Jeszcze raz o pieczywie.

[ehe]

Wiem, że juz był wątek o szkodliwości i ogólnie o pieczywie, ale ja mam jeszcze jedno pytanie. Popatrzcie, mówi się, że nie powinno się raczej jeść bułek pszennych, chleba tostowego itd, a zamienić to na chleb ciemny, najlepiej żytni pełnoziatnisty. Ale w gruncie rzeczy ostatnio przeglądałam tabelę produktów z kaloriami i zgodnie z nia 100g bulki pszennej to 272 kcal, a chleba żytniego 248. Więc różnica e gruncie rzeczy jest niewielka. A ja przez jakiś czas byłam przekonana, że to jakaś naprawdę duża różnica jak zmienia się pieczywo z jasnego na razowe. Jak to w końcu jest? Bo może się mylę, może jednak jest duża różnica. Bo ja sie pogubiłam w tym wszystkim. Pozdrawiam

[LoLcIa123]

Napisane przez ehe

Wiem, że juz był wątek o szkodliwości i ogólnie o pieczywie, ale ja mam jeszcze jedno pytanie. Popatrzcie, mówi się, że nie powinno się raczej jeść bułek pszennych, chleba tostowego itd, a zamienić to na chleb ciemny, najlepiej żytni pełnoziatnisty. Ale w gruncie rzeczy ostatnio przeglądałam tabelę produktów z kaloriami i zgodnie z nia 100g bulki pszennej to 272 kcal, a chleba żytniego 248. Więc różnica e gruncie rzeczy jest niewielka. A ja przez jakiś czas byłam przekonana, że to jakaś naprawdę duża różnica jak zmienia się pieczywo z jasnego na razowe. Jak to w końcu jest? Bo może się mylę, może jednak jest duża różnica. Bo ja sie pogubiłam w tym wszystkim. Pozdrawiam

Ta sprawa była wałkowana z 50razy na tym forum,wystarczy użyć wyszukiwarki.

[dolare]

jak już oglądasz tabele kaloryczne to przyjrzyj się na wartości odżywcze i ilość błonnika-porównaj- i sama sobie odpowiedz czy nie warto.
Poza tym- razowy jest z 3x bardziej sycący ze mną było tak, że jak się przyzwyczaiłam jeść ciemny chlebek to nie wyobrażam sobie, że miałabym jeść te gumiaste buły i sobie "nie pomielić buźką "ziarenek

[ehe]

Rzeczywiście, w sumie masz rację I rzeczywiście był podobny temat, ale ja miałam wątpliwości ze wzgledu na zblizona liczbe kalorii. A fakt jest faktem, ze od bułek można sie odzwyczaić. Ja kiedyś jadłam tylko bułki, a teraz w ogóle praktycznie ( no chyba, że jakąś słodką :P) Pozdrawiam i dzięki Dolare za wyjaśnienie