Domatorki!Jesteście tu?

[Sweet_21]

Są na wizażu jakieś domatorki?
Ja bardzo lubie siedzieć w domuKiedyś było inaczej, tylko czekałam na moment kiedy by tu czmychnąć z domu.Byłam bardziej rozrywkowa, a teraz to jakoś tak we mnie siedzi głęboko, ale rzadko wychodziCo nie zmienia faktu, ze lubie przebywać w domu, a moim ulubionym miejscem jest kuchnia A co za tym idzie uwielbiam jeść

[biiibiii]

Jestem !! jestem !!
ja tez jestem domatorką, znajomi az czasamiw zartach krzycza na mnie ze powinnam sie czasami ruszyc, ale ja poprostu tak lubie siedziec w domu nie mam ochoty nigdzie wychodzić. To nie znaczy ze caly czas siedze w 4 scianach, oczywiscie wychodze ze znajomymi ale jak mam spedzic w weekend w domu nie popadam w czarna rozpacz, wrecz przeciwnie - ciesze sie spokojem

[Sielska]

Też należę raczej do domatorek. Lubię siedzieć w domu i zawsze lubiłam. Koleżanki chodziły na dyskoteki ja wolałam siedzieć z dobrą książką lub filmem w domu. Teraz jak już jestem po 30-tce czasami nadrabiam Po prostu częściej wychodzę z domu z przyjaciółmi.
Ale i tak lubię domowe pielesze no i kuchnię jak najbardziej!!!
Pozdrawiam domatorki

[jukol]

Ja jestem odkad wyszlam za maz nawet dzis nie mam ochoty nigdzie wyjsc a umowilam sie z kolezanka na 18 wole posiedziec z Tż

[Sweet_21]

U Mnie wszystko sie zmieniło odkąd jestem z TZ.On jest typem domatora i rzadko zdarzy nam sie wyjść gdzieś na jakąś impreze.No chyba, ze rodzinną.Momentami to już mnie męczy, więc idziemy na kompromis.
OJ!!Często jest tak, ze umawiam sie ze znajomymi, a potem sie łape na tym, ze jednak nie chce mi sie nigdzie wychodzić.Pozdrawiam domatorki

PS A jak namówić faceta na wyjście na impreze?Mój tz nie za bardzo przepada za głośną muzyką, a ja lubie sie bawić..Tak, idziemy na kompromis, ale bywa tak, ze widze, iż on sie źle bawi i to jego niezadowolenie udziela sie później mnieNie musze chodzić co tydzień na imprezy, ale czasami po prostu by sie przydało.

[biiibiii]

Ja też czasami się umówię z kimś, ale potem dochdzę do wniosku, że wolałabym pogrzać się w domu
Bardzo lubię imprezy, uwilbiam się pobawić, ale nie tydzień w tydzień, co jakiś czas

Sweet może porozmawiaj z TZtem, jak już idziecie na impreze to po to, żeby się dobrze bawić, a nie iść na siłę i psuć sobie humor i amosferę. Ty kiedy zostajesz z nim w domu to chyba ne siedzisz naburmuszona? porozmawiaj z nim i powiedz, że czasami warto się poświęcić, weź go na parkiet i w tanyyy

[bess]

Napisane przez jukol

Ja jestem odkad wyszlam za maz

ja jestem od urodzenia

[quality]

ja tez jestem od zawsze

sporo ludzi chyba nie rozumie domatorow

[Asia31]

ja tez jestem od zawsze domatorka,poprostu lubie siedziec w domku.

[Sweet_21]

Napisane przez biiibiii

Sweet może porozmawiaj z TZtem, jak już idziecie na impreze to po to, żeby się dobrze bawić, a nie iść na siłę i psuć sobie humor i amosferę. Ty kiedy zostajesz z nim w domu to chyba ne siedzisz naburmuszona? porozmawiaj z nim i powiedz, że czasami warto się poświęcić, weź go na parkiet i w tanyyy

Nie, nie siedze naburmuszona Ale on czasami potrafi mi popsuć humor na jakiejś imprezie swoim egoistycznym poniekąd zachowaniem.Chociaż nie powiem, bo ostatnio bawiliśmy sie, tańczyliśmy jak nigdy.I było tak fajnie!Może przechodzi pomału jakąś wewnętrzną przemianę Każdy człowiek potrzebuje sie rozerwać.

Lubie siedzieć w domu, poczytać jakąś ciekawą książke, obejrzeć film, albo zrobić sobie jakąś odnowe biologiczną ze znajomą
Lubie kucharzyć.dla siebie i tz-ta

[maltusia87]

ja jestem ale tylko troszke to znaczy jesli jest jakas fajna impreza to pzewaznie ide ale czasami mam tak ze wole posiedziiec w domu i pojsc wczesniej spac ale zrobic jakas maseczke.Mi sie wydaje ze kazdy jest troche domatorem bo kazdy ma taki dzien czasem ze nie chce mu sie wychodzic z o=domu.

[kotka231]

Witam
przyłączam się

[Sweet_21]

Witam kochane

Co najczęściej robicie jak zostajecie w domu?

Ja się uzależniłam od wizażu

[xyoko]

Ja też jestem domatorką. Ale nie zawsze tak było.. Kiedyś uwielbiałam biegać po imprezach, klubach, knajpach.. Teraz coraz rzadziej, wychodzę, jak wiem, że gdzieś jest fajna imprezka, ale też raczej posiedzieć przy piwku i pogadać ze znajomymi, niż szaleć Znajomi twierdzą, że się zestarzałam i czasem trzeba mnie siłą wyciągać z domu
W domu zawsze jest coś do zrobienia. Nie nudzę się. Chociaż przyznaję, że wizaż pochłania często mnóstwo mojego czasu Ale i tak najbardziej lubię siedzieć w domku z przyjaciółmi, więc jestem domatorką, ale nie odludkiem

[Sweet_21]

Xyoko witajKiedy ja Cię widziałam

U mnie jest tak samo.Też mi docinają, że się zestarzałam
Lubię siedzieć ze znajomymi szczególnie w kuchni, a przy okazji się cosik dobrego się ugotuje i jest fajnie i przyjemnie.A potem np na spacerek.

