Zamieńmy się żonami - reality show ;)

[Kattie7]

Nie znalazłam na forum, więc postanowiłam założyć taki wątek.
Bardzo mnie zainteresował program "Zamieńmy się żonami" w Polsacie. Co prawda obejrzałam tylko dwa ostatnie odcinki, nie wiem ile było wcześniej, ale pomysł i formuła programu mnie zaciekawiła i rozśmieszyła zarazem.
Czy ktoś z Was też oglądał ten program?
Formuła jest bardzo prosta: realizatorzy programu wybierają dwie rodziny i żony/matki na dwa tygodnie zamieniają się na domy.
Rodziny do tego programu są wybierane według prostego klucza: mają być dwie skrajności, czyli np. koserwatyści i liberałowie, bogaci i biedni, katolicy i niewierzący... itp. Albo wszystko razem
Zamiana trwa dwa tygodnie. Przez pierwszy tydzień nowe "panie domu" poznają zasady obowiązujące w ich "nowym domu", a w drugim tygodniu wprowadzają swoje zasady, takie do jakich przywykły na swoich śmieciach, no i oczywiście są one /zasady/ kompletnie skrajne...
W ostatnim odcinku, w poniedziałek była taka zamiana: mama i żona z bogatego, katolickiego domu i lesbijka z wolnego związku z inna kobietą wychowujące razem dziecko jednej z nich
Poprzedni odcinek: jedna rodzina bogatych ludzi, dla których ważna jest kariera a nie dom rodzinny, a druga rodzina - zwykli przeciętni amerykanie, dom w którym najważniejsza jest rodzina a matka jest pełną gębą gospodynią domową.

To tak w skrócie.

Mam pytanie, czy Wy też oglądaliście ten program? Jakie macie po nim odczucia i czy Wam się podobał? Myślicie, czy taki program przyjąłby się w Polsce?

Mnie to, jak już wspomniałam, zaciekawiło i rozśmieszyło jednocześnie. Bo z jednej strony nowe doświadczenia, sytuacje dla tych żon, a z drugiej kupa śmiechu z wprowadzania nowych zasad.

Jeżeli ktoś nie oglądał, to Polsat poniedziałki późno wieczorem, ok 22-23.

[*majka*]

Ja czasami ogladam w niemieckiej tv...Znowu Polacy papuguja od innych

Edit:teraz doczytalam,ze to amerykanska seria

[Kattie7]

A i zapomniałam dodać istotnej rzeczy.
Tytuł programu brzmi trochę dwuznacznie ale nie ma w nim żadnych podtekstów erotycznych.
Chodzi o wymianę i konfrontację doświadczeń życiowych, poglądów, sposobów życia, prowadzenia domu, wychowywania dzieci itp.

[Aeterna]

Znam ten program, widziałam fragmenty.
Olewam rijalityszoły.

[pau-_-lina]

Także miałam przyjemność obejrzeć ostatnie 3 odcinki
Przyznam program bardzo mi się spodobał, bo to z pewnością coś innego niż było nam dane oglądac dotychczas
To naprawdę ciekawe ekspetymenty i co lepsze rodzice oglądający taki program mogą zastanowić się nad swoim małzenstwem, zyciem i zacząc wprowadzać pozytywne zmiany Więc nie zdziwiłabym się, gdyby komuś ponógł on rozwiązać odwieczny problem w rodzinie (typu:lenistwo, sprzatanie, podział obowiązkow, itd... itp...)

[Kattie7]

Napisane przez pau-_-lina

Także miałam przyjemność obejrzeć ostatnie 3 odcinki
Przyznam program bardzo mi się spodobał, bo to z pewnością coś innego niż było nam dane oglądac dotychczas
To naprawdę ciekawe ekspetymenty i co lepsze rodzice oglądający taki program mogą zastanowić się nad swoim małzenstwem, zyciem i zacząc wprowadzać pozytywne zmiany Więc nie zdziwiłabym się, gdyby komuś ponógł on rozwiązać odwieczny problem w rodzinie (typu:lenistwo, sprzatanie, podział obowiązkow, itd... itp...)

dokładnie tak

mnie bardzo podobało się w zeszłym tygodniu, jak ojciec, po "wizycie" innej żony, zmienił swój stosunek do córki, zaczął z nią rozmawiać o różnych życiowych sprawach, tak jak rodzic powinien rozmawiać z dzieckiem, a nie tylko własna kariera, praca...

