|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 33
|
Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Hej
![]() ![]() Zacznę od tego, że aktualnie mieszkam z babcią, mamą i młodszą siostrę. Mam jeszcze jedną siostrę, ale jest już w domu tylko weekendowym gościem ![]() U babci poł roku temu została zdiagnozowana choroba Parkinsona. Rzekomo wywołana długotrwałym ok. 20-25 lat braniem leków psychotropowych (lit, xanax). Początkowo nie było jakiś objawów, babcia normalnie funkcjonowała, była sprawna, ale w ciągu ostatnich dwóch tygodni wszystko się zmieniło. Zupełnie jakbym mieszkała z inną osobą. Babcia sepleni, ręce trzesą się jej, że nie jest w stanie jeść, a do tego traci kontakt z rzeczywistością. Już trzy razy zostawiła odkręcone kurki w kuchence i sobie poszła ![]() ![]() Cała ta sytuacja jest ciężka dla wszystkich domowników i widzę, że mama sobie z tym nie radzi ![]() Moja siostra niewiele z tej sytuacji rozumie i nie jestem pewna, jak jej to wytłumaczyć ![]() A ja... Ciężko mi na to patrzeć. Patrzę na babcię, która znam od tylu lat i widzę zupełnie inną osobę, z której choroba zrobiła kogoś innego ![]() Miałyście kogoś w rodzinie z tą choroba? Co robić? Jak powinnam wesprzeć mamę? Z góry dziękuję za wszystkie rady ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Pomoc jej fizycznie w opiece. Ewentualnie jesli babcia bedzie stanowic zagrozenie dla siebie poszukac odpowiedniego osrodka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Zmiana osobowosci jest nagla czy stopniowa?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Nie mam dobrych wiadomości.
Już wkrótce Twoja mama (i Ty) będzie kłębkiem nerwów i to się nie zmieni dopóki babcia niestety nie umrze ![]() Miałam podobną sytuację, chociaż moja babcia chorowała na coś z płucami od papiersów. Leżała w domu pod respiratorem, ale była bardzo wredną babcią i wiedziała jak celowo wkurzać moją mamę i to robiła. Zapytaj mamy w czym możesz jej pomóc w domu. Może zakupy jakieś? Gotowanie obiadów itd? Nie myślałyście, żeby oddać babcię do domu opieki? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Tu nie ma recepty, takie choroby po prostu są takie paskudne, że człowiek przestaje być sobą, a jego opiekunom wali się świat. Pamiętajcie, że przysługuje Wam pielęgniarka środowiskowa, a jak babcia zacznie stwarzać zagrożenie i nie będziecie w stanie jej upilnować, to dla jej dobra warto pomyśleć o stałej opiekunce lub ośrodku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Cytat:
Pomoc fizyczna/ praktyczna tez się przyda, ale warto pamietać, że kto się opiekuje chorym powinien o siebie dbać.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Często ludzie, którzy słyszą o ośrodkach, reagują złością. No bo jak można oddać kogoś, kogo kochamy? Coś o tym wiem. Moja babcia w ciągu kilku miesięcy stała się obcym człowiekiem. Nie poznawała nas, była agresywna (wcześniej była oazą spokoju), wszędzie węszyła spisek. Chcieliśmy ją truć lekami i jedzeniem). Najgorsze przyszło, gdy zaległa w łóżku i robiła pod siebie, a nie była w stanie ruszyć żadną częścią ciała. Mama nie ma już rodzeństwa, js byłam w ciąży i potem po cc, potem miałam noworodka... Jedynie mama i dziadek 85 lat. Lekarze i pielęgniarki mówiło o ośrodku. Jak mamie wysiadł kręgosłup i ręce od noszenia, a dziadkowi założyli rozrusznik serca, w końcu zadecydowali się na oddanie babci. Niestety, babcia nie dożyła tego czasu. Naprawdę nie jest to złe wyjscie, tylko wyraz troski o siebie i tą osobę. Wy w końcu się wykończenie, a z babcią niestety nie będzie lepiej. Z czasem stanie się zupełnie obcą osobą. W ośrodku będzie miała zapewnioną opiekę, a Wy będziecie mogli ją odwiedzać. Naprawdę wiem, co piszę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Cytat:
Zgadzam się. Trzeba zadbać też o siebie, a ośrodek to super sprawa w takich sytuacjach. Nigdy nie zrozumiem tego gadania o niewdzięczności.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Może faktycznie źle napisałam. Babcia wszędzie widziała ludzi czyhających na jej życie. Były upały, a nic nie piła. W końcu z odwodnienia trafiła do szpitala. Masakra po prostu. A początkowe objawy, że coś się dzisje były takie, że z eleganckich kobiety zrobił się człowiek unikający kąpieli. Najpierw unosił się za nią swoisty smrodek, ale tłumaczyliśmy to tym, że babcia ma swoją wagę, są upały, a atarsi ludzie często mają specyficzny zapach. Ale zdarzyło mi się przyjechać do niej na kilka dni i nie zauważyłam, by się myła. Mówiła, że nogi ją bolą od stania pod prysznicem. No to kupiliśmy krzesełko. Ale to nie pomogło. A potem zaczęły się problemy z pamięcią, jakieś wybuchy i cała reszta. Przykre to było, bo przez całe życie nie słyszałam, by babcia chociaż głos podniosła... Niestety, jak zaczyna się robić coś z,głową w tym wieku, nie ma żadnych nadziei na poprawę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Choroba a rodzina - jak sobie z tym radzić?
Co do tych ośrodków, to powiem tylko z perspektywy kogoś, kto w takim miejscu przepracował pół roku i to pół roku za dużo: wiele się dzieje za zamkniętymi drzwiami, o czym rodzina rzadko się dowiaduje. Nie są to rzeczy na tyle drastyczne, żeby móc wezwać policję, ale okrutne do tego stopnia, że ja musiałam zrezygnować, żeby się nie załamać psychicznie. Oczywiście na pewno nie każdy ośrodek tak wygląda, no ale dla mnie to jest loteria i ja bym bliskiej osoby do takiego przybytku nie oddała po tym, co widziałam. Oceniać natomiast też nie zamierzam, bo wiem, jak samodzielna opieka nad chorą osobą może wyniszczać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:08.