|
|
#1 |
|
Raczkowanie
|
Kobieta za kierownicą
do wszystkich "świeżych" kierowców a raczej "kierowniczek"
mam prawko od miesiąca i radzę sobie raz lepiej raz gorzej.Ciekawa jestem jak to było z Wami? Czy waszym zdaniem kurs prawa jazdy przygotowuje przyszłych kierowców do radzenia sobie w ruchu drogowym?Bo moim zdaniem instruktorzy w szkołach jazdy przygotowują bardziej pod kątem zdania egzaminu, co jest oczywiście super ważne bo przecież ,żeby jeżdzić trzeba zdać egzamin Jeszcze jedno mnie interesuje kto po egzaminie wtajemniczał Was w tajniki bycia kierowcą?Mnie mój facet i przyznam,że wkurzają mnie jego uwagi i krytyka Pozdrawiam wszystkie Kierowczynie |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
odnosnie kwestii prawa jazdy to jest juz jeden watek.
uwazam, ze kurs przygotowuje wylacznie do egzaminu. a po zdanym egzaminie trzeba sie jakby uczyc jezdzic od nowa zeby nie zagubic sie na drodze, gdzie nie kazdy jest milutki i malo kto jezdzi przepisowo. taka drogowa dzungla ![]() na nowo uczyl mnie jezdzic ojciec. czasem wkurzal bardzo (i dalej wkurza jak akurat z nim jade). ale to tez pewne doswiadczenie - wkurzac sie, klnac na niego pod nosem a jednoczesnie skupic sie na drodze zeby nie zrobic wypadku z tego wkurzenia
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
od ponad dwóch miesięcy mam prawko i jeżdzę już codziennie na "długie" trasy bo dojeżdzam na uczelnie ok 40 km w jedną strone. Dopiero teraz widzę jak wygląda życie na jezdni klnę co chwilę kierowców, jeżdżą jak szatani, zresztą nie raz wyprzedzałam sama "na trzeciego" . Najbardziej wkurzają mnie kierowcy na rondach. Czy wiecie,że większość kierowców nie umie przejeżdzać przez rondo Oni chyba nie wiedzą co to kierunkowskaz Odnośnie wtajemniczania w tajniki bycia kierowcą to bardzo pomógł mi mój chłopak, którego nie raz zamęczałam głupiutkimi pytaniami . Najbardziej jednam wkurzało mnie jak jeździłam z moją mamą!!! Masakra!!! w moim samochodzie nie mam licznika który mierzy obroty silnika, tylko dzięki niemu wiedziałam kiedy zmienić bieg, tak więc jak z egzaminacyjnego punta przeniosłam się do mojego seicento, moja mama zawsze wyskakiwała " no zmień wreszcie ten bieg...,... zaraz samochód ci zgaśnie...,... ale samochód wyję...,... pamiętasz że jest jeszcze piątka?..." Strasznie mnie to irytuję ale staram się być cierpliwa Takie sytuacje też uczą bycia dobrym kierowcą!!! |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
NO coż całkiem inaczej jest być kursantką niz samodzielną kierowczynią
. Poza tym nasze drogi do wzorcowych nie należa i wielu kierowców jeździ jak im się chce, no dobra ja czasem tez . Ale wydaje mi sie że żeby jakoś przetwać w tej drogowej dzungli trzeba bardzo często dużego skupienia i wiele cierpliwości. Pozdrófffka dla wszystkich
__________________
Gdyby została Ci tylko jedna godzina życia, i mógłbyś zadzwonić tylko do jednej osoby, lub tylko z jedna osoba mógłbyś spędzić tą godzinę, do kogo byś zadzwonił? z kim byś spędził ten czas? I dlaczego jeszcze zwlekasz?
