Otarcie od obroży.

[Narek]

Dziewczynki, spotkałyście się z czymś takim? Bo ja swojemu kotu kupiłam(już jakiś czas temu) obrożę przeciwpchelną, sprawdzałam co jakiś czas, czy nie ma otarć, dzisiaj zdejmuje mojemu podopiecznemu obróżkę, a tutaj łyso
Czym to jest spowodowane? Zbyt ciasno zapięłam mu obrożę? Szukałam już podobnych wątków, ale nic nie znalazłam(po wpisaniu w wyszukiwarkę słowa "otarcia" wyskoczyło mi mnóstwo wątków, ale żaden w wiZOOż'u.)

[lain]

zdejmoj mu ta obroze. prawdopodobnie to jakas reakcja alergiczna na substancje zawarte w obrozy

[sava_na]

Nigdy nie spotkałam się z czymś takim... być może obroża była zbyt mocno zapięta... jeśli tak się dzieje to najlepiej zrób tak jak mówi lain, czyli ściągnij mu ją... jeśli łapie pchły to kup mu taką specjalną maść na pchły i kleszcze u weterynarza... nie jest tania ale za to wydajna i wygodna

[Narek]

Obroże zdjęłam mu od razu, jak zobaczyłam ten brak futra. Heh, sava_na, żeby jeszcze w mojej miejscowości był weterynarz ^^... Ale może niedługo pojadę do jakiegoś większego miasta, albo mamę wykorzystam...

[Martek88]

mysle, ze lain ma racje i to jakies uczulenie na srodek z tej obrozy, na przyszlosc odradzam te obroze sa beznadziejne i bardzo slabo dzialaja, lepiej kupic u weterynarza takie kropelki, ktore stosuje sie na kark i dzialaja bardzo dlugo,sa bardzo skuteczne i nie takie drogie, drozsze niz obroza ale w przeliczeniu na okres dzialania i skutecnosc naprawde sie oplaca

[Narek]

Wiem, wiem, że kropelki są lepsze, ale miałam już dosyć tych natrętnych kleszczy(kotek wychodzi na dwór) i ratowałam się tym, czym mogłam. Właśnie szukam jakiegoś weterynarza w mojej okolicy... Może kogoś znajdę.
A co do skuteczności obroży, to kotek jak na razie żadnego kleszcza nie miał, od kiedy zaczął ją nosić =) Ale wiadomo, że nie będzie w niej łaził, jak "łysieje" od niej...

[Viris]

To bardzo częste w przypadku obróżek przeciwpchelnych (u psów może częsciej niż u kotów). Polecam zakupienie preparatu Frontline jest najbardziej skuteczny ze wszystkich dostępnych na rynku. Pozatym możesz go zakupić z wysyłką do domu np na allegro.

[Narek]

Viris, mam w planach kupienia Frontline'u, albo Fiprexa. Tylko trzeba pieniążki uzbierać ^^... Tak więc kotkowi daje już spokój z obrożą, może nie rzucą się na niego wszystkie kleszcze...

[Viris]

Jeśli masz możliwość podjechać jednak z kicią do weta to jednorazowe zakroplenie/spsikanie frontlinem nie będzie bardzo kosztowne.

Pozdrawiam

[czarna_inez666]

wg. to nic groznego moj psiak ma takie od zwyklej obrozy pytalam weta ale jesli nie ma zadnych zmian [u nas nie bylo] to wszystko powinno byc ok

[Viris]

Żadnych zmian?
Dla mnie wyłysienie to wystarczające zmiany by zrozumieć że coś jest nie tak


Jakiś czas temu gdy transportowałam buldożkę ze starego domu do nowego (adopcja) miała właśnie na karku wyłysienie od obroży przeciwpchelnej, nie zarosło mimo upływu czasu bo sprawa została zbagatelizowana.

[lain]

Napisane przez Martek88

na przyszlosc odradzam te obroze sa beznadziejne i bardzo slabo dzialaja, lepiej kupic u weterynarza takie kropelki, ktore stosuje sie na kark i dzialaja bardzo dlugo,sa bardzo skuteczne i nie takie drogie, drozsze niz obroza ale w przeliczeniu na okres dzialania i skutecnosc naprawde sie oplaca

to zalezy ktore ja od kilku lat kupuje kotu z jednej firmy i dziala super (przez 8 miesiecy, wiec kupuje sie jedna na rok, bo moj kot lapie wylacznie kleszcze). dodatkowo kot wychodzacy jednak powinien nosic jakas obroze z adresem (nawet jesli zwykla - nie przeciwpchelna/przeciwkleszczowa)

[Narek]

Viris, właśnie nie wiem jak to będzie z dojazdem do weterynarza... Może poproszę brata, jak będzie w domu...
lain, można wiedzieć jakiej firmy? Może też mojemu pomoże...

[Viris]

Napisane przez Narek

Viris, właśnie nie wiem jak to będzie z dojazdem do weterynarza... Może poproszę brata, jak będzie w domu...

A koło jakiego większego miasta mieszkasz? Może kogoś się znajdzie do pomocy?

[Narek]

Siedlce, Mińsk Mazowiecki. Znając życie, nic Ci to nie mówi ^^ Województwo Mazowieckie, okolice Warszawy(ale do niej to mam ponad 60 km).

[Viris]

Mówi mówi Szkoda że nie wybieram się teraz do Warszawy samochodem bo bym pojechała i bym sama Ci kicię potraktowała Frontlinem. No nic jeszcze coś pokombinuje, może coś wymyślę.

[Narek]

Mówi Ci coś? Szok =) Cóż, jak na razie kotek trzyma się(jakoś). Dzisiaj go sprawdzałam i żadnego kleszcza nie ma.