fora internetowe - szamba dla frustratów?

[awia]

Od dłuższego czasu nosiłam sie z założeniem tego tematu
Jednak nigdy nie było odpowiedniego momentu.
Dziś może tez nie jest najodpowiedniejszy - choć z drugiej strony, naprawdę nie zamierzam odnosić sie do tego...incydentu.

Temat jest cytatem zaczerpniętym bodajże z p. Korwin-Piotrowskiej.
Szczerze powiedziawszy, początkowo byłam sceptyczna. No bo jak to, dla frustratów. Fora to też miejsce wymiany zdań i doświadczeń dla ludzi z pasją, wspólnymi zainteresowaniami.

Ale z drugiej strony - weźmy inne fora.
Filmowe np.i Niekoniecznie onet, bo wiadomo, że onetowcy to największe zbiorowisko frustratów właśnie, prowokatorów lubujących sie w rzucaniu mięsem.
Ale np na wspomnianych forach filmowych dużo lepiej nie jest - krytykowanie wszystkiego i wszystkich - co w ustach laików bywa wręcz śmieszne.
A z drugiej strony - no mają prawo. przecież. do głosu.
Ale są miejsca, które takich ludzi skupiają - jak onet właśnie, czy gazeta.pl
my znamy tez kafeterię - niewybredne słownictwo i kpienie z każdego

Tutaj jest inaczej - regulamin, pełna kultura.
Ale czy do końca?
Są przecież wątki, których autorzy odczuwają spora potrzebę wyśmiewania,
"ogólnodostępnych" gwiazd i celebrities.

i właśnie się zastanawiam. gdzie kończy sie krytyka w ramach niewinnej dość rozrywki ( głupia Britney, ogoliła się na łyso, zupełnie jej odwaliło)
a gdzie zaczyna wspomniane szambo? i czy tylko bluzgi determinują to szambo?
Ja myślę, że nie. Myślę, że na wielu forach ludzie sa oczerniani z pełnym "wersalem".
A jak ma sie do tego wolność słowa? i Co wolno, a czego nie wolno, jeśli chodzi o wyrażanie własnej opinii na temat innych?

[nom_de...]

Britney jest bardzo znana gwiazda i chyba nie ma osoby, zyjacej w cywilizowanym swiecie, ktora by jej nie kojarzyla. To, ze obciela wlosy jest idealnym, kontrowersyjnym tematem do dyskusji, i nie ma co tu ukrywac, krytyki jej zachowania. Nie powiedzialbym, ze krytykuja ja frustraci i ze traktuja ten watek jak szambo.

Tak, jak w codziennym, realnym zyciu spotykamy osoby agresywne, nieuprzejme, wulgarne, sfrustrowane etc., tak i na forach internetowych mozemy sie na takowych, bez watpienia, natknac. Trzeba na nich uwazac i jesli nasze zdanie nie zgadza sie z ich zdaniem, zglosic "Zly post" i unikac w celu eliminacji zagrozenia i potencjalnych nieprzyjemnosci ze strony tych uzytkownikow.

Ciesze sie, ze na Wizazu wszystkich obejmuja jasno okreslone zasady, dotyczace przede wszystkim kultury wypowiedzi. Przykrych sytuacji (przede wszystkim mam na mysli ta dzisiejsza oraz konflikt ciagnacy sie przez kilka wczesniejszych dni--> dobrze wiemy o co chodzi ) nie da sie uniknac, mozemy tylko psychicznie sie przygotowac. A portale internetowe traktowac jako miejsce szeroko pojmowanej rozrywki, w granicach rozsadku i regulaminu, oczywiscie

[awia]

Nom de - o Britney pisalam wlasnie raczej jako o krytyce w ramach szeroko pojetej rozrywki, nie jako o szambie
Nie atakuje zadnej wizazanki, po prostu ciekawi mnie to zjawisko
i samo to twierdzenie
sluszne, czy nie?

[karateczka000]

jak dla mnie, ten wątek to w dalszym ciągu kontynuowanie tematu "tego incydentu", więc cóż...
a szamba dla frustratów- może i racja w niektórych przypadkach

[Fresa]

Jeśli o celebrities chodzi (i nie tylko,bo naszym wizerunkiem jest tu słowo pisane),to idealnie pasuje tu przysłowie:

jak Cię widzą,tak Cię piszą.

