|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Witam serdecznie,
sprawa wygląda tak- jestem młodą osobą, która na dzień dzisiejszy nie planuje dziecka. Jednak wiem, że za jakieś 2,3 lata zacznę powoli planować. NIGDY nie interesowała mnie sprawa porodu, ciąży, unikałam takich opowieści, bo nigdy nie wydawały mi się one ani przyjemne, ani interesujące... może właśnie dlatego myślę strasznie mało realistycznie o ciąży, samym noszeniu dziecka i skutkach porodu (powiedzmy, że porodu naturalnego). Proszę serdecznie wszystkie obecne mamy- te już po porodzie, te w trakcie "noszenia" dziecka by napisały co wg nich było najgorsze, najmniej przyjemne podczas ciąży, bądź też po porodzie. o co mi chodzi? chcę poniekąd wiedzieć co mnie może spotkać (wiem, że wszystkie te rzeczy to strasznie indywidualna sprawa). może dla niektórych z Was, to będzie dziwne, ale dopiero niedawno dowiedziałam się, że kobieta jest często nacinana podczas porodu... myślałam, że padne.... wiem, że dla Was może być to wszystkie takie oczywiste... albo , że jakieś hemoroidy mogą się pojawić po porodzie (tutaj nie wiem ile w tym prawdy, a ile legendy ). proszę, nie myślcie, że nie jestem niewyedukowana. Ale nigdy o tym nie czytałam, a nie mam ani bliższej koleżanki ani kuzynki by mogła mi powiedzieć całą prawdę i tylko prawdę
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: sloneczna Italia
Wiadomości: 7 083
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Kochana nie martw sie jeszcze tyle czasu przed Toba, wpierw to trzeba zajsc a pozniej sie marwtic!
__________________
Podwojna mamusia polsko-wloskich Smieszkow |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Nie planujesz dziecka, więc spokojnie możesz sobie ten temat na razie zostawić.
Dziś 99% konkretnych wiadomości zabrzmi dla Ciebie jak jakaś masakra, jak to z nacinaniem, albo hemoroidami (tak na marginesie, często wychodzą już w ciąży, z racji nacisku dziecka )... Po co Ci to teraz? ![]() Jak będziesz malucha planować, większość takich spraw będzie naturalna. Po prostu.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
A ja tam mogę napisać, czemu nie
95% ciąży byłą super. Zero dolegliwości (prócz koszmarnej senności na początku i kilku upierdliwości na koniec ).Natomiast co do czytania opisów porodu = uwierz, nie chcesz czytać Ani tym bardziej oglądać debilnych filmów na YT I tak trzeba urodzić, uszami nie wyjdzie, a niektóre kobiety są tak głupie, że celowo postraszą (no na zasadzie: ja miałam źle, to niech ona też ma). A z moich skromnych obserwacji większość porodów zła nie jest
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: sloneczna Italia
Wiadomości: 7 083
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
szajajaba "owocnego rozwiazania"
ja nadal czekam na te upgragniona ciaze...
__________________
Podwojna mamusia polsko-wloskich Smieszkow |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
wiesz co? teraz to nie masz sie co martwić na zapas, a jak już podejmiesz decyzję o dziecku to raczej nie będzie ci przeszkadzało to czy ciaza i poród są przereklamowane wtedy raczej nie będziesz myślała o plusach czy minusach
kiedy zdecydujesz sie na dziecko to pierwszy problem może pojawić sie już przy staraniach bo wbrew pozorom nie jest czasem to takie łatwe tak jak i późniejsze donoszenie ciązy-to też możesz rozważyć w kategorich plusów i minusów czy uroków ciazy no i jak juz będziesz w ciąży to myślę że twoje rozważania jak juz ktoś wcześniej zauważył staną sie po prostu naturalne (porodu pewnie będziesz sie bała jak większść kobiet ale na to nic nie zaradzisz ) ja Ci życzę szybkiego zajścia i spokojnej ciąży jak już sie na nią zdecydujesz bo to najważniejsze powodzenia
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Mogę się wypowiedzieć jak wygląda czas do połowy ciąży, bo aktualnie dotarłam do takiego etapu. Jak pisała Szaja - na początku koszmarna senność, nie do opanowania, ale mnie i męża to akurat śmieszyło strasznie. Zasypiałam zawsze i wszędzie, spałam po 12-14h i było mi mało
