![]() |
#1 |
Zakorzenienie
|
świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Wątek powstał z palącej potrzeby wygadania się na tematy różne, aby nie zaśmiecać tamtego tematu dyskusję przenosimy tutaj.
Wątek ten ma dotyczyć takich spraw jak: człowiek musi jeść mięso! (och rily?!), ekologia, rząd Chiński, polityka, wegetarianizm, prawa zwierząt, wykorzystywanie praw człowieka itd. Żeby wprowadzić w temat osoby dołączające do wątku streszczam od czego się zaczęła dyskusja a w kolejnych wątkach ja i pewnie kilka innych osób dopisze swoje 12 groszy (a może walnę i już jakiś zaczątek w pierwszym) - niech już taka będę :P. W temacie dot. kryzys wieku średniego autorka wątku napisała, że podoba jej się mój blog (dot. poniekąd ekologii) i napisała, że jest wegetarianką. Odezwała się grupka osób mówiąca, że ważniejsze są dzieci pracujące w Chinach, że to ludziom trzeba pomagać nie zwierzętom, że człowiek MUSI jeść mięso itp. Ażeby nie zaśmiecać tamtego wątku OFF Topami i nie narażać się modom dyskusję przenoszę tutaj i postaram się odeprzeć na wstępie kilka zarzutów. (Temat zakładany szybciutko więc kolejne argumenty będą najpewniej obgadywane w kolejnych postach stay tuned ![]() 1. CZŁOWIEK MUSI JEŚĆ MIĘSO! - człowiek co najwyżej może jeść mięso, nie musi. Żeby była jasność wegetarianką nie jestem i stoję gdzieś po środku spożywania mięsa (jem ryby i mięso pochodzące z ekologicznych hodowli bądź od sprawdzonych "hodowców" jestem przeciwniczką hodowli przemysłowych - ale o tym w innym poście; jem mięso raczej okazjonalnie, jakaś niedziela, święto czy wesele przyjaciół nie robię problemów typu "o ja nie jem mięsa) a spożywaniem roślin wszelkiego rodzaju (mój sposób żywienia opiera się głównie na nich). Pomijając już historię żywienia (bo są dwie szkoły jedna mówi, że człowiek od zawsze polował [jeszcze przed wynalezieniem narzędzi - zapewne robił to telepatycznie - uwaga to mój sarkazm ![]() ![]() ![]() 2. POMAGAĆ NALEŻY LUDZIOM - owszem, ale dlaczego przede wszystkim ludziom? Leku na raka nie wynajdę, Leku na Alzhaimera także, jeżeli ktoś kim się opiekuje mówi, żebym wy*****iedalała albo, że jej coś ukradłam to owszem znikam jej z pola widzenia. Głodu w Afryce nie zmniejszę (wiele pokarmu z misji ląduje w śmieciach bo wojsko nie zgadza się na pomoc, często rzeczy są palone i niszczone, przyjmowane są szczątkowe ilości, często jedynie pod nadzorem kamer - temat niewyczerpany, można dalej o tym dyskutować), Rządu Chińskiego nie odwołam (można na nich jedyni zrzucić Bombę Atomową) Ponadto często jest tak, że fundacje na pomaganiu ludziom po prostu zarabiają (tak odkryto ostatnio, że i psie fundacje to niezły biznes ale jest to nadal statystycznie dużo mniejszy procent niż w przypadku fundacji pomagających ludziom). NATOMIAST bezdomnego kota mogę nakarmić, mogę wykastrować, mogę jeżeli widzę wypadek z udziałem zwierzęcia ZAINTERWENIOWAĆ - jeżeli na coś mam wpływ, to to robię. Nie jojczę w internecie i nie podpisuję tylko setek petycji ale działam, nie udostępniam słodkich fot kiciusiów tylko je wyłapuję, opłacam kastrację, karmię, ew. przygarniam albo szukam domu. Na to mam wpływ, to jestem w stanie zrobić więc to robię. Dodatkowo zauważyłam dość przykrą zasadę w życiu. Człowiek, który pomaga zwierzętom zawsze pomoże też człowiekowi (ja miałam wolontariat w domu dziecka, opiekowałam się babcią z Alzhaimerem, biorę często udział jako wolontariusz w akcjach dla dzieci...) ale człowiek, który pomaga ludziom rzadko pochyli się nad zwierzęciem. (Często nawet życie zwierząt jest stawiane na szali pomocy dzieciom - ostatnia akcja WOŚP wystawiony byk mięsny - jeszcze żywy) 3. Jesteś wegetarianką, nie stosujesz kosmetyków