie słowo jak "kosa" nie funkcjonowało
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 20 264
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
kosa jako określenie jedynki jest określeniem starym i powszechnie używanym, zresztą w kontekście zdania wiadomo o co chodzi
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 003
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Ja też nie znam terminu "kosa"
![]() Tzn. znam. W moim regionie kosa to nóż
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Cytat:
)
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
U mnie w LO też nie mówili na jedynkę 'kosa',choć z wyglądu bardzo podobna
__________________
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
U mnie w szkole na jedynke sie mowi bardzo brzydko
pi*** albo szmata albo lufa.A o kosie nie slyszalam..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 20 264
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
no to może u was, ale u mnie jest to powszechnie znane
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
najwidoczniej niedostatecznie skoro kolega nie wiedzial
ja tez nie znam tego określenia, u mnie padaly zwroty takie jak podala ilo16na
__________________
"Burza łamie drzewa, a trzciną tylko kołysze.."
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
już dajcie spokoj tej biednej kosie
![]() temat wątku jest ciut inny.
__________________
![]() |
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
U mnie funkcjonuje określenie jedynki jako:
-kosa -dzida -"powerek" A co do tematu: kolega(do sorki od chemii) : kogo się sorka boi? sorka: nikogo kolega: a dyrektora? sorka: ja go uczylam, to on mi może narobić (gromki śmiech) (..) Ja się nikogo nie boję, nawet prasy się nie boję (pod nosem) po prawdziwa cnota nikogo się nie boi ![]() Może nie brzmi to zbyt śmiesznie, ale w klasie było to cudne |
|
|
|
|
#12 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Cytat:
![]() Drugi dialog mega U mnie raz na matmie, mieliśmy temat potęgowanie. Wchodzi fizyk, kumpel matematyka: -No cześć Krzysiu, co tam? -A nic...Potęgujemy sobie Niby nie smieszne a mnie jednak rozśmieszyło
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
O kosie to ja wiedziałam
a jak ktoś miał kilka z tego samego przedmiotu to mówiło się, ze dany nauczyciel temu uczniowi płotek stawiaA z zabawnych dialogów...Od niedawna mieszkam w Poznaniu, ze względu na uczelnie na której to studiuje. Mieszkam z 5 osobami w jednym mieszkaniu( 4 pokoje, mieszkanie dwupoziomowe, więc jakoś sie na szczęście da ). Oto dialog:W kuchni wieczorne konwersacje, na poważne tematy (prowadzone głównie po to by odwlec nieuniknioną i tak naukę ).JA: A oglądaliście kiedyś "Dom nie do poznania?" KASIA: No nie ja nie widziałam, a na czym to leciało? MARTA: Nie no pewnie na jakimś polskim...ale w gazetach nie pisali o nowym programie... KASIA: A to w ogóle o czym było? Bo jakie to właściwie mogą być domy nie do Poznania ?Sytuacja druga Bar, browczyk znajomi, w tym kumpela, która dość długo paliła, ale już jakiś czas temu rzuciła. Koledzy natomiast jeszcze się nie nawrócili i fajczą sobie. W pewnym momencie koleżanka, chcąc im chyba nieco zaimponować tytoniowym doświadczeniem i nauczyć nieco innowacyjnego sposobu strzepywania popiołu wyskakuje z takim oto textem: "Ej ja wam pokarze jak sie strzepuje ale do buzi nie wezme"
__________________
Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. |
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Cytat:
lubię takie autentyki
__________________
![]() |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
polecam stronkę http://bash.org.pl/
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Cytat:
niektóre prawdziwie perełki
__________________
Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
ja: a co jak mi się na egzaminie siku zachce?