Swoim zachowaniem,stylem ubierania bardzo często sami prowokują takie,a nie inne komentarze pod ich adresem.
Wiele z nich kieruje się zasadą-"nieważne,jak mówią-byle mówili".

Dlaczego nie mówi się źle na przykład o Sharon Stone?
Bo to aktorka z klasą i sama siebie szanuje-nie wywołuje skandali towarzyskich,nie prowokuje swoim imagem.


Ale jeśli o frustratów chodzi.
To uważam,że wiele zależy od kultury danej osoby -bo nie można usprawiedliwić niektórych zachowań tym,że mogły zostać w jakiś spoób sprowokowane czy wymuszone.

Aha.
I niby to tylko forum.
Ale wiele o ludziach można sie dowiedzieć.
Gdzieś już to pisałam,ale powtórzę jeszcze raz:

Szydło z worka zawsze wyjdzie
-to tylko kwesia czasu.

[nom_de...]

Napisane przez awia

Nom de - o Britney pisalam wlasnie raczej jako o krytyce w ramach szeroko pojetej rozrywki, nie jako o szambie
Nie atakuje zadnej wizazanki, po prostu ciekawi mnie to zjawisko
i samo to twierdzenie
sluszne, czy nie?

Dla niektorych portali pewnie, ze sluszne. Uwazam, ze to, co jest dla wiekszosci spoleczenstwa kontrowersyjne, bardziej przyciaga wiekszosc forumowiczek Taka nasza (a juz przynajmniej wiekszosci) natura...
Powiem o sobie- jak mam gorszy dzien, to na pewno sie na zadnej Wizazance nie wyzywam, predzej szukam pocieszenia... Sa jednak i takie, ktore lubia sobie bezzasadnie pouzywac. Dla mnie jednak nie ma tlumaczenia: "Sluchaj, mialam fatalny dzien, zrozum..."

[enigma1985]

Ja uważam, że fora dają mnóstwo możliwości wypowiedzi. Osoby nieśmiałe dzięku temu mogą się wypowiedzieć i nie martwić, że ktoś zobaczy ich zmieszanie czy czerwone ze wstydu policzki . Ale każda wypowiedz (nawet a raczej przede wszystkim krytyka) powinna byś kultyralna i wyważona. A takie obrzucanie się mięsem, szydzenie i kpienie z ludzi przy każdej nadażającej się okazji to zwykłe chamstwo i brak kultury (czego autorzy powinni się bardzo wstydzić). Często przy nieprzyjemnych i chamskich wypowiedziach jest napisane, że przecież każdy ma prawo głosu itp. Owszem, ale każdy ma obowiązek zachować się na odpowiednim poziomie. I jestem na 100% przekonana, że znakomita większość osób, które na forach są niekulturalne, w rzeczywistości (w realu) rzadko takie są. Brakło by im odwagi, aby komuś powiedzieć w twarz, że jest <tu dowolny epitet>. A anonimowość jaką daje internet wykorzystują aby się wyrzyć na innych bo są sfrustrowani. Ktoś w realu ich wyzwał, nie mieli odwagi i refleksu aby się bronić, więc wchodzą na forum X i wyszydzają wszystko dookoła. Szczerze nieznoszę takich pseudo-odważnych ludzi, którzy zamiast powiedzieć o co chodzi i przedstawić konkretny zarzut, rzucają chamskie uwagi na prawo i lewo.
Im głośniej ktoś krzyczy, tym mniej ma do powiedzenia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Gwiazdy wszelakiej maści mam w głębokim poważaniu. Nie imponują mi - żadne. Tacy sami ludzie, jak ja, też mają zły humor, też miewają sraczke (za przeproszeniem ). Dlatego kompletnie nie orientuję się w życiu gwiazd, kto, z kim, dlaczego i za ile... Nie obgaduję ich. Natomiast zauważyłam inną nieco grupę internetowych frustratów.

Są ludzie, którzy, mam wrażenie, rejestrują się na forach wyłącznie po to, by choć przez moment mieć swój kwadrans chwały, by choc chwilę ktoś ich zauważył. I - nieważne - zauważył dobrze, zauważył źle. Wchodza, rzuca chamstwem tu, rzucą niemiłą krytykę tam. Żeby nie było - nie boję się krytyki, nie krytykuję jej jako takiej. Ale niechże ona ma sens, a nie bedzie wyłącznie polem do popisu forumowicza w kwestii bluzgów. I nie zawsze bluzgi muszą byc wulgaryzmami.

