Zazdrosna ???

[Kasandra79]

Witajcie...
Zaczne od początku. Pracuje w pewnej firmie, jestem sekretarka. W sobote wybrałam się z przyjacółkami na dyskoteke. Spotkałam przy barze swojego szefa , jest starszy o 2 lata ode mnie. Rozmawialiśmy dosyć długo, o wszystkim. Zapytałam się go dlaczego mnie zatrudnił. Powiedział, że chciał mieć ładną sekretarke, i powtarzał to ciągle i dosyć głośno
W poniedziałek do pracy przyjechała jego żona, jest w moim wieku. Zrobiła mi awanture... Ponoć ktoś nagrał na telefonie naszą rozmowe ( nie wiem czy na dyskotece jest to możliwe ) Była tam jej koleżanka i mogła dokładnie nie dosłyszeć i sobie dodać Chodziło jej o to że ją obraziłam , mówiąc do jej męża , że mam większe cycki od niej. Ja sobie takiej sytuacji nie przypominam, zresztą nie wiem do czego mogłabym nawiązać. Kazała mi się ubrać i wyjśc. Oczywiście tego nie zrobiłam , bo nie ona mnie zatrudniła. Odgrażała się , że rozpowie to w całej firmie. Zadzwoniłam do szefa po jej wyjściu. Strasznie mnie to wkurzyło. Przyjechał i się śmiał, mówił że z tym nagraniem blefowała. I że jak tylko pierwszy raz mnie zobaczyła, kazała mu mnie zwolnić. Druga sprawa , w tej firmie pracuje jej siostra i ciągle wypisuje bzdury na gg gdzie cała firma czyta...że jej siostra strasznie teraz cierpi itp. Chciałam się zwolnić, ale pomyślałam , że jak to zrobie to przyznam się do winy.... Co o tym myślicie ?

[Hanuszka_]

hehe... jak dziewczynki z gimnazjum


wrzuc na luz_ i sie nie przejmuj

[ka_tula]

Pewnie
Tracić pracę przez nieuzasadnioną zazdrość? głupie

[Kasandra79]

Hanuszka dokładnie tak się czuje jak w przedszkolu....

[Maddie]

Napisane przez Kasandra79

Hanuszka dokładnie tak się czuje jak w przedszkolu....

A to przecież w przedszkolu dzieci zabierają swoje zabawki i uciekają. Nawet, jeśli nic nie zrobiły. Siedź więc na miejscu i uśmiechaj się z wyższością bo takie zachowania zwalczysz jedynie dzięki ignoracji.

[Kasandra79]

Na wiosnę chciałam zacząć się starać o dzidziusia i nie wracać już do tej pracy. I nie wiem czy teraz szukanie innej pracy ma sens, czy po prostu przeczekać a potem L4 i już tu nie wracam... ?

[Maddie]

Napisane przez Kasandra79

Na wiosnę chciałam zacząć się starać o dzidziusia i nie wracać już do tej pracy. I nie wiem czy teraz szukanie innej pracy ma sens, czy po prostu przeczekać a potem L4 i już tu nie wracam... ?

Przeczekaj, do wiosny już niedługo A ze znalezieniem nowej pracy może być różnie..

[Grazin]

jesli jestes atrakcyjna kobieta a zona szefa ma problemy z zaufaniem to nie dziwie sie ze robila Ci zadyme. Ty nie jestes winna ale zazdrosna kobieta potrafi soboe na prawde niezlą historię w głowie ułożyć... moim zdaniem powinnas ograniczyc kontakty z szefem do czysto biznesowych, bo to jednak jego zona i moze mu tak namieszac w głowie ze w koncu stracisz prace. wszystkie walki z nia skoncza sie porażką.
moze postaraj sie jej to jakos na spokojnie wytłumaczyć zamiast drzec z nia koty?

[Aggie125]

Lepiej zachowuj dystans wobec szefa. Najwyraźniej Ci dwoje toczą ze sobą jakąś wojnę i durnemu szefowi wydaje się pewnie takie zabawne, że żona piekliła się na jego pracownicę. O ile masz czyste sumienie, nie masz powodu czuć sie winna albo zwalniać się. Ale trzymaj należny dystans, nie wdawaj się w niezobowiązujące pogaduszki z szefem. I nie radzę rozmawiać z żoną szefa, bo możesz tylko rozjątrzyć sytuację.

A to, co wypisuje siostra żony szefa, o jej cierpieniu... nie jestes psychologiem i nie masz obowiązku sie tym przejmować. Każdy cierpi z jakiegoś powodu i nie robi z tego powodu zadymy.

[myShaczeQ]

dobrze dziewczyny mowia. Nie zwalniaj sie z pracy, jesli masz czyste sumienie. Do wiosny niedlugo, przetrzymasz jakos. Trzymaj szefa na dystans, zeby jakies glupoty mu do glowy nie przyszly, moze kiedys mial dwuznaczna sytucje z pracownica i jego zona jest przeczulona na tym punkcie? Wypelniaj swoje obowiazki, lepiej nie palic za soba mostow, moze kiedys po urodzeniu i odchowaniu dzieciaczka znowu zatrudnisz sie w tej firmie?