To jednak samo przeszło i teraz żal mi tego czasu bo dla odmiany nie mogę prawie wcale spać ![]() Z jedynych niedogodności jakie ja odczuwam to permanentne problemy z pęcherzem oraz jeszcze ja osobiście mam bóle stawów biodrowych. Czasem dotkliwe, ale to nie boli ciągle więc da się znieść. Wymioty w ciąży, bóle itd. znam tylko z opowieści. Jestem niewyspana - to wynika z tego, że ciężko mi się przyzwyczaić do zalecanej w ciąży pozycji na lewym boku a tak jak lubię czyli na plecach spać się już na tym etapie nie da. Wiele ciążowych niedogodności będąc w ciąży nie odbiera się jako niedogodności (ale mi masło maślane wyszło...). Mnie np. z jednej strony wkurza jak się mała kręci, szczególnie gdy coś robię a ona gdzieś mnie uwiera w nieprzyjemny sposób, z drugiej strony czekam na te ruchy i jak się chwilkę nie rusza to od razu się denerwuję i chcę ją czuć No oczywiście są atrakcje towarzyszące jak np. zaparcia, ból piersi, swędzenie sutków itd. Ale to takie drobne pierdoły, nawet się tego nie zauważa za bardzo. Generalnie to Kropka75 napisała kwintesencję: Cytat:
I te hemoroidy mi nie straszne, i te wszystkie "okropne rzeczy"
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
no właśnie ja mam odwrotnie... szczerze mówiąc, jak pomyślę o nacinaniu to jestem wstanie zrobić wszystko by mieć cc :/ po prostu szwy na podbrzuszu są mi mniej straszne aniżeli przy kroczu :/
po prostu nie potrafię sobie wyobrazić tam szwów, gojenia się rany, nie mówiąc już o tym, że nie wyobrażam sobie siadania po czymś takim ![]() może po prostu nasłuchałam się przypadkiem dziwnych rzeczy, wyrwanych z kontekstu i teraz mam... żadnych filmików na YT nie oglądałam- nie ciągnie mnie do tego ![]() czytałam ostatnio, że pewna mama poprzez poród naturalny miała "rozciągniętą" pochwę (w sensie szerszą) i jej życie seksualne legło w gruzach od tamtej pory... w sumie pochwa to mięsień... mam nadzieje, że odpowiednio elastyczny ![]() albo usłyszałam raz niechcący jak jakaś pani w tramwaju opowiadała koleżance, jak już po porodzie mleko (chyba) leci jej z piersi... i że ma ostatnio bluzki mokre :|
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" Edytowane przez lachryma Czas edycji: 2010-05-12 o 22:21 |
|
|
|
|
#9 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
Poza tym miejsca intymne goją się szybko ![]() Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Lachryma, ja uważam, że masz zupełnie normalne podejście
Znam ten szok przy dowiadywaniu się o ciążowych, porodowych rewelacjach. Pamiętam, że też wzdrygałam się prawie z niesmakiem, gdy czytałam o nacinaniu krocza, rozwalonej pochwie, rozciągniętym brzuchu itp... Temat był obcy i niepokojący. Stopniowo podejście się zmieniało. Czas mijał, stabilizowała się sytuacja życiowa i wizja posiadania dziecka już była coraz bliższa. Przyszła ciekawość na info "z pierwszej ręki" (Jak u ciebie teraz ) Koleżanki w pracy zachodziły, rodziły, karmiły, a ja nadstawiałam ucha. I okazywało się, że wieści mogą być pocieszające - w ciąży śmigały pełne energii, gustownie ubrane; porody co prawda bywały różne, ale (chwała Bogu) żadna nie miała sadystycznej chęci do zniechęcania szczegółami - o nacinaniu i szyciu wtrącały mimochodem, nie robiąc z tego wielkiej sprawy; niektóre wracały po macierzyńskim szczuplejsze niż przed ciążą; owszem pokarm z cyców czasem ciekł, ale od czego są specjalne wkładki? Teraz czekam już na finał i mam kolejne lęki - dotyczące zajmowania się maluszkiem... Co do ciążowych dolegliwości to na początku zamiast bardziej romantycznych wymiotów, dręczyły mnie raczej biegunki i wzdęcia Przyszedł spadek energii (który trwa do dziś- hehe - nie śmigałam jak koleżanki) i niestety! spadek koncentracji i umiejętności szybkiego reagowania - przez to straaaasznie męczyłam się w pracy. I spadek odporności - infekcje gardła i zatok co miesiąc plus ciągła walka z grzybicą (o właśnie - w ciąży to cholerstwo atakuje ze zdwojoną siłą - proszę, masz "potworka" do kolekcji, jeśli jeszcze o tym nie wiedziałaś ) A poza tym - (zastrzegam, że do aktualnego etapu, czyli początku 9 msca) - wsio ok. Bałam się bardzo samej ciąży, bo to jest jednak odmienny stan i nawet oczytanie i osłuchanie w temacie wszystkiego nie powie, a okazało się, że nie taki diabeł straszny.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 191
