Lepsza fretka czy szynszyl do towarzystwa kotki? ^^

[figa4]

Hej
Otóż, mam pieska (Akita inu) i kotkę (persik), to że mam pieska to w tym momencie nie istotne, bo on żyje sobie na ogródku i od czasu do czasu wejdzie do domq, ale do mojego pokoju ma wstęp wzbroniony! Ważne jest to, że mam kotkę i chciałabym kupić jakiegoś zwierzaczka futerkowego dla jej towarzystwa i dla samej siebie I otóż, normalnie kupiłabym kota albo małego pieska, ale jest problem - rodzice się nie godzą na taki interes. Co prawda na fretkę ani na szynszyla pewnie też się nie godzą, ale to stworzonko będzie tylko w moim pokoju i będzie tylko moje, więc ja nim się będę zajmować ^^ Co proponujecie? Mam dość duży pokój, więc nie ma problemu z przestrzenią, ogródek też mam podzielony, więc zawsze będę mogła ze zwierzakiem wyjść, bez obawy, że mój piesek się na niego rzuci Czekam na propozycje i informacje typu; ile kosztują te zwierzaki, czym się różnią, co jedzą. Sama też poszukam, ale liczę także na waszą pomoc

[figa4]

UP! UP! UP!

[Monica_18]

No więc tak , jeśli chodzi o wybór to bardziej polecam szynszyla , jest jak piesek , bardzo się przywiązuje a przy drobnej nauce nawet sypia w łóżku , jest grzeczny ale lubi pogryść ściany więc rogi ścian trzeba będzie zastawić czymś drewnianym np. Szynszylki cenowo można kupić od 60 zł u mnie w mieście do 120 czasami Zalezy do jakiego sklepu się przejdziesz. Co jedzą? Jak wiele stworzonek to co najlepsze , podstawową karmę oraz łakocie w postaci owoców itp więcej o pokarmach znajdziesz na forach o szynszylach. Szynszyl i Frecia potrzebują dużej klatki więc trzeba się liczyć z kosztami ok 100 zł na samą klatę i około 50-60 zł na jej wyposażenie Co do tych dużych myszek są bardzo milusie i kochają pieski jeżeli od małego przyzwyczaisz je do innych zwierzątek.

Teraz troszkę o freciach. Fretki mają specyficzny zapach , szczególnie samce to pierwsza rzecz jaką powinnaś wiedzieć. Najlepiej żeby pozbyć się zapachu trzeba dokonać kastracji lub sterylizacji zwierzątka. Fretki są żywsze i bardziej energiczne. Są również jak małe pieski ale to większe łobuzy CZęsto jak ktoś kupuje fretki to dwie bo owiele lepiej czują się w stadzie. Fretki lubią pogryść czasem kabelki ;] i ludzi jak coś im nie przypasuje . Są mniejszymi pieszczochami jak szynszylki ale są równie słodkie.

Więc do od Ciebie zależy decycja

Pozdrawiam

[figa4]

A ile kosztuje fretka? Szynszyl nie pogryzie mi kabelków? Które z nich lepiej dogada się z rozpieszczoną kotką? Milion pytań na minutę Dziękuję za info

[Monica_18]

Fretka kosztuje koło 100-150 zł , biała koło 160-200 zł. Ceny wahają się w zależności od sklepów zoologicznych więc polecam przejść się po paru i ewntualnie zarezerować malucha. Podkreślam , że sklep powinien być zaufany , ponieważ ja ze swojego doświadczenia już nie raz zawiodłam się na paru sklepach i moje zwierzaki na tym ucierpiały , ponieważ były chore. Więc jak zakupisz tak drogie zwierze warto przed schowaniem go do pudełka obserwować kilka minut pupila i przyjżeć się czy jest całkiem zdrowy. Pytasz czy szynszyle gryzą kable , ostatnio będąc o weterynarza natknełam się na panią z szynszylką , która powiedziała mi , że te zwierzaki nie są typowymi gryzoniami więc jeżeli chodzi o kable , drewniane meble to nie gryzą wolą jak wcześniej pisałam ściany ( ale każdy szynszyl jak i człowiek ma swój charakterek więc ze złości lub ciekawości może coś tam przegryść , na przyszłość warto przynajmniej delikatnie jakieś cieniutkie kabelki zabezpieczyć folią lub plastikowymi rurami do kabli ). Jeśli chodzi o rozpieszczoną kotkę polecam szynszylke ponieważ jest łagodniejsza. Fretka raczej będzie dociekliwie zaczepiać kotke

Pozdrawiam

[Monica_18]