![]() wychowawca: to włóż sobie wcześniej tampon <bystra mina> ja: eee?chyba pan dziurki pomylił
__________________
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Cytat:
__________________
![]() |
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 20 264
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 20 264
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
askawtn: nie chodzi o to, że biol-chem, nie chodzi o to, że nie ma jedynki, ja też nie mam (no dobra, z reli mam i jutro dostanę chyba pierwszą)
![]() jeszcze jedna sytuacja. PO. wyżej wspomniany kolega mówi kompletne bzdury na temat historii (już nie pamietam co) -nawet się nie pytam co z historii miałeś... -ja? 5 -to nie pytam do jakiego gimnazjum chodziłeś -do gim nr ... 5 minut później mówi bzdurę z wosu. nauczycielka śmieje się z niego. - a z wosu to 6 miałem ![]() następna lekcja PO. wchodzimy do klasy. - niech on mi się dzisiaj nie odzywa na lekcji, bo już mi się po nocach śni, - z tęsknoty (my) - to ciekawe czemu budzę się z płaczem - z tęsknoty (on) kiedyś powiedziała też nam, żebyśmy go pobili, bo jak nie, to ona to zrobi
|
|
|
|
|
#22 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Kiedyś tam na polskim przy koledze który miał na swoim kocie już kilka jedyneczek sorka z uśmiechem na twarzy stwierdza, że jesli w takim tempie bedzie je zarabiał to niedługo sobie cały dom ogrodzi. Może teraz to już nie takie śmieszne ale wtedy była z tego brechta
__________________
Gdyby została Ci tylko jedna godzina życia, i mógłbyś zadzwonić tylko do jednej osoby, lub tylko z jedna osoba mógłbyś spędzić tą godzinę, do kogo byś zadzwonił? z kim byś spędził ten czas? I dlaczego jeszcze zwlekasz?
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Cytat:
mnie rozbawiło
__________________
"Nie pozwólcie aby ktokolwiek wmówił wam ze trzeba być zadowolonym z tego co się ma. Zawsze jest więcej do zdobycia i nie ma powodu abyście tego nie miały osiągnąć"
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Na stancji, na której mieszkam, siedzimy sobie w kuchni z moim TŻ i z naszą współlokatorką Miśką. Sytuacja sprzed tygodnia może 2. Na tvnie leciał film, tytułu nie pamiętam, ale był o jakimś wypadku samolotowym (z cyklu prawdziwe historie), w którym zginęli piloci i inni pasażerowie chyba też
No w każdym razie nastoletnia dziewczyna sama prowadzi samolot i stara się nim wylądować.mój TŻ do Miśki: O Miśka, zaraz będzie taki film co nastolatka pilotuje samolot. Miśka: Ale czemu? mój TŻ: No nie wiem, bo taki film to jestMiśka: Nie rozumiem TŻ: No, że piloci giną i inni i nastolatka pilotuje samolot, bo nie ma innego wyjścia, chyba, żeby chciała zginąć. Miśka: No ale nadal nie rozumiem po co NA STO LAT KAPITULUJE samolot i co? Po tych stu latach ją odnajdują czy co?
__________________
ziu |
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
W trasie po krolicze zarcie z moim Mackiem ide. Myslami gdzie indziej. Bo bylo to jak moja siostra trafila do szpitala.
Maciek - ' A gdzie ten sklep jest?' Ja - " widzisz te foke tam? (szyld pralni czy cos) Maciek - 'No' Ja - ' No to nie tam' Maciek - 'hahaha' Ja - ' Ale obok' Generalnie u mnie w rodzinie prowadzi sie setki durnych dialogow. |
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Jaszmurkolandia
Wiadomości: 7 919
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Cytat:
![]() To tak jak u mnie ale nie pamiętam teraz
__________________
Everything I'm not, made me everything I am. wyloguj |
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
uśmiałam się do łez
mi tez często się zdarzaja takie dziwne rozmowy szczególnie w pracy jak klienci zadają dziwne pytania Klient: a tego gazu to na ile kilometrów mi starczy? Sprzedawca: A ile auto pali? Klient: Mało... Takie dialogi to temat rzeka....