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Ja mam już prawko ponad 2 lata. W ciagu tego czasu miałam jedną stłuczkę mimo tego że na prawde dobrze jeżdże (słowa mojego taty, który kiedyś był zawodowym kierowcą i mojego Tż). To ja ją spowodowałam w miejscu, na którym było mnóstwo identycznych stłuczek i tydzień po mnie następna. No cóż... 2000zł w tył...Ale tak ogólnie to naukę jazdy wspominam niezbyt dobrze, ponieważ była ona nakierowana raczej na egzamin. W czasie jak robiłam prawo jazdy szczególnie uważnie przyglądałam sie jak jeździ mój Tż, jak zmienia biegi itp bo nic z tego nie wiedziałam hihi. No i prawdziwa jazda zaczyna się po zdaniu egzaminu, który nijak się ma do rzeczywistości...(Nie wiem jak teraz bo są inne zasady zdawania)
__________________
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
kobieta za kierownica to cos okropnego, wiec ja nigdy nie zdecyduje sie na prawko.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Prawko mam już prawie 4,5 r. Po zdaniu egz. za bardzo nie szło mi. Nawet ronda nie rozumiałam
dobrze że na egz. się nie trafiło. Po moim małym miasteczku jeździłam bez problemu a dalej jeździłam z bratem, on zawsze prowadził. Jednak kiedyś byłam zmuszona pojechać sama do większego miasta, krzyżówki, światła, ronda (gdzie w moim mieście tego nie ma no i sobie poradziła. Później jeździłam z TŻ. Tż podpowiadał mi co i jak. Z bratem nie mogłam jeździć bo za dużo krzyczał na mnie, nie miał cierpliwości Właściwie to TŻ zawdzięcza to, że teraz jestem 'rajdowcem' A swojej uczelni zawdzięczam to, że samochód zaparkuję w 'najmniejszą szparę' w której się zmieśći. Moja uczelnia nie ma parkingu i trzeba szukać miejsca gdzieś, a przeważnie go nie ma więc samochody stoją tylko na styk, gdzie potem ciężko wyjechać. Chociaż jadąc czasami do Warszawy musze sobie przypomieć jak kto jest z tyi tramwajami (na codzień nie mam styczności). I jak jeździłam po W-wie, to zastanawiałam się czy dobrze jadę, bo z moich obserwacji wynika że inaczej jeżdżą niż w ksiażkach jest napisane. |
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Ja jeżdżę i jest różnie- raz lepiej, raz gorzej. Po prawku jakoś sobie sama poradziłam, trochę pomagał mi ówczesny TŻ- problemów większych nie miałam jak dotąd. Ale zgadzam się ze stwierdzeniem, że kobieta za kierownicą ma ciężko- ja mam odwieczny problem ze stronami lewą, prawą (nie wiem czemu tylko za kierownicą) i często panikuję.
__________________
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
prawo jazdy mam od dwoch lat. zdanie egzaminu to byl pikus, bo ja juz w czesniej jezdzilam, troche nielegalnie ale coz
![]() nie uwazam, zeby kobieta za kierownica to bylo cos strasznego :P pierwsze 'samochodowe kroki' uczyla stawiac mnie babcia. to byl koszmar. moja babcia jest osoba, ktora nie znosi jakiegokolwiek sprzeciwu, wszystko musailo byc tak jak ona chce. nie moglam jechac 'po swojemu' musialam jechac tak jak ona chce ![]() teraz juz jestem rutyniarka, ale kiedy jade z babcia to obydwie na siebie bluzgamy, ja ze ona nie daje mi jezdzic po mojemu a ona na mnie ze jezdze jak wariat i na pewno nas pozabijam ![]() i nie wyobrazam sobie NIE MIEC prawa jazdy to tak, jakbym nie miala reki
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 163
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
Heh ja prawko mam juz półtora roku. Zaliczyłam dwie stłuczki, ale na szczeście nie z mojej winy Po zdaniu egzaminu jezdziłam sobie maluszkiem żeby sie "wprawić". Sama sie douczałam bo kurs to jednak stanowczo za mało. A zreszta popatrzmy co sie na ulicach dzieje....Jak to mówi mój tata: trzeba myśleć za siebie i za innych kierowców...Czyż to nie jest prawda??
