Wyciągnąć reke? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-08, 07:36   #1
majaxy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6

Zamknięty


Zamknięty

Edytowane przez majaxy
Czas edycji: 2013-01-08 o 09:56 Powód: Temat zamkniety
majaxy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 07:40   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez majaxy Pokaż wiadomość
Witam wszystkie forumowiczki.
To mój pierwszy temat więc "miło Was poznać"

Mój problem może wydać się Wam śmieszny, ale wiezcie mi, że dla mnie to trudne. Może dlatego, ze kiedyś ktoś bardzo mnie zranił.

Na początek może powiem, że razem z narzeczonym mieszkamy od około 9 miesięcy razem, planujemy teraz ślub - w sumie ze względu na to, że chcemy mieszkanie wspólne kupić i żeby tak bardziej "rodzinne" to było. Prosze tego nie krytykowac gdyż oboje jestesmy malo wierzący i ślub ma Nas tylko związac ze sobą ,a nie dac duchowa przemainę czy coś.

A wiec:


Wczoraj mój F. w telewizji zobaczył siostre swojej byłej, w reklamie kremu jakiegoś gra antycellulit. Mega ładna i zgrabna i tyłkiem tam świeci. I 5 razy cofał reklame i patrzyl czy to ona. Ja to dostalam normalnie piany. I sie wczoraj do niego nie odzywałam, nie reagowalam na przeprosiny itd, i poszlam o 21 spac bo dzis o 4,30 mialam autobus podmiejski taki ,ktorym jezdze bo na 6 do pracy. Dzis wstalam i F., powiedzial,ze zawiezie mnie autem i znowu sie na 40minut polozylam spać bo jak autem to mogłam sobie na to pozwolić. No i jak sie obudzilismy to zapytał co chce na sniadanie, a ja ,ze nie chce nic, a ten sie wkorzyl, ze mu na zlosc robie i ,ze to jest mega dziecinne, ze mysle,ze nie jedzac na zlosc mu zrobie. A ja mu,ze przykro mi,ale jedzenie to nie pierwsza mysl ,ktora mi do glowy przychodzi po obudzeniu i musze odczekac zeby zjesc bo teraz mi sie nie chce, ale on juz byl obrazany (dodam,ze ma modę ,że jak ja np jestem zła to on po złości jak juz mu wybacze to wtedy się obraża) i wkońcu go namowilam na to cholerne sniadanie, zjedlismy i mnie zawiozl i w drodze to co mi
mowil to masakra ... siedze teraz w pracy i znowu kurcze placze!!! Dobrze, ze nikogo poza mną tu nie ma.
Powiedział, że jestem dzieciak i przegiełam z wczorajszym fochem. Pozniej jak go zapytalam czym jedzie na oboz (bo teraz od czwartku do niedzieli F. wyjezdza na oboz sedziowski integracyjny bo jest sędzią piłkarskim w wolnych chwilach - dodam, ze jadą tam tez laski w tym taka lalka co wszyscy sie nia podniecaja) F. oczywsicie nic zlego nie widzi w tym wyjezdzie. Beda na basen chodzic itd... a ja sama w domu. I od zeszlego czwratku F. ma nowa prace (dotychczas pracowalismy razem przez cały rok jak jestesmy razem i to siedzielismy przy biurkach obok siebie i cięzko mi przywyknac do tego ,że go nie ma, ale wkońcu znalazł normalna prace,a nie na umowe smieciowa) i do 15 pracuje, a przeciez wyjazd jest w czwartek o 13... wiec nawet tygodnia tam nie pracuje i juz 2 dni wolnego bierze i pytam: czym jedziesz na oboz? Autokarem o tej 13 czy sam autem po pracy w czwartek ,a on,że co mnie to obchodzi i, że z mojego punktu widzenia nie ma to znaczenia czym