Co mam sądzic o jego dziwacznym zachowaniu?!

[szachowniczka]

problem jest oklepany dziecinny itd...(choc nie mam 15 lat jużod prawie 3lat;p) Od 3 miesiecy jestem pewnym osobnikiem zainteresowana...Zastanaw ia mnie jego zachowanie.. czasem zerka gdy przechodze obok, pare razy gdy nagle pojawialam sie w polu widzenia zdawalo mi sie,ze sie usmiechnal na moj widok... gdy przypadkiem zerkne na niego ten rozdziawia usta, a czasem jest co do mej osoby obojętny ,jakbym nie istniala, by potem wpatrywac sie we mnie gdy dyskutuję ze znajomymi (choc to moze mi sie wydaje) kiedys tam spogladam w jego strone,tennatychmiastowo odwraca glowe w przeciwnym kierunku. 2tygodnie temu zas gdy szlam z kolezanką,do automatu z kawą ten nagle zerwal sie ze swego miejsca i cos zagadal do kolegi wyrywkowo potem wrocil;P dziwi mnie to,az taki niesmialy nie jest, wiec o co mu chodzi....ja przy tym osobniku przez swą niesmialosc zgrywam niedostepną,odwracam wzrok itd... moze to go peszy...
Hmm czy mi sie tylko wydaje,ze jest mą osobą zainteresowany czy celowo prowadzi ze mną gierkę,aby polechtac swe samcze ego;P (podejrzewam,ze rozszyfrowal,ze mi sie podoba)
sama nie wiem co o tym wsyzstkim myslec.jak dzialac.......

hmm warto sprobowac nawiazac z nim kontakt poprzez kolezankę wogole?(dodam,ze jakies 3 miesiace temu "kręcili" ze sobą,ale dziewczyna(niestala uczuciowo)se nowego znalazla
Prosze o jakies porady czy cos, choc to trywialne, ten problem troche mnie irytuje... :|

[Iskra14]

A może z nim po prostu pogadac of course ze nie od razu o tym czy jest Toba zainteresowany kolezanka może was sobie przedstwić o ile się nie znacie a dalej to juz powinnien być Twój ruch chyba ze chcesz czekac aż to on do Ciebie pierwszy podejdzie i zagada tyle że niektóre osobniki sa takie ze można się nie doczkac

[szachowniczka]

heh czekam juz 3 miesiące;P wiec pozostaje opcja z kolezanką. Tylko zebym ta cholerną niesmialosc przelamala...

[szachowniczka]

hmm moze jeszcze ktos by się wypowiedzial ?

[Ray]

zwinczuja mnie ale co tam...

szczerze jak na twoj "dorosly" wiek watek jest mega dziecinny.... tego typu [pytania zadawaly pamietam mi kolezanki w wliceum jak to kolega szedl kortyarzem i ciagle pytania " myslisz ze mu sie podobam ?" itp... do cholery skad mozna wiedziec takie rzeczy??/ moze koles sie usmiecha bo jest rzyczliwy, moze zerka zupelnie gdzie indzije a ty wpatrzona w niego myslisz ze to na ciebie... zabawa w kotka i myszke gdzie jedno wyboraza sobie i drugie zupelnie cos innego.... chyba lepszym rozwiazenim jest po prostu zagadac i dowiedziec sie czy jest toba zainteresowany czy nie nie bedzie chcial gadac to nie bedzie chcial to juz kwestia rozwiniecia rozmowy...

[Ninedin]

Zgadzam się z Ray Sama piszesz, że problem dziecinny , a za chwilę, że już nie masz 15 lat Jak widać w wieku 18 lat też można mieć takie dziecinne problemy Patrzy się? Nie patrzy? Podobam się mu czy nie? Jeżeli ci się podoba to postaraj się go poznać,ale chyba nie oczekujesz,że po jednej rozmowie dowiesz się czy on coś do Ciebie czuje?

[19katarina82]

Napisane przez szachowniczka

problem jest oklepany dziecinny itd...(choc nie mam 15 lat jużod prawie 3lat;p)

no to Cię "pocieszę" takie problemy zostają...na całe życie im dalej tym wcale nie łatwiej

[xyoko]

A ile on ma lat?

