Egzamin w Sieradzu.

[_Balba_]

Witam moje drogie Panie!
Zapraszam wszystkie, które zdawały lub będą zdawały prawo jazdy w Sieradzu.
Wymieniajmy się spostrzeżeniami, wskazówkami, swoimi doświadczeniami, ułatwmy sobie nawzajem jazdę po tym malym mieście.

[parodia]

Ja zdawałam... 4 razy listopad-grudzień 2009
W czerwcu będę zdawała jeszcze A

[karolinkal1]

Ja też tam zdawałam za 3 razem się udało ;p

[_Balba_]

A na kogo trafiłyście, o ile pamiętacie, i gdzie i za co Was oblali?!

[parodia]

Ja prawie wszystko pamiętam, ale tutaj raczej nie można nazwiskami
I - stres, stres,stres i trzecie skrzyżowanie od WORDu
II - jak wyżej + słynny pan M. w sumie na zawracaniu, wszystkiego się czepiał
III - już na lekach, spokojnie gdzieś poza zabudowanym jakieś osiedle, które pierwszy raz widziałam na oczy, STOP
IV - zdany, poniedziałek przed świętami BN, cały Sieradz niepoodśnieżany, plucha, korki na drogach, na jakimś niezidentyfikowanym przeze mnie skrzyżowaniu bez świateł czekałam 10 minut

[_Balba_]

Napisane przez parodia

Ja prawie wszystko pamiętam, ale tutaj raczej nie można nazwiskami
I - stres, stres,stres i trzecie skrzyżowanie od WORDu
II - jak wyżej + słynny pan M. w sumie na zawracaniu, wszystkiego się czepiał
III - już na lekach, spokojnie gdzieś poza zabudowanym jakieś osiedle, które pierwszy raz widziałam na oczy, STOP
IV - zdany, poniedziałek przed świętami BN, cały Sieradz niepoodśnieżany, plucha, korki na drogach, na jakimś niezidentyfikowanym przeze mnie skrzyżowaniu bez świateł czekałam 10 minut

No nie, ten stres wykończy wszystkich. Ja nie chcę brać żadnych leków, itd. Pójdę na żywioł. Najwyżej...!
A co do pana M, przeróżne opinie słyszałam, niektórzy nawet zachwalają. Podobno trzeba Go odpowiednio podejść.
A jeśli chodzi o te skrzyżowania, no to jest ich multum i przez te kilkanaście jazd po mieście na pewno się wszystkiego nie da rady zobaczyć.
Najważniejsze, że w końcu Ci się udało! Teraz to Sieradz rozkopany. Objazdy, itp. itd. Najgorsze są te skrzyżowania, w których trzeba zatrzymać się na środku jezdni, przy skręcie w lewo, no i to- na którym światła są za autem, a trzeba się orientować kiedy ruszyć patrząc na resztę aut na wprost i po lewej.

[parodia]

Napisane przez _Balba_

No nie, ten stres wykończy wszystkich. Ja nie chcę brać żadnych leków, itd. Pójdę na żywioł. Najwyżej...!
A co do pana M, przeróżne opinie słyszałam, niektórzy nawet zachwalają. Podobno trzeba Go odpowiednio podejść.
A jeśli chodzi o te skrzyżowania, no to jest ich multum i przez te kilkanaście jazd po mieście na pewno się wszystkiego nie da rady zobaczyć.
Najważniejsze, że w końcu Ci się udało! Teraz to Sieradz rozkopany. Objazdy, itp. itd. Najgorsze są te skrzyżowania, w których trzeba zatrzymać się na środku jezdni, przy skręcie w lewo, no i to- na którym światła są za autem, a trzeba się orientować kiedy ruszyć patrząc na resztę aut na wprost i po lewej.

Znowu rozkopany? ja ostatnio byłam w połowie kwietnia...
Co do pana M. to chyba moje podejście było złe na sam jego widok robiłam

Ja się uczyłam, jak nie było ronda, ostatni egzamin, jak nagle je włączyli, ale pasów jeszcze do końca nie domalowali...

[HarajukuChilli]

Zastanawiałam się nad Sieradzem, ale w końcu będę zdawać w Wieruszowie

[_Balba_]

Rynek zamknięty. A rondo powiem Ci bardzo dobrze pomalowane. Oznakowane. Wiadomo co, gdzie, który pas. Ogółem Sieradz wcale nie jest zły. Ale jak się siedzi na WORDzie i patrzy, że 80% odpada na placu, albo wraca po 5 min to zniechęca. Mnie już na samą myśl ściska w żołądku.

[karolinkal1]

M. - wcale nie jest taki zły zależy dla kogo, jak ktoś sie cwaniakuje to napewno nieprzepuści ;p
ja za pierwszym oblałam za kierunkowskazy głownie (ale siara, no ale co ten stres robi z ludźmi;/)
na drugim mialam superprzystojnego pana W. lecz niezatrzymałam się na strzałce warunkowej - jakieś zaćmienie totalne ;/
za trzecim udało się z panem Cy...
ahhh chciałoby się wrócić do Lki xD i do Sieradza bym sobie pojechała xD

a w Wieruszowie niema WORDU

[parodia]

Uwierz mi, że nie cwaniakowałam
Jeśli W. to ten, o którym myślę, to już wolę z usposobienia M. miałam z nim 4 egzamin, zdany, ale bardzo niemiły - burczał, co powiedziałam, na moje "Wesołych Świąt" myślałam, że chce mi wyrwać kartkę i jednak wpisać N

[_Balba_]

haha, oj, tak, tak, pan W i C są przystojni, no i podobno sympatyczni? więc też chciałoby się ich wylosować! ...albo panią w aucie 24, blonydnka- wygląda na wporządku, zresztą takie też opinie słyszałam o Niej.