on jedzie bo co to zmienia skoro i tak ja jestem w pracy. A ja mu,ze o sam fakt chodzi. Ze jestesmy razem dzielimy zycie itd, a poza tym moglby mi zostawic auto bo po co ma stac przez 4 dni skoro ja na 6 do pracy jezdze i w weekend na uczelnie wiec musze znowu przed 4 wstac bo jak juz pisalam autobus mam o 4,30. A on, że to jego samochod.......... Ja wcale bym nim nie jezdzila tylko chcialam zobaczyc czy mi go da. A kiedys sam mnie zmuszal do jezdzenia nim i mowil, ze skoro tworzymy rodzine to to auto jest rowniez moje. A teraz? Ze mi nie ufa i ,ze napewno bym w cos uderzyla (pomimo,ze kiedys mi go dal na tydzien jak mial wolne i NIC nie zrobilam...). I pozniej jeszcze mowil,ze szukam pretekstu do klotni i wtedy mnie to mega zabolalo. Bo nic nie zrobilam, chcialam tylko zapytac o dojazd itd ,a on zaczal z takimi tekstami. Poczulam jakby znalazl nowa prace, nowe towarzystwo, kolezanki i stara milosc mu nie potrzebna to jak w starym malzenstwie szuka teraz na sile problemow. I rzucił tekst,ze zaluje,ze mnie podwiozl.... mi normalnie łzy same sie cisnely do oczu.... dlaczego on mnie tak traktuje? Ja go puszczam na obozy integracyjne z laskami, znosze kaprysy (jest bardzo rozpieszczonym jedynakiem i egoistom), daje gwiazdke z nieba, kupuje play station na urodziny, jezdze z nim na wakacje tam gdzie on chce i wogole, a on? Obiecalam sobie, ze nie kupie z Nim w tym roku mieszkania!!! Po zlosci jemu, zwłaszcza, że mi aż tak nie zalezy zeby juz miec swoje. tak samo slub. Zaczelam sie zastanawiac czy warto brac slub. Dodam, że ogólnie Nam sie raczej uklada tylko nie radzimy sobie z klotniami. A ja juz do ksiedza wczoraj dzwonilam.... jaki wstyd! Ale skoro on mnie potrafi doprowadzac do takiego stanu,ze dzis powinnam byc do 15 w pracy,a o 13 planuje stad isc i siedze teraz roztrzesiona spogladajac na telefon czy napisze cos, płacząc to jak ja mam sie z nim zwiazac na cale zycie?! On ma teraz tą nowa prace i nic jak sam stwierdzil tam nie robia jeszcze, a nawet anie JEDNEJ eski mi nie napisze w ciagu tych 8 godzin. A kiedys pamietam jak mowil sam bo gadalismy o naszym znajomym ,ze jakbysmy osobno pracowali to by dzwonil w kazda przerwe. Dodatkowo po dzisiejszej kłotni (nigdy naszych sprzeczek nie nazywal klotniami, zawsze uwazalismy to za wymiane zdan nawet jak bylo "goraco", a dzis to nazwal kłotnią) i nic nie napisał.... nawet głupiego przepraszam.

Ma z tym problem. Nie widzi swoich błędów, jak mu nie raz je wytknę palcem to wtedy NIE RAZ przyzna racje i jak powiem "a magiczne slowo" to przeprosi, ale kurcze.... ile razy razy dziewczyny jest sytuacja, że on coś zrobi np. zbije szklankę, ale to moja wina bo źle ją postawiłam, albo coś. Tak był nauczony w domu niestety. Jak jedziemy do przyszłej teściowej na kilka dni (dodam, że ją akurat uwielbiam) to tez ją tak niestety traktuje. Jego mama pyta go np. co jutro będziemy robić ,a on się unosi, że skąd ma wiedziec i wzdycha bo film oglądamy, a ona gada (mnie to nie przeszkadza akurat). Więc teoretycznie... może musze przywyknąć ,że taki jest, tak go nauczono, trudno takie rzeczy zmienić i po prostu mu ustępować?

