Moja koleżanka wariuje!

[zrozpaczona151]

Witam! Mam pewien problem z koleżanka i mam nadzieje że mi jakos pomozecie. Kolegujemy sie od kilku lat i zawsze miala problemy ze swoimi zębami, rzadko sie usmiechala twierdzac ze ma krzywe, nie jadla przy innych. Pol roku temu zdecydowala sie na aparat, okazalo sie ze ma progenie i bedzie miala skracana zuchwe, co wiaze sie z powazna operacja która bedzie miala za rok. Od tamtego czasu nie robi nic innego tylko siedzi w internecie i o tym czyta, wczesniej prawie codziennie wychodzilysmy na imprezy, spacery, rowery. Teraz tylko spedza czas w domu i czyta, nigdzie nie mozna jej wyciagnac, myslalam ze w wakacje sie zmieni, pojedziemy nad morze ale nie da sie jej wyciagnac z domu. Rozumiem ze martwi sie operacja i jest ciekawa swojej choroby, ale ile mozna! Izoluje sie od wszytskich znajomych, nie wiem co robic, moze macie dla mnie jakas rade ? Pozdrawiam

[Stromanthe]

Przeczekać i, jeśli to bliższa koleżanka, wspierać. Matrwi się, to poważna operacja, która będzie ważyła jej wygląd zewnętrzny. Nic dziwnego, że czyta o tym.

[Forever In My Heart]

Dla mnie to już przesada.
Ludzie maja gorsze choroby. W tym momencie ona tak jakby użalała się nad sobą i tylko czyta o tym jaka to ona nie jest chora.

[lukrecja222]

Napisane przez Forever In My Heart

Dla mnie to już przesada.
Ludzie maja gorsze choroby. W tym momencie ona tak jakby użalała się nad sobą i tylko czyta o tym jaka to ona nie jest chora.

dla każdego to jego choroba jest najpoważniejsza.

Koleżanka pewnie boi się operacji, chce o niej dużo wiedzieć, przygotować się. Porozmawiaj z nią, może otworzy się i powie coś więcej.
Może na początek krótki spacer, rozmowa.

[natusia167]

Trzeba zrozumiec ze sie martwi bo to nie do konca chyba taki rutynowy zabieg jak borowanie czy plmbowanie. Wspieraj ja a moze nawet i probuj rozmawiac z nia o tym.

[diamentowa]

Wiesz, widocznie ona ma taką potrzebę. Trochę więcej wyrozumiałości.

[Futbolowa]

Napisane przez Forever In My Heart

Dla mnie to już przesada.
Ludzie maja gorsze choroby. W tym momencie ona tak jakby użalała się nad sobą i tylko czyta o tym jaka to ona nie jest chora.

To jest bardzo poważna, inwazyjna i skomplikowana operacja, która nie zawsze kończy się dobrze. Dziewczyna ma prawo się bać.

Progenia to nie choroba, to wada. I jest naprawdę straszna dla osoby, która musi się z nią borykać. Wyobraź sobie, jak ludzie mówią Ci publicznie, na cały głos: "zamknij mordę, bo ci napada", "kobyło, wynocha do stajni", "wysiądź z tego autobusu, nie chcę widzieć takiego mutanta", "za taki ryj powinni ci ukręcić łeb przy porodzie". Albo jak ojciec wiecznie Ci wykrzykuje, że jest za aborcją, jak patrzy na Twój ryj? I to ojciec, po którym tę wadę odziedziczyłaś!
Nie jest łatwo żyć z czymś takim - większość progeników ma problemy z wymową, z normalnym gryzieniem, z utrzymaniem zębów [te, które nie mają oparcia, wypadają]. Ludzie na ulicach zwracają wielką uwagę na tę wadę i bez zastanowienia wyśmiewają, lub ubliżają. Owszem, są większe tragedie, ale każdy ma prawo do własnej...

[eelmirka]

możliwe że bardzo spadła jej samoocena i nie chce się pokazywać ludziom. Może jej się wydawać że jest gorsza, brzydka i nie chce żeby ktokolwiek ją oglądał, tym bardziej że przed operacją progenii musi przygotować zęby a to polega na tym że jeszcze bardziej wypchnie te dolne, może tego się obawia. Pogadaj z nią że do czasu operacji, w trakcie przygotowania do niej może żyć i korzystać z wolnego czasu tak samo jak wcześniej, nie ma powodu żeby się ograniczała. Naodpoczywa się w szpitalu powodzenia i pozdrowienia dla progeników

[arisa]

Napisane przez Forever In My Heart

Dla mnie to już przesada.
Ludzie maja gorsze choroby. W tym momencie ona tak jakby użalała się nad sobą i tylko czyta o tym jaka to ona nie jest chora.

Po pierwsze: co ją obchodzą choroby innych ludzi.
Po drugie: wcale się nie dziwie, że tyle czyta. Jakbym usłyszała, że muszę przejść operację, też bym się stresowała i nie za bardzo miałabym ochotę na zabawę.