testowanych na zwierzętach - a co z ciuchami, które szyją biedne małe chińskie rączki, co z elektryką. Mimo, że nie mam wpływu na rząd Chiński i na to co się w Chinach dzieje to unikam ciuchów z metkami made in china, często kupuję ciuchy z tzw. drugiej ręki (sh, akcje charytatywne na rzecz pokrzywdzonych, wymianki itp.), elektronikę wymieniam najrzadziej jak się da nie tylko z racji tego, że elektrośmieci zasypują III świat, ale dlatego, że tak jest i ekologicznie i sensownie. Nie marnuje pieniędzy, nie zwiększam popytu, mój dziadek sam majsterkował, sam skręcał radia, naprawiał co się dało. Obecnie mój laptop ma 10 lat - deko rzęzi ale jak się wymieni wiatraczek to jeszcze pochodzi. (Jest wiele dokumentów dot. polityki firm sprzęty są specjalnie programowane, żeby po wygaśnięciu gwarancji jakaś pierdoła się w nich psuła a nieopłacalne było jej naprawa a wymiana sprzętu - ja się temu sprzeciwiam, naprawiam w zaprzyjaźnionych "gniazdach majsterkowiczów" - kosztuje to grosze. Np. ostatnio szlag trafił mój odkurzacz, nie działał zaniosłam do markowego serwisu, powiedzieli mi, że naprawa będzie kosztowała Xzł [65% nowego sprzętu], że się nie opłaca i lepiej kupić nowy, zaniosłam do kolesia, który zajmuje się grzebaniem w takich sprzętach, zapłaciłam 5 zł, odkurzacz śmiga aż miło) na każde kolejne pytanie wątpliwość w miarę możliwości odpowiem, bądź powiem jak to wygląda u mnie. Nie jestem guru ekologii jednak staram się żyć w symbiozie z planetą na której żyję, cała reszta może się szykować na Marsa ![]() zapraszam do dyskusji ![]()
__________________
Edytowane przez girlonthebridge Czas edycji: 2013-11-03 o 22:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Dlaczego ludzie znęcają i maltretują zwierzęta?
Oraz dlaczego matki zabijają swoje własne dzieci ? moze ktos bedzie umial na te pyt odp bo ja nie potrafie... Edytowane przez PiszacDniem Czas edycji: 2013-11-03 o 22:08 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
Ludzie z grupą 0 potrzebują do prawidłowego rozwoju mięso. Wystarczy zobaczyć w internecie ewentualnie przeczytać byle ulotkę. Po drugie. Człowiek jest najbliżej spokrewniony z szympansem który poluje na mniejsze małpy itp. Tak, większość małp jest roślinożerna. To tak samo jakbyś powiedziała, że wszyscy w twojej dalszej rodzinie są niscy i dobrze zbudowani ale twoja mama jest wysoka i szczupła i ty też jesteś. Wystarczy, że przez dzień, dwa nie jem mięsa i robię się zmulony. I z tego co czytałem dawno temu w innych wątkach wiele osób tak ma. Nigdy nie uwierzę, że człowiek podczas wędrówki ludzi jadł tylko padlinę. Nawet Bear Grylls podczas podróży daje radę upolować coś do jedzenia a podróżuje w bardzo trudnych warunkach mając tylko nóż, linę (czasem) i osełkę, żadnej dzidy czy łuku albo procy. Jedno woli wykastrować kota a drugie wpłacić te 100 zł na jakąś sprawdzoną fundację która pomaga chorym dzieciom. Nie mówię, że twój cel jest zły bo jest dobry i godny pochwały, lecz ten drugi wydaje mi się lepszy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ---------- Cytat:
co do zjadania i zabijania mniejszych małp - oglądałeś dokumenty (czy tylko ten jeden niczym nie potwierdzony dokument Davida Attenborough)? Małpy ich nie zjadają - eliminują z racji walki o terytorium. Małpa bezpieczna nigdy nie zabije innej małpy (polecam całą dyskografię dokumentów pani Goodal - guru od spraw wszystkich rodzajów małp) to raz. Dwa środowisko wszystkich badaczy obaliło dokument Attenborougha uznając go za zmanipulowany (uznali, że ta grupa szympansów musiała być zmuszona do zabicia tych małp - w jaki sposób, nadal to badają; nie zaobserwowano nigdy w naturze takich zachowań jak w tym dokumencie) dwa