Co myślicie? Dodam jeszcze, że zawsze próbuje go usprawiedliwiać. Zostawi mnie na tydzien bo jakiś wyjazd sędzowski - nie obowiązkowy i w pierwszej chwili jestem wściekła i płacze, a później go usprawiedliwiam "przeciez on za to dostaje kase" "nie moge mu zabraniac".
Kocham go bardzo, dogadujemy się, mamy wspólne zainteresowania, podobają nam się te same rzeczy, lubimy te same filmy, humor, spędzanie wspólnie czasu. I mamy plany na wspólną przyszłość......

Dodam jeszcze, ze jestem impulsywna i moją wada jest to, że w pierwszych minutach coś co się wydarzy jest dla mnie nie wyobrażalne, skandaliczne i placze, a później jak się zastanowie to myślę np "rany jaka Ty głupia jesteś, przeciez ta kobieta tylko Ci uwage zwróciła, a nie obraziła Cię..." . Kiedyś byłam 3 lata z kimś i mi robił przez miesiąc rogi, dlatego jestem chorobliwie zazdrosna (jak mój luby dostaje eskę to zaraz cała chodze ,że od kogo ,a co ktos napisał i wogóle. Jak w necie siedzi to zerkam kątem oka jak mogę co on tam robi.... wiem chore, ale co z tym zrobić? psycholog? )

Pomimo długiej (chęć przedstawienia dobrze sprawy) wiadomosci prosze Was o szczera opinię i odpowiedź .....
Przestańcie planować ślub, bo ślub wcale nie wiąże ludzi ze sobą bardziej, a skupcie się za to na budowaniu dojrzałego, stabilnego związku. Szczególnie Ty musisz nad sobą popracować, bo na razie, z tego co napisałaś, zachowujesz się jak rozhisteryzowane, sfochowane 5-letnie dziecko, któremu ktoś nie chciał kupić cukierka. Z taką osobą ciężko jest na dłuższą metę wytrzymać, a co dopiero tworzyć rodzinę.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 08:03   #3
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Wyciągnąć reke?

bejbe Ty go nigdzie nie "puszczasz" bo to nie jest Twoje dziecko, które wychowujesz. On jest dorosłym człowiekiem i jedzie na wyjazd integracyjny, gdzie przy okazji będzie siostra jego byłej dziewczyny. To też mnie zdziwiło że nie mógł cofać reklamy żeby się upewnić czy dobrze widzi ? Jakbym widziała kogoś znajomego w tv to też bym tak robiła np. żeby zauważyć czy ma taką samą mimikę jak normalnie wydaje mi się że przesadzasz
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 08:07   #4
majaxy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6
Dot.: Wyciągnąć reke?

Tam nie będzie siostry jego byłej. Po prostu wyjazd. Ale patrząc na koleżanki, które mówią swoim facetom, że skoro to nie wyjazd służobowy to zostajesz, a ja nic nie mówię...

A co myślisz o przepraszaniu? Powinnam zaakceptować jego rozwydrzenie i go pierwsza przepraszać?


A i jesli chodzi o planowanie ślubu to nie chcemy żeby Nas związał tylko skoro wspólnie kupujemy mieszkanie to chcemy mieć jedno nazwisko

Edytowane przez majaxy
Czas edycji: 2013-01-08 o 08:10
majaxy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 08:15   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez majaxy Pokaż wiadomość
Tam nie będzie siostry jego byłej. Po prostu wyjazd. Ale patrząc na koleżanki, które mówią swoim facetom, że skoro to nie wyjazd służobowy to zostajesz, a ja nic nie mówię...

A co myślisz o przepraszaniu? Powinnam zaakceptować jego rozwydrzenie i go pierwsza przepraszać?

