![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Po pierwsze chciałam się przywitać.Jestem tutaj po praz pierwszy.Zauważyłam że to forum jest niezmiernie aktywne więc postanowiłam napisać, być może tutaj ktoś mi choć trochę pomoże
![]() Chciałam opisać Wam pewną sytuację,może nie przedstawi mnie na początku w dobrym świetle,ale bardzo potrzebuję opini osób postronnych,takich które potafią ocenić sytuację obiektywnie.Liczę na Wasze opinie,krytyki i co tam jeszcze ![]() Od pewnego czasu mieszkam razem z moim partnerem.Parę tygodni temu zdarzyło się coś dziwnego.Mój pan siedział przy komuterze i ogladał swoje pliki ze zdjęciami,część z nich jest ukryta, bo pewnie nie chce abym je widziała.Używamy w domu jego komutera.Siedzialam obok na łóżku i coś tam w paznokciach grzebałam.Odezwał się cos do mnie zerknęlam i wpadł mi oczy plik podpisany duzymi literami NIE RUSZAC.Wiec jak to babska ciekawosc pytam sie z zartbliwym tonie co tam masz?zdjecia na golasa?pokaz? ![]() I myslalam ze peknie mi serce. Zobaczylam tam jednoznaczne zdjecia..Najgorsze jest to ze to byly zdjecia dziewczyn o ktorych zapewnial mnie ze nigdy nic go nie laczylo, ze sa tylko dobrymi znajomymi z dawnych lat...A tu sie okazuje ze laczylo go i to duzo i do dzisiaj sa w stalym kontakcie...Pytam sie dlaczego klamal?A on ze to nie bylo klamstwo,bo on sobie z tymi dziewczynami obiecal o tym zapomniec i nie uwazal ze musi mi powiedziec..ze to dla mojego dobra, bo bym je inaczej traktowala itd...Ja mu sie przyznalam ze zajrzalam w te fotki, to powiedzial ze starsznie sie zawiodl i nasz zwiazek wisial na wlosku.Mowie ze kontroluje go, nie ufam mu, naruszylam jego prywatnosc pelna inwigilacja...A ja zrobilam to tylko raz. Nigdy nie czytalam mu telefonu,czy poczty..Ale jak pytam wprost co Cie laczyo z ta czy ta to on mi prosto w oczy powiedzial nieprawde,zaprzeczal i nie nazywa tego klamstwem bo komus obiecal...Napisalismy setki smsow, rozmawialismy..ale ciagle mam odczucie ze on czuje sie calkowicie nie winny a mnie nazywa szpiegiem i wypomina mi ciagle co ja zrobilam...Napisalm mu ze jezeli bym nigdy nie pytala to jasne ze nie musialby mowic.Ale jak pytam a on mowi nie prawde?Mowie mu ze ja tez wszytskiego mu nie opowiadam ale jakby zapytal to by dostal szczera odpowiedz...No i tak zrobil...Zapytal...Ja sie otworzylam...I znow dostalam kopa bo odwrocil sytuacje i powiedzial ze zrobilam tak jak on ze oklamalam...I ze dosc ze kalmie to jeszcze go szpieguje...A ja nie klamalam, nie pytal, nie mowilam, bo nie bylo czym sie chwalic... Od temtego czsu juz nie jest tak jak bylo.On mowie ze to ja wszytsko zepsulam, zagladajac w te zdjecia, naruszajac jego prywatnosc...Ja go za to przeprosilam bo sama bym sie wkurzyla jakby ktos mi zagladal...ale..no wlasnie chyba bardziej bylo by mi wstyd ze ktos mnie zlapal na klamstwie...Juz sama nie wiem co o tym wszystkim myslec... Napiszcie co myslicie o takiej niby glupiej ale jakze niszczacej sytuacji... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Cytat:
![]() Nie znam Was, opis przedstawia tylko maleńki fragment Waszego wspólnego życia. Samo nazwanie pliku "NIE RUSZAĆ" i wyświetlenie go w Twojej obecności było z jego strony prowokacyjne i zapewne zamierzone. Wcale nie zależało mu, by to ukryć - ale by temat sprowokował jakąś Twoją reakcję. Sam świadomie stworzył tę sytuację, tylko dlaczego? Ty znasz podłoże, charakter Waszego związku, masz w pamięci różne wydarzenia - może potrafisz sobie odpowiedzieć na pytanie: po co to?. Myślałam, że może chciał w ten dziwny sposób zainicjować rozmowę o przeszłości, coś Ci wyznać - ale skoro kłamie...to chyba nie to. Na moje nie znające Was i sytuacji oko - on odwraca kota ogonem i chce coś udowodnić, skupiając się jedynie na tym, że otworzyłaś plik (skutecznie prowadząc Cię do tego a później zezwalając, mówiąc "rób co uważasz"), a jego zawartość, przyczyny posiadania i najważniejsze - jego kłamstwa nie mają już znaczenia... bo otworzyłaś, więc jesteś winna (daleko idąca myśl: może nie ma/było żadnych dziewczyn skoro wszystko co o nich mówi jest nieprawdą? może chciał tylko sprawdzić Twoje zaufanie a teraz sam się gubi?) Widać zależało mu, by mieć powód do oskarżenia Ciebie , a że powód jest absurdalny wobec tego co robi teraz sam...
