![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
Chpisy... :(
Mój problem polega na tym, że jestem uzależniona od chipsów. Mogę obyć się bez słodyczy, ale dni bez tego "śmiecia" są w moim obecnym życiu rzadkością. Nie potrafie się od nich odzwyczaić
![]() ![]() Prosze pomóżcie mi drogie Wizażanki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 971
|
Dot.: Chpisy... :(
Chipsy dobra rzeczy chyba nie pamiętam kiedy jadłam
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
|
Dot.: Chpisy... :(
ehh my Ci nie pomozemy jak sama sobie nie przetłumaczysz ze to syf do potegi etej, co z tego ze masz tego swiadomosc ale nie mozes zprzestac tego jesc, ja czipsów nie jem od jakis 4 lat i nie wyobrarzam sobie jakbym mogła zjesc je ponownie, powiem wiecej ja nawet wrobla bym tym czyms nie nakarmiła, a Ty jeszcze mówisz ze to Ci posiłki zastepuje, dziewczyno opanuj sie ,sorry ze tak ostro ale normanie az gotuje sie we mnie jak słysze takie cos,
wiesz z czego one sa robione?? ile tam jest tłuszczu ktory pewnie pływał na jakis patelniach w macdonaldach z 4 dni ,ile weglowodanów porstuch ktore przyczyniaja sie do wzrostu wagi i wielkiego zatłuszczenia!!!! Puste kalorie, zawierają bardzo duzo tłuszczy, podwyższają poziom LDL i zawierają często bardzo duzo soli co powoduje zatrzymywanie nadmiaru H20 w organizmie. zasnatów sie, i rzuc ten syf w cholere,nie dosc ze dizała to niekorzytsnie na Twoja sylwetke to jeszcze na zdrowie,nie pojmuje jak moze wprowadzac takie cos do naszego ogranizmu! oszczedz go i chociaz tego swinstwa mu nie dawaj!! a i zacznij jesc normane obiady |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
|
Dot.: Chpisy... :(
Może dotychczas jadłaś zbyt mdłe posiłki? Albo zbyt mało urozmaicone? Albo to nie było "to". Każdy przeciez ma swoje ulubione dania. proponuję poszperać cos w przepisach na obiadki. Jest tyle pyszności. A od chipsów odzwyczajać się powoli. Może powinnaś uzywać więcej przypraw. Poszukac swoich ulubionych.
![]()
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
|
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Ja też mam bardzo niskie ciśnienie. Nie znosze soli i słonych rzeczy, więc to od ciśnienia nie zależy. Poprostu przyzwyczaiłaś się do chipsów, lubisz ich smak, ale jedzenie ich zamiast obiadu to bardzo zły pomysł. Co cennego dostarczasz swojemu organizmowi ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 971
|
Dot.: Chpisy... :(
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: uroczysko
Wiadomości: 5 656
|
Dot.: Chpisy... :(
trzeba to zwalczyć jak każde uzależnienie, czy to palacz czy kawosz czy narkoman - ciężko odstawić coś co się lubi.
Tak samo z chipsami. Zauważ co na Ciebie działa lepiej - czy radykalne odstawienie z dnia na dzień, czy krok po kroku coraz mniejsze ilości aż wkońcu wcale.
__________________
Połam język ![]() Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 544
|
Dot.: Chpisy... :(
ja słonego nie cierpię (ale akurat przy ostrej niedoczynności tarczycy to zupełnie normalne, organizm ciężko przyswaja jód, to i przed solą się buntuje- bo jodowana). A chipsów nie tykam, bo mam świadomość ile paskudstwa w nich siedzi...