A i jesli chodzi o planowanie ślubu to nie chcemy żeby Nas związał tylko skoro wspólnie kupujemy mieszkanie to chcemy mieć jedno nazwisko
Jeżeli mu nie ufasz, uważasz że Cię zdradzi, to zastanów się, czy związek ma sens - bez zaufania sensu brak. Co to znaczy "akceptować wychodzenie"? Chyba rzeczywiście powinnaś iść do psychologa. A na pewno mocno się nad sobą zastanowić. Na razie to Ty wychodzisz na "rozwydrzoną". Generalnie nie tylko zachowanie się, ale i dobór słów jak u dziecka.

"ślub ma Nas tylko związac ze sobą" - zdecyduj się w końcu co masz na myśli. Chyba jednak nie chodzi tylko o mieszkanie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 08:19   #6
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez majaxy Pokaż wiadomość
Tam nie będzie siostry jego byłej. Po prostu wyjazd. Ale patrząc na koleżanki, które mówią swoim facetom, że skoro to nie wyjazd służobowy to zostajesz, a ja nic nie mówię...

A co myślisz o przepraszaniu? Powinnam zaakceptować jego rozwydrzenie i go pierwsza przepraszać?


A i jesli chodzi o planowanie ślubu to nie chcemy żeby Nas związał tylko skoro wspólnie kupujemy mieszkanie to chcemy mieć jedno nazwisko
No przecież! Nie pomyślałyśmy o tym, a to zupełnie oczywisty powód do zawarcia związku małżeńskiego.
Moim zdaniem masz ze sobą poważny problem. Robisz afery o byle co, prowokujesz spięcia "nie dał mi samochodu, a i tak bym nim nie jeździła, ale chciałam sprawdzić", te kwestie wyjazdów, smsków, no masakra jakaś. Zastanów się nad sobą, bo domyślam się, że jesteś nie do wytrzymania.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 08:24   #7
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: Wyciągnąć reke?

Z twojego tekstu dowiedziałam się, że "jestem laską". Wyobraź sobie, że wyjazdy na obozy sędziowskie są obowiązkowe, doszkalasz się tam z aktualnych przepisów. I on pewnie też po to tam jeździ, a nie dlatego, że dziewczyny, które są sędziami też tam jeżdżą Bez przesady, też jeździłam na te obozy, byłyśmy we 2 i 100 facetów, dzięki Bogu, że mój chłop nie myślał tak jak ty. Poza tym, ślub nie jest po to, żeby związał was zamiast kredytu
agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-08, 08:41   #8
majaxy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
No przecież! Nie pomyślałyśmy o tym, a to zupełnie oczywisty powód do zawarcia związku małżeńskiego.
Moim zdaniem masz ze sobą poważny problem. Robisz afery o byle co, prowokujesz spięcia "nie dał mi samochodu, a i tak bym nim nie jeździła, ale chciałam sprawdzić", te kwestie wyjazdów, smsków, no masakra jakaś. Zastanów się nad sobą, bo domyślam się, że jesteś nie do wytrzymania.
Ślub = rodzina na swoim
Mój problem polega na tym, że wszystko w sobie duszę. Nie mówie mu o tym , nie robie afer (wiem, ze tak to wygląda), w domu wręcz przeciwnie - siedze uśmiechnieta i się zgadzam na wszystko i później jak coś już powiem to jest zdziwiony, że mi to przeszkadza. I dlatego tu postanowilam napisac. Poleciła mi to bliska osoba żeby wyrzucać to co siedzi w środku, bo co z tego, że jemu nic nie powiem, skoro jak on wyjdzie to godzinę myślę nad kazdym słowem, przytaczam je sobie... Dlaczego powiedział tak, a nie tak, a dlaczego to ,a tamto....
Mysle nad wizyta u psychologa - serio. Jestem "normalna" mam wielu przyjaciół, zawsze byłam towarzyska itd, ale ... np koleżanka mi coś powie, że np pogrubiaja Cie te jeansy, a ja się zaczynam smiac i mówie,że wlasnie to chcialam od Niej uslyszec, ale po powrocie do domu o tym myśle godzinę. I nie o tym żeby schudnąc bo nie mam problemu z figurą - tylko o tym co mi koleżanka powiedziała. Czy później inaczej na mnie nie patrzyła, czy nie była później dziwna... nie wiem co jest ze mną. Od dawna tak mam. Wszystko dogłębnie analizuje i później jestem zamyślona, nieobecna, nie raz - smutna!
To dziwne - wiem, że F. mnie nie zdradzi (tzn pewnosci nigdy nie ma, ale ufam mu), ale mimo wszystko chce wiedzieć kto i co mu pisze. Ale zawsze warto poznać opinię innych.
Dobór słów - faktycznie nie na poziomie, ale prosze wybaczyć - siedzę w pracy i pisze ukratkiem
majaxy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 08:58   #9
majaxy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6
Red face Dot.: Wyciągnąć reke?