Widze , że mieszkasz w okolicach Wrocławia , ja mieszkam w samym Wrocławiu , jeżeli będziesz miała zamiar kupować zwierzę własnie u mnie w mieście polece ci kilka sklepów

[figa4]

Dziękuję Kurczę lubię takie charakterki co mają fretki, z tego co piszesz Takie złośliwe trochę (jak ja ), zaczepne (jak ja ), agresywne (czasem jak ja, chociaż jeszcze nigdy nikogo nie pogryzłam ). Rozśmieszył mnie fakt, że biała fretka jest droższa od kolorowej Bo w końcu oprócz koloru futerka i pewnie koloru oczów niczym więcej się nie różnią No i jeszcze cena Ale z drugiej strony nie chcę, żeby mi pogryzła kable. Mam dużo kabli w pokoju, ciągle gdzieś po podłodze wala się ładowarka, długi kabel od słuchawek, od mikrofonu itp. (co prawda te rzeczy można schować, ale komputera to chyba nie schowam?!). Hm... a Ty masz któregoś z tych zwierzaczków?

[Monica_18]

Zwierzakami interesuje się od dziecka , mam wiele wiadomości o nich w głowie. W domu mam również małe ZOO Fretki ani szynszylka nie miałam ale mam wielu znajomych którzy własnie te zwerzątka posiadają więc mam skąd wiedze czerpać, po 2 pracowałam kiedys w sklepie zoologicznym a to lepsza nauka niż na studiach . Jeśli chodzi o gryzienie kabli no to neistety trzeba będzie pamiętać o chowaniu ładowarki czy kabla od mikrofonu. Jeśli chodzi o kable do komputera polecam świetne rurki do kabli są np w ikei lub sklepach meblowych czy biurowych. Wyglądają jak rua od pralki można je dowolnie ciąć nożyczkami i kable poprostu w nie schować. Sama stosuje ten patent i mój królik kochający kable nawet do tych rurek nie podchodzi ;]. Ja w domku mam psa, kota , królika, szczura i kanarka

Pozdrawiam !

[karateczka000]

figa4- mam szynszyla i nie sądzę żeby takie zwierzę było 'do towarzystwa' dla kotki. Przeciez to gryzoń, a dla kotów gryzonie to potencjalne obiekty do schwytania. I nie zgodzę się, że "szynszyl jest jak piesek" mam do czynienia z jednym i z drugim i widzę między ich zachowaniem zasadnicze różnice
Przepraszam, ale ten tytuł wątku mnie zaskoczył

Mam psa i gdy w jego towarzystwie wypuszczam szynszyla to juz zaczyna się "małe polowanie" i tak samo myslę, było by w przypadku kotki ( nawet rozpieszczonej, bo instynkt łowcy może obudzic się w niej zawsze )
Myślę, że nie powinnaś brac szynszyla, jeśli ma być on towarzyszem i przyjacielem dla kota, oczywiście co innego dla Ciebie-bo to przecudne zwierzaki, ale nie bedę sie na razie o tym rozpisywać

Inna sprawa z fretkami-tu się nie wypowiem, bo nie mam z nimi żadnego doświadczenia.

Radzę przemyśleć tą sprawę i zastanowić się nie nad gryzoniami, ale nad drugim kotem, bo przecież skoro masz juz jednego to i ten drugi nie powinien byc problemem, ale świetnym towarzyszem dla Twojej kotki.

Czemu tak właściwie nie mogłbyś przygarnąć drugiego kota ?

[figa4]

Ojjj ja bym bardzo chciała mieć drugiego kota, ale problem jest taki, że mój kot mieszka sobie od jesieni na ogródku, wybudowaliśmy mu taki fajny podest, postawiliśmy koszyk (taki specjalny) i moja kotka woli mieszkać na dworze, niż w domu, bo w domu jej się nudzi. Nio, ale oprócz kotki, mam także psa, który także mieszka na dworze. On ją akceptuje w 100% tak słodko buuuzi sobie dają Przecudny widok Akceptuje ją tylko dlatego, że ona w tym domu była pierwsza, a on do nas dołączył jako szczeniak. Jednakże mój piesio nie jest taki tolerancyjny w stosunku do innych zwierząt (niestety). Nawet zbyt agresywny, bo chciał kiedyś pogryźć suczkę mojego kolegi.
Nio tytuł może się wydawać śmieszny, ale moja kotka ma taki specyficzny charakter. Nie jest takim kotem, który "chadza swoimi ścieżkami". Owszem lubi mieszkać na dworze, ale w domu także przebywa. Przychodzi z rana na śniadanie Potem śpi sobie, potem przychodzi do mnie łasi się, tuli, głaszcze mnie po twarzy Taka fajniutka Rozpieszczona jest bo ja jej nigdy nie karce, nawet jak nabroi I do tego jest malutka, zapewne większa niż szynszyl i fretka, ale nie jest duża, a jest już dorosłym kotem. Z tym towarzystwem to chodziło mi o to, żeby szynszylowi, czy fretce nie było smutno. Ale nie mogłam dać tytuły "Lepsza kotka czy kotka do towarzystwa fretki" (lub szynszyla). Teraz, gdy są wakacje to mogłabym się nowym zwierzakiem zajmować przez większość czasu, a jak pójdę do szkoły to będzie mu smutno Tak sobie myślę, że chyba byłaby lepsza fretka. skoro od czasu do czasu miałaby się pobawić troszkę z moją kicią. Co Wy o tym myślicie?