nigdzie nie napisałam, że masz zrezygnować z mięsa w 100% tylko jeść je okazjonalnie, dwa jeżeli czujesz się zamulony znaczy, że masz marną dietę. Masz jakieś ostatnie wyniki badań krwi. Wklej - porównamy (założę się, że mam lepsze - a jestem po wyciętym nowotworze ![]() nie porównuj człowieka, który żyje obecnie i robi show w tv do życia ludzi setki lat temu - litości ![]() ![]() ah jeszcze ku uściśleniu dziadek i cała rodzina po stronie dziadka miała grupę 0- (praktycznie nie jadali mięsa), mój ex ma 0- i stale oddaje krew (ogranicza spożycie mięsa) i też ma zapewne lepsze wyniki krwi od Ciebie ![]()
__________________
Edytowane przez girlonthebridge Czas edycji: 2013-11-03 o 22:21 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) Edytowane przez Chatul Czas edycji: 2013-11-03 o 22:34 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Moim zdaniem to musiałoby też jakoś wpływać na anatomię żołądka. Skoro mięso trawi się inaczej, rośliny inaczej a zakładając, że osoby z grupy krwi 0 powinni zjadać więcej mięsa a mniej produktów zbożowych i odwrotnie osoby z grypy A ograniczyć mięso a zjadać więcej roślin to ich żołądki i jelita nie powinny wyglądać tak samo, skoro budowa układu pokarmowego wpływa na prawidłowy metabolizm i wchłanianie minerałów i witamin. Ale to by trzeba było kogoś mądrzejszego zapytać
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Dobra poszłam krokiem męskiego użytkownika wizażu z grupą krwi 0 i pobuszowałam w necie. Czytam i doczytałam o tych dietach pod grupę krwi, wynika tam, że jest tylko różnica w ilości wydzielonych kwasów (nic z budowy anatomicznej się nie zmienia) i więcej produktów zakazanych to nabiał a nie rośliny (z zakazanych najwięcej jest strączkowych ale to i ja mam zakazane z racji chorej tarczycy :P także zero strat)
z grupą 0 ma także zakaz jedzenia wielu rodzajów mięs więc nie taki do końca mięsożerny: wieprzowiny w ogóle w całości ruszać nie można :P, żadnego bekonu więc i szynki także przepiórek, kraby też są niewskazane i żółw morski (ale tego to raczej w Polsce nikt nie jada). Kolega nie powinien także spożywać kawy, czarnej herbaty, cukru, słodyczy, nie może się także objadać i powinien przed każdym posiłkiem wypijać napar z goryczki ![]() ![]() A TAKIE WARZYWA WRĘCZ POWINNY BYĆ PODSTAWĄ TWOJEJ DIETY: cebula, chrzan, collard greens, cykoria, imbir, kiełki lucerny, liście buraka ćwikłowego, mniszek lekarski, szpinak i sok ze szpinaku, wodorosty, boćwinka, brokuły, dynia, eskarola, kalarepa, , kale,karczoch amerykański i jerozolimski, okra, papryka czerwona, pasternak, rzepa, sałata rzymska, ziemniak słodki uwaga główna jest skupiona na robieniu tego naparu z goryczki ponoć wtedy te kwasy są lepiej przygotowane do trawienia pokarmu Cytat:
![]() edit: Przeczytałam dietę pod swoją grupę krwi i większość rzeczy, które jej zdaniem powinnam jeść - to ich jeść nie mogę (wynika tak z biogramu mojego organizmu - albo mam na to uczulenie, albo po prostu tego nie trawię) - więc chyba jednak w moim przypadku dieta pod grupę krwi by się nie sprawdziła ![]()
__________________
Edytowane przez girlonthebridge Czas edycji: 2013-11-03 o 23:24 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
ah jeszcze jedno ja jedząca mięso niemal każdego dnia mam świetne wyniki, a koleżanka wegetarianka od lat złe. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
ostatnio w uwadze był program o wegetarianach i absolutnie żaden z badanych (morfologia była z łapanki) nie miał braków w żelazie (ja ich także nie mam), moja mama - mięsożerca ma żelazo 20 (norma jest od 50)