Takich frustratów spotykam chyba najczęściej. Z jednej strony doprowadzają mnie do szału, z drugiej - współczuję im. Jakże ubogie musi być życie takich ludzi, skoro wybierają taką formę rozrywki...

[Belcia]

takich flustratów nie da się uniknąć niestety.
internet to skupisko przeróznych ludzi, tak jak i w realu.
właśnie!
niektórzy traktują internet jako miejsce gdzie mogą się wyładować...

jasne, teoretycznie i w praktyce, mamy prawo powiedzenia tego co myślimy.Tylko chyba po to czytamy, uczymy się, żebyśmy poznawali coraz większe słownictwo.A nie ograniczali się do mięsa.
Czasami przeglądając fora mam wrażenie, że ludzie którzy się wypowiadają na nich są głupi.Smarują takie posty, że aż głowa boli.

Ja się więc pytam, gdzie kultura? Bo zachowania, jakie ostatnio mają miejsce na wizażu, to kwestia kultury i wychowania.

Tak jak w realu tak i w internecie trzeba panować nad emocjami.Starać sie dobierać odpowiednie słowa.

Nie sztuką jest skrytykowanie kogoś za pomocą wulgatryzmów.

Według niektórych, zasady są po to, żeby je łamać.

Pamiętajmy, że to my- internauci- mamy wpływ na to jak jest na forach.

[awia]

karteczko - uwierz, ze kierowalam sie czyms innym.

Np. blogiem prawdy Piotra Tymochowicza
ostatnio klasyfikowal on internautów - ciekawa analiza
scierwonauci np - ktorzy krytykuja wszystko, i wszystkich.

Wystarczy przejrzec komentarze pod artykułami
Wiadomo juz, co beda pisac zanim sie wejdzie w artykul

Jak o odchudzaniu, to na 100% beda posty na temat:
- mam tyle i tyle wzrostu, waze tyle. jestem gruba?
- wolicie grubsze, czy chudsze?
- jestem piekna i szczupla, zazdrosccie mi grubasy
- grubasy sa obrzydliwe, smierdza w tramwajach

Jesli watek polityczny, to bedzie
- PiS najlepsza partia
- pis musi odejsc
- komuchy won

To sa chyba najlepsze przyklady frustratów
Zwłaszcza na tych o dietetyce - wszystko zrobia, by dogryzc
No bo, tak na dobra sprawe, kto bierze udzial w takich dyskusjach?


edit: trzreba tez wspomniec o prowokatorach, ktorzy wchodza na forum tylko po to, by doprowadzic forumowiczy do wscieklosci.
Na wizazu tez byli tacy forumowicze - np nasz wtrójcyjedyny pan K.
Sensu takich prowokacji chyba nie zrozumiem
Wynika z tego, ze ludzie postrzegaja internet dwojako
Albo jak normalny swiat, tyle ze wirtualny
albo kreuja siebie, swoja poglady, osobe - i ciagna taki scenariusz.
na onecie to taki np jasiu_smietana czy czuły wojtek.
tutaj - dobrze znany potworsky

[niv_]

Wydaje mi się,że to normalne,że na forum nie zawsze może być miło i nie zawsze wszyscy się kochają.........tak jest przecież w życiu,inaczej powstałby jakiś nienaturalny twór forumowy

Nie znajduje jednak usprawiedliwienia dla jakiś bluzgów,wulgaryzmów itd. i tłumaczenia "Nerwy mi puściły".Każdy ma przecież mozliwośc przemysleć dokładnie treść postu przed wysłaniem,jestem tez przeciwna odreagowaniu złego humoru na innych.

Lubię tematy kontowersyjne,dyskusje nawet bardzo ostre..ale na poziomie.Kultura musi być Nie ma nic przeciwko krytyce o ile jest konstruktywna.