__________________
Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartkę i żyć na nowo...
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
ja mam trzy lata prawko,od poczatku jeździłam
krytyczne uwagi są strasznie wkurzajace,ale naprawde potrafia być pomocne nawet zaszłyszane instrukcje,moga Ci uratowac zycie(czyli w moim przypadku:co zrobić,by nie zabił Cie kierowca TIRA->"gapa-ślepa kiszka") poproś,by zapisywał je sobie w trakcie jazdy i byście dyskutowali już w domu,przy herbacie można coś wyjaśnić,omowić, bo gdy prowadzisz to naturalne że tylko Cie to wkurza
__________________
Małgoszova Entertainment presents: overcoming imperfections Episode I: Killing the ogre![]() Starring: Cudowna Dieta Mniej Żreć |
|
|
|
|
#13 | |
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
![]() A w kwestii zasadniczej: Nie widzę szczególnej różnicy między tym, co robi się na kursie, a jazdą "naprawdę". Może poza parkowaniem ![]() Choć ja nie jestem najlepszym przykładem, bo ma za sobą kilka lat "treningu" na motocyklu. O właśnie: kobieta na motocyklu to już chyba w ogóle niegodna miana kobiety jest... Haha!
__________________
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 22
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Nie możesz się załamywać ani denerwować
a napewno nie wolno "świeżemu kierowcy" rezygnować z jazdy!! Pamiętaj "praktyka czyni mistrzem". Ja mam prawko już ponad 4 lata i pamiętam moje początki-nie było łatwo. Najbardziej denerwowały mnie uwagi mamy, która prawie wogóle nie jeździ samochodem bo się boi, ale za to teoretycznie wszystko wie najlepiej. Najgorsze jest jak wrzaśnie "UWAŻAJ" to potrafii sparaliżować i doprowadzić do wypadku. Ojciec już nie był taki bo wiedział jak to potrafii zdenerwować kierowcę, podchodził do wszystkiego z wiekszym spokojem. Najwięcej nauczyłam się jeżdżąc sama, popełniałam błędy, z których wyciągałam wnioski. Jeżdżę bardzo dużo samochodem i sprawia mi to wielką frajde Nie wyobrażam sobie gdybym straciła teraz prawko-jest to dla mnie bilet do wolności . Od roku startuje w rajdach samochodowych dla amatorów starając się zdobyć licencję kierowcy rajdowego. Pozwala mi to zwiększyć moje umiejętności jednak zawsze pamiętam, że droga to nie tor rajdowy. Czasem trzeba pomyśleć za drugiego kierowce,żeby uniknąć nieszcześcia. A więc dziewczyny nie dajmy się mężczyzną i obalmy ten stereotyp "kobiety za kierownicą" ![]() Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi AdZiA
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
szczegolnie od "UWAŻAJ!!!"
__________________
Małgoszova Entertainment presents: overcoming imperfections Episode I: Killing the ogre![]() Starring: Cudowna Dieta Mniej Żreć |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
ja jestem poczatkujacym kierowca, prawo jazdy mam od lipca. mam juz swoj wlasny samochod i najczesciej jezdze sama, wiec praktycznie malo kto mi pomaga. Na samym poczatku jezdzilam ze znajomymi co sa bardzo opanowani i dobrze jezdza (celowo takich dobieralam) i zazwyczaj prosilam o pomoc w ocenie czy cos nie jedzie z czym moglabym sie zderzyc itp.