Dziękuje wszystkim za rady.

Ślub = rodzina na swoim

Ciężko to opisac i faktycznie dziwnie to wygląda. Nie jestem jakąś "heterą" ,która na nic nie pozwala i jak 13 latka tupie nogą. Mój problem polega na tym, że wszystko w sobie dusze. Robie dobrą minę, a w środku rój myśli. Wiem Agniesiu, że tam się doszkalają bo mam rozpiskę zawsze co , o której i z czego , ale wiem też ,że wieczorne pokerki z kolegami i % również występują ale nie o to mi chodziło. Nie mam problemu z tym, że będą się tam bawić tylko np. dlaczego pytał mnie czy nie mam nic przeciwko żeby tam jechał (oczywiście słodka minka i tekst "nie sloneczko"), a w środku milion myśli ,że sam powinien wpaść na to, żeby zostać ze mną.... a z drugiej strony, stały tekst mojej znajomej - to tylko facet i myśli inaczej.
I o to Was pytam. Czy według Was powinnam wyciągać np. pierwsza rękę? Nie chodzi o mój charakter. To zostawmy na razie w spokoju. Wiem, ze święta nie jestem, ale wierzcie mi, że ja jestem tym miekkim jajem w związku, które ulega i zawsze pierwsze podaje dłoń. Jego mama sama twierdzi, że F. jest nie do zniesiania momentami i nie nauczył sie przez całe zycie co to "przepraszam". I czy to normalne, że facet inaczej mysli i dla niego "nie" to "nie", a nie jak to bywa z naszą płcią "nie=tak"
majaxy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:36   #10
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez majaxy Pokaż wiadomość
Dziękuje wszystkim za rady.

Ślub = rodzina na swoim

Ciężko to opisac i faktycznie dziwnie to wygląda. Nie jestem jakąś "heterą" ,która na nic nie pozwala i jak 13 latka tupie nogą. Mój problem polega na tym, że wszystko w sobie dusze. Robie dobrą minę, a w środku rój myśli. Wiem Agniesiu, że tam się doszkalają bo mam rozpiskę zawsze co , o której i z czego , ale wiem też ,że wieczorne pokerki z kolegami i % również występują ale nie o to mi chodziło. Nie mam problemu z tym, że będą się tam bawić tylko np. dlaczego pytał mnie czy nie mam nic przeciwko żeby tam jechał (oczywiście słodka minka i tekst "nie sloneczko"), a w środku milion myśli ,że sam powinien wpaść na to, żeby zostać ze mną.... a z drugiej strony, stały tekst mojej znajomej - to tylko facet i myśli inaczej.
I o to Was pytam. Czy według Was powinnam wyciągać np. pierwsza rękę? Nie chodzi o mój charakter. To zostawmy na razie w spokoju. Wiem, ze święta nie jestem, ale wierzcie mi, że ja jestem tym miekkim jajem w związku, które ulega i zawsze pierwsze podaje dłoń. Jego mama sama twierdzi, że F. jest nie do zniesiania momentami i nie nauczył sie przez całe zycie co to "przepraszam". I czy to normalne, że facet inaczej mysli i dla niego "nie" to "nie", a nie jak to bywa z naszą płcią "nie=tak"
I Ty uważasz, że Twoje zachowanie jest normalne? Jesteś chorobliwie zazdrosną kobietą, która ma jazdy, ale jeszcze (jeszcze!) stara się je tłumić. To będzie dramat, jeśli nie zauważysz swojego problemu.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:44   #11
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
I Ty uważasz, że Twoje zachowanie jest normalne? Jesteś chorobliwie zazdrosną kobietą, która ma jazdy, ale jeszcze (jeszcze!) stara się je tłumić. To będzie dramat, jeśli nie zauważysz swojego problemu.
Zgadzam się.
agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:48   #12
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: Wyciągnąć reke?

