Zmotywane i ambitne około 30-latki :-)))

[Lanakila]

..

[Laguna2]

Napisane przez Lanakila

Witam wszystkich,
Tak sobie pomyślałam, że spróbuję założyć taki wątek. Mam nadzieję, że się rozwinie. Pożyjemy zobaczymy

Wizaz podczytuję już od lat, ale nie rejestrował się wcześniej ani nic nie pisałam (w zasadzie nie wiem z jakiego powodu). Dlaczego nowy wątek - bo jak zwykle inne już toczą się pełna parę i jakoś tak nie chcę się wciskać pomiędzy dziewczyny, które już znają się jak łyse konie.

Potrzebuję motywacji i oczywiście w zamian z chęcią zmotywuję innych.
Coś już udało mi się w życiu osiągnąć, ale ciągle mam jakiś niedosyt - to chyba ta 30 powoduje, że z jednej strony żal, że już tyle, ale z drugiej świadomość, że jeszcze tyle przed nami. Koniec narzekania, trzeba brać się do roboty!

Postanowiłam się ogarnąć jakoś tak całościowo .
1. Praca - Jestem akurat na etapie poszukiwania pracy, jakieś konkretnej w końcu, bo właśnie kończy mi się zastępstwo. Więc cel pierwszy to praca.
2. Dokończenie doktoratu - w tym roku akademickim już musze oddać, bo jak nie to
3. Muszę przestawić myślenie z totalnie negatywnego na przynajmniej chociaż troszkę pozytywniejsze. Mam poczucie, że wszyscy wokół mnie są miliony kroków dalej i tyle już osiągnęli, a ją wciąż kręcę się wokół własnej osi
4. Sport. Od dwóch tygodni ćwiczę, co w moim przypadku jest naprawdę niesamowitym osiągnięciem.
5. No i tak ogólnie wizualnie też muszę się ogarnąć, może nie jest za mną jakoś strasznie źle, ale to już ten czas kiedy naturze trzeba trochę pomóc.
6. Angielski. To może już nic odkrywczego, ale kiedyś naprawdę go umiałam, a kilka lat nieużywania zrobiło swoje. Więc do odświeżenia.

Prywatnie dodam jeszcze, że jestem żoną mojego kochanego (chociaż czasem to normalnie ...) męża i kochanego synka .

Jeśli więc któraś z was ma ochotę na wspólne przywracanie się do pionu i babskie pogaduszki na każdy temat, to zapraszam. Mam nadzieję, że będzie nas jak najwięcej.

A po 30-tce (tak troszkę) też może być??
Mogę się podpisać, pod
1. "Wykazuję'" się w nowej pracy-ciężko idzie i na razie marne szanse, że mnie zatrzymają
2 Sporo niżej, bo studia
3 Jak najbardziej. Choć porównuję się do "chomika na karuzeli" Niby coś robię a tak naprawdę stoję w miejscu... A wszyscy inni już są dużo dalej.
4 Nie lubię-choć by się przydało i to bardzo, bardzo
5 Jak najbardziej
6 "wiecznie początkujący" i tak od dobrych kilkunastu lat
7 Syna również mam

[smolinosek86]

Cześć dziewczyny,
ja jestem trochę przed 30 i w ostatnim roku miałam wiele zawirowań w życiu, wiele legło w gruzach na kilku płaszczyznach i powoli się odkuwam po utracie uporządkowanego życia.
1. Praca. Jestem na etapie szukania pracy, ale jest ciężko. Musiałam zrezygnować z pracy w grudniu, prestiżowej, ale mało płatnej i wyczerpującej.Chciałam dokończyć studia, bo sytuacja na uczelni (studiowałam dziennie) i domowa się zmieniła. Musiałam iść do pierwszej lepszej pracy, za to z elastycznym czasem godzin. Teraz mam problem, bo praca jest poniżej moich kompetencji, a na zwykłe, biurowe, już nawet niespecjalistyczne stanowiska, mam podobno za wysokie kwalifikacje - to mnie doprowadza do szału chyba zacznę wymazywać swoje najlepsze osiągnięcia z życiorysu.
2. Szkoła. Na razie robię sobie przerwę, ale jeśli znajdę lepiej płatną pracę, to od stycznia zamierzam się dokształcać - myślę o grafice lub studiach menadżerskich.
3. Też mam poczucie, że wszyscy są miliony lat świetlnych przede mną, ale mam nadzieję, że karty się odwrócą.
4. Sport. Dostałam karnet na siłownię i basen ale mam tak wyczerpującą pracę i w tak nietypowych godzinach, że w wolnym czasie tylko mam ochotę spać, ale jeśli się wstaje o 3 do pracy, a wraca o 15-16 to nie ma bata by było inaczej
5. Wygląd. Największy problem u mnie to waga, a właściwie nadwaga i włosy - gęste, ale wiecznie oklapnięte
6. Języki obce. U mnie angielski ciągle na dobrym poziomie, ale nie takim jak kiedyś. Do powtórki u mnie niemiecki i hiszpański. Zaczęłam się uczyć języka rosyjskiego