Co do gwiazd i gwiazdeczek to nie bardzo rozumiem fascynacje ich życiem... jak i poprawianie sobie humoru zdjęciem na którym gwiazda źle wygląda........przeciez nie pięknieje dlatego,że ktoś wygląda gorzej??Nie mogę się oprzeć wrażeniu ,że tutaj jednak pewne znaczenie ma zazdrośc

Napewno ogromne znaczenie ma poczucie anonimowości,które człowiek zyskuje po zarejestrowaniu się na forum....to czasem powoduje,że internauta pokazuje swoje najgorsze cechy,czuje się bezkarny i choć na codzień ma masę kompleksów ,tu czuje się ważny.

W ogóle zauważyłam,że Polacy uwielbiają krytykować wszystko i wszystkich

edit: I jeszcze jedno,są ludzie po prostu bez kultury,którzy na forach pozostają sobą ,rzucają mięsem i za wszelką cenę chcą komuś dokopać....i to jest najbardziej przerażające....

[Moobi]

zgadzam sie ,ale wg mnie()najwiecej tytułowych frustratów jest na kafererii.pl.Co 2 wypowiedz to obraza,obelga,kultury jak na lekarstwo.Ostatnio własnie natknełam sie na podobny temat co piszesz awio tu cytat:grubasy sa obrzydliwe, smierdza w tramwajach,tam akurat był autobus.To co pisali tam ludzie przechodzi ludzkie pojęcie,i wezmy tu osobe grubą ,ktora przeczyta takie wypowiedzi-do załamania nerwowego niewiele brakuje...

[Ludowa]

Awia, mądry wątek.

Fora internetowe są różne. Na niektórych poziom jest wysoki, dyskutują kulturalni ludzie z klasą - ale takie można policzyć na palcach... No, może nie na palcach, ale niewiele spotkałam takich. Natomiast chcę trochę miejsca poświęcić wspomnianemu Onetowi: to dla mnie typowy przykład zbiorowiska zakompleksionych frustratów, którym całe dnie upływają na boskim nicnierobieniu i wpatrywaniu się w ekran monitora - każdy, kto bywa na Onecie zna czułego_wojtka, jasia_smietanę, jarka_psikutę, którzy sądzą, że są zabawni, a są żałośni. Ale nawet nie takie "prowokacje" są najgorsze. Najgorsze są bezpośrednie, nieprzemyślane i po prostu chamskie komentarze odnośnie osób publicznych, najczęściej ich wyglądu...Wystarczy, że na głównej pojawi się artykuł o jakiejś znanej aktorce czy piosenkarce, i wtedy zaczyna się:
- "Pani X. jest gruba, mała i ma brzydkie nogi"
- "Pani Y. ma krzywy, wielki nochol i ogólnie jest brzydka"
- "Pani Z. ma krzywe zęby, wieczne odrosty i grubą dupę"
(to samo dotyczy też panów).

I nie pomyśli się, że lecząc w taki kretyński sposób własne kompleksy można kogoś urazić, zranić i wystawić sobie odpowiednią wizytówkę.

Internet powinien być dla ludzi mądrych i odpowiedzialnych, jak większość rozrywek.

Edit: Awia, napisałaś wyżej to samo o prowokatorach, ja miałam wtedy włączoną odpowiedź, nie zauważyłam Pozdrawiam

[Sabbath]

Temat - zapalnik.

Choć moim zdaniem nie bardzo jest czym się podniecać.

Fora są takie, jak ludzie, którzy je tworzą. Ludzie bywają różni i nieuzasadnionym idealizmem byłaby wiara w to, że wszyscy są mili, kulturalni i życzliwi. Wiadomo - nie są.

Dodatkowo na niekorzyść kontaktów sieciowych przemawia fakt, że ci milsi, kulturalniejsi i życzliwsi mają większe szanse znaleźć sobie towarzystwo w realu, więc z zasady na forach udzielają się stosunkowo rzadziej.

Ci bardziej osamotnieni (za swojej i nie swojej winy) często wyrzucają swe żale i frustrację na forum. Ci wredniejsi na forum sa tacy sami, jak w życiu, tylko na forum nie sposób ich tak skutecznie unikać.

Wizaż jest niereprezentatywny, bo jest bardzo mocno moderowany. I dlatego go lubię.
Prawdziwy festiwal trolli to dopiero fora otwarte.

[niv_]

Napisane przez Sabbath

Temat - zapalnik.

