Lysanel Activ

[Gonia]

Od kilku dni używam kremu Lysanel Activ, niestety zaczęły mi po nim wychodzić dziwne, bolące niespodzianki czy to jest normalna reakcja ? Wyglądam teraz jak dojrzewająca nastolatka mam taką pracą, gdzie jest to raczej kiepsko widziane, jestem sekretarką - asystentką - a teraz pryszczatą asystentką .... pomóżcie dziewczyny, co robić.... czy to minie????

[superka]

Na początku używania kwasów zawsze wychodzą nowości - to dlatego, że to co się czaiło pod skórą jest teraz szybciej odsłaniane - taki wysyp jest tylko na początku.

Nie bardzo jednak rozumiem słowo "wychodzić" - masz na myśli wypryski czy czerwone plamki podrażnienia? To drugie zdarza się niektórym po Lysanelu i jest to znak, że albo trzeba go wymienić na coś innego, albo przecierpieć używając co drugi dzień.

pozdrowienia

[Gonia]

Superko, to są bolące czerwone, wieeelllkkie niespodzianki, raczej nie nadające się do ,,usunięcia" wygląda to okropnie

[superka]

To absolutnie nie usuwaj - traktuj je na dzień jakimś dobrym środkiem na punktowe niespodzianki (polecam środek Clarinsa - jest na KW, ale są też tańsze). Po pewnym czasie powinny przestać się pojawiać.

Chyba, że nie miałaś wcześniej problemów z wypryskami. Bo jeśli w ogóle nie to rzeczywiście dziwne żeby ci takie wielkie od razu wyskoczyły...

[Charlotte]

Rzeczywiście to trochę dziwne. Cera może być po Lysanelu trochę podrażniona, ale "wielkie, czerowne plamy???". Ja właśnie używam tego kremiku (tylko na noc) i działa świetnie. To znaczy tuż po posmarowaniu wieczorem mam cerę troszkę podrażnioną - krostki, które akurat mam na buzi stają się trochę bardziej czerwone. Ale za to rano buzia wygląda bosko! Więc nie wydaje mi się, żeby wielkie, czerwone plamy były normalne

[Gonia]

Mam jeszcze jedno pytanko... stosuję ten kremik od ok. 2 tygodni i po za lekkim złuszczeniem naskórka nic nie zauważyłam ... ani zwężonych porów ani w ogóle nic szczególnego jak długo trzeba czekać na jakieś efekty?

[joannea]

Goniu, ja użwyam od ponad dwóch tygodni, i miałam też wysyp pryszczy, łacznie z niewidzianymi od lat ropniaczkami . Ratuję się właśnie Clarinsem, ale nie jestem nim aż tak zachwycona (poprawny,a le bez rewelacji).
Co do efektu Lysanelu, jest już powolutku widoczny - cera nieco mniej się świeci, a pory są jakby bardziej zwarte, ale to wszystko na dość niewielkim poziomie , czym sie nie zrażam, bo nie spodziewałam się efektów przed miesiącem, a tu już były po tygodniu . Aha, używam dodatkowo płynu do zmywania i średnio co drugi dzień lysanelu na dzień, choć wiem, że to niekonieczne (jak pisała Basia, jeden produkt wystarczy). No, i byłam też u kosmetyczki tydzień temu, ale to doświadczenie raczej nie pomogło (pisałam o tym na forum).
Nie zrażaj się, tylko czekaj cierpliwie, mam nadzieję, że u nas obu efekty się pojawią . Gdybyś chciała zorganizować grupę wsparcia dla początkujących kwasowiczek, ja jestem też chętna, bo gdyby nie forum nie dałabym sobie rady . Całuję i pozdrawiam, powodzenia!!!

[Gonia]

Dzięki serdecznie, będę cierpliwa, mam nadzieję, że będą jedną z Szczęściar, którym ten kremik pomogł
pozdrawiam, Buziaczki

[kosmoska]

Goniu, poproszę o sprawozdanie, jak wygląda obecnie Twoja cera???
Mi właśnie schodzi skóra z twarzy i wyglądam jak wąż (uzywam go juz 10 dni), oczywiście pojawiło sie mnóstwo pryszczyków. Ciekawe co będzie dalej?

[Gonia]

Narazie nie widzę żadnej poprawy, pory mi sie nie zmniejszyły, buzia nie wygładziła...ja jestem już po łuszczeniu się, natomiast niespodzianek mam o wiele więcej niż jak miałam 15 lat.... chyba zrobię przerwę, bo wszyscy się już jakoś dziwnie na mnie patrzą... może nie dla mnie to CUDO??? Sama już nie wiem co mam robić.... ale małą przerwę sobie zafunduję... chociaż na weekend...bo mój facet też nie wyrabia z tym świnstewkiem na mojej twarzyczce...

[Ananke]

Ja używam tego kremiku od maja i jestem w trakcie drugiego opakowania. Trzeciego już nie będzie bardzo liczyłam na jakieś pozytywne zmiany, ale w miom przypadku nic z tego nie wyszło. Ten krem jak dla mnie jest za słaby. Teraz kupię Glyco-A.
Dodam, że na przebarwienia stosuję maść Cepan.

[kosmoska]

Ja mam teraz na twarzy rybia łuskę, jak się przejedzie po buzi to jak papier ścierny. Wyszł na wierzch głęboko ukryte niespodzianki. Plusem jest to ze zaszły wszystkie przebarwienia -ślady po syfkach. Minusem to, ze skóra jest tak wysuszona że bardziej widać wszystkie zmarszczki mimiczne. Poza tym skóra twarzy ma teraz lekko czerwonawy odcień i rózni się od reszty ciała. Trochę głupio to wyglada ale licze ze efekty jakies bedą. Na razie wygladam okropnie. Kiedy tak naprawde ten specyfik zacznie pomagać?