[Lanakila]

.

[Lanakila]

Ktoś jeszcze chętny ?

[Tutli]

Mogę się zgłosić, może też mnie ktoś zmotywuje (totalny leń). Mam 28 lat.

1. Praca: moja sytuacja pracowa ma się aż za dobrze, ale już teraz wiem, że etat 8h. dziennie w biurze to nie jest coś, co będę długo robić. W następnych firmach (planuję nie siedzieć w żadnej dłużej niż 2 lata, na razie się udaje) będę ustalać elastyczny czas pracy. Poza tym bardzo chciałabym założyć własną małą knajpkę, ale ponieważ nie lubię ryzyka, to cały czas trzymam się etatów
2. Edukacja: na razie została mi obrona mgr nauk ekonomicznych w tym roku. Po obronie chciałabym opublikować artykuł i gdzieś z tyłu głowy mam doktorat z psychologii.
3. Myślenie - też mam w sobie mnóstwo myślenia negatywnego, aczkolwiek, no... lubię to
4. Sport - od roku zapisuję się na jakieś zajęcia i oczywiście zapisać się nie mogę :/
5. Wygląd - z tym nie mam problemu.
6. Języki - chciałabym się nauczyć przynajmniej podstaw trzeciego języka. Uczyłam się trochę francuskiego, ostatnio też z racji wakacji trochę zaczęłam mówić po włosku i na któryś z nich chciałabym się zapisać. Problemem jak zwykle jest to, że po pracy NIC mi się nie chce a weekend... w weekend też

[semprebambino]

Ja jestem chętna ale trochę mi brakuje do 30-tki

Dyskryminacja

[Lanakila]

.

[semprebambino]

Taka sama jak moja od półtora tyg
Przeglądam i nic nie ma

[ArabicPrincess]

ja jestem chętna na pogaduszki jeśli można lat mam równo 30
tylko, że z motywacją u mnie ciężko
niestety szybko się zniechęcam a chciałabym jeszcze kilka rzeczy w tym życiu zrobić

[Lanakila]

.

[ArabicPrincess]

Napisane przez Lanakila

Witam serdecznie
Zrobisz jeszcze mnóstwo - bez obaw, tylko faktycznie czasem to trzeba żeby ktoś nas ustawił do pionu

no dokładnie tak jest
chociaż niektóre rzeczy powoli spełniam
ale generalnie jest jedna najważniejsza rzecz i jak już to spełnię to wszystko inne będzie mniej ważne

[Lanakila]

[.

[ArabicPrincess]

Napisane przez Lanakila

A uchylisz rąbka tajemnicy co to takiego?

wyjazd na stałe do Egiptu

[Lanakila]

.

[ArabicPrincess]

Napisane przez Lanakila

Aha, no to niezła zmiana . Ja to chyba nie miałabym odwagi, żeby przeprowadzić się do innego państwa. Tzn. teraz to już w ogóle, bo rodzina itd., ale nawet jak kilka lat temu był taki bum i wiele moim znajomych wyjeżdżało, to we mnie zawsze były jakieś opory, w sumie nie wiem dlaczego.

Trzymam kciuki, żeby się udało . A to już w najbliższym czasie planujesz czy w dalszej przyszłości?

no właśnie o to chodzi, że ja rodzinę zamierzam mieć tam
chciałabym jak najszybciej, no ale to już życie pokaże jak będzie

[Lanakila]

.