Choć moim zdaniem nie bardzo jest czym się podniecać.

Fora są takie, jak ludzie, którzy je tworzą. Ludzie bywają różni i nieuzasadnionym idealizmem byłaby wiara w to, że wszyscy są mili, kulturalni i życzliwi. Wiadomo - nie są.

Dodatkowo na niekorzyść kontaktów sieciowych przemawia fakt, że ci milsi, kulturalniejsi i życzliwsi mają większe szanse znaleźć sobie towarzystwo w realu, więc z zasady na forach udzielają się stosunkowo rzadziej.

Ci bardziej osamotnieni (za swojej i nie swojej winy) często wyrzucają swe żale i frustrację na forum. Ci wredniejsi na forum sa tacy sami, jak w życiu, tylko na forum nie sposób ich tak skutecznie unikać.

Wizaż jest niereprezentatywny, bo jest bardzo mocno moderowany. I dlatego go lubię.
Prawdziwy festiwal trolli to dopiero fora otwarte.

I tu się zgadzam
Nieliczne ( na szczęście) przykłady pokazują jak wyglądałby wizaż,gdyby nie to moderowanie

Jaki z tego wniosek?? Gdy nie ma zasad,ograniczeń ludzie przestają się kontrolowac i pokazuja swoje najgorsze oblicze

Na szczęście nie wszyscy.....mam nadzieję

[awia]

Sabbath - zapalnik? niekoniecznie
ja mam jeszcze jeden przykład, siedzac na konskim forum
dobrze znanym, popularnym.
Wystarczy temat o jakimkolwiek trenerze - watek jeest zamykany po burzliwej dyskusji, bo ludzie nie maja zadnych oporów by takiego trenera oczernic
ze sam nic nie umie, metody ma zle, wynikow nie ma
i drogi do tego

wielokrotnie byly przypadki, ze sie ci trenerzy pojawiaja na forum, by sie bronic
i wtedy nie ma nikogo, kto by sie z nimi w dyskusje wdał
nagle sie robia wszyscy milutcy i życzliwi.

To jest internet własnie. bywa, ze wyzwala w ludziach to, co najgorsze.
zwlaszcza w tych, ktorzy nie posiadaja odwagi cywilnej, by komus powiedziec cos w twarz
To sa chyba ci wlasnie internetowi frustraci - silni w grupie potakiwaczy, ktory dla swoich 5 minut chwały/uwagi, potrafia obsmarowac kazdego.
Tylko z prezydentem zartow nie ma, bo bede jeszcze scigani za obraze majestatu, jak hubert h.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyny, a tak poza wszystkim - to ten wątek też służy ponarzekaniu - na frustratów tym razem

[Sabbath]

Awio.
Prawda. Anonimowość internetu daje ludziom poczucie bezkarności. Prawienie impertynencji w realu wymaga przynajmniej odwagi cywilnej.

[awia]

Szajajabo
nazwijmy to interpretowaniem zjawiska szambiarskich zachowań wśród internatów.
a może właśnie - ścierwonautów?

[misiapisia]

Na Wizazu jestem od niedawna, forum malo mnie interesuje, bardziej KWC, przez ktore tu trafilam. Przez to, ze jestem "nowa" mam swieze spojrzenie na TO forum.
Po pierwsze, mimo, ze Awia stanowczo stwierdza, ze ten watek nie jest inspirowany Jotemka, szary uzytkownik bez "plecow" (czyt. ja) moze jednak odniesc wrazenie, ze jest to raczej sposob na ciagniecie tego samego, w kilku miejscach zamykanego, tematu i sposob do dalszego, tym razem zawoalowanego, wieszania psow na Jotemce.
Ale wracajac do tematu, czy "scierwonauta" jest ten, kto w swoich wypowiedziach nie zachowuje umiaru w doborze slownictwa, czy ten, kto nie pisze tego co wg. innych uzytkownikow napisac powienien? Bo juz sama nie wiem co jest dla Wizazanek gorsze: chamskie teksty, czy teksty niezgodne z ogolnie przyjetym punktem widzenia.
Czasem odnosze wrazenie, ze najchetniej sa widziane na Wizazu opinie "slodzace", tu nawet Frankenstein po wrzuceniu swojej fotki uslyszalby "Och jakis ty przystojny!" , "Jaka masze sexy grzywke", "Na te blizny po szyciu naloz Dermacol i i bedzie super" i dalej w tym tonie. A kto sie z tej reguly wylamie jest trollem.
Zlosliwosci osob bez grupy wsparcia sa wytykane, zlosliwosci osob ze wsparciem sa juz tylko "uwagami" i sa zupelnie w porzadku.
No i jeszcze to niczym nieuzasadnione poczucie wyzszosci nad uzytkownikami innych for, a wewnatrz forum nad innymi wspoluzytkowniczkami. Czego jak czego, ale skromnosci tu sie czlek nie nauczy.
Jestem kobieta, juz nie gowniara, czasem tlumacze sobie niektore tutejsze zachowania wiekiem i niedojrzaloscia niektorych uzytkowniczek, czasem tym, ze to takie "kobiece" forum, jestem na wielu innych forach, ale tylko to jest tak "babskie" i moze stad te wszystkie uszczypliwosci i zlosliwosci??