[colds]

przeczekać aż przeczyta wszystkie artykuły na ten temat

wspieraj, tłumacz.. bądź blisko niej.

[gosiaska]

Prawdziwy przyjaciel nie opuszcza w biedzie - wspieraj ją

[besio]

Zastanów się czy Ty na jej miejscu przyjełabyś to spokojnie i poszła się bawić. To dla niej trudny czas, nie wie co będzie po operacji, na pewno się jej boi i przeżywa. Wspieraj ją, bądź wyrozumiała i nie obrażaj się, każdy w życiu ma lepsze i gorsze okresy. W tej chwili ona potrzebuje Ciebie, kiedyś sytuacja może być odwrotna. Tak więc cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.

[besio]

Zastanów się czy Ty na jej miejscu przyjełabyś to spokojnie i poszła się bawić. To dla niej trudny czas, nie wie co będzie po operacji, na pewno się jej boi i przeżywa. Wspieraj ją, bądź wyrozumiała i nie obrażaj się, każdy w życiu ma lepsze i gorsze okresy. W tej chwili ona potrzebuje Ciebie, kiedyś sytuacja może być odwrotna. Tak więc cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.

[pytton]

Napisane przez zrozpaczona151

Witam! Mam pewien problem z koleżanka i mam nadzieje że mi jakos pomozecie. Kolegujemy sie od kilku lat i zawsze miala problemy ze swoimi zębami, rzadko sie usmiechala twierdzac ze ma krzywe, nie jadla przy innych. Pol roku temu zdecydowala sie na aparat, okazalo sie ze ma progenie i bedzie miala skracana zuchwe, co wiaze sie z powazna operacja która bedzie miala za rok. Od tamtego czasu nie robi nic innego tylko siedzi w internecie i o tym czyta, wczesniej prawie codziennie wychodzilysmy na imprezy, spacery, rowery. Teraz tylko spedza czas w domu i czyta, nigdzie nie mozna jej wyciagnac, myslalam ze w wakacje sie zmieni, pojedziemy nad morze ale nie da sie jej wyciagnac z domu. Rozumiem ze martwi sie operacja i jest ciekawa swojej choroby, ale ile mozna! Izoluje sie od wszytskich znajomych, nie wiem co robic, moze macie dla mnie jakas rade ? Pozdrawiam

pomimo tego, że ona cały czas myśli i jest zajęta czytaniem o tej operacji, bądź z nią i ją wspieraj. Z dnia na dzień jest na pewno coraz bardziej zdenerwowana, bo.. no cóż, to coraz bliżej do operacji. Od czasu do czasu (nie za często) wygoń ją na spacer, albo takie duperele, niech na 5 min o tym zapomni chociaż ale nic na siłę

[GoodNight]

Jeśli to jest Twoja bliska kolezanka czy nawet przyjaciółka to powinnas ja wspierać. Napewno nie jest to dla niej łatwe. Wiecej zrozumienia.

A Ty zachowujesz sie teraz troche egoistycznie. Pewnie sie nudzisz, sa wakacje i jakis wypad tu i tam by sie przydał. A tu taki zonk. Chora kolezanka nie ma na to ochoty. Podejdź troche inaczej do tej całej sytuacji. Moze posiedź z nią w internecie, poczytaj. Dodaj otuchy, ze napewno bedzie dobrze. Moze wtedy oderwie sie chociaz na chwile od swojego problemu.

[Morfina]

ja tez uważam, że powinnaś ją wspierać. Byc przy niej. Jęsli ona nie chce nigdzie wyjść/wyjechać to Ty przyjdź do niej do domu. Może razem porozmawiajcie o tym czego się boi, czego się obawia.

[Wroclovianka]

Ja bym ujeła tytuł raczej koleżanka się denerwuje a nie wariuje.
Ciekawe czy Ty byś była taka do przodu w towarzystwie, chetna na zabawe i wyjazdy mając progenie i operacje na karku? Radze wspierać koleżanke i nie pachac ją na siłe w towarzystwo, przed którym się wstydzi jeśc i uśmiechać ze wzgledu na swoją chorobe. Widać, ze ma kompleks z powodu krzywego zgryzu i Ty siłą tego nie zmienisz Radze odpuścić i jak coś być zawsze blisko i wspierać, skoro to Twoja bliska koleżanka.
Myśle, ze dziewczyna wraz z operacją i poprawą wyglądu zgryzu odzyska pewność siebie

[eelmirka]

ale też nie wariujmy że będzie teraz rok czasu w domu siedzieć na forach bo ma progenię, to przecież nie boli no bo w końcu co się zmieniło oprócz diagnozy? pewno teraz fora wertuje, ale ja uważam że jak na spacer albo imprezę się przejdzie to nic nikomu złego się nie stanie

[anoska]

Napisane przez Forever In My Heart

Dla mnie to już przesada.
Ludzie maja gorsze choroby. W tym momencie ona tak jakby użalała się nad sobą i tylko czyta o tym jaka to ona nie jest chora.

