|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 219
|
"nie cierpię agentów ubezpieczeniowych" :(
nawiązuję do wątku o naszych wrednościach, aby tamtego nie rozwijać w nieskończoność. Wiele dziewczyn napisało, że nie znosi agentów ubezpieczeniowych, hostes i innych "nakłaniaczy". Ale na tym przecież polega praca tych ludzi, oni w ten sposób zarabiają na życie, spróbujcie czasem wczuć się w ich sytuację. Ja mam dużą wyrozumiałość dla tych ludzi, może też dlatego, że jeszcze w liceum pracowałam jako hostesa i spotykałam ludzi przemiłych i wrednych. Nie chcesz to nie kupuj, nie ubezpieczaj się itp. ale odmówić też można w sposób miły i z uśmiechem
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
|
Re: "nie cierpię agentów ubezpieczeniowych" :(
Ja na studiach pracowalam jako ankieterka
![]() Nigdy nie warczę jak mi ktoś coś proponuje ale zdażają sytuacje skrajne... Dwa tygodnie temu dzwonił do męża agent ubezpieczniowy a ponieważ mój małżonek nie umie jeszcze powiedzieć "nie", więc ja musiałam grzecznie odmówić nagabywaczowi. Dzwoniłam z komórki i chciałam zalatwic sprawe szybko ze względu na koszty. Powiedziałam że jesteśmy ubezpieczeni, dziecko ma fundusz i nie mamy już pieniędzy na następne ubezpieczenie. Ale agent był natrętny i jak mógł przedłużał rozmowę, w końcu juz go nie słuchałam tylko niegrzecznie przerywałam mu co zdanie mówiąc monotonnym głosem "nie jesteśmy zainteresowani pana ofertą". Musiał byc strasznie zdesperowany bo w pewnym momencie powiedził "a co pani zrobi jak mąż umrze?" Gdybym nie była już na niego zła to pewnie bym się rozesmiała ale bylam wściekła że licznik bez sensu bije i po prostu nie wytrzymałam. Niemalże nakrzyczałam na niego, że nie zyjemy w sredniowieczu, że jestem osoba wykształconą i że potrafię pracować a jak będzie trzeba to utrzymać siebie i dziecko. Chyba ten agent przespał częśc szkolenia bo nie wydaje mi się że mówienie prosto z mostu że ktoś z rodziny może mieć wypadek, jest sutecznym sposobem na zdobycie klienta ![]() Zostalam pochwalona przez agenta-czarnowidza że jestem asertywna - jakbym co najmniej zdała jakiś test... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 208
|
Re: "nie cierpię agentów ubezpieczeniowych" :(
Rozumiem, że agenci, hostessy, ankieterzy w ten sposób zarabiają na życie. Naprawdę, wiem, że to dość niewdzięczna praca, trzeba się wykazać dużą cierpliwościa, spokojem itp. Chodzi mi o to, że agenci potrafią być tacy nataczywi, wydzwaniają do domu, nie potrafią przyjąc do wiadomości, że nie chcesz się ubezpieczyć, może kiedy indziej albo, że masz już ubezpieczenie i nie potrzebujesz innego. Nie wiem, skąd oni mają numery telefonów, z ksiązki telefonicznej? I dzwonią tak na chybił trafił? Nie dalej jak przed wczoraj zadzwoniła taka pani z tow. ubezpieczeniowego i nie mogła się nadziwić, że nie jestem zaineresowana jej produktem. Do tego stopnia, że na koniec powiedziała "jeszcze zdzwonię, może się pani zdecyduje" mimo, że wyraźnie jej odmówiłam. Chodziło mi o to, że agenci są strasznie nachalni. Nie potrafią zrozumieć, że jeśli zdecyduję się na umowę z firmą ubezpieczeniową to sama się do nich odezwę.
__________________
pozdrawiam, Joaś ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 201
|
Re: "nie cierpię agentów ubezpieczeniowych" :(
![]() ![]() Zdarzaja sie niestety i takie hostessy, które widzac ze kupuje farbe X usiluja mnie NACHALNIE przekonac ze farba Y jest o wiele lepsza niz farba X.Dla mnie krytykowanie produktow konkurencji jest nieprofesjonalne |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:59.