no patologia!!!

[taka_jedna82]

Wkurzyłam się dziś strasznie a że nie wiem co innego zrobić to wklejam tą dzisiejszą historię w neta wszędzie to i tu wrzucę, może matki trochę bardziej zwrócą uwagę na wychowanie swoich dzieciaków, żeby takie coś nie wyrosło jak poniżej:

Moja córka z synem budowali dzisiaj wielkiego bałwana przed blokiem. Wyszedł im całkiem ładnie, taki duży, sama im pomagałam większe kule podnieść, bo nie dawały rady. Dałam im marchewkę a syn wyciągnął z kuchni praktycznie nowy duży garnek na głowę (nie chciałam dać, ale mówił że zrobi zdjęcie i odda).
Zwołałam je na obiad, ledwo 10 min nie minęło, patrzę przez okno a tam idą dwie panny w wieku licealno-gimnazjalnym. I jak się nie rzucą na tego bałwana, nie zaczną niszczyć, kopać. Nawet jedna garnkowi nie podarowała i kopała butem na szpilce aż go podziurawiła i pogięła!!
Co z tą młodzieżą teraz, co im ten bałwan przeszkadzał?? Dzieciom teraz bardzo przykro, nie wiem czy drugiego robić czy już sobie darować, a garnka też mi szkoda. Chciałabym mieć własny dom i kawałek własnego ogródka

[marsi11]

Hehe przypomnialo mi sie cos z blokowych czasow.Ulepilismy z synkiem najpiekniejszego balwanka, sasiadka chyba pozazdroscila bo obok naszego wyrosl balwam duzo wiekszy, wygladam przez okno a ona dewastuje naszego tzn zabrala mu marchewke i guziczki, otworzylam okno i zaczelam drzec sie na nia, ze dlaczrgo niszczy naszego balwana i czemu kradnie marchewke-mina sasiadki bezcenna, zrobilam afere jakby mi conajmniej matke krzywdzili
fakt teraz we wlasnym ogrodzie na balwana moze mi jedynie moj pies nasikac tylko co z tego jak od 2 lat nie napadalo tyle sniehu zeby stawiac balwana

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[taka_jedna82]

ja jeszcze to niszczenie bałwana bym zrozumiałą, poza smutkiem dzieci niby nic wielkiego się nie stało, drugiego zbudować można. Ale powiedzcie mi czemu ta idiotka doszczętnie zniszczyła dobry garnek?

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez taka_jedna82

Ale powiedzcie mi czemu ta idiotka doszczętnie zniszczyła dobry garnek?

Jesli widzialas cala sytuacje przez okno to dlaczego nie wyszlas przed dom, nie otworzylas okna, nie zapytalas?
Czemu zniszczyla? Moze miala zly dzien i wyobrazila sobie ten nieszczesny garnek jako np kasjera w sklepie, ktory ja oszukal na 5zl? Albo nauczyciela ktory wlepil dwoje?

Ktoz to wie

[taka_jedna82]

tak widziałam. Prawdę mówiąc chyba trochę zdębiałam i zdurniałam (nie wiadomo to takim przyjdzie do głowy jak się im zwróci uwagę) i w końcu tylko się przyglądałam z okna.
Poza tym zanim ten garnek przedziurawiła to kopała w niego tak mocno, że pół bloku to pewnie słyszało i nikt nie zwrócił uwagi

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez taka_jedna82

tak widziałam. Prawdę mówiąc chyba trochę zdębiałam i zdurniałam (nie wiadomo to takim przyjdzie do głowy jak się im zwróci uwagę) i w końcu tylko się przyglądałam z okna.
Poza tym zanim ten garnek przedziurawiła to kopała w niego tak mocno, że pół bloku to pewnie słyszało i nikt nie zwrócił uwagi

Śmieszna jesteś Twój garnek, twoja sprawa i ty sama nie zwróciłaś uwagi a oczekujesz, że ktoś to zrobi? W imię czego?