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2007-05-25 o 09:48 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Pytalam sie czy zrobil to celowo..powiedzial ze zapomnial ze w ogole ma te zdjecia,ze to czysty przypadek...pytam sie czemu taka nazwa? mowi ze dla niego aby tam nie zagladac....bo nikt obcy nigdy nie korzysta z jego komputera...ze mi zaufal a ja go zawiodlam...zaluje ze tak to sie stalo...ale poznalam prawde i to mi rekompensuje czesc tego zalu...i juz sama nie wiem czy zrobilam dobrze czy zle...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Cytat:
on obwinia Cię o to,że zajrzałaś do jego pliku. Po co trzyma takie rzeczy w komputerze skoro sa mało istotne i dobrze wie,że mogłyby Cie zranic.??? moim zdaniem on jest nie fair.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Też mi się wydaje, że "pranie mózgu" Ci robi. Conajmniej dziwne....
![]() Może szuka pretekstu? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Kazdy z nas ma przeszlosc i ukrywanie jej jest wdg . mnie bezsensunie mozna tez byc zazdrosnym o przeszlosc,inne znajmosci.
nie rozumiem ukrywania fotek czy opisywanie ich tytulem "nie ruszac"-juz samo haslo powoduje wzrost ciekawosci i jest prowokacyjne. jesli z tak blahego powodu klocicie sie itd to taki zwiazek jest zadnym zwiazkiem i przy pierwszej byle okazji sie rozleci. a moze to jest wlsnei ten powd? mze on chce rozstania? to tylko moje wnioski po twoich kilku zdaniach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
e tam
![]() co bylo to bylo, nie ma sie co przejmowac( chodzi mi o przeszlosc jaka kazdy z nas przeciez mial, wazne jest teraz.. ![]() a co do zagladania etc, to sami mamy z moim Tz rzeczy ktorych po prostu nie ruszamy na wzajem i sama mam taki folder nie ruszac ![]() a ciekawosc pierwszy stopien do piekla ![]() ja osobiscie chyba zachowalabym sie tak samo jak Twoj Tz jakby moj piekny zagladal w rzeczy ktore nie powinien , a katalog nie ruszac to jest moj pamietnik.. wiec niech-by sprobowal tylko zajrzec ![]() ![]()
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Raczkowanie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
jak cala sytuacja byla na goraco to powiedzial mi ze to koniec...przeprosilam go i powiedzilam abysmy nie rozstawali sie w takiej atmosferze i nie podejmowali decyzji na goraco..ale powiem Wam ze bylam juz gotowa sie wyprowadzic..zaczelam juz nawet szukac mieszkania...ale jak widac nadal jestesmy razem...zaraz po calym incydencie zabronil mi korzystania z komputera, wiec nie korzystalam..dal kare jak dziecku tylko jak ja mam mu dac kare? zdjec powiedzial ze sie nie pozbedzie...nie chce tez aby rezygnowal z tych znajomosci bo to bez sensu...czego bym chciala to aby czul sie chociaz w polowie winny...a tu nic..ja tylko ciagle slysze ze jestem szpiegus...wydaje mi sie ze ja tego zbyt dlugo nie wytrzymam..ale najgorsze ze mimo wszystko kocham...bardzo i to wszystko utrudnia...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Poprostuja , ale on sie nie poczuje winny jak chcesz zeby bylo, widocznie ma jakies swoje zasady ktorych nie narusza ( jak zagladanie w nie swoje rzeczy) i dla niego tu jest ewidentnie Twoja wina ..( wiem bo sama tak mam )
brzydko sie zachowuje to fakt -ze pomimo ze go przeprosilas, wypomina ci ciagle i o tym bym rozmawiala z nim na Twoim miejscu ![]()