Treść usunięta
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:48   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez majaxy Pokaż wiadomość
Dziękuje wszystkim za rady.

Ślub = rodzina na swoim

Ciężko to opisac i faktycznie dziwnie to wygląda. Nie jestem jakąś "heterą" ,która na nic nie pozwala i jak 13 latka tupie nogą. Mój problem polega na tym, że wszystko w sobie dusze. Robie dobrą minę, a w środku rój myśli. Wiem Agniesiu, że tam się doszkalają bo mam rozpiskę zawsze co , o której i z czego , ale wiem też ,że wieczorne pokerki z kolegami i % również występują ale nie o to mi chodziło. Nie mam problemu z tym, że będą się tam bawić tylko np. dlaczego pytał mnie czy nie mam nic przeciwko żeby tam jechał (oczywiście słodka minka i tekst "nie sloneczko"), a w środku milion myśli ,że sam powinien wpaść na to, żeby zostać ze mną.... a z drugiej strony, stały tekst mojej znajomej - to tylko facet i myśli inaczej.
I o to Was pytam. Czy według Was powinnam wyciągać np. pierwsza rękę? Nie chodzi o mój charakter. To zostawmy na razie w spokoju. Wiem, ze święta nie jestem, ale wierzcie mi, że ja jestem tym miekkim jajem w związku, które ulega i zawsze pierwsze podaje dłoń. Jego mama sama twierdzi, że F. jest nie do zniesiania momentami i nie nauczył sie przez całe zycie co to "przepraszam". I czy to normalne, że facet inaczej mysli i dla niego "nie" to "nie", a nie jak to bywa z naszą płcią "nie=tak"
Po tym co piszesz na to jednak wychodzi (pogrubione).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:48   #14
anoska
Zakorzenienie
 
Avatar anoska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
Dot.: Wyciągnąć reke?

czyż to nie jest niemalże podręcznikowy przykład kobiety bluszcza?
i troszkę wesołym gimnazjum mi zajeżdża

chcesz zniechęcić faceta do siebie to rób tak dalej, zwieje szybciej niż myślisz
__________________
anoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:52   #15
majaxy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6
Dot.: Wyciągnąć reke?

Widzę, że nie ma co liczyc na odpowiedź od Was na proste pytanie czy wyciągac pierwsza rękę gdy druga osoba popełnia błąd. Jak rzep się uczepiłyście charakteru! Pisze, że zdaje sobie sprawe, że cos jest nie tak ze mną i muszę bardziej mieć olew na wszystko, nie spalać się, a Wy dalej o tym Widząc po waszych starych wpisach, nie tylko mojego wątku nie zrozumiałyście.
Dziękuje mimo wszystko za rady.



TEMAT ZAMYKAM.
majaxy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-08, 09:54   #16
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: Wyciągnąć reke?

Treść usunięta
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:55   #17
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez majaxy Pokaż wiadomość
Jego mama sama twierdzi, że F. jest nie do zniesiania momentami i nie nauczył sie przez całe zycie co to "przepraszam". I czy to normalne, że facet inaczej mysli i dla niego "nie" to "nie", a nie jak to bywa z naszą płcią "nie=tak"
To znaczy, że ona go nie nauczyła mówić przepraszam. Może nie miał wzorca w domu, żeby się tego nauczyć?

