kosmetologia -podyplomowo...

[liz@]

Czy któraś z Was dziewczyny studiuje lub studiowała na podyplomowych studiach z kosmetologii w Łodzi???Chciałabym uzyskać wszelkie informacje na temat warunków przyjęcia i ogólnie co sądzicie o tych studiach??Będe wdzięczna.

[exotic]

Ja studiuję, ale nie w ŁodziJednak o studiach tych wiele słyszałam. Sama się tam wybierałam, ale finanse mi na to nie pozwoliły. Myślę, że to najlepsze studia w tym kierunku. Choć jak ktoś się pasjonuje kosmetyką i chce poszerzać swojuą wiedzę to jest bez znaczenia gdzie studiuje bo i tak bedzie dobry w tym co robi...
Tylko papierek końcowy już nie będzie taki...

[olencja]

Ja zaczynam od października
Warunkiem przyjęcia jest dyplom wyższej uczelni i kolejność zgłoszeń. W zeszłym roku zgłosiłam się za późno (była już lista 10 chętnych na przyszły rok) i dlatego dopiero teraz. Przyjmują 25 osób. Czasem ktoś na samym początku rezygnuje i można "wskoczyć" na jego miejsce. Pani dr opiekująca się tym kierunkiem jest bardzo sympatyczna i wszystko cierpliwie wyjaśnia.

[liz@]

Olncjo, czy Ty jesteś z Łodzi?Ja mieszkam w Warszawie i nie wiem czy poradziłabym sobie z dojazdami.Czy zajęcia są w każdy week end??Byłabym Ci wdzięczna gdybyś się odezwała jak już zaczniesz studiować.Jestem bardzo ,bardzo ciekawa jak jest na tych studiach.Jeśli się zdecyduję to i tak dopiero za rok.Trochę się boje chemii ,bo coś mi się wydaje ,że będzie jej tam sporo a ja nie najlepiej stoję z tym przedmiotem.A Ty Exotic, gdzie się uczysz??

[olencja]

liz@ napisał(a):
> Olncjo, czy Ty jesteś z Łodzi?
Jestem z Kutna. To 60 km od Łodzi - ale pociąg wlecze się koszmarnie 1,15 min - 1,30 min Samochodem można na szęście dojechać znacznie szybciej


> Ja mieszkam w Warszawie i nie wiem czy poradziłabym sobie z dojazdami.
Poradziłabyś, poradziła Mój znajomy z Łodzi do W-wy dojeżdża codziennie. A i z Kutna jeżdżą.


> Czy zajęcia są w każdy week end??
W co drugi. Sobota i niedziela.


>Byłabym Ci wdzięczna gdybyś się odezwała jak już zaczniesz studiować.Jestem bardzo ,bardzo ciekawa jak jest na tych studiach.Jeśli się zdecyduję to i tak dopiero za rok.Trochę się boje chemii ,bo coś mi się wydaje ,że będzie jej tam sporo a ja nie najlepiej stoję z tym przedmiotem.

Ja się bałam bardzo przedmiotów medycznych, ale pani dr tak mnie pocieszyła, że teraz jestem pozytywnie nastawiona. Już nie mogę się doczekać

[liz@]

Cześć Olencjo!!!Bardzo optymistycznie mnie nastawiłaś.Muszę Ci jednak powiedzieć,że te studia to mój niekontrolowany wybryk.Zawsze interesowałam się kosmetologią itp. i gdybym zaczynała od początku to poszłabym na taki kierunek.Skończyłam zupełnie odmienny(resocjalizację- licencjat i bronię mgr z pedagogiki we wrrześniu).Sama już nie wiem czy ść do tej szkoły.Z jednej strony mam straszną chęć , z drugiej jak na hobby to dość droga inwestycja.W Warszawie nie ma nic interesującego z tej dziedziny a zwłaszcza podyplomowych.Nie chce mi się teraz zaczynać znowu od licencjata.Zresztą kosmetyczką raczej nie zostanę ale wiedza z zakresu kosmetologii może się przydać.Czy możesz napisać co takiego mówiła Ci ta kobitka pani dr???

[exotic]

Ja Liz studiuję we Wrocławiu zaocznie. Pierwszy rok mam z głowy. Dojazdy Cię nie wykończą napewno ja dojezdzam co tydzień z Choszczna (małej miejscowości niedaleko Szczecina). Spędzam w pociągu sporo czasu(dojazd w jedną stronę to ponad 4 godzinki) ale czego się nie robi jak ma się bzika na jakimś punkcie...hi hi hi
Chemii tez się bałam bo nigdy nie była moją mocną stroną i o dziwo na roku bylam jedna z najlepszych studentek z chemii surowcow kosmetycznych i biochemii. Bardzo polubilam te przedmioty i mi sie wszystko w główce rozjaśniło...
Najgorzej było z anatomią...

[olencja]

Jak tylko znajdę wszystkie papiery jakie mam na ten temat to napiszę do Ciebie maila.

[liz@]

Dziękuje Wam dziewuszkiza wszystkie informacje!!Ciebie Exotic podziwiam ,że masz takie zacięcie z tym podróżowaniem do szkoły.Olencjo, czekam na maila od Ciebie!!Też bym tak już chciała jakk Wy .Chyba się zapiszę już teraz na te studia bio jeszcze miejsc zabraknie przez takie fanatyczki mazideł jak my