[ArabicPrincess]

Napisane przez Lanakila

To świetnie.
A w jakim języku będziesz się tam porozumiewać?

..

po angielsko- arabsku
troszkę mówię po arabsku i staram się uczyć nowych słów cały czas



noo właśnie dziewczyny gdzieś pouciekały

[klara78]

A co tu tak cicho???
Mam 36 lat, dwójkę wspaniałych synków (4 latka i 18 miesięcy), pracuję od 14 lat w tym samym miejscu. I chociaż nie jest to praca marzeń, to pracuję w swoum zawodzie i plusy też są. Tak więc motywacji do zmiany pracy nie mam. Studia już za mną, kolejnych nie mam zamiaru zaczynać. Znam angielski i to mi wystarczy. Sportu uprawiać mi się nie chce... Chociaż po ciążach sporo ćwiczyłam, ale zrzuciłam zbędny balast i teraz znów nie mam motywacji Jedyne co to pilnuję diety, staram się odżywiać zdrowo i racjonalnie. Ale lubię swoje życie. Niech inni mają więcej i lepiej. Co mi tamPoplotkujemy?

[Lanakila]

.

[kaarooo]

Czy przygarniecie jeszcze jedną duszyczkę przed 30tką?
Byłoby miło.

[klara78]

Witaj Kaarooo!!! Gdzieś już Cię widziałam Wpadajmy tu często i rozruszajmy wątek! Powiesz coś o sobie?

[Lanakila]

.

[ArabicPrincess]

witam nowe koleżanki

[kaarooo]

Moja motywacja i ambicja zagubiły się gdzieś po drodze, w trakcie ucieczki od życia po rozwodzie. Czuję się jak w dołku. Próbuję się wydostać z pustej wegetacji.
Nie wiem co chcecie wiedzieć

[Lanakila]

.

[ArabicPrincess]

Napisane przez Lanakila

Już mózg mi paruje dzisiaj od tych przepisów, także ogłaszam chwilową kapitulację i idę na spacer .

ja też chciałam iść na spacer, ale przez to co wczoraj odwaliłam dzisiaj nie mogę chodzić

[Lanakila]

.

[klara78]

Napisane przez kaarooo

Moja motywacja i ambicja zagubiły się gdzieś po drodze, w trakcie ucieczki od życia po rozwodzie. Czuję się jak w dołku. Próbuję się wydostać z pustej wegetacji.
Nie wiem co chcecie wiedzieć

Ja też jestem po rozwodzie, ale już baaaardzo długo. Już od ponad 5 lat mam drugiego męża. Mnie też było ciężko, pustka straszna, ale jednocześnie ulga, że zniknął z mojego życia potwór w ludzkiej skórze. W sumie chyba ta myśl pozwoliła mi się w miarę szybko pozbierać, plus wsparcie rodziny i znajomych. I okazało się, że świat bez tego szajsu i tego doopka jest lepszy i nareszcie mogę żyć tak jak chcę, wyglądać jak chcę, ważyć ile chcę...

[bingos]

Napisane przez Lanakila

Witam wszystkich,
Tak sobie pomyślałam, że spróbuję założyć taki wątek. Mam nadzieję, że się rozwinie. Pożyjemy zobaczymy

Wizaz podczytuję już od lat, ale nie rejestrował się wcześniej ani nic nie pisałam (w zasadzie nie wiem z jakiego powodu). Dlaczego nowy wątek - bo jak zwykle inne już toczą się pełna parę i jakoś tak nie chcę się wciskać pomiędzy dziewczyny, które już znają się jak łyse konie.

Potrzebuję motywacji i oczywiście w zamian z chęcią zmotywuję innych.
Coś już udało mi się w życiu osiągnąć, ale ciągle mam jakiś niedosyt - to chyba ta 30 powoduje, że z jednej strony żal, że już tyle, ale z drugiej świadomość, że jeszcze tyle przed nami. Koniec narzekania, trzeba brać się do roboty!