jeżeli się wegetarianka źle odżywia to będzie miała złe wyniki. To nie wina nie jedzenia mięsa tylko ogólnie złego odżywiania. Mam wielu znajomych, wegetarian. Większość nawet bez hormonów jest w stanie unormować sobie problemy tarczycowe. Nie sztuką jest bycie wegetarianinem, sztuką jest odpowiednie żywienie - z mięsem czy bez mięsa ![]() Ja wyniki krwi mam idealne ![]() p.s. jedne co wegetarianie muszą uzupełniać to witaminy z grupy B (ale to często także osoby jedzące mięso mają w tym niedobory) oraz wapno (ale to też kwestia losowa u osób niejedzących mięsa).
__________________
Edytowane przez girlonthebridge Czas edycji: 2013-11-03 o 23:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
nie, to był post skierowany do konkretnej osoby - tutaj DopplegangerEddarda, który twierdzi, że jak nie zje mięsa 2 dni to jest "zmulony". Zapytałam o dietę i zasugerowałam mu, że źle się odżywia. Przecież na samym początku zaznaczyłam, że jem mięso okazjonalnie (fakt, że wypada to kilka razy w roku ale jem, nadal jem mięso). Tylko jemu zarzucałam braki w morfologii. Bo zdrowy człowiek w którego diecie jest mięso tudzież go nie ma, nie powinien odczuwać żadnych braków (zwłaszcza w tak krótkim czasie) - niedobory pojawiają się dopiero po 3 miesiącach niejedzenia czegoś bądź uzupełniają się po 3 miesiącach jedzenia czegoś. Dlatego przy złych wynikach badań aby coś było miarodajne i wiarygodne badania powtarza się właśnie w okresach 3 miesięcy.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Co za bzdura, że weganie pomagają tylko zwierzętom. Gdyby wszyscy byli weganami, nie byłoby głodu na świecie. I problem Afryki by zniknął. Filozofia wegan jest naprawdę o wiele szersza, niż żal zwierzątek.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
![]() Od 18 lat jestem wegetarianka, od 35 szczesliwa posiadaczka grupy krwi 0. Jestem cala i zdrowa, czuje sie swietnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
Znajomy mojego exa hoduje świnie, takie na mięso. Oddziela te, które hoduje do sprzedaży od tych dla siebie czy dla znajomych. Do sprzedaży świnkę zabija się w wieku 3 miesięcy (waży wtedy 100 kilo) pasiona ofc paszą z antybiotykami i hormonem wzrostu + setką innej chemii dodatkowo taka świnka ma koryto postawione wyżej, żeby musiała stawać na tylnych łapkach, żeby sięgać do jedzenia (szynka wtedy większa rośnie). Natomiast dla siebie gospodarz zabija świnkę przynajmniej 8 miesięczną, nie jest ona tak okazała jednak karmiona normalnymi rzeczami jakie świnki jeść powinny i korytko ma normalne, płasko postawione. Z kurczakami jest jeszcze gorzej.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Odniosłam się do tego "Odezwała się grupka osób mówiąca, że ważniejsze są dzieci pracujące w Chinach, że to ludziom trzeba pomagać nie zwierzętom"
![]() Ja nie jem już mięsa jako takiego, ale trudno mi zrezygnować z ryb, owoców morza i przede wszystkim, nabiału ![]() Edytowane przez 201607050913 Czas edycji: 2013-11-04 o 22:00 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
Ja z nabiału i jajek nie umiem najbardziej zrezygnować ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
jestem i ja
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Co do aukcji z bykiem, to jeśli dobrze kojarzę, to nie była aukcja wystawiona przez sam WOŚP, ale przez człowieka prywatnego. Zaznaczam, żeby nie było, że to organizatorzy WOŚP-u poszaleli…
Ale fakt faktem, że byk został na aukcję wystawiony. Też mi się to nie spodobało ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 285
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Ja uważam, że ludzie jako gatunek nie dorośli jeszcze do wegetarianizmu. Jeżeli nic się nie zmieni, to za 50-100lat wszyscy zostaną wege i to nie z wyboru, tylko z konieczności. To będą piękne czasy...