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Wiesz Moee masz troche racji...ale wiesz ja mu opowiedzilam jak pytal a on mnie oszukal...On mowil mi prosto w oczy "NIE" a prawdziwa odpowiedz brzmi "TAK".Wydaje mi sie szczerosc w zwiazku to wazna sprawa... Chyba jakas moja czesc mimo wszystku mu nie zaufala wiec tam zajrzalam i tylko wbilam kolejny gwozdz do trumny...mam czesciowe poczucie winy ale nie moge zapomniec jak patrzy mi w oczy i klamie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
tak zgadzam sie z Toba , nie powinien Cie oklamywac , nazbieralo sie po prostu.. tak sie teraz zastanawiam wlasnie ze moze w ten sposob atakujac Ciebie , sam zaglusza swoje poczucie winny bo Ciebie oklamal , czesto ludzie ida na latwizne i zamiast przyznac sie do bledu wola zrzucic na kogos .. mysle ze musicie na serio porzadnie porozmawiac ( musisz powiedziec mu co ci sie nie podoba)bo nie da sie funkcjonowac na dluzsza mete w nieczystej atmosferze ze tak powiem
On sam zachowuje sie jak maly rozkapryszony dzieciak.. konczy zwiazek od razu, wypomina, dokucza, wbija szpile .. tak nie moze byc i trzymam za Ciebie kciuki zeby udalo ci sie wszystko naprostowac i zebys napisala za jakis czas ze wszystko jest w porzadku ![]()
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
troche glupio jakby zwiazek mialby sie rozpasc przez taka *******e; z drugiej strony moze robilas kiedys sceny zazdrosci i facet woli ukrywac pewne fakty? a moze "wydalo sie" i facet zrzucajac na ciebie wine probuje odwrocic twoja uwage od problemu?
__________________
Wymianka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Jestem troche zazdrosnica...i on to lubi bo sam czasami mnie podpuszczal aby sie troche poburmuszyla...Ale nigdy w zyciu nie robilam jakis scen czy awantur "ona czy ja"...Nie mieszkamy w pl. Cala ta sytuacja wynikla kilka dni przed jego krotkim wyjazdem do kraju...i byl w pubie z jedna z tych dziewczyn i powiedzial dopiero po powrocie, bo byl zly i nie musial mi mowic...i nie robie z tego awantury. Mysle ze to wszystko nazbieralo sie z czasem, ze takie podpuszczanie jednak zaszkodzilo, bo gdzies mi kawalek zaufania przepadl...Ale ja staram sie zapomniec a on wypomina i to boli...a rozmowa dokladnie jak z dzieckiem...znam siebie i wiem ze mam granice wytrzymalosci ale nie chcialbym aby nasz zwiazek rozpadl sie przez taka glupote...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Po co facet trzyma zdjecia innych kobiet w komputerze?? I to takie zdjecia?? I te klamstwa....niedobrze...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Ja też pomyślałam, że może dlatego tak gwałtownie zareagował, bo ma coś na sumieniu i chce odwrócić Twoją uwagę. Dla mnie to jest co najmniej dziwne, że trzyma takie zdjęcia w kompie, skoro, jak twierdzi są dla niego nieważne. Gdybym ja miała takie zdjęcia, to bym je dla świętego spokoju wykasowała żeby nie narażać związku na niepotrzebne nieporozumienia.
Myślę, że gdyby chodziło mu tylko o to, że zajrzałaś w jego prywatne sprawy, to by w ten sposób nie reagował. Jak dla mnie musi chodzić o coś jeszcze. Powinniście szczerze porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić raz na zawsze. Dobrze, że uznałaś swoją winę i przeprosiłaś, ale należą Ci się też wyjaśnienia i przeprosiny od niego.