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Witam. lachryma mam do Ciebie pytanie
czy nigdy nic Ci w życiu nie dolegało? mam na myśli ból głowy, jakieś przeziębienie, ból zęba, niestrawności itp. i co przeżyłaś? to z ciążą jest podobnie. tak jak napisałaś to indywidualna sprawa ale myślę że dla nikogo to nie jest pasmo udręk i niedogodności. poza tym żyjemy w 21 wieku i większość dolegliwości można złagodzić albo całkiem usunąć. ja jestem w 6 miesiącu i mam zgage nawet po wodzie mineralnej ale biore renii i przechodzi, mam problem z zaparciami to jem jogurt z otrębami i pomaga, jak za długo siedze to bolą mnie plecy to się staram więcej gimnastykować a poza tym jestem szczęśliwa jak nigdy w życiu![]() a jeżeli chodzi o rozciągniętą pochwę w czasie porodu to myśle że przy pierwszym dziecku to sie zdarza bardzo żadko a po drugie to właśnie to legendarne nacięcie ma temu zaradzić, bo po zaszyciu odtwarza się stan pierwotny. to taka mała operacja plastyczna no i przede wszystkim nie martw sie na zapas
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
I też wolałabym wymioty niż np. gazy, mój tż też by wolał ![]() A co do reszty to zgadzam się z tobą, że teraz "na topie" jest strach o dziecko i to co po porodzie, a nie o sam poród. Jakoś się urodzi No przecież wszystkie jakoś rodzą
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#13 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Klarisso, a ja do teraz mogę spać na plecach
Czyli co organizm, to inaczej. Tyle, że sikać się wówczas chce ![]() A co do uciskania dzieciątka - autentycznie nigdy nic mnie nie bolało z tego powodu Córa fajnie jakoś się ciągle układa, że ani zgagi, ani większych trudności oddechowych (pomijam zadyszkę przy wchodzeniu na 4 piętro), ani bóli żołądka, nerek, żadnych nerwobóli... A, przepraszam - przez jakiś czas na przełomie 2/3 trymestru miałam fragment skóry na brzuchu zdrętwiały, głupie uczucie, prawdopodobnie jakiś nacisk na nerw. Ale nie ból, tylko drażniące.
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19266437]Klarisso, a ja do teraz mogę spać na plecach
Czyli co organizm, to inaczej. Tyle, że sikać się wówczas chce [/QUOTE] Już cię nie lubię . I bardzo ci tak dobrze, że chociaż sikać ci się chce. To za karę, właśnie tak. ![]() ![]() Co ja bym dała za spanie na plecach, ech... Chwilę mogę poleżeć, ale spać nie da rady, zaraz mi ciało drętwieje ![]() Cytat:
Jedno to z lewej strony doł brzucha (tam przeważnie odczuwam wszelkie niedomagania jelitowe i kopanie mi nie pomaga w odczuwaniu ulgi
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Oż ty
![]() A czkawkę masz? Tzn czy młoda ma? Ja cholernie to uczucie lubię, śmieszne takie
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19269096]Oż ty
![]() A czkawkę masz? Tzn czy młoda ma? Ja cholernie to uczucie lubię, śmieszne takie [/QUOTE]Nie ma, albo nie wiem że ma, albo nie czuję ![]() W każdym razie jeszcze nie czułam. Moja córeczka jest jakaś taka ślamazarna, nawet jeszcze nie kopie porządnie To podobno dlatego, że mam łożysko na przedniej ścianie i takie kobiety wszystko czują później Chociaż ruchy rozpoznałam w 17 tc.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#17 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 874
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
lachryma.... jestem w stanie zrozumiec twoja ciekawosc dotyczaca ciazy i porodu ale nie rozumiem po co ci wiedza tylko o tych mniej przyjemnych elementach? po co sie nakrecac????