[aneczkkaa]

Napisane przez taka_jedna82

tak widziałam. Prawdę mówiąc chyba trochę zdębiałam i zdurniałam (nie wiadomo to takim przyjdzie do głowy jak się im zwróci uwagę) i w końcu tylko się przyglądałam z okna.
Poza tym zanim ten garnek przedziurawiła to kopała w niego tak mocno, że pół bloku to pewnie słyszało i nikt nie zwrócił uwagi

heheh garnek podziurawiła pokaż fotki

[taka_jedna82]

Napisane przez aneczkkaa

heheh garnek podziurawiła pokaż fotki

nie bardzo rozumiem co w tym śmiesznego?
a zdjęć nie robiłam, bo i po co? garnek poleciał już wczoraj na śmietnik.

[owieczkaa]

Ja mam tylko jedno do powiedzenia - taki jest świat. Nie jest dobry i kolorowy tylko zawsze znajdzie się jakiś cham czy chuligan który zniszczy coś, co zbudowali inni. Dzieci dostały nauczkę i dobrze. Popłaczą i przestaną. Ty z garnkiem też masz nauczkę żeby nowych garnków nie dawać do zabawy.

[ZamyslonaRoztargniona]

Ciesz się że nie masz większych problemów niż rozwalony bałwan i garnek

[golgie]

Gdybym ja widziała coś takiego, to bym je opierniczyła z góry na dół i z powrotem
Sama nie zareagowałaś i liczysz, że inni powinni to zrobić??

[taka_jedna82]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Ciesz się że nie masz większych problemów niż rozwalony bałwan i garnek

Trochę się dziwie, że jednak uważacie, że to jest albo śmieszne albo nic się nie stało.
Na innym forum mi jakaś panna chyba w licealnym wieku wprost napisała, że robię z igły widły i z tym garnkiem dziewczyna się tak tylko bawiła, bo „może dopiero od niedawna nosi jakieś ostre stalowe szpilki, ma ciągle z nich frajdę, i chciała tylko je przetestować/pokazać koleżance co można zrobić szpilkami”. I że ogólnie to moja wina, bo garnek zostawiłam i ona myślała, że i tak jest do wyrzucenia. No sorry…


A o niszczeniu czyjejś pracy, czyli tego bałwana, to że to jest w ogóle norma i powinnam to przewidzieć, bo wszyscy na osiedlu tak od zawsze robią. No zwątpiłam po prostu…

[wildDaisy]

Napisane przez taka_jedna82

Trochę się dziwie, że jednak uważacie, że to jest albo śmieszne albo nic się nie stało.
Na innym forum mi jakaś panna chyba w licealnym wieku wprost napisała, że robię z igły widły i z tym garnkiem dziewczyna się tak tylko bawiła, bo „może dopiero od niedawna nosi jakieś ostre stalowe szpilki, ma ciągle z nich frajdę, i chciała tylko je przetestować/pokazać koleżance co można zrobić szpilkami”. I że ogólnie to moja wina, bo garnek zostawiłam i ona myślała, że i tak jest do wyrzucenia. No sorry…


A o niszczeniu czyjejś pracy, czyli tego bałwana, to że to jest w ogóle norma i powinnam to przewidzieć, bo wszyscy na osiedlu tak od zawsze robią. No zwątpiłam po prostu…

Co do pogrubionego to sorry, ale pomyslalam sobie to samo
Trzeba bylo zabrac ten nowy garnek do domu, po co go zostawialas na dworze? Jakbys nie wiedziala co sie moze stac z Waszym balwanem

I jeszcze liczylas na to, ze ktos inny ochrzani za Ciebie te dziewuchy?

[Hvid]

Napisane przez marsi11

Hehe przypomnialo mi sie cos z blokowych czasow.Ulepilismy z synkiem najpiekniejszego balwanka, sasiadka chyba pozazdroscila bo obok naszego wyrosl balwam duzo wiekszy, wygladam przez okno a ona dewastuje naszego tzn zabrala mu marchewke i guziczki, otworzylam okno i zaczelam drzec sie na nia, ze dlaczrgo niszczy naszego balwana i czemu kradnie marchewke-mina sasiadki bezcenna, zrobilam afere jakby mi conajmniej matke krzywdzili
fakt teraz we wlasnym ogrodzie na balwana moze mi jedynie moj pies nasikac tylko co z tego jak od 2 lat nie napadalo tyle sniehu zeby stawiac balwana

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Sąsiadka była w wieku Twojego synka? Bo jeżeli już dorosła, to zabawna osoba.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez taka_jedna82

Trochę się dziwie, że jednak uważacie, że to jest albo śmieszne albo nic się nie stało.