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
W liceum chodziłam do klasy humanistycznej, więc matematyka naprawdę 'fascynowała' mnie i moich znajomych.
![]() Kiedyś na jednej z takich lekcji.. Jak zwykle nikt nie uważa, wszyscy gadają na każdy temat byle nie był on związany z matematyką.. Nagle, moje dwie koleżanki budzą się z 'plotkowego letargu'... X: Ej, dobra dokończysz mi później, przepiszmy chociaż to zadanie z tablicy.. Y: A co teraz robimy? X: Zadanie z kulą. Y: No i co z tą kulą? X: Rysujemy kulę i obliczamy jej podstawę. Y: A to kula ma podstawę?! X: No ta najwyraźniej ma..
__________________
żartowałam! |
|
|
|
|
#29 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
A ja pójdę na łatwiznę i wkleję parę dialogów z mojego bloga zawsze-nastukana.blog.pl.
Oczywiście autentyki ![]() Siedzę sobie z Izą na ławce, obok idzie jakiś chłopak do dziewczyny. Coś głośno mówi, posługując się gwarowymi zwrotami typu „zara” i „tera”. Więc cały czas się w niego wpatruję, a on w pewnej chwili mówi: „Żebyś się tylko nie zakochała!”. Ja na to: „Nie sądzę”. Ale chamstwo się nie opłaca, bo za chwilę usłyszałam: „No mam nadzieję”. Wchodzimy do klasy na WOS, przed chwilą lekcję tam miałam równoległa klasa, same kujony, których nie lubimy. Włażę i głośno mówię: - Ale tu śmierdzi! Bo naprawdę waliło potem. Na ten mój tekst zareagował nauczyciel: - Natalia, „ale tu śmierdzi” to mówi chłop jak wchodzi do obory. I kontynuuje wywód na temat kulturalnego wysławiania się, ale tak naprawdę też ma zbitę. Kończy wykład, do sali wchodzi Emilia i wypowiada się na całą klasę.: - Ale tu śmierdzi potem! Otwórzcie okno! Facet się załamał, Emilia nawija, że pewnie tak śmierdzi, bo oni się cały czas uczą i nie mają czasu się umyć. Wietrzymy już od kilku minut, zimno się zrobiło. Iza się pyta nauczyciela: - No i kogo chce tu pan kultury uczyć? - No tak, masz rację, kogo ja chcę tu kultury uczyć. Za to w czwartek rowerami zjeździłyśmy rejon i usiadłyśmy na miejscówie. Ruch we wsi był natężony, ludność kręciła się tam i z powrotem w poszukiwaniu sensu życia i wszelakich rozrywek. Do mnie i Kasi przyczepił się kolejny żul. Wyznał nam dramatyczną rzecz: -To jest może moje ostatnie piwo w życiu. Okazało się, że idzie na odwyk. Żul - Syn chce mnie tam wysłać, ale ja się nie dam im! Nie mam racji? Kasia nieśmiało - No może jednak syn ma rację... Ja głośno - Ma pan rację, niech pan się im nie da! Chyba to spowodowało jego sympatię do mnie, bo w szczególności swoją uwagę zwrócił w moją stronę, oferując mi swojego 26letniego syna, co skończył studia. Ja - A przystojny ten syn jest? Żul - A jak! Ma 185 wzrostu i ciągle mu stoi. Kasię i mnie przytłoczyło to szczere wyznanie. Żul: Bo co to za chłop jak mu wróbelek ciągle wisi! I to by było na razie na tyle
|
|
|
|
|
#30 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Dziwne, zabawne dialogi... :)
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:31.



ja rozumiem, że można nie mieć jeszcze jedynki, ale nie sądziłam, że można nie wiedzieć, co to kosa












(prowadzone głównie po to by odwlec nieuniknioną i tak naukę



No w każdym razie nastoletnia dziewczyna sama prowadzi samolot i stara się nim wylądować.