interesuje mnie jak Ty zachowałabyś się jakbyś była na jej miejscu.

dla mnie koleżanka Autorki wątku zachowuje się w odpowiedni dla niej sposób. zwyczajnie chce wiedzieć wszystko na ten temat, być przygotowaną na każde niepowodzenie czy powikłanie. w końcu od tej operacji zależy jej przyszły wygląd.
na pewno każda z nas czytałaby na temat swojej przypadłości w internecie czy chodziłaby do biblioteki. normalny odruch na pewno nie świadczący o jakimś zwariowaniu czy szaleństwie.
a Ty, Autorko, bądź przy niej, wspieraj. niech może na Ciebie zawsze liczyć. powodzenia

[eelmirka]

Napisane przez anoska

interesuje mnie jak Ty zachowałabyś się jakbyś była na jej miejscu.

dla mnie koleżanka Autorki wątku zachowuje się w odpowiedni dla niej sposób. zwyczajnie chce wiedzieć wszystko na ten temat, być przygotowaną na każde niepowodzenie czy powikłanie. w końcu od tej operacji zależy jej przyszły wygląd.
na pewno każda z nas czytałaby na temat swojej przypadłości w internecie czy chodziłaby do biblioteki. normalny odruch na pewno nie świadczący o jakimś zwariowaniu czy szaleństwie.
a Ty, Autorko, bądź przy niej, wspieraj. niech może na Ciebie zawsze liczyć. powodzenia

nie tylko wygląd, przecież ta operacja jest przeprowadzana pod narkozą i jest bardzo inwazyjna, to nie rutynowy zabieg tylko poważna operacja

[natalia88]

Tak jak popredniczki radzę wspierac przyjaciólkę!
Sama miałam progenię (chociaż jeśli chodzi o to co napisała Futbolowa, to nigdy z takim czyms sie nie spotkałam). Operacja jest naprawdę trudna i długo trwa (u mnie ok. 6 godzin). Musi byc silna Twoja przyjaciółka, bo czas po operacji jest niestety najgorszy (w pierwszą noc myślałam, ze sie uduszę) i oczywiście wygląd, to jest najtrudniejsze do przejścia, ja nie mogłam na siebie patrzec, wszyscy zaciskali zęby jak mnie widzieli. Także musisz ja zrozumiec, za to potem będzie na pewno bardzo zadowolona ze swojego wyglądu. Jest to naprawdę warte tego cierpienia!
Dużo wytrwałości życzę Twojej przyjaciółce i Tobie, zebyś jej pomogła to przetrwac

[intense2103]

Napisane przez Forever In My Heart

Dla mnie to już przesada.
Ludzie maja gorsze choroby. W tym momencie ona tak jakby użalała się nad sobą i tylko czyta o tym jaka to ona nie jest chora.

Ja jestem chyba osobą podobną do wspomnianej przyjaciółki, z tym, że ona ma się czym martwić, a ja zbytnio nie. Nie dzieje się ze mną nic złego, a zawsze muszę znaleźć sobie jakąś chorobę i czytać o tym dniami i nocami. Nie wiem co by było, gdybym naprawdę poważnie zachorowała i musiała przygotować sie na tak ważną operację, jak ta dziewczyna. Sama bym chyba zwariowała więc wcale się jej nie dziwie. Tobie radzę pomagać jej i wspierać. Tylko tyle moim zdaniem możesz zrobić .

Ech... Zawsze wiedziałam, że jestem dziwna...

[selfish]

Tak jak dziewczyny piszą - wspieraj ją.
Może razem z nią poszperaj w necie? Wypytaj o szczegóły operacji? Wiem z autopsji, że czasem trzeba się wygadać komuś bliskiemu.

[Morfina]

Dokładnie, może Ona potrzebuje o tym z kims porozmawiać, wyżalić się, wygadać. To dla nie stanowi na pewno duży problem w akceptacji siebie samej, swojej samooceny. Myslę, że selfish ma rację. Razem poszperajcie w Internecie. Ja teraz kiedy mam wyrwać sobie 8-mki tez siedze godzinami w necie i szukam na forach jak to wszystko przebiega. I nie czuje się jakbym wariowała.....

[Futbolowa]

Ciekawe czy Ty byś była taka do przodu w towarzystwie, chetna na zabawe i wyjazdy mając progenie

Nie przesadzajmy, progenicy mają się w klatkach pozamykać?

Radze wspierać koleżanke i nie pachac ją na siłe w towarzystwo, przed którym się wstydzi jeśc i uśmiechać ze wzgledu na swoją chorobe.

Progenia to nie jest choroba.

Wydaje mi się, że problemem tu nie są kompleksy, bo przecież wcześniej koleżanka nawet nie zwracała uwagi na swoją wadę. Bardziej chodzi o strach, wątpliwości, konsekwencje. To naprawdę nie jest lekki zabieg, tylko bardzo poważna interwencja chirurgiczna.