Tak sobie pisze i mysle, kto i jak szybko na mnie naskoczy (a moze nawet nazwie frustratka??)), bo ze naskoczy wiem napewno, przeciez moja wypowiedz nie plynie z nurtem, choc regulaminu chyba nie lamie. A moze dostane tak popularnego ostatnio bana? Who knows...

[Aeterna]

Napisane przez misiapisia

Ale wracajac do tematu, czy "scierwonauta" jest ten, kto w swoich wypowiedziach nie zachowuje umiaru w doborze slownictwa, czy ten, kto nie pisze tego co wg. innych uzytkownikow napisac powienien? Bo juz sama nie wiem co jest dla Wizazanek gorsze: chamskie teksty, czy teksty niezgodne z ogolnie przyjetym punktem widzenia.

Wg mnie: chamskie; mam za sobą i dosyć niewygodne opinie i jakoś nikt mnie z butami nie zjadł, choć i ciekawych 'popisówek' w moim kierunku czasem nie brakowało.

Czasem odnosze wrazenie, ze najchetniej sa widziane na Wizazu opinie "slodzace", tu nawet Frankenstein po wrzuceniu swojej fotki uslyszalby "Och jakis ty przystojny!" , "Jaka masze sexy grzywke", "Na te blizny po szyciu naloz Dermacol i i bedzie super" i dalej w tym tonie. A kto sie z tej reguly wylamie jest trollem.

Moim zdaniem przesada. BTW, jest różnica między: jak z burdelu, a: ja nie lubię.
Ale jeśli ktoś spodziewa się samych kompementów, może się rozczarować.

Zlosliwosci osob bez grupy wsparcia sa wytykane, zlosliwosci osob ze wsparciem sa juz tylko "uwagami" i sa zupelnie w porzadku.

Nie 'zabraniam' nikomu się wyzłośliwiać, przeciwnie, bardzo złosliwości lubię.
A KWA - temat rzeka.

No i jeszcze to niczym nieuzasadnione poczucie wyzszosci nad uzytkownikami innych for, a wewnatrz forum nad innymi wspoluzytkowniczkami. Czego jak czego, ale skromnosci tu sie czlek nie nauczy.

Na innych forach, poza jednym, nie bywam (już i tak spędziłam tu za dużo czasu); a tu przebywając, mimo grubego licznika , wciąż nie widzę powodu, aby unosić głowę wyżej niż zwykle.

[SiSleyS]

Zgodzę się z Misiapisia, podobnie uważałam na początku, ale są jednak pewne wizażanki, długie stażem (i licznikiem ) które ja baaaardzo lubię i mam do nich ogromny szacunek, bo są właśnie normalnymi, fajnymi wizażankami. Szczerymi, miłymi, obiektywnymi i nie słodzącymi.

A one nawet nie wiedzą o tym jak bardzo je lubię


EDIT:
właśnie sobie uświadomiłam, że te wizażanki o których mówiłam, że je tak lubię, to one przecież mogą mnie np. niecierpieć...

[awia]

Misiupisiu - po raz kolejny powtarzam, ze temat nie jest insiprowany dzisiejszymi wydarzeniami.
szczerze
akurat sie nieszczesliwie zlozylo - i doprawdy, musialabym czekac pol roku, by sprawa sie zatarła.
Rownie dobrze moglam zamiescic go dzisiaj - i tak zrobiłam.
Tematu jotemki mam dosc - to Wy ciagle do niego wracacie
ja mialam na celu zdecydowanie onetowcow i kafeterie
Kto czyta blog Tymochowicza, ten zrozumie.