Ale jeśli nie możesz się powstrzymać to sprobuj przyrządzić sobie domową przekąskę "czipsową", kiedyś z kuzynkami przygotowywałyśmy takie do piwa i wyszły pyszne, niezupełnie takie jak sklepowe ale sam o tym samym charakterze był, no i zdrowsze zdecydowanie. proszę bardzo, oto przepis: Potrzeba- surowe duże ziemniaki pokrojone w możliwie cienkie plastry, ostra cebula także w plastrach, ostra i łagodna papryka w proszku, sól, pieprz, oliwa z oliwek i trochę bulionu z kostki (z tego co pamiętam na 1/4 szklanki wody dawałyśmy 1/3 warzywnego winiary). Plastry ziemniaka kładzie się na blachę piekarnikową, na każdym ziemniaku plasterek cebuli, posolić, popieprzyć, popapryczyć i ogólnie doprawić. I potem na każdy plasterek smarujemy odrobinką oliwy oraz leciutko podlewamy bulionem(to ważne, bo ponoć od tego robią się chrupkie), i do piekarnika 200 stopni na około pół godziny, aż się zarumienią i "schrupną". Jako przekąska od czasu do czasu rewelacyjna, polecam! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
|
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: 3city
Wiadomości: 282
|
Dot.: Chpisy... :(
Feeeeeeeee ja nie nawidze chipsow
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Małe miasteczko nad Kanałem Angielskim
Wiadomości: 359
|
Dot.: Chpisy... :(
Versa... jakbym słyszała sama siebie... to jest uzaleznienie w moim wykonaniu. Nie potrafię przeżyć tygodnia bez chipsów. Nawet jak zasypiam, to mam paczke pod ręką, bo rano wstaję, to zazwyczaj zanim zejdę do kuchni, coś przegryzam (to "cos" to oczywiście chipsy)...
I to jest straszne. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo zatruwam organizm... i nie umiem sie powstrzymac... Ale mam pomysł. Skoro istnieją wątki wsparcia w odchudzaniu, to moze powstanie też watek dla tych, którzy nie umieją sie obyć bez śmieci... Jak pomyślę nad tym, co pochłaniam i w jakich ilościach to mam ochotę przejść na kurację odwykową... Kiedyś nie jadłam chipsów przez całe wakacje i było super, ale to jest chyba uzależnienie... Ide teraz wyrzucić tą paczkę co leży otwarta w moim pokoju... Ciekawa jestem czy jest tu jeszcze ktoś inny uzalezniony od chipsów...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: Chpisy... :(
Ja lubię chipsy ale nie mogę ich jeść za dużo bo po nich boli mnie podniebienie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 522
|
Dot.: Chpisy... :(
hm... chipsy
mniam mniam mnia :P:P <pycha> ehehe... ja tez jestem od nich uzależniona ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
|
Dot.: Chpisy... :(
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi
![]() Lady Jane: Dobry pomysł z tą grupą wsparcia... Dzisiaj ide na domówke na sylwestra- bedzie tam full chipsów :P Na pewno im sie nie oprę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 764
|
Dot.: Chpisy... :(
Chyba najlepszym sposobem na unikanie kupowania slodyczy i niezdrowych rzeczy w szkole lub po szkole jest branie czegos do jedzenia z domu. Ja zwykle mam jakas kanapke, banana lub jablko, serek wiejski. I nie dopada mnie zdieki temu niepohamowana chec wstapienia po jakiegos batonika itd
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 971
|
Dot.: Chpisy... :(
Można ze soba zabrać jakiegoś owoca, warzywo, serek wiejski, jogurt, nawet kanapkę
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 174
|
Dot.: Chpisy... :(
albo mozna suszone morele ?
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Małe miasteczko nad Kanałem Angielskim
Wiadomości: 359
|
Dot.: Chpisy... :(
Kochane... Wszystkiego najlepszego w 2007 roku... niech to bedzie rok bez chipsowego uzaleznienia
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
|
Dot.: Chpisy... :(
Lady Jane
![]() Wam tez zycze,byscie mogły sie obyc w tym roku bez chipsów ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 381
|
Dot.: Chpisy... :(
Ja kiedys tez podskubywalam chipsy w czasie imprez. Natomiast nigdy ich nie kupowalam do domu, bo wiem, ze to smieciowe jedzenie.