[karolinkal1]

dla mnie pan W. byl bardzo miły no ale musiał mnie za to oblać ;/
ta z 24 jest wporządku taka w loczkach, gorsza jest ta druga blondynka..ale niewiem jaki nr... moze niedługo pojade koleżanke zawieść na egzamin to sobie popatrzę na te zestresowane miny xD i przypomną mi się moje czasy hihi

[parodia]

Ja właśnie słyszałam odwrotnie. O pierwsze pani blondynce, pani M - ja z nią miałam, kolega też, bardzo miła, przyjazna. A ta w loczkach - koleżanka czekała kilka godzin, a ona po kilku minutach z każdym wracała z miasta, krzyczała, w ogóle niemiła...
Ale widać, że każdy ma inne spostrzeżenia

[karolinkal1]

No ja w sumie tylko z opowieści o nich słyszałam więc mogę się mylić
Mój instruktor zawsze mówił że pan Mu. jest okropny

[parodia]

Mnie straszyli, że przy sprawdzaniu poziomu oleju rzeczywiście trzeba sprawdzać i oczywiście potwierdziło się - dał mi coś, co wyglądało jak zużyty papier toaletowy i musiałam wycierać wskaźnik i sprawdzać (nic, że auto rozgrzane)

[karolinkal1]

łooo to mi sie takie coś niezdarzyło mnie to na egzaminach stresowało jak mój instruktor przede mną jechał wtedy wiedziałam że napewno coś wywine
a mialam szczescie bo rondo akurat było w remoncie jak ja zdawałam
a najbardziej nielubiłam tych zawracań ;/ zawsze mi sie kićkało na jazdach z którego pasa itp

[Michasia222]

ja też zdawałam w Sieradzu, tylko, że ponad 2 lata temu : i widać, że Pan M. nadal trzyma fason i wszyscy się go boją. Mi się udało zdać za 1 razem, ale wiadomo, że różnie to bywa, trafi się na kiepskiego egzaminatora i koniec

[izusiek1988]

Czesc dziewczyny
Ja zdawalam egzamin 25.05 i udało mi sie
Wykupilam 7 godzin po sieradzu poniewaz 3 wczesniejsze egzaminy mialam w Wałbrzychu przeprowadzilam sie i musialam przeniesc swoje papiery no a tu takie szczescie Mialam Egzaminatora P. Patyka zasadniczy raczej ale bardzo wporzadku nic sie nie odzywal podczas egzaminu tylko wydawal polecenia, jezdzilam dosc długo ok 50 minut.Tak na moje oko to mial mnie za co uwalic ale nie zrobil tego,teraz czekan na upragnione prawko Zycze wam dziewuszki równiez zdanych egzaminów.
Ps.Ale stresu przed egzaminem na prawko nic nie jest w stanie pobic,dobrze za mam juz to za sobą.Powodzenia

[teriblla]

a kto wie jaki jest ten pan W.??

[parodia]

Napisane przez teriblla

a kto wie jaki jest ten pan W.??

P.W.? Jeśli to ten, u którego ja zdałam B, to miesiąc temu zdałam u niego też A. Niezbyt miły, ale to nie najważniejsze

[Wizazanka492]

Ja niedługo planuje zdawać w Sieradzu :/ Boje się, bo już zdawałam 5 razy

[teriblla]

zdasz!

[mala zmiana]

Ja mam egzamin 4 pażdziernika pierwszy raz i mam nadzieje ze ostatni

[teriblla]

i jak tam dziewczyny?! opisujcie z kim miałyście i kiedy zdałyście haha

[mala zmiana]

No to ja zdalam za pierwszym razem mialam pana Lukasz P.

[upadly_aniol00]

ho ho ile sieradzanek jest tu
Ja też dawałam u Pana M. i był tragiczny !

[mala zmiana]

Napisane przez upadly_aniol00

ho ho ile sieradzanek jest tu
Ja też dawałam u Pana M. i był tragiczny !

Dlaczego? a zdalas?

[Wizazanka492]

A jak myślicie gdzie lepiej zdawać: łódź czy Sieradz?
Wiem niby odpowiedź jest oczywista, bo Sieradz jest mniejszy, mniejszy ruch itp, a łódź to miasto całą parą jakby nie było.
Tylko, że moja rodzina namawia mnie na łódź - bo bliżej, można częściej brać jazdy itp. , ale itak boję się strasznie Łodzi

[Michasia222]

z mojej okolicy większość osób jeździła do Sieradza, chociaż był dosyć daleko, ale jednak łatwiej zdać. Ja miałam do wyboru jeszcze Częstochowę, ale nie wiem czy za 10 razem bym zdała. Więc polecam Sieradz, wydaję mi się, że dużo łatwiej nauczyć się poruszać po takim mieście niż po Łodzi
powodzenia