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Takie "swiete oburzenie" na ingerencje w jego "prawatnosc" to stara taktyka majaca na celu odwrocenie uwagi od togo, co on zrobil...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
cala sytuacja jest dziwna
ok przeszpiegowalas go ale przeprosilas, on oklamal i nie przeprosil a poza tym skoro to "nie ruszac" bylo do niego to po co w ogole ma jeszcze te zdjecia chce zapomniec ale je trzyma? po co? takich zdjec nie oglada sie zeby powspominac czy pokazac znajomym. jego tlumaczenie jest dla mnie zbyt zawile i ewidentnie widac ze odwraca kota ogonem teraz ty masz sie czuc winna zebys w tej winie zapomniala o tym co zobaczylas i ze on klamal nie daj sie dziewczyno, jezeli mieszkacie od niedawna razem a on daje ci kare jak malej dziewczynce to zle wrozy na przyszlosc |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Z jednej strony potrafię zrozumieć jego reakcję, poczuł się inwigilowany niemalże, miał prawo. Ale cała otoczka, jego zachowanie, jego kłamstwa są jak dla mnie poważnym dowodem, że coś jest nie w porządku. Nie raz to pisałam i powtórzę jeszcze raz. Nie da się budować i utrzymać związku na kłamstwach, niedomówieniach, nieszczerości. Bo jak? Związek z góry skazany na porażkę. Nabroiłaś trochę zaglądając w jego rzeczy, jak pisze moee. Wiadomo, każdy ma prawo do prywatności i trzeba to uszanować. Mały sekrecik jest całkiem zdrowy. Ale plątanina kłamstw i obarczanie winą Ciebie za wszystko, kończenie związku od tak, to zwykła niedojrzałość. Przeprosiłaś, próbujesz załagodzić sytuację, a on nic - prima donnę zgrywa, karę Ci wyznaczył?! Trochę to żenujące.
Może faktycznie chciał sprowokować tą kłótnię...? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
No wlasnie, to dopiero wasz poczatek....
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 175
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Czegoś tu nie rozumiem.
On Cię okłamywał - kłamał prosto w oczy, a teraz to on ma wielkie pretensje do Ciebie. Owszem, Ty też nie zachowałaś się ładnie, można by nawet rzec, że zachowałaś się bardzo nieładnie - ale czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że on uważa, że cała wina leży po Twojej stronie, co moim zdaniem jest wielką nieprawdą. Jedyne co mogłabym doradzić, to szczerą rozmowę z nim, ale chyba już tego próbowałaś, więc tylko odpowiem na wątlpiwość zawartą w tytule - nie, nie wariujesz, jeśli już ktoś zachowuje się nienormalnie to Twój partner.
__________________
...więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano od tego są nogi by łazić na nich... /Kazimierz Staszewski/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
|
Wiecie co Kobitki dzieki za Wasze komentarze, powiem Wam ze najbardziej tego sie boje, za ja wybaczam, przepraszam,plaszcze sie przed nim a on sie czuje bezkarnie i nie daj boze znow cos takiego sie stanie...Mowi ze juz nic nie ma do ukrycia.Mnie juz nic tez nie interesuje, ja poprostu czulam ze w tej kwestii mnie oszukuje.I jak tu los lubi platac figle, pokazl mi sie ten plik przed oczyma...Taki przypadek ktory musial sie stac poprostu.Fakt zbrudzilam sie szpiegowaniem,ale znam prawde...Wiem ze moj chlopak potrafi klamac prosto w oczy bo dal komus slowo.Teraz wiem ze jak na cos nie da slowa tzn ze nie mowi do konca prawdy...bo jego dane slowo swietosc dla niego.A dla mnie swietoscia jest szczerosc w zwiazku i mowienie prawdy nawet tej najgorszej...Jestesmy teraz razem.wiem ze jezeli nie jestesmy dla siebei stworzeni to znow sie cos wydarzy...Ale zyce lubi plaatc figle...szok...taka glupota a ile sie o sobie i innych dowiadujemy...
Ja tez mu o Wszystkim z mojej przeszlosci nie opowiadalm.Ale jak o cos pytal to mowilam prawde, bo po co klamac?Niegdy nie wiadomo kiedy prawda wyplynie, a czesto jest tak ze wyplywa w najmniej oczekiwanym momencie i nieoczekiwany sposob...Wiec mowie mu ze kazdy ma swoje tajemnice i ja tez,ale jak o cos pytam wprost to udzielenie blednej odpowiedzi nie jest niczym innym jak klamstwem...on tez po tym wszystkim zapytal sie co ukrywam.Wiec mu powiedzilam i co?Oczywiscie znow atak. Ze tez klamie a jego oskarzam.Nie wazne ze ja mu to sama powiedzilam, jak zapytal.Wczesniej nie bylo pytan nie bylo opowiadania...teraz zaluje ze sie przed nim otworzylam..ale coz chcialam byc szczera w tej sytuacji...sama sobie zaszkodzilam..ale nigdy w zyciu nie klamalam mu w oczy... Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-05-25 o 22:43 Powód: Post pod postem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
on ci robi wode z mozgu....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 175
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
A jesteś pewna, że on okłamał Cię właśnie dlatego, że dał tamtym dziewczynom słowo, że zapomną o tym co ich łączyło (cały czas utrzymując z sobą kontakty?!?!?!)? Może jestem za bardzo podejrzliwa, nie chcialabym nikogo urazić, ale do mnie taki tekst nie przemawia. Myślę, że skłamał, bo tak mu było wygodnie, a żadnej umowy między nim a nimi nie było. Ale oczywiście mogę się mylić.