jazda samochodem wymaga do tej pory duzej koncetracji, mialam juz kilka trudnych sytuacji na drodze: * babcie-samobojczynie (inaczej jej nie umiem nazwac) - jechalam ulica i widze pasy dla pieszych, bez swiatel. wiec lekko zwalniam i patrze czy ktos z pieszych nie planuje wejsc na te pasy. widze jakas pania co grzecznie stoi i czeka na chodniku, wiec sobie jade. Nagle patrze (mialam predkosc ok 40 km/h) a ona z nienacka wchodzi mi na te pasy prosto pod moje kola. Mialam serce w przelyku i zupelnie odruchowo nacisnelam do dechy hamulec - uslyszalam pisk opon, laptop na tylnim siedzeniu polecial do przodu i o malo nie wybil okna. ale nic awaryjnie zatrzymalam przepisowo przed samym przejsciem dla pieszych... nawet nie chce myslec co by bylo gdyby.... * efekt gokarta - no niestety zderzylam sie z innym samochodem - wina moja ewidetnie. Jechalam z kolega, ktory mial mi pomagac w patrzeniu czy pas na ktory chce wjechac na pewno jest wolny, i powiedzial mi ze jest... tylko ze rozmawialismy o innym pasie.... tamten jechal 100km/h ostre hamowanie i uslyszelismy stuk i zjechalismy z na pobocze. Gosc wyskakuje z tamtego samochodu klnie na mnie strasznie krzyczy "czy Ty nie umiesz jezdzic" (jakby to jakas obelga byla ) patrzy na swoj samochod i na moj i .... tak szybko jak wysiadl wskakuje z powrotem i... odjezdza, ja w szoku niesamowitym nie wiem co sie dzieje, zjezdzamy wogole z jezdni i patzrymy a tu nic kompletnie nic sie nie stalo. Ale jak sie domyslacie w droge powrotna jechalam juz po stronie pasazera. Po dwoch dniach odpoczynku znow zaczalam prowadzic. Bo najwazniejsze to nie poddawac sie i nadal jezdzic.
|
|
|
|
|
#17 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
ja jak jade,rena,to dziekuja za wszelką pomoc
w podobny sposob wjechałabym w bok faceta,ktorego nie mialam w bocznym lusterku prawym i choć siostra go widziala,wiedziala ze tu musimy zjechac,nie krzykneła nic tylko stukala w telefon sobie wiec ja po kilku podobnych perypetiach pt"droga wolna?" sama jeżdże i mam oczy dookola glowy jak ktos zyczliwy chce pomoc to mowie ze jest jedna kierownica i jedna osoba odpowiedzialna za pasazerow,dlatego kiedy wjechac a kiedy nie-o tym decyduje sama lepszy układ,uwierz mi
__________________
Małgoszova Entertainment presents: overcoming imperfections Episode I: Killing the ogre![]() Starring: Cudowna Dieta Mniej Żreć |
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Ja jestem taka świeżutką "kierowczynią" jak szczypiorek na wiosne. Ale lepiej mieć prawko późno niż wcale. Ja zawsze krzyczałam, że nigdy, nigdy nie zrobie prawka. No i lepiej nigdy nie mówic nigdy, bo musiał i zrobiłam.
Instruktora na kursie miałam naprawde wspaniałego. Nauczył mnie jeździć (no, tyle ile sie da na kursie), ale przede wszystkim nauczył mnie nie denerwować sie za kierownicą. Auto zgasło? No i bez paniki, odpalamy i jedziemy. Ktos trąbi, bo za powoli ruszam? To jego problem, nie przejmowac sie. Na razie jeżdżę baaardzo ostrożnie i nie wypuszczam sie daleko. Jeżdże sama i z mężem, ale mój mąż to wzór cierpliwości i opanowania. Jeśli juz cos mówi, to zawsze bardzo spokojnie. A po wyjściu z auta zawsze słysze, że jeżdżę świetnie Wiem, że to nieprawda, ale miło posłuchać Ja mam dodatkowy stres, bo wozę w aucie dzieci. Staram sie jezdzic dobrze, bo strasznei sie boję, żeby im sie cos nie stało. Ale podstawą jest spokój, nawet jak cos nie wychodzi. Bo jak człowiek się zdenerwuje, to jeszcze bardziej wszystko się plącze.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 262
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Ja prawo jazdy mam już od wielu lat i musze przyznać ,że choć po skończeniu kursu czułam się dosyć niepewnie za kierownicą to przeważnie jezdziłam sama.
Nikt mnie nie stresował i nie robił uwag typu : uważaj ,hamuj,włącz kierunek itp....
