|
|||||||
| Notka |
|
| Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 235
|
Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
Drogie wizażanki, bardzo jestem ciekawa, co sądzicie o tym zapachu. Dostałam go w prezencie, ale wydaje mi się, że prezent jest trochę nietrafiony. Dla mnie zapach jest duszący i nieco... przestarzały. Brakuje mu pazura. Nie wiem, czemu, ale wciąż kojarzy mi się z epoką wstecz, z czymś, co nie nadąża za dzisiejszym światem.
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
Cytat:
Uważam, że granatowa Sabatini może z powodzeniem ubiegać się o statut klasyka na średniej półce Wszak od jej premiery upłynęło już 17 lat
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 235
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
No właśnie minęło już 17 lat i zapach powoli wkracza w dorosłość. A propos dorosłości, mimo że, nie jestem już nastolatką, to ciągle wydaje mi sie, że GS jest bardzo dorosła, wrecz nieprzyzwoita...Nie powiem, żebym nieprzyzwoitości nie lubiła, (
) ale ta jest zbyt pudrowa. Lubię słodkie, a nawet bardzo słodkie zapachy, ale wtedy, gdy są przełamane czymś gorzkim lub korzennym. Coś takiego wyczuwam w Amor Amor, Glorii...Słowem, kobiecy zapach z maleńką nutą męskości.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
Wiele pisano o podobieństwie granatowej Sabatini do Aliena, ja nie wyczułam nic takiego
Oba zapachy różnią się diametralnie i niosą ze sobą zupełnie inny przekaz Sabatini faktycznie można posądzać o nieprzyzwoitość, bo są takie przybrudzone, pudrowo-kremowe i trzymając się blisko ciała podkreślają naturalny zapach skóry. Alien jest natomiast światłem i przestrzenią, powiewem kosmicznego wiatru. Jest nowoczesny i awangardowy. Jest w nim dym i dużo drzewa. I chyba faktycznie jest nie z tego świata, bo ma jakąś taką cudowną właściwość, że otacza ciało promieniotówórczym obłokiem hipnotyzująej mieszanki jaśminu i kaszmeranu
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 8 244
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
ja również mam tą wodę ( czerwoną, zieloną i fioletową ). Najbardziej podoba mi się Darling, potem ta czerwona własnie - zapach rzeczywiście jest dość mocny, taki szampański, troszkę kadzidlany, bardzo długo się utrzymuje na skórze, idealny na zimowe wieczory
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 8 244
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
oj, ale gapa ze mnie
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
Cytat:
Ja jednak wyczuwam w Alienie podobieństwo do niej, - to było moje pierwsze skojarzenie po nichnięciu Aliena - chociaż Alien jest bardzi j przestrzenny i subtelniejszy, bardziej "powiewny" .
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie |
|
|
|
|
|
#9 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
To stary zapach mojej mamy. Jest wspaniały jak kbieta która go wykreowała.
pamietajmy że Gabriela Sabatini to zwyciezczyni US Open. Byla 3 najlepsza tenisistka swego okresu (po Steffi Graf i Monice Sales). W tych perfumach czuć jej styl gry, mimo ze baaaardzo dawno je wachalem to nadal je pamietam, bo gabriela to moja 2 najlepsza tenisistka w historii (pierwsza to Justin Henin Hardenne) ))Polecam szczególnie ekstrakt perfum. Moja mammy ma jescze miniaturkę. Wlasnie ja znalazlem i niuchnalem. Sa super. i Maja pazura, takiego argentyńskiego... Polecam śledzić turniej WTA w Montrealu. Marta Domachowska odpadła niestety |
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
Sabatini to był jeden z moich pierwszych zapachów.Dostałam te perfumy od mojego ówczesnego chłopaka a miałam wtedy 16 lat
I wcale mnie nie dusiły..wręcz przeciwnie-zużyłam kilka flakoników Teraz w sumie nie pamiętam jak pachną-czas sobie przypomnieć Ale na pewno zasługują na miano klasyka..bo pamiętam,że miały w sobie coś.. i pewnie mają to nadal Jutro lecę do perfumerii na wspominki
|
|
|
|
|
#11 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
Dziś kiedy szukałem pewnego kremu w moje rece wpdla miniaturka Gabrieli... Ten zapch jest najlepszy. W życiu nie wąchałem lepszego damskiego zapchu. Czy ktoś jeszcze uważa taj jak ja??
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Gabriela Sabatini, Gabriela Sabatini
Klasyczna Gabriela (granatowa z fioletowym paseczkiem) to jeden z moich ulubionych zapachów. Używam jej już ponad 10 lat.
Pierwszą flaszkę dostałam od ówczesnego lubego i na początku odrzucił mnie na kilometr. Potem zakochałam się w nim i do dziś go kupuję. Bez przerwy gości na mojej półce. Kilka miesięcy temu nabyłam kolejną (już nie zliczę którą) 60-tkę. Zapach może być uważany za ciężkawy ale na pewno jest piękny i wyjątkowy. Kobiecy i ciepły. Fakt, trzyma się blisko skóry i to jest jedyna jego wada. Podobieństwo do Aliena? Przenigdy w życiu |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:56.





Wszak od jej premiery upłynęło już 17 lat




I wcale mnie nie dusiły..wręcz przeciwnie-zużyłam kilka flakoników
Teraz w sumie nie pamiętam jak pachną-czas sobie przypomnieć

Potem zakochałam się w nim i do dziś go kupuję. Bez przerwy gości na mojej półce. Kilka miesięcy temu nabyłam kolejną (już nie zliczę którą) 60-tkę.
Przenigdy w życiu 