[201710120930]

oj awio i ja sensu większego nie widzę w Twoim tłumaczeniu co Ci przyświecało w w rozpoczęciu tego tematu teraz bo i tak gros wizażanek będzie wiedzieć swoje.
nieważne
co do ..frustratów hm
moim zdaniem nikt nie jest biały albo czarny ,
nikt

a co kafeterii ,wiem,ze sporo osób o czarnych nickach przyznało się również do wypowiedzi nielogowanych -pomarańczowych
poziom można sobie dopasować do koloru nicka
2 twarze? albo 100 -to?

[Fresa]

Eeee,no czasami jak sie zobaczy jakieś komentarze pod artykułami na onecie,to można ręce załamać .
Ciekawa jestem,czy w realu te osoby zachowują sie tak samo,jak na forum .


Co do tej bezkarności w siecie.
Nie zgadzam się,że można czuć się bezkarnie.
Pamiętajmy,że zostawiamy po sobie malutki śladzik .

Więc jednak język warto trzymać na wodzy.
Bo tolerancja i przymykanie oka -też mają swoje granice.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Na jednym forum dostałam bana, bo się zapytałam o jedną rzecz (normalne pytanie i z nikim się nie awanturowałam)
Najlepszym przykładem fora - ścierwa, jest Kafeteria...Bezczelne odzywki, zero manier. Byłam tam tylko przez jakiś czas, bo poprostu przerastało mnie to, jak można być tak pustym i płytko myślącym. Niestety jednak można...
Wizaż poprzez moderację i użytkowniczki, które odznaczają się znajomością podstawowych zasad dobrego wychowania, tworzy forum z miłą atmosferą (!) Jest to raczej rzadko spotykane i ja to cenię Jak tylko tutaj wejdę to wiem, że na moje pytanie ktoś odpowie, doradzi. Ja też chętnie pomagam.
Można się tutaj spotkać z niemiłymi tekstami, ale skoro ktoś zakłada wątek, który już kilka razy się pojawiał albo temat jest bulwersujący to chyba logiczne, że niekażdy jest wobec tego ugodowy, toleruje to (dla mnie słowo tolerancja nie istnieje). Na wizażu widać, że zdania są podzielone jak i ludzie są różni
Niektórzy ludzie niestety traktują fora jako miejsce do wyżycia się...Wg mnie to okazanie własnych słabości, co zdarza się czasem na Wizażu (czasem)

[kasia20a]

Na forach jest dużo frustratów, nie rozumie takich komentarzy (na temat sławnych ludzi) brzydka k.. (to delikatna forma)itp, ok może się ktoś nie podobać gusta są różne ale osoba pisząca takie rzeczy musi być naprawde sfrustrowana, pewnie internet to jedyne miejsce w którym mogą się wyżyć.
Nawet na wizażu można zauważyć jak ktoś się loguje po to by kogoś zbluzgać, po co to komu??

[misiapisia]

Napisane przez SiSleyS

Zgodzę się z Misiapisia <cut>

Dziekuje, milo wiedziec, ze ktos sie ze mna zgadza.

Napisane przez awia

Misiupisiu - po raz kolejny powtarzam, ze temat nie jest insiprowany dzisiejszymi wydarzeniami.
szczerze
akurat sie nieszczesliwie zlozylo - i doprawdy, musialabym czekac pol roku, by sprawa sie zatarła.
Rownie dobrze moglam zamiescic go dzisiaj - i tak zrobiłam.
Tematu jotemki mam dosc - to Wy ciagle do niego wracacie
ja mialam na celu zdecydowanie onetowcow i kafeterie
Kto czyta blog Tymochowicza, ten zrozumie.

Ok, dobrze, nie tworzylas tematu z ta mysla, ale jakos ciagle pojawiaja sie tu nawiazania do "tej" sprawy (nie mam namysli mojego postu).

Napisane przez ŁAJKA

>cut>
a co kafeterii ,wiem,ze sporo osób o czarnych nickach przyznało się również do wypowiedzi nielogowanych -pomarańczowych
poziom można sobie dopasować do koloru nicka
2 twarze? albo 100 -to?

