Wyciecie woreczka żółciowego

[nisiaq]

Hej Dziewczyny!
Niedługo będą mi wycinać woreczek żółciowy i trochę panikuję jako że to jest moja pierwsza operacja w życiu i w ogóle... Piszcie proszę jak to jest. Będę miała prawdopodobnie laparoskopię (jeśli nie pojawi się jakiś stan zapalny albo nie zaczopuje mi się kamień- siadł sobie w szyjce przewodu i jest taka groźba)- jak to w ogóle wygląda? Ile czasu się leży, czy bardzo boli gojenie i jakie są zmiany w organiźmie potem?

[Gothic_Daisy]

Da się przeżyć Też miałam laparoskopowo.
Tydzień po operacji byłam już w domu w prawie normalnym stanie.
Najbardziej mnie bolało w czasie pierwszej doby i w czasie pierwszej nocy nie mogłam spać (dali mi przeciwbóle, ale i tak się źle czułam).
CO do zmian w organizmie, to powiem Ci, że tak do roku po operacji czułam zmiany na gorzej - owszem, nie miałam ataków woreczka, co było plusem, ale minusem było to, że musiałam uważać na to co jem, kiedy jem itp. Ale to nie jest regułą.
Teraz dwa lata po operacji już wszystko jest w normie, nic nie boli, jem znów wszystko to co przedtem

[nisiaq]

Napisane przez Gothic_Daisy

Da się przeżyć Też miałam laparoskopowo.
Tydzień po operacji byłam już w domu w prawie normalnym stanie.
Najbardziej mnie bolało w czasie pierwszej doby i w czasie pierwszej nocy nie mogłam spać (dali mi przeciwbóle, ale i tak się źle czułam).
CO do zmian w organizmie, to powiem Ci, że tak do roku po operacji czułam zmiany na gorzej - owszem, nie miałam ataków woreczka, co było plusem, ale minusem było to, że musiałam uważać na to co jem, kiedy jem itp. Ale to nie jest regułą.
Teraz dwa lata po operacji już wszystko jest w normie, nic nie boli, jem znów wszystko to co przedtem

Aż tydzień? Słyszałam coś o 3 dniach...
A pozatym nie musisz się oszczędzać ze względu na wątrobę?
Dzięki za odp

[Gothic_Daisy]

Może to zależy od szpitala ile Cię trzymają.
Jak sobie teraz przypominam, to operację miałam w poniedziałek, w piątek byłam w domu.
A co do oszczędzania, to wiesz - po pierwsze jestem wegetarianką, więc żadnego mięsa i tak nie jem. Cięzkostrawnych czy tłustych rzeczy też raczej nie jadam - no chyba, że pizza co jakiś czas Więc już nie wiem, jak mogłabym się bardziej oszczędzać

[nisiaq]

Hmm słyszałam że zdaża się, że po wycieciu woreczka traci sie sporo na wadze.
Nie wiem czy to ze względu na dietę czy po prostu tak jest?

[Gothic_Daisy]

Może to zależy od tego, co ludzie jedzą.
Bo jeżeli ktoś przed operacją jadł kotlety z frytkami, kurczaki z frytkami codziennie itp, a po operacji ma przejść na lżejszą dietę, to faktycznie, moze schudnąć.
Ja u siebie nie zaobserwowałam takiej zmiany.
Połowa mojej rodziny też jest po wycięciu woreczka i też nie schudli Dlatego z obserwacji powiedziałabym, że jednak raczej się nie chudnie