[Luba]

Napisane przez pau-_-lina

Także miałam przyjemność obejrzeć ostatnie 3 odcinki
Przyznam program bardzo mi się spodobał, bo to z pewnością coś innego niż było nam dane oglądac dotychczas
To naprawdę ciekawe ekspetymenty i co lepsze rodzice oglądający taki program mogą zastanowić się nad swoim małzenstwem, zyciem i zacząc wprowadzać pozytywne zmiany Więc nie zdziwiłabym się, gdyby komuś ponógł on rozwiązać odwieczny problem w rodzinie (typu:lenistwo, sprzatanie, podział obowiązkow, itd... itp...)

Ogladałam w tutajszej telewizji jeden odcinek. Program ani lepszy ani gorszy od innych tego rodzaju. Dla mnie bez sensu, ale pewnie to co ja oglądam dla niektórych tez jest bez sensu.

Nie zgodze sie, ze przy takim programie mozna zastanowić sie nad własnymi problemami. Ze pod wpływem jakiegokolwiek programu ludzie zmieniają swoje małżeństwo czy życie. Jeśli ma sie jakies problemy w rodzinie, jakiekolwiek, małe czy duże, trzeba o nich rozmawiać z innymi członkami tej rodziny. A nie oglądać telewizję i liczyc na to, że jakis program kogos zmieni, np z lenia zrobi pracusia. Mniej oglądania, wiecej bezposrednich kontaktów międzyludzkich. Jeszcze nie spotkałam sie z sytuacją kiedy program przedstawiany w telewizj pomógł komus zmienić życie. Za to wiele razy spotkałam sie z taka sytuacją kiedy rozmowa z drugim człowiekiem pomogła.

[Szattinka]

Ogólnie nie lubie reality-show, bo nie rozumiem ludzkiej głupoty, która wyciąga swoje brudy na światło dzienne (albo inaczej na oczy całej populacji). Jednak w tym programie cos dostrzegłam Pokazuje jak bardzo styl rodzica może wpłynąć na nasze wychowanie, a rodzicom z programu otwiera oczy na to czego tak naprawde potrzebują ich pociechy. Szkoda, że takim kosztem...

[Aeterna]

A dla mnie takie programy pożyteczne nie są.

Świadczą dla mnie o tym, że ludzie za wszelką cenę chcą zaistnieć mediach - i najczęsciej niczym.

To nie są dla mnie eksperymenty - wbrew pozorom, jeśli już, to nie na społeczeństwie tylko, ale głównie na tych ludziach.

Poza tym - dla mnie te programy to zwykłe medialne przedstawienia i ''oszustwa''. Jak Klan.
Nikt przy zdrowych zmysłach, moim zdaniem, nie uwierzy np. w prawdziwość ani jednej sceny ''mój wstrętny tłusty narzeczony'' - a to wszsytko to samo.

[Impersona]

A moim zdaniem to wielkie ryzyko i glupota... ojciec zmienił stosunek do córki..super. Ale ile razy się tam zdarza, że do porządnej rodziny, gdzie dzieci mają od małego wpajane jakieś wartości, przyjeżdża jakaś patologiczna baba, która nie potrafi wychować własnych dzieci i w tydzień próbuje zburzyć coś, co jej sie nie podoba, a co matka dzieci uważa za słuszne. Jak dla mnie to chore- pierwsze co robić, to dawać dzieciakom do pokojów telewizory i telefony... to takie ważne w wychowaniu? Każdy ma swój sposób wychowania dzieci i nie rozumiem dlaczego te niby super porządne rodziny na coś takiego wogóle sie zgadzają. Dla mnie to jest nie do pomyślenia...

