kurs florystyczny - gdzie w Bydgoszczy?

[kasius]

Witam wszystie Wizażanki!!!!!!! Czy może któraś z Was wie lub robiła kurs florystyczny, bo od jakiegoś czasu zastanawiamy się z koleżanką czy nie wybrać się na taki kurs. I czy trzeba mieć jakieś szczególne zdolności plastyczne idąc na taki kurs?? Z góry dziękuję za pomoc pozdrawiam pappapa

[bydgoszczanka]

Niestety nie orientuje się w temacie ale może popytaj w kwiaciarniach, tam powinni wiedzieć. Pozdrawiam.

[ktosia86]

Witam
Ukończyłam kurs florystyczny 3 lata temu, co prawda nie w Bydgoszczy. Zostałam na niego zakwalifikowana z Urzędu Pracy w ramach szkolenia bezrobotnych i wbrew pozorom wśród uczestniczek szkolenia nie było starszych pań tylko same młode dziewczyny 18-25 letnie.Dzięki temau atmosfera była świetna. Zajęcia prowadziły młode dziewczyny, które pracują w najbardziej renomowanej kwiaciarni w mieście. Nauczyły nas wszystkiego od przybrania pojedynczego kwiatka po bukiety ślubne i wiązanki pogrzebowe.I wszystko bardzo profesjonalnie i estetycznie, nie było mowy o wciskaniu nieświeżych kwiatów do bukietu, bo może nikt się nie skapnie. W kwiaciarni nie pracuję, miałam taką propozycję,ale jak widziałam co tam się robi z kwiatami, jak obwiązuje się główkę róży sizalem albo rafią (niby dla ozdoby) po to,żeby nie było widać, że płatki jej się otwierają, to stwierdziłam, że szkoda pracy tych dziewczyn które mnie uczyły i moich nerwów na taką robotę. Nie żałuję że poszłam na ten kurs, bo ta umiejętność przydaje mi się do dzisaj kiedy trzeba np zrobić wiązanki Wszystkich Świętych lub ozdoby na stół.Za kurs nie płaciłam, finansował Urząd Pracy

[kasius]

Napisane przez ktosia86

Witam
Ukończyłam kurs florystyczny 3 lata temu, co prawda nie w Bydgoszczy. Zostałam na niego zakwalifikowana z Urzędu Pracy w ramach szkolenia bezrobotnych i wbrew pozorom wśród uczestniczek szkolenia nie było starszych pań tylko same młode dziewczyny 18-25 letnie.Dzięki temau atmosfera była świetna. Zajęcia prowadziły młode dziewczyny, które pracują w najbardziej renomowanej kwiaciarni w mieście. Nauczyły nas wszystkiego od przybrania pojedynczego kwiatka po bukiety ślubne i wiązanki pogrzebowe.I wszystko bardzo profesjonalnie i estetycznie, nie było mowy o wciskaniu nieświeżych kwiatów do bukietu, bo może nikt się nie skapnie. W kwiaciarni nie pracuję, miałam taką propozycję,ale jak widziałam co tam się robi z kwiatami, jak obwiązuje się główkę róży sizalem albo rafią (niby dla ozdoby) po to,żeby nie było widać, że płatki jej się otwierają, to stwierdziłam, że szkoda pracy tych dziewczyn które mnie uczyły i moich nerwów na taką robotę. Nie żałuję że poszłam na ten kurs, bo ta umiejętność przydaje mi się do dzisaj kiedy trzeba np zrobić wiązanki Wszystkich Świętych lub ozdoby na stół.Za kurs nie płaciłam, finansował Urząd Pracy

Szkoda że nie w Bydgoszczy bo mam coraz większą ochotę na taki kurs. Nie pozostaje nic innego jak popytać w kwiaciarniach może uda mi się coś dowiedzieć.

[ktosia86]

Obawiam się, że w kwiaciarniach mogą mieć informacje jedynie o profesjonalnych kursach tematycznych a nie takich od podstaw. Poszukaj czy jest w Twoim mieście jakieś centrum kształcenia ustawicznego, bo wiem, że w moim przypadku to ono było organizatorem kursu na zlecenie Urzędu Pracy.

[donia26]

Kurs florystyczny to fajna rzecz - przydaje sie. Sama jestem florystka i po kursie niejednym, pracuje w zawodzie, ale przy kwiatach sztucznych niestety. Co prawda maja one przewage nad zywymi w tym, ze nie da sie raczej ich zepsuc, bo potem mozna je naprawic i posklejac, a zywe to zywe.Osobiscie polecam - przyda Ci sie napewno. Warto popytac w kwiaciarniach.