A już zupełnie odbiegając od tematu, to ja - w duszy zdeklarowana anarchistka wierzę też, że do anarchii ludzkość też kiedyś dorośnie ![]()
__________________
Muzyka i magia mają ze sobą wiele wspólnego. Np obie są na "m" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Swoją drogą mi się wydaje, że krok do tej konieczności już jest poczyniony. Tyle ile g*wna jest teraz w mięsie to szkoda gadać. Chciałam koty kiedyś na BARF przestawić bo ponoć zdrowsze i w ogólnym rozrachunku tańsze. Stwierdziłam, że na początku będę mięso podgotowywała, żeby no krok po kroku. Jak mi się uda kupić dobre mięso to super jest fajnie, koty zadowolone, najedzone a i mój portfel niewiele nadwyrężony. Ale jak np. muszę kupić mięso w sklepie bo np. znajomy nie ma czegoś na zbyciu a nie stać mnie, żeby kotom kupić kawałek kurczaka za 90/kg z hodowli ekologicznej no to czasem kupuję w sklepie kawałek mięsa (indyk, kaczka cokolwiek) i raz zadowolona dałam kotom i psu... 2 dni z życiorysu wyjęte bo jak jeden mąż cała czwórka - biegunka i temperatura. Skoro zwierzę - drapieżnik nie trawi takiego g*wna to jak człowiek ma to strawić? Ja czasem sobie dla śmiechu czytam opakówki z mięsa ze składem (15% mięsa, 30% mięsa na opakowaniu czasem na parówkach jest 95% szynki a w składzie totalnie inne liczby to już nie lepiej zjeść tego szpinaku?). Ja jak pisałam na początku jem mięso okazjonalnie (w tym roku można zjadłam z 3-4 razy?) częściej jem ryby (łowione przez mojego tatę w morzu północnym, hodowlane porzuciłam dawno temu) chociaż mam w planach jak dorobimy się w końcu z moją mamą kuchni, nauczyć się porządnie gotować i przejść na wege w 100%.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
![]() Świnka na święta też będzie niefaszerowana od sąsiada ![]() Więc przynajmniej te parę dni będzie w miarę ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Przypomniała mi się sytuacja dot "swojej kurki"
moja bliska przyjaciółka mieszkała na wsi, mieli swoją ziemię, trochę zwierzaczków i moja koleżanka (ofc jak była mała) bardzo zżyła sie z prosiaczkiem, on nawet miał swoje imię, wszędzie go zabierała, gadała do niego wiecie normalnie kilka miechów ostrej więzi. Któregoś dnia go znaleźć nie mogła, siedzą przy obiedzie i ona się pyta ojca gdzie jest i tutaj pada imię (prosiaczka) a ojciec, no toć jesz. ale spoko nie miała jakiejś gigant traumy.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
mi mięso zwierzęcia którym się wcześniej opiekowałam chyba stanęłoby kością w gardle, nie przełknęłabym tego. Dbam o kogoś od maleńkości, pilnuję żeby nie chorowało, przywiązuję się a później-zjeść?! brzmi jak horror. Dla mnie to tak samo jak np. zjedzenie własnego psa, opiekujesz się nim i w pewnej chwili robisz z niego obiad. W końcu czym taki pies czy kot różni się od innych zwierząt?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.
Cytat:
Z psem się bawisz, pies jest bystry, mały psiak jest zabawny, przywiązuje się, ładny, wierny a taka kura ma Cię w kuprze ![]() Jak psu nadepnę na ogon albo na łapę to mam wyrzuty sumienia a co dopiero zamordować i zeżreć ![]() Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2013-11-10 o 13:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:11.