[karateczka000]

Właśnie, teraz gdy są wakacje masz mnóstwo czasu dla zwierząt-ale potem bedzie go trochę mniej, więc dobrze, że myślisz o tym aby zwierzakom samym nie było smutno.
Ja dalej bede proponować Ci drugiego kota-najlepiej małego kociaka, bo: przez okres wakacji będziesz miala dla niego wiele czasu, myślę, że kocica zaakceptowała by małego kociaka i także by się nim opiekowała, a gdy kociak by podrósł obydwa koty byłyby dobrymi 'kumplami'

Pies też myślę jeśli nie zaakceptował, to przyzwyczaił by sie do dwóch kotów (nie sądzę, żeby był 'aż' tak agresywny żeby zagryźć kota)-co ty na to?

No i ostatecznie, z dwojga szczurów lepiej dla kota brać fretkę...

[figa4]

Hehehe właśnie jest aż tak agresywny Uwierz mi. Czasami sama się go boję, wystarczy, że np. wlezie mi pod nogi i zaczyna warczeć bo jestem nad nim i on się wtedy czuje zagrożony, a na swoje terytorium nie wpuści nikogo obcego, jeżeli ta osoba nie będzie z kimś z domowników - nie ma szans. Czasem się cieszę, że jest taki zaborczy, ale to też jest wada, bo on nie zwraca uwagi na to, że my mu dajemy jeść, mu ma się nic nie stać - i to jest dla niego najważniejsze. Drugiego kota nie mogę kupić także ze względu na rodziców, ponieważ nasza kotka już nieźle nabroiła - mamy poobdzierane fotele, musieliśmy zmienić klamki w niektórych pokojach, żeby nas nie budziła albo ma np. skłonnności do oddawania moczu w niektórych pomieszczeniach i po prostu nie może tam wchodzić. Nio a fretka, czy szynszyl byłby w moim pokoju, ewentualnie czasami w innych pomieszczeniach, no i na ogródku. Kotka bez problemu by zaakceptowała kociaka, ale to akurat nie jest problemem. Hm... teraz będę pracowała u mamy w sklepie, zobaczę ile zarobię. Wtedy stwierdzę na jakiego zwierzaka będę mogła sobie pozwolić i czy to będzie miało w ogóle sens.
... Ale naprawdę nie wiesz jak bardzo bym chciała mieć drugiego kota

[karateczka000]

ehh, to juz mniej więcej wiem, jak się sprawy mają i o co chodzi

A właśnie, bo oprócz szynszyli (osobiście dla kota odradzam) i fretek nie pomyslałaś o króliku?-wspominałaś, że nowy zwierzak mógłby biegac na ogródku, a to dla królika prawdziwa frajda, więc co o tym myślisz?

(wyobrażam sobie jak bardzo chcesz miec kota i dlatego ZAWSZE jest jakiś sposób żeby przekonac rodziców-bo w tym problem-prawda?)przynajmniej ja kiedyś moich odpowiednimi argumentami potrafiłam namowic na wszystko , no prawie

[motylek1007]

ja tez uważam, że dla kota najlepiej pasuje kot....bo...z innimy zwierzakami sie
nie dogada. Mam namysli to, ze moze i zaakceptuje ale nie pozna freciowego jezyka nigdy i nigdy tez sobie nie pogawedza....
wiadomo ze jak jest nowy zwierzak trzeba liczyc sie ze cos zniszczy, bez bezgledu na to czy bedzie to szynszyl, fretka czy ktos inny - moze tylko szkody beda wieksze czy mniejsze....
Takze ja polecam kociaka

[karateczka000]

Napisane przez motylek1007

Takze ja polecam kociaka

no to jesteśmy dwie

[figa4]

Wpadłam na nowy pomysł A może tak wziąść 2 fretki lub 2 szynszylki? Oczywiscie tej samej płci żeby mi się nie kopulowały Co Wy na to? Bo stwierdziłam, że mój kot i tak siedzi na dworze, kiedy ja jestem w szkole, więc mój pies ma towarzystwo, a nie wiem jakby Goro zareagował na nowego kota, obawiam się, że katastroficznie.