[Kattie7]

Napisane przez Luba

A nie oglądać telewizję i liczyc na to, że jakis program kogos zmieni, np z lenia zrobi pracusia. Mniej oglądania, wiecej bezposrednich kontaktów międzyludzkich. Jeszcze nie spotkałam sie z sytuacją kiedy program przedstawiany w telewizj pomógł komus zmienić życie. Za to wiele razy spotkałam sie z taka sytuacją kiedy rozmowa z drugim człowiekiem pomogła.

No masz rację. Mnie nie chodzi o to, ze to my mamy się zmieniać po obejrzeniu tego programu, tylko interesuje mnie jak ten program wpływa na jego uczestników. Czy oni po takiej konfrontacji wyciągną jakieś wnioski z nowej sytuacji i na ile to wpłynie /bądź nie/ na zmianę ich sposobów bycia? I własnie w poprzednim poście napisałam o takiej sytuacji w relacjach ojciec - córka. Zaczęli ze sobą rozmawiać, ojciec zaczął sie interesować co myśli, ma do powiedzenia jego dziecko... I to jest in plus.

Jasne jest, że nie chodzi o to żeby od razu wywracali swoje życie do góry nogami, ale żeby doświadczyli czegoś innego i zobaczyli jak żyją na codzień rodziny kompletnie od nich różne.

[pau-_-lina]

Ni mogę do końca się z wami zgodzić, ponieważ:
- wszelkie zachowania i wypowiedziane słowa wypływają od ucześtników tego programu, są to prawdziwe reakcje na zaistniałe sytuacje, nikt nimi nie rozporzadza ani nie pisze całego scenariusza odnośnie ich pobytu w tych domach, każdego wypowiedzianego słowa czy wykonanego ruchu...
- scenariuszem jest własne życie uczestników, można było zauwazyc, ze niekiedy ich wypowiedzi były kotrowersyjne i zle o danej osobie świadczyły, co potwierdza "naturalność" tego reality show
- uważacie, że absolutnie nie może on pomoc żadnej innej rodzinie, bo to każdy indywidualnie powinien się nad sobą zastanowić i starać by życie było lepsze, bardziej komfortowe... ale człowiek to takie stworzenie, że dopoki się mu czegoś jasno nie przedstawi, nie pokaże obrazowo ( np.na przykładzie innej rodziny) to nie zdaje sobie sprawy z tego, ze cos jest nie tak i nie widząc jakichkolwiek problemow zyje sobie dalej jak zył, nie dazac do zmian, które mogą znacznie poprawić stosunki w rodzinie i cała reszte...!!

[Impersona]

ale skąd pewnośc, że ten program im pomaga, a nie szkodzi? Ja uważam, że jak juz coś tos zkodzi... dzieciaki całe życie były chowane w sposób, który rodzice uważali za słuszny, a tu nagle wpada jakaś obca baba i burzy cały porządek, potem może zacząć się bunt, że przeciez można żyć lepiej, bo po co np. w tygodniu sie uczyć, skoro można mieć w pokoju telewizor Dla mnie niektóre metody są idiotyczne. Albo ostatnio małżeństwem była para lesbijek i pani lesbijka próbowała przekonać pana domu, że trzeba sie wyluzowac i zabrała go do klubu dla gejów, żeby sobie odpuścił, a przecież ludzie są różni i to co odpręża jednego, drugiego może krępować.

[Luba]

Napisane przez Kattie7

No masz rację. Mnie nie chodzi o to, ze to my mamy się zmieniać po obejrzeniu tego programu, tylko interesuje mnie jak ten program wpływa na jego uczestników. Czy oni po takiej konfrontacji wyciągną jakieś wnioski z nowej sytuacji i na ile to wpłynie /bądź nie/ na zmianę ich sposobów bycia? I własnie w poprzednim poście napisałam o takiej sytuacji w relacjach ojciec - córka. Zaczęli ze sobą rozmawiać, ojciec zaczął sie interesować co myśli, ma do powiedzenia jego dziecko... I to jest in plus.

Jasne jest, że nie chodzi o to żeby od razu wywracali swoje życie do góry nogami, ale żeby doświadczyli czegoś innego i zobaczyli jak żyją na codzień rodziny kompletnie od nich różne.