Sprostowanie: nie sytuacja jest śmieszna, tylko TWOJE oczekiwanie, że skoro sama nic z dziewczynami nie zrobiłaś, to liczyłaś, że ktoś inny zareaguje

No śmieszy mnie to

[bestka]

Mnie też dziwi, że widząc wszystko przez okno nie zareagowałaś, chociażby dla swoich dzieci. Dałaś im piękny przykład, że nie należy walczyć o swoje, tylko biernie przyglądać się jak ktoś niszczy Wasze dzieło i nie reagować. A oczekiwałaś od innych, że wezmą w obronę Twojego bałwana ...

[taka_jedna82]

Fajne, że wy wszystkie jesteście takie odważne.
Po bałwanie to było w zasadzie po 10-20 sekundach więc i tak nie było o co walczyć. Za to jak zobaczyłam jak panna kopie szpilką w garnek to trochę zdurniałam. To nie były już dzieci tylko pannice, początkowo nie wiedziałam, czy jak zwrócisz takiej uwagi to ci np. rzuci kamieniem w okno.
Może i tak jak ktoś napisał ona tylko w ramach frajdy ze szpilek chciała je wypróbować/pokazać koleżance co w nich potrafi na jej zdaniem niepotrzebnym garnku(choć dziwne to dla mnie) ale wtedy zdawała mi się zwykłym wandalem. Może i jakbym coś powiedziała, to by grzecznie przeprosiła i sobie poszła, ale cóż, widać zgłupiałam.

[vretka]

A ja bym chciała zobaczyć te szpilki i garnek. Nie ogarniam, jak udało się dziewczynie zrobić dziurę butem

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez taka_jedna82

Fajne, że wy wszystkie jesteście takie odważne.
Po bałwanie to było w zasadzie po 10-20 sekundach więc i tak nie było o co walczyć. Za to jak zobaczyłam jak panna kopie szpilką w garnek to trochę zdurniałam. To nie były już dzieci tylko pannice, początkowo nie wiedziałam, czy jak zwrócisz takiej uwagi to ci np. rzuci kamieniem w okno.
Może i tak jak ktoś napisał ona tylko w ramach frajdy ze szpilek chciała je wypróbować/pokazać koleżance co w nich potrafi na jej zdaniem niepotrzebnym garnku(choć dziwne to dla mnie) ale wtedy zdawała mi się zwykłym wandalem. Może i jakbym coś powiedziała, to by grzecznie przeprosiła i sobie poszła, ale cóż, widać zgłupiałam.

Ty w ogóle rozumiesz, CO my piszemy

Nie dziwi nas, że ty nie zareagowałaś. Nie popieramy zachowania dziewczyn.

Ale nie ogarniam, jak można mieć pretensje, że KTOŚ inny nie reaguje podczas gdy samemu się w oknie siedzi

No jasniej się nie da już... Trolololo?

[taka_jedna82]

Napisane przez vretka

A ja bym chciała zobaczyć te szpilki i garnek. Nie ogarniam, jak udało się dziewczynie zrobić dziurę butem

Garnek jak garnek, taki standardowy metalowy czy tam aluminiowy chyba był. Szkoda, że zdjęcia z dziurą przed wyrzuceniem nie zrobiłam bo mąż też się dziwił.

A panna miała kozaki na wysokich i cienkich szpilkach. Nie wiem czy sama szpilka była metalowa, czy np. flek był zjechany i wystawał taki ostry stalowy gwóźdź na końcu. Bo przy kopaniu hałas był jak walenie metalem. Ale jak widać dała radę i dziewczyna też dość drobna byłą. Widać obcasy dobre miała, albo garnki lipne robią.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

szajajaba
Przeczytaj jeszcze raz uważnie topik. Niektóre mamy chyba jednak dziwi, że nie zareagowałam.
Poza tym gdzie ja napisałam, że mam do kogoś (no poza tymi pannami) jakieś pretensje? Napisałam, tylko stwierdzenie, że nikt inny też nie zareagował. O ile widok dziewczyn niszczących bałwana może nie jest nadzwyczajny, to już rozwalanie garnka mogło wzbudzić czyjeś podejrzenia.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale CZEMU miało wzbudzić czyjeś podejrzenia, skoro twoich nie wzbudziło = spokojnie się przyglądałaś. TO nie rozumiem w ogóle bulwersu tym, że inni w nosie mają.