[szachowniczka]

rocznikowo 19 ;P

[Helga20]

Chłopak jest bardziej nieśmiały niż Ci sie wydawało.Musisz go sobie sama wziąść bo on nie zrobi pierwszego kroku.Do dzieła

[xyoko]

Napisane przez szachowniczka

rocznikowo 19 ;P

W tym wieku "facet" to jeszcze dziecko. I tym właśnie wytłumaczyłabym jego dziwaczne zachowanie

[Ray]

jak mnie denewowaly zawsze takie pytania.... dokladnie to zostaje ja tam zawsze uwazalam ze kto nie ryzykuje nic nie ma... a zastanwianie sie nad nie wiadomo czym to glupota lepiej isc na calosc raz kozie smierc ale sprawa bedzie jasna albo z tego cos bedzie albo nie i nie zatruwac sie czyms co nie ma sensu... z takim podejsciem podeszlem do zwiazkow i powiem szczerze nie zaluje bo wiele mnie moglo ominac a tak wiem ze zrobilam co nalezalo i nie musze nazekac na bycie stara panna czy nie miec wspomnien

[Moniquee]

ja ma do ciebie zagadać skoro udajesz niedostępną ??? zastanów się najpierw nad własnym zachowaniem a potem próbuj rozgryzać jego. Uśmiechnij się do niego jak się bedzie patrzył a nie odwracasz wzrok - więc co chłopina ma sobie pomyśleć??! że cię denerwuje jego osoba lub ze nie jesteś zainteresowana (w sumie to na jedno wychodzi). Postaraj się zachowywać bardziej na luzie jak do kolegi a nie potencjalnego przyszłego chłopaka a wszystko będzie ok i nie zgrywaj przed nim niedostępnej księżniczki - bo t5akim zachowaniem nic nie wskórasz.

[Lil' Hottie]

nie czekaj heh jak ja bylam mlodziutka mialam z 15-16 lat to wlasnie podobal mi sie taki koles no i wiedzialam ze ja jemu tez wiec czekalam i czekalam... i sie nie doczekalam w koncu mi przeszlo i przenioslam swoje zainteresowanie na innego takze nie warto czekac jesli Ci zalezy

[Karolynka]

Doskonale Cię rozumiem szachowniczko bo mam niemal identyczny problem Od pewnego czasu podoba mi się pewien chłopak i wydaje mi się że ja też nie jestem mu całkiem obojętna... Kiedy obok siebie przechodzimy patrzymy sobie w oczy jak zahipnotyzowani Nigdy raczej nie zdarzyło mu się żeby wtedy gdy mnie widzi udawał obojętność to raczej ja czasem odwracam spojrzenie lub udaje że go nie widzę. Wiem też że strasznie zwraca uwagę na mojego kumpla z którym bardzo często rozmawiam i który wygląda jak typowy maczo-cwaniaczek i wtedy patrzy na niego z politowaniem a na mnie ze smutkiem (takie przynajmniej odnoszę wrażenie ) Tylko jak on jest obok (bo zawsze jak mamy razem zajęcia on całkiem "przypadkiem" kręci się gdzieś w pobliżu) to ja strasznie się peszę i nie wiem co ze sobą zrobić chociaż nie należę raczej do osób nieśmiałych... Chciałabym go poznać ale niestety nie mamy wspólnych znajomych i sama nie wiem jak mam to zrobić skoro jego obecność mnie "paraliżuje"
I takie problemy wcale nie są dziecinne bo uważam że są zupełnie niezależne od wieku...

[elianka]

hmm, dziewczyny myslicie, że to dziecinne? ja mam 22 lata a jestem taka niesmiała do facetów, że mojego TŻ (byłego też) poznałam na czacie....w życiu bym sie nie odwazyła zagadać do kogos, kto mi się podoba a co gorsza zaproponowac kawę.. prędzej bym trupem padła....

[siss]

Założę się (ale ręki uciąć nie dam ), że facet ma taki sam dylemat jak ty Szachowniczko. Tak więc ktoś musi odważyć się i zrobić ten pierwszy krok. Lepiej zrób go ty, bo jak będziesz chciała czekać na niego, to możesz się nie doczekać i inna sprzątnie ci go sprzed nosa, albo się facet po prostu znudzi sytuacją.

[martini.]

Napisane przez 19katarina82

no to Cię "pocieszę" takie problemy zostają...na całe życie im dalej tym wcale nie łatwiej

Dokładnie.

A jeżeli chcesz się przekonać, jak jest naprawdę, to chyba musisz coś zrobić. Inaczej zawsze będziesz się zastanawiać, co by było gdyby.

I nie dawaj mu sprzecznych znaków, bo facet też traci orientację i pewnie też się zastanawia, czy to, że się do niego uśmiechasz/nie uśmiechasz coś znaczy.

[szachowniczka]

hmm ten temat wlasc.jest juz nieaktualny , co niektore sprawy sie rozwiazaly, jak i doszly nowe
zresztą....
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=168209

jak kogos to zainteresuje

[Różowiutka_]

Napisane przez szachowniczka

hmm ten temat wlasc.jest juz nieaktualny , co niektore sprawy sie rozwiazaly, jak i doszly nowe
zresztą....
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=168209

jak kogos to zainteresuje

No mam nadzieje, że się wszystko ułożyło