Ty tego nie napisałaś, ale ja odnioslam się do postu pauliny, która napisała: "To naprawdę ciekawe ekspetymenty i co lepsze rodzice oglądający takiprogram mogą zastanowić się nad swoim małzenstwem, zyciem i zacząc wprowadzać pozytywne zmiany Więc nie zdziwiłabym się, gdyby komuś ponógł on rozwiązać odwieczny problem w rodzinie (typu:lenistwo, sprzatanie, podział obowiązkow, itd... itp...) "

Jesli ja chcę popatrzec jak żyją inni ludzie, to ich obserwuje z daleka, chodze do nich w odwiedziny i wcale nie muszę z nimi żyć pod jednym dachem, żeby zobaczyć czym się ode mnie różnią. Widze jak na codzień żyja rózni ludzie, bo mam oczy w głowie i jaka taka inteligencje. Nie muszę z nimi mieszkac, żeby się dowiedzieć tego, że niektórym nie należy pozwolic mie cdzieci. A co dopiero pozwalac takiej osobie opiekować sie moimi dziecmi. Dlaczego ktoś chce swoim dzieciom fundować takie traumatyczne przeżycie? 2 tygodnie z obca babą w domu?!
Nie lepiej samemu pogadać z mężem, żeby poświęcał dzieciom więcej czasu? A nie czekac aż zrobi to obca kobieta na oczach milonów ludzi? I co z tego, że ojciec zaczał rozmawiać z córką? Jeśli jednocześnie zawaliło się cos innego w tej rodzinie? Koszty jakie ponosza osoby wystepujące w takich programach sa niewspółmierne do zysków.

[1141655]

Nie podoba mi się ten program. Najbardziej szkoda mi tych dzieci , kiedy to nagle zamieniają im mamusie...

[zawszeboska]

Ech. Wg mnie, ten program jest denny. Po prostu denny. Taki typowy, amerykański, nic nie wnoszący. Obejrzałam kilka odcinków i naprawdę mi się nie podoba.

[Aeterna]

Nie zrozumiałyśmy się .

Dla mnie to, że program nie ma scenariusza (dialogów, może tak bardziej) - nie oznacza, że program jest prawdziwy.

To jest jak z uczęszczaniem przymusowym na zajęcia do kogoś, kto nie pojęcia jak wiedzę przekazać np.
Czy powiemy profesorowi, że jest dupkiem, a jego zajęcia są do bani?
Nie.

Obśmiejemy go przy piwie - a jemu nic nie powiemy.
A to samo zycie i sama prawda.

Poza tym, jeśli już, to taki program w jakiś sposób podważa autorytety.
I tak życie obfituje w sytuacje:
a mama Tomka to mu pozwala..!,
to jeszcze teraz obca kobieta pokazuje mojemu dziecku, że może być zupełnie inaczej, niż ''ja'' uważam.

Dzieci nie są głupie, naturalnie - ale, w dzisiejszych rozpyskowanych czasach - po co przesadzać z ''demokracją'', ''swobodą''; po co sama mam dawać dziecku zapałki do ręki, by sobie popatrzeć, jak duży ''pożarek'' wywoła?

A co do zmian?
Że tatuś się zmienił.

Na jak długo?
Czy tylko do telewizji, bo mnie to ciekawi..?

Dla mnie wszelkie poszukiwania kawalerów do wzięcia na wizji są chore i nieprawdziwe.

A widzowie dostają coraz lepszą papkę - bo nikt, kto ma krztynę inteligencji - nie da się 2 x nabrać na to samo.
I być może dlatego ten program wydaje się być lepszy, niż np. ''Kawaler do wzięcia''.

Zresztą, jest w nich ''coś prawdziwego'', nie przeczę, Miriam w końcu jest obojnakiem, i przypuszczam, że no właśnie, zrobili z Toma i chłopaków durni na wizji - ale, no wlaśnie, pokażemy i kawałek (stosowny i stosownej) prawdy, zapewniam - kosztem ludzkiej godności i tym samym psychiki.