naciecie krocza jest stosowane prawie przy kazdym porodzie i ma sluzyc zapobiegawczo innym ewentualnym komplikacjom....nie ma cc na zyczenie kochana.... teraz wydaje ci sie ciaza i porod degraduja organizm kobity, ze bedziesz rozciagnieta.... twoje obawy sa nieuzasadnione... ale widze ze niewiele wiesz wogole o ciazy skoro dziwi cie ze kobieta ma pokarm w piersiach... po co ci ta wiedza co w ciazy jest zle? a moze chcesz posluchac co jest dobre? zreszta moze jesli kiedykolwiek zdecydujesz sie na dziecko, zobaczysz na ekranie malutkie bijace serduszko i poczujesz jak porusza sie w tobie... poczujesz milosc do jeszcze nienarodzonego dziecka to sie przekonasz o co w tym chodzi.... teraz radze ci nie myslec o tym skoro nie planujesz dziecka.... |
|
|
|
|
#18 |
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
to i ja wtrące zdanko na temat moich dwóch ciąż
pierwsza koszmarna, wymioty przez 4 mies, uczucie senności przez 4 mies, mogłabym spać 24 godz na dobę,póżniej wszystko przeszło i było ok. schudłam najpierw 2 kg pózniej przybrałam ledwo 10 kg druga ciąża żadnych dolegliwości wymiotów, poprostu cud miód. najpiękniejsze uczucie jak dziecko po porodzie położą na brzuchu,jest to do nie opisania, oczywiście dużo zależy od obsługi szpitalnej a to nacięcie nie boli bardziej niż skurcz więc nie ma co się martwić czasami mówią że lepiej nie wiedzieć co cię czeka ale czy ja wiem, fajna ta cała ciąża i już
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Cytat:
myślałam, że on leci kiedy dziecko ssie z piersi- czyli kiedy jest bodziec z zewnątrz. a nie, że po prostu leci bo ma ochote lecieć :/ ---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ---------- bo wolę się później pozytywnie zdziwić aniżeli przykro zaskoczyć.
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
|
|
|
|
#20 | |
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Cytat:
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
i to mi sie w tobie podoba
no ale tak naprawdę to zdrowe podejście, bo wiele jest dziewczyn,kobiet które myślą że dziecko o taka zabaweczka i nie zdają sobie sprawy jak wygląda ciąża, macierzyństwo itd -decydują sie na dzicko a później sie za wszystkie trudy i niepowodzenia wyżywają na tych dzieciach, wiec twoje pytania i chęć wiedzy w sumie sa bardzo racjonalne i pozwolą być może na dojrzałe podejście do do chęci posiadania dziecka i wszystkich następstw z tym związanych szajajaba widzę że ty jedną nogą na porodówce): zyczę szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu |
|
|
|
|
#22 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ---------- Cytat:
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
||
|
|
|
|
#23 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Cytat:
2. Ależ jest cc na żądanie, tyle - że płatne. 3. Ja tam za pierwszym razem miłości nie poczułam (jak i wiele moich znajomych), owszem - teraz jak najbardziej, ale uczucie przychodziło CAŁĄ ciążę, a i podejrzewam, że jest skrajnie różne od tego, co czuje się już PO porodzie ![]() Cytat:
Na razie czary odprawiam, coby już urodzić...
|
||
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
to ja sie wypowiem, co do wyplywajacego mleka... Potrafi sobie samoistnie wyplywac przez caly okres karmienia, nie tylko w pierwszych dniach przy nawale. Po prostu jesli jest juz pora karmienia, a nie ma dziecka w poblizu, to leci i tyle. Podobnie w nocy. Ale nie uznalabym tego za jakas wielka niedogodnosc itp. Po prostu nosisz wkladki i tyle (podobnie jak masz miesiaczke nosisz podpaski/tampony i tyle).
A o krwawieniu po porodzie nawet przez 6 tygodni slyszalas? ![]() Trzymaj sie. Nie ma co sie nakrecac na zapas. Naprawde. |
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
żyję w nadziei , że te 6 tygodni rzadko się zdarza
![]() wracając do wylatującego mleka , rozumiem, że ta "pora karmienia" to taki czas, kiedy organizm kobiety przyzwyczaił się, że wlasnie wtedy ma karmic i wtedy wypływa czy jak?