[owieczkaa]

Napisane przez taka_jedna82

Poza tym gdzie ja napisałam, że mam do kogoś (no poza tymi pannami) jakieś pretensje? Napisałam, tylko stwierdzenie, że nikt inny też nie zareagował. O ile widok dziewczyn niszczących bałwana może nie jest nadzwyczajny, to już rozwalanie garnka mogło wzbudzić czyjeś podejrzenia.

Ludzie nie reagują przy kradzieżach pobiciach i jeszcze czymś gorszym żeby się nie narażać, a ty oczekujesz żeby ktoś garnka bronił...

[taka_jedna82]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49554797]Ale CZEMU miało wzbudzić czyjeś podejrzenia, skoro twoich nie wzbudziło = spokojnie się przyglądałaś. TO nie rozumiem w ogóle bulwersu tym, że inni w nosie mają.[/QUOTE]

Ale o jakim bulwersie Ty mówisz? Gdzie ja się bulwersuje? Napisałam tylko, że nikt inny nie zareagował, a pewnie nie jednego jednak trochę niecodzienny widok i hałas musiał zdziwić. A ja się nie przyglądałam spokojnie, tylko raczej w lekkim szoku, ale nie obraziłabym się jakby ktoś trzeźwiej w tej chwili myślący zwrócił im uwagę.

Z drugiej strony jeśli większość zakładała, że garnek i tak jest na stratę a dziewczyna wyglądała jakby miała dobrą zabawę go rozbijając to może i wszystkim to się wydało normalne.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No ale skoro dajesz garnek na głowę BAŁWANA, to raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie daje NOWEGO gara, tylko rupiecia do wywalenia

[DudiBoy]

To chyba ten garnek musiał być z papieru żeby go butem przedziurawić.

Mam nadzieję że akcja się jeszcze jakoś rozwinie, bo chętnie przeczytałbym noworoczny wierszyk o bałwanku

[Karinio]

Jakie oburzenie no dobra żal,bo nikt nie zaregował a sama gapiłaś się na to co dzieciaki robią.No wtf

[taka_jedna82]

DudiBoy, Karinio
A wy w ogóle czytałyście ten wątek do końca? Czy tak piszecie, żeby pisać bez sensu, po przeczytaniu jedynie pierwszego posta?
Pisałam czemu nie zareagowałam, z czego był garnek i co panna miała na nogach oraz do kogo mam (a do kogo nie) pretensje. Polecam przeczytać jeszcze raz,tym razem ze zrozumieniem.

[DudiBoy]

A no przyszlim, pośmialim.

Ja polecam kupować garnki z trwalszych materiałów, albo nie zostawiać ich na głowie bałwana.
No i może reagować gdy niszczą naszą własność.

[201607231707]

no to jak wiesz czemu nie zareagowałaś, to wiesz już czemu inni też nie zareagowali

[Karinio]

Napisane przez taka_jedna82

DudiBoy, Karinio
A wy w ogóle czytałyście ten wątek do końca? Czy tak piszecie, żeby pisać bez sensu, po przeczytaniu jedynie pierwszego posta?
Pisałam czemu nie zareagowałam, z czego był garnek i co panna miała na nogach oraz do kogo mam (a do kogo nie) pretensje. Polecam przeczytać jeszcze raz,tym razem ze zrozumieniem.

Przecież jasno napisałaś z żalem,że boli cię to ż enikt nie zareagował. Tak czytałam cały wątek,dużo tego nie ma

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez taka_jedna82

tak widziałam. Prawdę mówiąc chyba trochę zdębiałam i zdurniałam (nie wiadomo to takim przyjdzie do głowy jak się im zwróci uwagę) i w końcu tylko się przyglądałam z okna.
Poza tym zanim ten garnek przedziurawiła to kopała w niego tak mocno, że pół bloku to pewnie słyszało i nikt nie zwrócił uwagi

Miej pretensje do siebie,a nie smuteczek że nikt z sąsiadów nie zareagował.