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#20 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
ja prawo jazdy mam jakieś 1,5 roku i być może mistrzem formuły 1 nie jestem ale jeżdzę dobrze i pewnie i co najważniejsze nie boję się. Ale początki były trudne -dostałam prawo jazdy pod koniec pazdziernika więc zaczynałam szlifować swoje umiejętności przez zimę na "wielosezonowych" oponach. Było ciężko. Ale teraz już zadne warunki nie są mi straszne za to. Prawdziwym sprawdzianem moich umiejetności była trasa 1600 km w samym srodku zimy przez Alpy z Włoch do Polski. Mogę powiedzić jedno - uwielbiam jeżdzić autem jestem od tego uzależniona a za kierownicą czuję się jak ryba w wodzie.
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
mam prawko od 5 mies. i jeżdżę tak sobie
chociaż przejechałam już sporo kilometrów i w dłuższe trasy też jeździłam. nawet wolę jeździć poza miastem niż w mieście. zawsze jeżdżę z TŻ-em i też się nasłucham jego uwag. ale cóż, praktyka czyni mistrza, może za 5 lat będzie mi szło lepiej
__________________
Justa Klikaj codziennie: http://www.zmilosciserc.pl/donate.php http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl Nie udzielam indywidualnych porad poza forum! |
|
|
|
|
#22 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#23 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
![]() Zreszta doszlam do wniosku (razem ze znajomymi paniami) ze miedzy instruktorem a kursantka wytwarza sie szczegolna wiez Nie mowie tu o zadych uczuciach czy innych bajerach ale o takim szczegolnym autorytecie ktory ma taki instruktor. To jeden z nielicznych facetow w naszym zyciu, ktorego sluchamy bez szemrania.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#24 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Kobieta za kierownicą to strach,nie powinny dostawać prawa jazdy.Tylko prawdziwy mężczyzna jest królem dróg.Miejsce kobiet jest gdzie indziej.I możecie mnie schłostać ale zdania nie zmienie nigdy nie jechałem z kobietą i nigdy nie pojade
|
|
|
|
|
#25 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
wiesz co Rena?dużą rolę gra samochód!
w ka siedzi sie,jak sie siedzi-jednak nisko prowadziłaś kiedyś renault kangoo?tam są lusterka boczne jak od pekaesa ![]() tak samo renault clio-tez bardzo duza przestrzen nad Toba i przed Toba,wrażenie pewności manewru 10x takie jak w malutkim seicento! teraz tak sie zastanowilam,czy za lekki dyskomfort o ktorym mowisz nie jest odpowiedzialna bryła Twojego samochodu warto byś pojeździła furą z "ułańskim zydlem" -gdzie siedzisz wysoko,widzisz maske,a lusterka sa sporawe wiem,ze sie samochodu nie zmieni ot tak,ale jak masz mozliwosc to sie proponuj na drajwera i probuj jazdy samochodami z wysoko zaplanowanym siedzeniem kierowcy
__________________
Małgoszova Entertainment presents: overcoming imperfections Episode I: Killing the ogre![]() Starring: Cudowna Dieta Mniej Żreć |
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
![]() Domyślam się, że Ty nie prowadzisz samochodu, ponieważ z takim podejściem daleko Ci do prawdziwego mężczyzny, który szanuje kobiety.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Ja ma prawko od 7 lat. Na kursie nauczono mnie jak poruszać się po rondach, jak zmieniać biegi, ruszać, hamować i parkować na torze. W zasadzie po kursie nie miałam wyjścia - musiałam wsiąść do samochodu i jechać. Okazało się, że nie umiem bez paniki ruszyć pod górkę, że wyprzedzenie tira na wąskiej drodze to prawdziwa masakra itd.itd. Początkowo w dalsze trasy zabierałam kogoś, ale nie po to by mi radził co i jak mam robić