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19252874]A ja tam mogę napisać, czemu nie
95% ciąży byłą super. Zero dolegliwości (prócz koszmarnej senności na początku i kilku upierdliwości na koniec ).Natomiast co do czytania opisów porodu = uwierz, nie chcesz czytać Ani tym bardziej oglądać debilnych filmów na YT I tak trzeba urodzić, uszami nie wyjdzie, a niektóre kobiety są tak głupie, że celowo postraszą (no na zasadzie: ja miałam źle, to niech ona też ma). A z moich skromnych obserwacji większość porodów zła nie jest [/QUOTE]Zgadzam sie w 100% i potwierdzam ze każdy porod to sprawa baaaardziej niz indywidualna takze nie zawracaj sobie glowy narazie jesli w planach masz co innego A rodzilam trzy razy.
Edytowane przez MONIKA1850 Czas edycji: 2010-05-13 o 19:02 |
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 325
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Oj kochana chyba jednak myślisz o dzidziusiu na poważnie stąd tyle pytań
![]() w ciąży od 20 tyg zaczeły mi dokuczać hemoroidy ale piłam lactulosum używałam specjalnej maści i było do przeżycia. Teraz czekam na wyjście z synkiem ze szpitala mam nadzieje ze w następnym tyg już napewno wyjde
__________________
Aniołek 27.08.2012
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Cytat:
![]() a jeśli chodzi o mnie, to sprawa wygląda tak, że nigdy nie chciałam dziecka- nie lubiłam dzieci, nie zachwycałam się nimi i dlatego unikałam tematów związanych z macierzyństwem. ale latka przybyły, kończę studia, za miesiąc wprowadzam się do nowego domku i pewnie za jakiś czas zacznę myśleć bardziej realistycznie na ten temat... na pewno nie jestem typem "wszystkie dzieci kocham, są wspaniale, takie słodkie"- daleko mi do tego... ale powoli dochodzę do punktu, kiedy zacznę myśleć o swoim dziecku i może skąd tyle pytań.
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
|
|
|
|
#29 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
lachryma
o samych porodach możesz poczytac tu https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...80,wszystkiego się dowiesz,bo tu byly rózne ciekawe historie
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 758
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
To ja jeszcze od siebie napiszę
![]() Ja zawsze strasznie chciałam mieć dziecko/dzieci, jak najwcześniej, tak się jednak ułożyło, że udało mi się zajść w ciążę dopiero grubo po 26 urodzinach. Mimo tego wielkiego pragnienia bycia w ciąży i posiadania dziecka, jednocześnie bałam się samej ciąży w kontekście całkiem nowych doznań z ciała. Jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie, mam tendencję do wsłuchiwania się w siebie, do analizowania każdego bólu, skurczu, drgnięcia mięśni I wiesz co Ci powiem? Jestem obecnie w 11tc i wcale nie jest gorzej niż przed ciążą (a tego się obawiałam). Może nawet jest lepiej Po prostu przyjmuję różne dziwne objawy jako konieczne w tym stanie i nie przywiązuję do nich wielkiej wagi. Mam szczęście, że znoszę ciążę bardzo spokojnie. Miałam trochę mdłości między 5 a 9tc, ale już ustępują. Lekkie wzdęcia, ból piersi, częstsze siusianie (całkiem od niedawna). Tak że nic szczególnego ![]() Co do porodu - nie wypowiadam się, bo należę do tej dziwnej mniejszości, która się porodu kompletnie nie boi. Choćbym nie wiem jak chciała Głęboko wierzę w mądrość ciała kobiety, które zostało do tego stworzone. I po stokroć wolę pękniętą pochwę, która ma cudowne właściwości regenerowania się (do takich pęknięć też została przystosowana przez ewolucję), niż poważną operację.
__________________
RAZEM OD 5.03.2000. Optymista uważa, że świat stoi przed nim otworem. Pesymista... wie, co to za otwór ![]() TYMEK - 26.11.2010 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:41.



(tutaj nie wiem ile w tym prawdy, a ile legendy
). 


I tak trzeba urodzić, uszami nie wyjdzie, a niektóre kobiety są tak głupie, że celowo postraszą (no na zasadzie: ja miałam źle, to niech ona też ma). A z moich skromnych obserwacji większość porodów zła nie jest 





Przyszedł spadek energii (który trwa do dziś- hehe - nie śmigałam jak koleżanki) i niestety! spadek koncentracji i umiejętności szybkiego reagowania - przez to straaaasznie męczyłam się w pracy. I spadek odporności - infekcje gardła i zatok co miesiąc plus ciągła walka z grzybicą (o właśnie - w ciąży to cholerstwo atakuje ze zdwojoną siłą - proszę, masz "potworka" do kolekcji, jeśli jeszcze o tym nie wiedziałaś
. 