Postanowiłam się ogarnąć jakoś tak całościowo .
1. Praca - Jestem akurat na etapie poszukiwania pracy, jakieś konkretnej w końcu, bo właśnie kończy mi się zastępstwo. Więc cel pierwszy to praca.
2. Dokończenie doktoratu - w tym roku akademickim już musze oddać, bo jak nie to
3. Muszę przestawić myślenie z totalnie negatywnego na przynajmniej chociaż troszkę pozytywniejsze. Mam poczucie, że wszyscy wokół mnie są miliony kroków dalej i tyle już osiągnęli, a ją wciąż kręcę się wokół własnej osi
4. Sport. Od dwóch tygodni ćwiczę, co w moim przypadku jest naprawdę niesamowitym osiągnięciem.
5. No i tak ogólnie wizualnie też muszę się ogarnąć, może nie jest za mną jakoś strasznie źle, ale to już ten czas kiedy naturze trzeba trochę pomóc.
6. Angielski. To może już nic odkrywczego, ale kiedyś naprawdę go umiałam, a kilka lat nieużywania zrobiło swoje. Więc do odświeżenia.

Prywatnie dodam jeszcze, że jestem żoną mojego kochanego (chociaż czasem to normalnie ...) męża i kochanego synka .

Jeśli więc któraś z was ma ochotę na wspólne przywracanie się do pionu i babskie pogaduszki na każdy temat, to zapraszam. Mam nadzieję, że będzie nas jak najwięcej.

Ja już po 30-stce, więc chyba się nadam A motywacji nigdy dość, tym bardziej, że ostatnio jakoś brakuje mi weny na cokolwiek, a tu wieczory coraz dłuższe - trzeba działać
1. Praca - jest, ale potrzebuję zmiany. Obecna praca męczy mnie psychicznie, ciągły stres i duże wymagania powodują, że wracam do domu i totalnie nic mi się nie chce, poza świętym spokojem. Także poszukiwania w toku
2. Studia za mną, ostatnie ukończone w lipcu więc chwilowo potrzebuję odpoczynku. W grę wchodzi samokształcenie w miarę możliwości czasowych.
3. Pozytywne myślenie - a co to? nad tym też muszę popracować, szczególnie w kwestii "kariery"
4. Sport - staram się w miarę regularnie chodzić na siłownię, bo widzę, że mi to służy Zresztą trzeba gdzieś odreagować...
5. Kwesta wizualna zawsze aktualna Niestety nie jestem w tym systematyczna, ale staram się jak mogę
6. Niemiecki - do odświeżenia. Tylko brakuje czasu i motywacji. Angielski też by się przydał, szkoda tylko że nie mam za bardzo głowy do języków
Przyjmiecie?

Napisane przez ArabicPrincess

niestety szybko się zniechęcam a chciałabym jeszcze kilka rzeczy w tym życiu zrobić

O to tak jak ja

Napisane przez Lanakila

Aha, no to niezła zmiana . Ja to chyba nie miałabym odwagi, żeby przeprowadzić się do innego państwa. Tzn. teraz to już w ogóle, bo rodzina itd., ale nawet jak kilka lat temu był taki bum i wiele moim znajomych wyjeżdżało, to we mnie zawsze były jakieś opory, w sumie nie wiem dlaczego.

Też mam opory przed wyjazdem za granicę, mimo że nic mnie tu nie trzyma. Jakoś boję się zaryzykować, chociaż pewnie byłoby 100 razy lepiej niż tutaj.

Napisane przez klara78

A co tu tak cicho???
Mam 36 lat, dwójkę wspaniałych synków (4 latka i 18 miesięcy), pracuję od 14 lat w tym samym miejscu. I chociaż nie jest to praca marzeń, to pracuję w swoum zawodzie i plusy też są. Tak więc motywacji do zmiany pracy nie mam. Studia już za mną, kolejnych nie mam zamiaru zaczynać. Znam angielski i to mi wystarczy. Sportu uprawiać mi się nie chce... Chociaż po ciążach sporo ćwiczyłam, ale zrzuciłam zbędny balast i teraz znów nie mam motywacji Jedyne co to pilnuję diety, staram się odżywiać zdrowo i racjonalnie. Ale lubię swoje życie. Niech inni mają więcej i lepiej. Co mi tamPoplotkujemy?

cześć Klara

Napisane przez kaarooo

Czy przygarniecie jeszcze jedną duszyczkę przed 30tką?
Byłoby miło.

Hej Kaarooo Znamy się z innego wątku, nie pamiętam tylko czy wtedy jeszcze pisałam pod starym nickiem czy już pod obecnym.