[Zuziunia]

Napisane przez Kasandra79

Witajcie...
Zaczne od początku. Pracuje w pewnej firmie, jestem sekretarka. W sobote wybrałam się z przyjacółkami na dyskoteke. Spotkałam przy barze swojego szefa , jest starszy o 2 lata ode mnie. Rozmawialiśmy dosyć długo, o wszystkim. Zapytałam się go dlaczego mnie zatrudnił. Powiedział, że chciał mieć ładną sekretarke, i powtarzał to ciągle i dosyć głośno
W poniedziałek do pracy przyjechała jego żona, jest w moim wieku. Zrobiła mi awanture... Ponoć ktoś nagrał na telefonie naszą rozmowe ( nie wiem czy na dyskotece jest to możliwe ) Była tam jej koleżanka i mogła dokładnie nie dosłyszeć i sobie dodać Chodziło jej o to że ją obraziłam , mówiąc do jej męża , że mam większe cycki od niej. Ja sobie takiej sytuacji nie przypominam, zresztą nie wiem do czego mogłabym nawiązać. Kazała mi się ubrać i wyjśc. Oczywiście tego nie zrobiłam , bo nie ona mnie zatrudniła. Odgrażała się , że rozpowie to w całej firmie. Zadzwoniłam do szefa po jej wyjściu. Strasznie mnie to wkurzyło. Przyjechał i się śmiał, mówił że z tym nagraniem blefowała. I że jak tylko pierwszy raz mnie zobaczyła, kazała mu mnie zwolnić. Druga sprawa , w tej firmie pracuje jej siostra i ciągle wypisuje bzdury na gg gdzie cała firma czyta...że jej siostra strasznie teraz cierpi itp. Chciałam się zwolnić, ale pomyślałam , że jak to zrobie to przyznam się do winy.... Co o tym myślicie ?

Wychodzi na to, ze jesteś atrakcyjna osobą, ale to nie znaczy że musisz "włazić" na szefa, wydaje mi się, że sam szef w stosunku do swojej zony nie jest fair. Proponuje dla świętego spokoju nie stwarzać sytuacji które wyglądają dwuznacznie, ja bym sie zdenerwowała, gdyby mój mąż na dyskotece flirtował z pracownicą, w ogóle to dla mnie jakaś dziwna sytuacja. Wydaje mi sie że szef trochę puszcza kantem swoja żonę i stąd jej chorobliwa zazdrość. jeśli chcesz być w porządku zachowuj sie w porządku i miej na uwadze, ze niewinna rozmowa z flirtem może bardzo ranić czyjeś uczucia. Może warto porozmawiać z jego żona i wyjaśnic całą sytuację, po co miec wrogów i po co byc bezpodstawnie oskarżanym o słowa których sie nie mówiło.

[Little Angel]

Trzymaj dystans w stosunku do szefa-w koncu to twoj szef,a nie kolega
Nie reaguj w zaden sposob na plotki.
Nie daj sie poniesc emocjom.
Zone olej.To nie twoj problem co jest miedzy nia,a jej mezem.
Rob swoje,glowa do gory.

[xyoko]

Napisane przez Little Angel

Trzymaj dystans w stosunku do szefa-w koncu to twoj szef,a nie kolega
Nie reaguj w zaden sposob na plotki.
Nie daj sie poniesc emocjom.
Zone olej.To nie twoj problem co jest miedzy nia,a jej mezem.
Rob swoje,glowa do gory.

Absolutnie się zgadzam

[Canilette]

Napisane przez Zuziunia

Wychodzi na to, ze jesteś atrakcyjna osobą, ale to nie znaczy że musisz "włazić" na szefa, wydaje mi się, że sam szef w stosunku do swojej zony nie jest fair. Proponuje dla świętego spokoju nie stwarzać sytuacji które wyglądają dwuznacznie, ja bym sie zdenerwowała, gdyby mój mąż na dyskotece flirtował z pracownicą, w ogóle to dla mnie jakaś dziwna sytuacja. Wydaje mi sie że szef trochę puszcza kantem swoja żonę i stąd jej chorobliwa zazdrość. jeśli chcesz być w porządku zachowuj sie w porządku i miej na uwadze, ze niewinna rozmowa z flirtem może bardzo ranić czyjeś uczucia. Może warto porozmawiać z jego żona i wyjaśnic całą sytuację, po co miec wrogów i po co byc bezpodstawnie oskarżanym o słowa których sie nie mówiło.

dla mnei też jest to dziwne i raczej skłonności szefa są tutaj z leksza podejrzane być moze niejedno ma na sumieniu albo jest typem kobieciarza i żona już nerwowo nei wytrzymuje, albo ona ma problem razem z siostrą.

Trzymaj dystans na całego bo każda prywatna z nim rozmowa może być i będzie odczytana jak flirt itd.. skoro już tak się cała firma nakręciła a wiadomo, że takie pikantne plotki to to czym firma żyje i strasznie łatwo się tworzą leciutko połechtane tu i ówdzie szczegolnie jeśli jesteś ładną kobietką to już wogule...

Dlatego dystans, dystans, dystans.

[onemi]

nie rezygnuj z pracy, wykonuj polecenia szefa, ale nie usmiechaj sie do niego za "szeroko", ja chyba nawet staralabym sie nie patrzyc mu w oczy, to musza byc baaardzo widoczne czysto formalne kontakty z nim.