O tym się nie mówi głośno, ale ludzie niekoniecznie zyskują takimi występami.
Może nowymi piersiami - ale za jaką cenę.
I też n ie do końca, bo jak ten naprędce wpychany silikon za n-miesięcy będzie do wyrzutu czy wymiany - to, przypuszczam, już na koszt bohatera odcinka.

Ale cóż - free will.

[viconiaa]

na mnie jakoś nie zrobił wększego wrażenia. ale można obejrzec;]

[Malinka_Malwinka]

Mi się podobał odcinek z hipisami I jeszcze ten z rockową mamuśką

[Aeterna]

A na początku (no, niezupełnie) to był Big B.

A teraz na wizji TV publicznej oglądam kretynow, którzy nurają się w twarzami w michach pełnych galaretowatych krowich oczu - by zębami wyłowić krowie serca.

2 dni temu znalazłm w sieci taki film:
kilku gości. Młodych oczywiście, śmiesznych takich.
Jeden zdjął spodnie i kumple rurką nalali mu piwo do odbytu.
Potem wyjęli rurkę, podstawili szklankę, i wesołe piwko z pupusi, naturliś, wyjechało.
Potem jeden kretyn się z tej szklanki napił, a inny jak to zobaczył - zwymiotował do kubka z własnym piwem.
Oczywiście, to mu tego piwa pić (i heftać) nie przeszkadzało...
Śniadania zakłócam .
(Szczerze mówiąc, pierwszy raz w życiu oglądając TV (kompa) zachciało mi się autentycznie wymiotować).
Samo zycie .

Tabu i moralność się zmieniają.
Kiedyś Kalina Jędrusik była symbolem zepsucia, wyzywana od k*rew, bo pokazała dekolt na wizji, do zbyt ładnej twarzy.
Dziś Doda tańczy w samych majtkach, tak skąpo odziana, że mogę się już śmiało domyslac, jaką ma fryzurę tam, na dole .
No, bo jęzorem jak w porno machnie, to już normalka.
(BTW, ja nie jestem i to bardzo nie jestem - pruderyjna. Ale ślepa też nie).

A naród się cieszy.
I dobrze (?). Szkoda, że nie przeczyta lepiej jakiejś ksiązki. Ale nie takiej tylko dołączonej do Cosmo.

Snuff movie też już mamy, nic nowego.
Czekam tylko - na puszczenie na wizji.
Zacznie się oczwyiście, szlachetnie - od jakiejś egzekucji jakiegoś bandyty przez duże B.
Zresztą nie wiem, czy już tego nie było.

A potem to już co, chyba tylko casting...

[Impersona]

Myślę, że za kilka lat, jak już postep trochę ruszy, to powstanie program "Zamieńmy się mózgami". Będą zamieniać na 2 tygodnie mózgami np. zakonnicę i prostytutkę i na wizji bedziemy świadkami jak zakonnica się puszcza, a prostytutka odmawia całymi dniami różne Litanie. W kolejnym odcinku drech dostanie mózg zwycięzcy konkursu chopinowskiego i będzie płakał przy graniu poloneza, a chudziutki pianista rodem z Japonii zacznie kraść auta i bic po mordach wszystkich napotkanych kolesi. Na koniec, jak widzom znudzą się te zamiany, prezydent USA dostanie mózg krowy i będziemy podziwiać jego wypasanie sie na łące i robienie placków

[Aeterna]

Wariatka


Pomysł jest dobry, na pewno się przyjmie.
Powinnaś pracować w mediach .

No i w ogóle będzie zamiana głowami .
Np szczupła głowa do bardzo grubego ciała (łał), albo głowa potężnego faceta i ciało słodziutkiej slicznotki-blondynki (i Vice Wersal , of kors)

[kasiunia`18]

ja ogladałam jeden odcinek,ten o babce co goniła za kariera i druga co kazała rodzinie jesc z papierowych talerzyków i maja mega syf w domu

[kate6o]

Oglądałam wszystkie 8 ale szybko się nudzi niestety w Polsce nie przyjąłby się bo nie ma tutaj takiego zróżnicowania społeczności amerykanie to mają trochę nas***e w głowach

[atka83]

Odświeżam ten temat troszeczke. Lubie oglądać ten program.Oglądam zawsze jak nie zapomne.Właśnie ostatnio była rodzina bogatych,facet pracujący i mamusia i córeczki rozpieszczone do granic możliwości A druga rodzina to typowa rodzina rolnicza,mam dbajaca o dom i nie tylko,wszyscy pracją na gospodarstwie.Jak zobaczłam te rozpeiszczone córenki,to się normalnie przeżegnałam,ale wkońcu na koncu rodzice zrozumieli,żeby coś z tym zrobić.

