praca w domku

[kizia86]

Hej dziewczyny jestem na etapie szukania kursu.Moim celem jest skończycz kurs i zakładać pazurki żelowe.Mam juz małą wprawe bo robie to amatorsko na tandetnych zestawach z allegro ale robie to tylko koleżanką.Zamieżam kupić dobre produkty aktiv.Moim problemem jest to czy jest sens zakładania pazurków w domu mieszkam na obrzezu swojego miasta i nie wiem czy bede miała klientki,wiem ze musze wyrobić sobie renome.Ale boje sie ciężkich początków

[guga1]

chyba ty najlepiej powinnas znac swoj rynek, nikt ci nie powie czy bedziesz miala klientki, to zalezy od wielu czynnikow, ale przedewszystkim od tego czy bedziesz dobra

[kizia86]

dzieki za wyczerpującą odpowidz

[kizia86]

Zeby być dobrym to trzeba doświadczenia chyba dobrze o tym wiemy.Zastanawia mnie właśnie czy takie doświadczenie właśnie zdobęde robiąc pazurki w domu.

[Albertyna]

Oczywiście, ze tak!
Rozumiem, że mieszkasz na obrzeżu miasta, ale moze warto samej podjechac do klientki? W końcu klient- nasz pan

Jednak najwazniejsze jest ukonczenie dobrego kursu, a potem praktyka.

[kizia86]

dzieki masz racje z tym dojazdem do klienta tez o tym myślałam tylko ze z męzem mamy jeden samochód i to on naj częściej im jeżdzi,pogadam z nim może mi kupi małe autko i pomyśle.

[Albertyna]

Kiziu, a w okolicy nie ma autobusów?

Nie trza koniecznie jeżdzić samochodem.

[...:::oblabobla:::...]

Przede wszystkim grono klientek zaczyna się od cioć, kuzynek, koleżanek, potem koleżanki dają namiary na stylistkę innym koleżankom i tak się tworzy większa grupka klientek. Właściwie nie trzeba nadzwyczajnej reklamy, paznokcie jak są dobrze zrobione, same się reklamują

[NIUNIA***]

Napisane przez ...:::oblabobla:::...

Przede wszystkim grono klientek zaczyna się od cioć, kuzynek, koleżanek, potem koleżanki dają namiary na stylistkę innym koleżankom i tak się tworzy większa grupka klientek. Właściwie nie trzeba nadzwyczajnej reklamy, paznokcie jak są dobrze zrobione, same się reklamują

Zgadzam się- jeśli pazurki sa dobrze zrobine, to "poczta pantoflowa" rozniesie tę wiadomość dalej. Jednak trzeba się liczyć z trudnymi początkami...nie jesteś w stanie przewidzieć jak będzie.
Pozdrawiam

[kizia86]

dzieki dziewczyny za wasze wypowiedzi.Bede sie starać być dobrą stylistką,a przede wszystkim nie oszczedzać na produktach.Mam nadzieje ze bede miała dużo klientek. pozdrawiam serdecznie

[...:::oblabobla:::...]

Na początku licz się z tym, że będziesz sporo dokładać do interesu, ale jak zdobędziesz grono stałych klientek, na pewno wszystko się zwróci
Ja już powolutku, małymi kroczkami, zaczynam widzieć światełko zarobku w tunelu

[Chinka-chu-min]

ja skonczyłam w listopadzie kurs w EF na żel, akryl i zdobienia, pózniej zbierałam pieniazki na lampe uv, żele, pedzelki, płyny, pilniki, ozdoby miałam juz wczesniej, szło mi troszke opornie bo jeste osoba bezrobotną ;-( ale jakos udało sie i kupiłąm pierwszy przezroczysty (niestety tylko ) żel ibd oraz bonder itd. pierwsze paznookcie zrobiłam siostrze w Wigilie ;-), pozniej była dziewczyna chłopaka, bratowa, ja i kolezanka, paznokcie trzymaja sie dobrze nie zapowietrzaja sie, najwieksze moje zmartwienie to czas bo jedne paznokcie robie 4 godziny ;-( narazie paznookietki robie charytatywnie no ale nabieram wprawy, rodzice widzac moje zaangazowanie kupili mi frezarke a ja marze o airbrashu;-) mam zamiar jezdzic do klientek i mam nadzieje ze bede swietna w tym co robie bo to spełnienie moich marzen, zamiast projektowac domy i srodowisko (jestem inż. srodowiska)wybrałam projektowanie paznokci ;-)

[...:::oblabobla:::...]

No właśnie, największa zmora to czas, ja na samym początku robiłam 4-5h z malowaniem Teraz powoli zaczyna mi iść lepiej i zeszłam na 3,5h mniej więcej. Jak na razie nie wyobrażam sobie jak można zrobić paznokcie w 2h To mnie jeszcze przerasta

[NIUNIA***]

Napisane przez Chinka-chu-min

ja skonczyłam w listopadzie kurs w EF na żel, akryl i zdobienia, pózniej zbierałam pieniazki na lampe uv, żele, pedzelki, płyny, pilniki, ozdoby miałam juz wczesniej, szło mi troszke opornie bo jeste osoba bezrobotną ;-( ale jakos udało sie i kupiłąm pierwszy przezroczysty (niestety tylko ) żel ibd oraz bonder itd. pierwsze paznookcie zrobiłam siostrze w Wigilie ;-), pozniej była dziewczyna chłopaka, bratowa, ja i kolezanka, paznokcie trzymaja sie dobrze nie zapowietrzaja sie, najwieksze moje zmartwienie to czas bo jedne paznokcie robie 4 godziny ;-( narazie paznookietki robie charytatywnie no ale nabieram wprawy, rodzice widzac moje zaangazowanie kupili mi frezarke a ja marze o airbrashu;-) mam zamiar jezdzic do klientek i mam nadzieje ze bede swietna w tym co robie bo to spełnienie moich marzen, zamiast projektowac domy i srodowisko (jestem inż. srodowiska)wybrałam projektowanie paznokci ;-)

Nie przejmuj się tym, ze robisz długo- lepiej poświęcić więcej czasu,ale zrobic do porządku. Poza tym im więcej oazurków zrobisz tym wiekszej wprawy nabierzesz i czas na pewno się skróci życze wytrwałości i podejścia takiego jak masz, bo jest bardzo odpowiednie Głowa do góry
Pozdrawiam

[Chinka-chu-min]

dziekuje słowa atuchy zanacza dla mnie bardzo wiele

[kizia86]

super dziewczyny dzieki za wasze odpowiedz na pewno bardzo mi pomom w realizacji moich marzeń!!!

[Albertyna]

Napisane przez ...:::oblabobla:::...

No właśnie, największa zmora to czas, ja na samym początku robiłam 4-5h z malowaniem Teraz powoli zaczyna mi iść lepiej i zeszłam na 3,5h mniej więcej. Jak na razie nie wyobrażam sobie jak można zrobić paznokcie w 2h To mnie jeszcze przerasta

Spoookojnie, nie jesteś na wyścigu
Na poczatku pracy, gdy nabieramy wprawy 4 godziny to normalny czas, później nabierasz wprawy i czas pracy sam z siebie sie skraca coraz bardziej.

[NIUNIA***]