Jednak przelom w calkowitym odstawieniu ich nastapil, gdy obejrzalam "Jestes tym, co jesz" i babka tam pokazala, ze jeden chips ma tyle tluszczu co jedna kostka smalcu!!! Od razu mi sie niedobrze zrobilo, bo nogdy w zyciu nie zjadlabym kostki smalcu. Od tamtej pory mam taka blokade, ze nawet palcem nie tykam chipsow. Wszystko, ale nie to! A tak na marginesie, to jeszcze taka blokada przydalaby mi sie na paluszki slone. W koncu to tez jest kupa tluszczu i nic wiecej. Od dzis walka! Odstawiam slone przekaski! ![]()
__________________
Uśmiechnij się...mimo wszystko! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
|
Dot.: Chpisy... :(
jedny chpis=jedna kostka smalcu?!
niemożliwe... :P |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 598
|
Dot.: Chpisy... :(
na 100% nie mozliwe, przeciez kostka smalcu to prawie 100% tłuszczu a taki jeden chips ot waży 1 gram, może Ci się pomyliło z całą PACZKĄ
![]() wczoraj pożarłam 2 średnie paczki a dzis jedna ogromną ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: szczecin/poznan
Wiadomości: 452
|
Dot.: Chpisy... :(
polecam wam (uzaleznionym od chipsow) jest duzo owocow i warzyw zamiast chipsow. jak tylko bedziecie mialy 'chcice' to siegajcie po jakeis owoce i warzywa. drugim sposobem jest zucie gumy, albo czeste mycie zebow. poczucie miety w ustach zapobiega sieganiu po chipsy no i nie ukrywam innego jedzenia czasem tez
![]()
__________________
"Love the life you live. Live the life you love"
Bob Marley |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Małe miasteczko nad Kanałem Angielskim
Wiadomości: 359
|
Dot.: Chpisy... :(
Ja postanowiłam nie jeść na razie do studniówki (13 stycznia) a potem sobie moze przedłuże jak wytrzymam...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 598
|
Dot.: Chpisy... :(
Ja sięgam po chipsy jak mam na obiadek mięsko lub jak mam ochotę na coś słonego po prostu więc raczej nei wymienię na owoce
![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 487
|
Dot.: Chpisy... :(
Miałam podobnie. Nie dzień w dzień , ale zbyt często. Chłopak mnie nauczył... Ale teraz odzwyczajam się od tego syfu ... jak i od czekolady
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 971
|
Dot.: Chpisy... :(
Proponuję od nowego roku odstawic ten syf...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: autostopem przez galaktykę ;)
Wiadomości: 984
|
Dot.: Chpisy... :(
Oj dziewczyny - kiedys tez mialam ten problem
![]() ![]() W koncu sie zmotywowalam, wzielam sie za siebie i w sumie od kwietnia juz zeszlego roku jem chipsy naprawde sporadycznie (czytaj imprezy i takie tam)... schudlam ok 10 kg.. pewnie nie od samego nie jedzenia chipsow, ale mysle ze to tez mialo swow wplyw. Jestem chodzacym dowodem na to ze sie da, nie jest to proste, owszem, ale jak sie chce to mozna, naprawde! Wiec dziewczyny brac sie do roboty! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
|
Dot.: Chpisy... :(
To jest moje postanowienie noworoczne
![]() Mam zamiar nie jesc chipsów. pierwszy dzien wytrzymałam ![]() Pozwole sobie tylko na imprezach, bo tam jak bedą stały tak na stole i bedą wołać "choć do mnie..." ![]() ![]() Mam zamiar doprowadzic sie do stanu, gdzie gdy spojrze na chipsy, bedą mi obojętne, nie bede miała niepochamowanej ochoty zjeść je, tak jak to zawsze było. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:46.