Pewnie, że na początku zdażały się wpadki:ruszanie z trójki, zaparkowanie tak, że musiałam obcego faceta prosić aby wyjechał moim samochodem , rozpracowanie jak otworzyć maskę i gdzie wlać płyn do spryskiwaczy ale to normalne. Trening czyni mistrza i im więcej km przejedzie się samodzielnie tym więcej wprawy się nabiera. A kiedy juz się nabierze tej wprawy można jeżdzić każdym samochodem - i tym większym i tym dłuższym.A twierdzenie, że baba za kółkiem to tragedia? Owszem są ludzie, którzy nie mają talentu do jazdy, ale są wśród nich także faceci (nie twierdzę, że nie znam tez kobiet które jeżdżą fatalnie). Moim zdaniem wszystko rozkłada się po połowie. Kobiety są z pewnością bardziej ostrożne i bardziej przewidujące A czy któraś z Was spotkała faceta kierowcę, który w trasie grzecznie zjeżdża pozwalając się wyprzedzić, a po stwierdzeniu, że wyprzedziła go baba, natychmiast musi być przed nią? Mnie się to często zdaża
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
A z czk25 proponuje nie dyskutować i zignorowac jego wypowiedzi. Jego poglad, jego sprawa. I jego przyszlej dziewczyny. My tu nie jestesmy od wychowywania niedojrzałych chłopców. Tak jak agajot nie znoszę komentatorów. do szału doprowadza mnie jedna moja znajoma i jej hasła: a tu był taki znak, a tu jest ograniczenie a zwolnij, bo musisz go przepuscić... Jechałam z nia raz i powiedziałam jej, że więcej nie mam mowy. Co najsmieszniejsze to ona doradca-teoretyk, bo bez prawa jazdy.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#30 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Kobieta za kierownicą
Cytat:
kangoo nie. skoro zachecasz, to rozejrze sie za kims kto ma wieksze auto i pomecze, aby dal sie przejechac,Teraz jak jezdze to widze faktycznie, ze lepsze sa duze samochody, zwlaszcza to czuje gdy jade kilku pasmowka i za mna tir i przede mna tir, a z boku jeszcze autobus. Na pewno szybko sie nie pozbede sie mojego wymarzonego ka, choc juz kilka osob mowilo mi, ze chcialoby ode mnie odkupic. ![]() Ale z samochodem slubu nie wzielam, nastepne na pewno bedzie wieksze. jedno jest pewne i tak zrobilam duze postepy i coraz mniej robie bledow i co raz pewniej sie czuje na drodze. Duzo lepiej mi sie jezdzi z radiem niz bez. A Wam?? Cytat:
Cytat:
Cytat:
po prostu sie ucze i staram a jak wiem, ze nie dam rady to wole poprosic czy to zle? ale zawsze nawet jak sie wyreczam, to dokladnie obserwuje aby w przyszlosci jednak zrobic samej. Tak spotkalam kilku naprawde przesympatycznych kierowcow obu plci, ktorzy ulatwiali mi zmiane pasu i inne manerwy na drodze wykazujac sie przy tym cierpliwoscia i jeszcze sie usmiechajac co do panow co cierpia, ze wyprzedzila ich kobieta .... strasznie zakompleksieni byc musza.... Edytowane przez Rena Czas edycji: 2006-11-22 o 21:41 Powód: dopisek |
||||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:33.




Jeszcze jedno mnie interesuje kto po egzaminie wtajemniczał Was w tajniki bycia kierowcą?Mnie mój facet i przyznam,że wkurzają mnie jego uwagi i krytyka
Pozdrawiam wszystkie Kierowczynie



klnę co chwilę kierowców, jeżdżą jak szatani, zresztą nie raz wyprzedzałam sama "na trzeciego"
. Najbardziej wkurzają mnie kierowcy na rondach. Czy wiecie,że większość kierowców nie umie przejeżdzać przez rondo
Oni chyba nie wiedzą co to kierunkowskaz
. Poza tym nasze drogi do wzorcowych nie należa i wielu kierowców jeździ jak im się chce, no dobra ja czasem tez