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez bess

ja jestem od urodzenia

Ja też

Raz na jakiś czas lubię wyjść, ale nie za często.
A moim ulubionym momentem podróży jest powrót do domciu i docenienie mojego wspaniałego łóżeczka

[xyoko]

Napisane przez Sweet_21

Xyoko witajKiedy ja Cię widziałam

U mnie jest tak samo.Też mi docinają, że się zestarzałam
Lubię siedzieć ze znajomymi szczególnie w kuchni, a przy okazji się cosik dobrego się ugotuje i jest fajnie i przyjemnie.A potem np na spacerek.

Heeej Ja też Cię dawno nie widziałam, coś się mijamy na tym wizażu No i też uwielbiam gotowanie ze znajomymi, przeważnie przeciągane przez parę godzin

[Sathi]

To jeszcze ja....
Większego domatora ode mnie nie znajdziecie.
Nienawidze imprez, domówek, dyskotek...
Nie znoszę wychodzić, najlepiej mi w domu.
Sporo pracuję więc doceniam moja chatke, uwielbiam w domu leniuchować i na spotkania zapraszam wszystkich do siebie

Ale tez mam coś takiego że nie umiem całego dnia przesiedzieć tylko w domu.
Muszę się przejść, chociaż na krótki spacer

[xyoko]

Napisane przez Sathi

Ale tez mam coś takiego że nie umiem całego dnia przesiedzieć tylko w domu.
Muszę się przejść, chociaż na krótki spacer

Też tak mam Źle się czuję, jak siedzę w domu bez przerwy. Chociaż bardzo rzadko mogę sobie na to pozwolić.. Ale nawet przy całkowicie wolnej sobocie wychodzę chociaż na trochę

[ilo16na]

Ja jestem straszna domatorka nie mylic z kura domowa
jak jest weekend cale soboty nie wychodze-bo mi sie nie chce
W niedziele do kosciola Biedronki i przez tv lub na wizaz

jedynie pon -pt wychodze na jakies wieksze zakupy no i wiadomo szkola.
Wtedy wizaz ma spokoj ode mnie-ale to sie rzadko zdarza

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

A ja jestem domatorką z musu. Chętnie bym wyszła gdzieś, na jakąś imprezke, ale nie mam gdzie i z kim niestety. Idzie się do tego przyzwyczaić, ale czasami to już normalnie "nosi" złowieka w tym domu

[echiko]

Jestem i ja
Zdarza się, że odzywa się we mnie samotnik, który ma ochotę na to, żeby pobyć w domu sam na sam ze sobą, muzyką i książkami. Potrzebuję tego, bo to pozwala mi wyciszyć się, zebrać myśli, oddać się marzeniom. I jak śpiewa Kasia Nosowska:

Lubię ten stan
Rozkoszne sam na sam
Cisza i ja
Cisza, ja i czas
Udaję, że świat zamyka się
W tych czterech ścianach, a za nim pustka
Lubię ten stan
Cisza, ja i czas

"Cisza, ja i czas" - Hey

[lee_monka]

Oj, ja też muszę się wpisać, bo tak naprawdę c prawdziwie odpoczywam sobie w domu, i hmm.... lubię w nim być zawsze sobie znakdę coś ciekawego do roboty. I choć uważam, że na raz na jakiś czas trzeba z domu wyjechać, żeby dobrze funkcjonować, to i tak zawsze mi się za nim tęskni. To moje miejsce na ziemi

[Melodia mgieł nocnych]

Domatorka od zawsze Ostatnio najczęściej domawizażotorka

[Papryczkaa]

a ja bylam zawsze domatorką. Imprezy mnie męczyły, jeśli się umawiałam to potem ciężko było mi ruszyć pupsko, byłam zła że musze wychodzić co przesądzało o moim humorze na imprezie

za to teraz mnie nosi wręcz mam ochotę się wyszaleć za wszytskie czasy!
Dziwnie się we mnie nagle odezwało to chcenie.

nie lubię siedzieć w domu..ale paradokslanie, kiedy mi się zachciało - znajomi albo nie mają czasu, albo są za leniwi.
I znowu siedze w domu..i znowu jestem zła

i weź tu zrozum kobiete

[Sweet_21]

Papryczko u mnie ze znajomymi to samo, teraz jak ja chcę, to nikomu się nie chce Mam takiego znajomego, który na impreze jest zawsze pierwszy, ale..nie chce go potem taszczyć do domu nie potrafi sie ograniczyć niestety.
Zresztą moi najbliżsi znajomi juz pozakładali rodziny.

[Papryczkaa]

ee ja nawet takiego znajomego nie mam bo chociaż ktoś byłby chętny..teraz to niestety nikomu ale to nikomu się nie chce ruszać

a ja butwieje powoli.

[cashmere]

Sweet domatorka? kogo Ty próbujesz nabrać, Ty Ty Ty kJoskaro

[Sweet_21]

A ja!przecie kjosk to tak prawie jak mój drugi dom

Ej Kasz Ty Ty Ty

Ty sie nie znasz

[Westalka]

Ja też jestem domatorką.

I tylko śmiać się, czy płakać?