Przeciez i Wizaz ma osoby o wielu twarzach, tyle, ze tutaj w jednych wypadkach to jest akceptowane, a w innych nie.
No ale co prawda to prawda, Kafeteria to dno, a Onet jeszcze wiekszy, o ile wiem Onet jest moderowany, wiec jesli moderatorzy kieruja forum w tym kierunku, to jest to chyba zamierzone.

[rambo]

Zdanie na ten temat forów to ja mam(miałam) okropne.
I aż dziw bierze, że się tu udzielam.
Zanim tu trafiłam to omijałam je (fora) szerokim, oj szerokim łukiem.

I właśnie dlatego, że delikatnie ujmując zbiera się banda takich tłumoczków i swoimi 'wymondrzonymi' wypowiedziami budują atmosfrekę.
No żałosną mówmy szczerze.
Chociaż trochę śmieszną.

-Ty masz słomę w budach i jesteś debil.
-Nie to ty jesteś debil i idiota. A słomę to masz w kapciach.
-Moje kapcie moja sprawa. Weź się odczep od moich kapci.
-Z kapcia to możesz dostać.
-A ty dostaniesz z kalosza.
-Sam jesteś kalosz

..... i tak dalej.

No i takie doświadczenia z forami miałam.

Po czym trafiłam na wizaż.
I mi się trochę odmieniło.

Głupia nie jestem.
Wiem, że możecie być tłumem Zdziśków po 50.
Ale moje (nie)omylne przeczucie podpowiada mi, że mam do czynienia z Kasią, Basią czy inną Zosią.

Na wszelakie akcje typu "Kapeć-Kalosz" na innych forach patrzę tak
U nas zależy...
Albo tak albo tak często tak :

Irytację odstawiam gdzieś na bok.
Nie przydaje mi się.

No zbuntowanych dzieciaków w każdym wieku, nie da się niestety uniknąć.
Dlatego łba mojego głupiego sobie kafeteriami i innymi gazetami nie zaprzątam (małe(?) zamieszania na wizażu często mi wystarczą)

___________________
A tak na rozluźnienie, a przy okazji zgodnie z tematem () wyjawię Wam moją małą tajemnicę
Ale pod warunkiem, że się nie będziecie śmiać i nie przestaniecie mnie lubić (o ile w ogóle zaczęłyście )

3....2....1.....0.....
Wiecie, że jak byłam mała to wpadłam do szamba?
A potem (do momentu osiągnięcia przeze mnie stosownego wieku) w rodzinie wołali na mnie : szambelanka.



Moja koleżanka znalazła pewne powiązania między moim hmm... dzieciństwem, a chwilą obecną.
Zobaczcie jak się ładnie rymuje : Rambo-Szambo

[vretka]

Szczerze mówiąc ostatnio coraz częściej odnoszę wrażenie, że Wizaż robi się pewnego rodzaju "szambem dla frustratów". Nie chodzi jednak o bezpośrednie wrzucanie na kogoś przy pomocy mięsa, ale o uszczypliwe uwagi, które są "tylko krytyką". Jakiś czas temu miałam okazje przejrzeć kilka wątków, w których dziewczyny wzajemnie się nakręcały w docinaniu autorce tematu, krytykując wątek. Nie będę pisać, które konkretnie wątki mam na myśli. Te wizażanki, które na nie trafiły, wiedzą o co chodzi. Tym, które nie widziały tego, mogę jedynie pozazdrościć, ponieważ muszę przyznać, że czytając te "dyskusje" byłam nieco zniesmaczona

Naprawdę nie chodzi mi o to, żeby zrobić z Wizażu forum, przed wejściem na które trzeba zaopatrzyć się w pudełko wazeliny. Krytykę bowiem naprawdę cenie. Uwielbiam czytać ironiczne komentarze i cięte riposty w wykonaniu niektórych wizażanek.

Wiem, że granica między konstruktywną krytyką a uszczypliwością jest płynna i bardzo subiektywna. Niemniej jednak ostatnio jakoś częściej zdarza mi się trafiać na te złośliwości i muszę przyznać, że coraz częściej rozczarowuje mnie poziom Wizażu.