''Nie=tak'' - takimi postawami żyją osoby, które szukają problemów w życiu. Chcesz zdrowych relacji w związku to nie gadaj tak, kiedy myślisz nie. To wcale nie jest charakterystyczne dla jakiejś płci, tylko dla ludzi, którzy chyba boją się konfrontacji z partnerem i szczerości. Nie umiała bym żyć w takim zakłamaniu.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:56   #18
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez majaxy Pokaż wiadomość
Widzę, że nie ma co liczyc na odpowiedź od Was na proste pytanie czy wyciągac pierwsza rękę gdy druga osoba popełnia błąd. Jak rzep się uczepiłyście charakteru! Pisze, że zdaje sobie sprawe, że cos jest nie tak ze mną i muszę bardziej mieć olew na wszystko, nie spalać się, a Wy dalej o tym Widząc po waszych starych wpisach, nie tylko mojego wątku nie zrozumiałyście.
Dziękuje mimo wszystko za rady.



TEMAT ZAMYKAM.
No to Ci odpowiem: nie wyciągaj ręki, daj facetowi spokój, bo na Ciebie nie zasłużył. Niech sobie układa życie z kimś wartym siebie.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:56   #19
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: Wyciągnąć reke?

Treść usunięta
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-08, 09:57   #20
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Wyciągnąć reke?

Cytat:
Napisane przez majaxy Pokaż wiadomość
Widzę, że nie ma co liczyc na odpowiedź od Was na proste pytanie czy wyciągac pierwsza rękę gdy druga osoba popełnia błąd.
Weź sama jeszcze raz przeczytaj swoje pytanie i spróbuj na nie odpowiedzieć. Ktoś inny popełnił błąd (TWOIM ZDANIEM), a ty pierwsza chcesz wyciągac rekę? Na cholerę? Całe życie chcesz przepraszać za nieswoje błędy??
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 09:57   #21
Kfiatuszek1987
Rozeznanie
 
Avatar Kfiatuszek1987
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 818
Dot.: Wyciągnąć reke?

Jesteś chorobliwie zazdrosna a to nie wróży najlepiej Waszemu związkowi. Jeśli faktycznie mu ufasz to odpuść mu trochę. Sama się nakręcasz na taką zazdrość, daj mu luzu. Nigdy nie będziesz wiedziała i nie miała 100% pewności z kim pisze, o czym myśli jeśli będziesz chciała wyciągnąć to z niego na siłę. Im bardziej Ty będziesz chciała go kontrolować tym bardziej on będzie się zamykał i mniej Ci mówił. Pytasz czy powinnaś pierwsza wyciągnąć rękę... Ja w ogóle nie wiem o co chodzi, o może jakaś nienormalna jestem albo nie doczytałam wątku (za co przepraszam). O co Wy się pokłóciliście??
To że dla faceta "nie" oznacza "nie" to dobrze, raczej dziwne w tym że Ty się doszukujesz we wszystkim drugiego dna, po co doszukujesz się najgorszego? Sama na siłe szukasz sobie problemów. Może znajdź sobie jakieś zajęcie? Jakieś hobby? W czasie gdy on będzie na tym obozie przecież nie musisz siedzieć w domu, możesz zorganizować babski wieczór z koleżankami albo wypad do kina.
__________________
"Możesz mnie okraść, zagłodzić, zbić a nawet zabić, ale mnie nie zanudzaj"
Kfiatuszek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 10:13   #22
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: Wyciągnąć reke?

Ale autorka właśnie tupnęła nóżką i "zamknęła" temat, bo nie przeczytała tego, co chciała przeczytać Może miałyśmy jeszcze głaskać po główce. Bez przesady. Trzeba się ogarnąć i zachowywać jak dorosły,a nie dziecko. Dziwię się, że ten facet od ciebie jeszcze nie uciekł. Z takimi humorami to mało który wytrzyma. Jasne, zabroń mu jeszcze jego pasji, jaką jest sędziowanie, to na pewno będzie szczęśliwy.
agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.