Weterynarz

[Funieczka]

A ja wczoraj musiałam uśpić szczeniaczka pięciodniowego bo był malutki bardzo chory Ale też biegam zawsze do jednego i tego samego weterynarza od lat. I facet zajął sie bardzo rzetelnie maluchem. Najpierw leki, obserwacja a dopiero na końcu smutne rozwiązanie. A nie tak jak połowa patałachów - Eee, lepiej od razu uśpić. Takiemu maluchowi to nie warto dawać leków bo nic nie pomoże.
Nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie spróbowałą wszystkiego.
Przepraszam za smutny temat, ale musiałąm się wygadać gdzieś. A mąż juz nie moze mnie słuchać bo sam zaczyna pociągać nosem.

[wybujana]

smutne ;( Trzymaj się - widocznie psiakowi nie mozna było pomoc....ehhh życie;| /

[Viris]

Ja tez znalazlam na tyle dobrego weta ze moge mu zaufac. Zawsze wezmie pod uwage moje podejrzenia, zrobi badania jakie chce.

Pani doktor odbierala ciezki porod, jeden ze szczeniakow urodzil sie z wnetrznosciami na wierzchu. owarty mial brzuszek.
I ona tak dlugo sie nim zajmowala ze teraz jest najsilniejszy z miotu i wesolutki. Czasem sie udaje, wystarczy tylko chciec.


A co twojemu maluchowi sie stalo?

[esfira]

Napisane przez Viris

J
Pani doktor odbierala ciezki porod, jeden ze szczeniakow urodzil sie z wnetrznosciami na wierzchu. owarty mial brzuszek.
I ona tak dlugo sie nim zajmowala ze teraz jest najsilniejszy z miotu i wesolutki. Czasem sie udaje, wystarczy tylko chciec.

to sie nazywa, to sie nazywa wynicowiec, czy cos takiego...rewelacyjna doktor, że się nim zajęła , a nie stwierdziła "to jeszcze żyje??" i do uśpienia

[Funieczka]

Szkoda tylko, że takich weterynarzy jest bardzo mało. Ja znam jednego starego dziada, dla którego kazda choroba to tyfus. Chyba nie udało mu się na medycynie i odreagowuje na zwierzątkach.

[esfira]

jakoś tak sie składa, że jestem na 1. roku wety i chyba wiem, skąd sie tacy weci biorą...
U mnie na roku jest kilka osób, które sie chwalą, że już niejedno zwierze zabiły/uśpiły, jesli ktos ma w rodzinie weta, to idzie na studia, choć go to nie kręci, zeby rodzinny interes przejąć np...
są też ludzie na wecie, bo im z innym kierunkiem nie wyszło:/

[tigzi]

ja tez jestem na wecie.. To prawda, jest wiele ludzi, ktorzy studiuja z przypadku, ale tak jest na kazdym kierunku, nasz kierunek nie jest wyjatkiem jesli chodzi o brak osob z powolania. Zreszta kierunek zdominowany przez plec zenska, gdzie nie kazda dziewczyna ma w ogole pojecie jak wyglada terenowa praca lekarza weterynarii.. Pozdrawiam wszyskich wlascicieli zwierzatek i ich pupili

[esfira]

a gdzie?

[Patrilla]

Moja suka jest po skomplikowanej operacji .. tez mamy świetnego weta więcej takich ludzi bo w naszym mieście takich jest niewielu ...

[tigzi]

w ukochanym Wroclawiu a Ty? pozdrawiam

[Patrilla]

Malutki słodki Toruń pozdrawia

[esfira]

Warszawa moja jedyna

[ghana]

ja mam weterynarza idealnego. oby wiecej takich na swiecie.kiedy moja psina dostala kolejnego ataku bez wahania zadzwonilismy do niego. zajal sie od reki. pragne podkreslic ze dzialo sie to w niedziele okolo godziny 23. taki czlowiek to skarb dla zakochanych w swoich pupilkach wlascicieli.