[grin_ajz]

zastanawialyscie sie czy program przyjalby sie w polskich warunkach...bedzie okazja sprawdzic..juz od jakiegos czasu oglaszaja na tv4 casting do programu "zamian zon" .....tylko tutaj bedzie zamiana trawala tydzien, pol tygodnia na zasady dotychczas panujace a drugi tydzien na te zamienione zony....
pewnie beda sztuczne podsumowania typu ze och zauwazylam jak zle traktuje meza/dzieci/psa ta jasne po 3 dniach mozna cos zauwazyc...
ciekawe co z tego wyjdzie..ale mysle, ze nic fajnego..

[Asiqlec]

ja oglądałam na Polsacie takie nawet niektóre odcinki były ciekawe, a niektóre wręcz beznadziejne

[trawka]

Ja oglądałam parę odcinków, ale jakoś szczególnie nie przpadło mi to do gustu Szczerze mówiąc, to uważam to za głupotę i strasznie dziwię się kobietom, które się tam zgłaszają. W życiu nie pozwoliłabym, żeby jakaś obca baba rządziła mi się w domu i rozkazywała moim dzieciom Jeżeli kiedykolwiek zobaczę, że w moim domu dzieje się coś niedobrego, to raczej wezmę męża i jezeli będzie trzeba to dzieci też na terapię u psychologa, a nie będę robiła z siebie pośmiewiska na cały kraj Buziaki dla wszystkich

[Kattie7]

Napisane przez grin_ajz

zastanawialyscie sie czy program przyjalby sie w polskich warunkach...bedzie okazja sprawdzic..juz od jakiegos czasu oglaszaja na tv4 casting do programu "zamian zon" .....tylko tutaj bedzie zamiana trawala tydzien, pol tygodnia na zasady dotychczas panujace a drugi tydzien na te zamienione zony....
pewnie beda sztuczne podsumowania typu ze och zauwazylam jak zle traktuje meza/dzieci/psa ta jasne po 3 dniach mozna cos zauwazyc...
ciekawe co z tego wyjdzie..ale mysle, ze nic fajnego..

tez słyszłam że przygotowuja to w Polsce... troche mnie to ciekawi jak to wyjdzie w naszym polskim piekiełku
staram sobie wyobrazić taką zamianę bo jest wielce prawdopodobna: gospodyni domowa, matka-polka 3 dzieci, gorąca zwolenniczka LPR, Giertycha i moherowych beretów, przeprowadza się do domu o mocno liberalnych lub lewicowych poglądach, gdzie panuje pełna swoboda obyczajowa, rodzice uznaja prawo do aborcji a dzieci mają kolege homo /wiem, ekstremalny przypadek /
ciekawe co by z tego wyszło

[Rozterka]

Napisane przez grin_ajz

zastanawialyscie sie czy program przyjalby sie w polskich warunkach...bedzie okazja sprawdzic..juz od jakiegos czasu oglaszaja na tv4 casting do programu "zamian zon" .....tylko tutaj bedzie zamiana trawala tydzien, pol tygodnia na zasady dotychczas panujace a drugi tydzien na te zamienione zony....
pewnie beda sztuczne podsumowania typu ze och zauwazylam jak zle traktuje meza/dzieci/psa ta jasne po 3 dniach mozna cos zauwazyc...
ciekawe co z tego wyjdzie..ale mysle, ze nic fajnego..

a ja dzisiaj dostałam maila z zaproszeniem na casting do tego programu żałuję, że niezbyt uważnie przeczytałam przed skasowaniem