__________________
...więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano od tego są nogi by łazić na nich... /Kazimierz Staszewski/
Edytowane przez mała___mi Czas edycji: 2007-05-25 o 11:41 Powód: interpunkcja |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Różni są ludzie i różne związki, jak już ktoś napisał, nie znamy Was, ani Waszej sytuacji w pełni, możemy opierać się tylko na tym, co piszesz. A to, co piszesz, cóż, mnie optymizmem nie napawa. Jak dla mnie facet siusiumajtek za przeproszeniem, obraził się i basta. Wpiera Ci, że kłamiesz. Należałoby mu chyba wytłumaczyć, jaka jest różnica między nie powiedzeniem czegoś nie specjalnie, tylko z braku pytań, chęci poznania danego faktu, a ewidentnym kłamstwem prosto w oczy. Przecież Ty nie ukrywałaś niczego przed nim, ba pójdę dalej, nawet nie myślałaś o tym, żeby przed nim ukryć. On natomiast to właśnie zrobił.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Jednej wiem napewno ze obiecal, a a z druga postanowli zapomniec...tylko ze on zapomnial pozbyc sie tych zdjec...mowi ze zapomnial ze je w ogole ma...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Cytat:
Facet, który by mnie okłamał w sprawach dawnych związków, robił ze mnie idiotkę zabraniając mi korzystać z komputera za karę (!!!!!!!) - poleciałby na kopach.
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Madziunia80 on nie widzi roznicy...liczyl ze nigdy sie nie dowiem...A ja wlasnie ukrywalam a nie klamalam...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 175
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Cytat:
Skoro mówisz, że wiesz, że obiecał, to widać niesłusznie go podejrzewałam - przepraszam , mam nadzieję, że Cię nie uraziłam. Tak czy owak on zachowuje się moim zdaniem fatalnie, próbuje Cię ustawiać, zrzuca winę na Ciebie, tak być nie powino. Ty przeprosiłaś za swój błąd, a on za swój nie i w dodatku sobie po Tobie jeździ - moim zdaniem nie można tego tak zostawić, nie możesz mu na to pozwalać.
__________________
...więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano od tego są nogi by łazić na nich... /Kazimierz Staszewski/
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 911
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
Cytat:
Nie ma na co czekać. Całe życie chcesz się tak uginać i gryźć? Zobacz jaki jest efet tej sytuacji, Ty, mimo że jesteś w porządku (grzebania nie pochwalam, ale przyzanałaś się do błędu, przeprosiłaś. Z resztą zgadzam się z Taszkin, wydaje mi się, że to, że ten plik sie pojawił, miało jednak jakiś podtekst), a on cały czas Cię okłamywał ( i czyni to nadal), to Ty się gryziesz, a On sobie nic nie robi. Radzę Ci tylko, zostaw go albo już teraz postaw sprawę jasno. Potem będzie tylko gorzej.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzebuję Waszych opini...chyba już wariuje...
No właśnie i o to mi chodzi, że on nie widzi różnicy. A ona jest zasadnicza. Normalny człowiek, kiedy kogoś poznaje, nie daje mu do przeczytania/przesłuchania/obejrzenia swojego CAŁEGO życia. Bo po co? Nie porusza się tematów, które akurat nikogo nie obchodzą, nie trzeba przecież wszystkim znajomym, facetom itp. opowiadać np. jaki Zenek był w łóżku. Dopiero w miarę, jak poznajemy się nawzajem zaczynają nas interesować pewne rzeczy - pytamy -> dostajemy odpowiedź. Twoja odpowiedź była prawdziwa. Jego odpowiedź była ewidentnym kłamstwem. Są rzeczy, o których nigdy się nie mówi i co, jak nie mówisz, to oznacza, że kłamiesz?? Na litość boską, toż to absurd.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:45.