[karateczka000]

figa-jak chcesz juz przygarnąć koniecznie te gryzonie, to parkę-czyli róznej płci! tak bedzie najlepiej, bo dwa samce lub samiczki moga ze soba konkurować, a samiec z samiczka nie zawsze będą "ze sobą kopulowac" jak to określiłaś, wazna jest w tym przypadku sterylizacja, ale jak myślisz o czymś takim to na pewno lepsza jest parka

Wiesz co ja myślę, że Twoj pies nawet nie zauważył by, że macie nowego kota-skoro macie ogród to nie wchodzili by sobie w drogę, tak więc-Bierz Kota!

pytam jeszcze raz co sądzisz o króliku?-ten moze zyc w pojedynkę.

[Mrs.Black]

Szczerze mówiac mialam frecie i szynszyla.Oba zwierzatka sa przeswietne.Szynszyl typowy gryzon wszystko obgryza stol,sciany, progi ,meble jak mu sie umai......ale jest bardzo milusi fajny czasem jest spokojniutki, ale jak mu odbije to zaczyna wszedzie skakac i latac.Moj bidulek raz dostal jakiegos "crazzy froga" i zaczal sie odbijac od wszystkich mebli , az wkoncu nie wyrobil i walnal glowka o szafe i padl, juz sie wystraszylam ze zdechnie.Wsadzilam go do kocyka, wierzac, ze wszystko sie dobrze skonczy polozylam go na lózku w pokoju ,przychodze 10 min pozniej a on spowrotem skacze i lata po calym pokoju (poprostu zemdlal bidulek) ale to byl facet. Samiczki sa spokojniejsze, a i samce czasem lubia pogrysc obcych, ale bez obaw reki nie odgryzie. Stworzanko prze fajne. Co je karme dla szynszyli trawke swieza i zasuszona, uwielbiaja nasiona slonecznika.Sa latwe do utrzymania z higiena nie ma wiekszego problemu,"myja sie" w specjalnym piasku.Zalatwiaja sie robiac "tic taci".
Natomiast jesli ja miala bym wybrac wole frycie sa to inteligentniejsze stworzonka, tez bardzo rozbrykane zwlaszcza mlode!!:P Chyba nie bylo dnia zebym przy moim Borysku sie nie usmiala no super sprawa... Czasem gryzl ,ale delikatnie nie do krwi ani kosci. Tak jak szczeniaczki podgryzuja palce wlascicieli. Da sie je wytresowac oczywiscie nie oczekujmy ze bedzie skakac przez plonaca obrecz, czy aportowac , mam na mysli proste komendy. Jak spia to ich nikt i nic nie jest w stanie obudzic. Wygladaja wtedy komicznie. Co jedza karme w puszkach dla mlodych kotkow i oczywiscie mieso , raz na jakis czas mozna dac troszeczke pomidora uwielbiaja je ale mozba im dawac bardzo zadko. Wkoncu sa miesozercami.
Frycia jest zabawnym stworzonkiem wszedzie musi wejsc wszystko sprawdzic mozna z nia chodzic na smyczy taka jak dla kotow zreszta szynszyle tez. Mysle ze frecie bardziej sie przywiazuja do ludzi sa troszke spokojiejsze i nie obgryzaja wszystkiego.
Och troszki sie opisalam ,ale to chyba tyle mojego przynudzania. Jesli wybierzesz szynszyla koniecznie wes dziewczynke, a jesli frecie musisz ja wykastrowac zeby nie wydzielala hormonow zeby poprostu nie zaznaczala swojego terenu bo nie jest to zbyt przyjemny zapaszek...

[motylek1007]

Napisane przez karateczka000

figa-jak chcesz juz przygarnąć koniecznie te gryzonie, to parkę-czyli róznej płci! tak bedzie najlepiej, bo dwa samce lub samiczki moga ze soba konkurować, a samiec z samiczka nie zawsze będą "ze sobą kopulowac" jak to określiłaś, wazna jest w tym przypadku sterylizacja, ale jak myślisz o czymś takim to na pewno lepsza jest parka

Wiesz co ja myślę, że Twoj pies nawet nie zauważył by, że macie nowego kota-skoro macie ogród to nie wchodzili by sobie w drogę, tak więc-Bierz Kota!

pytam jeszcze raz co sądzisz o króliku?-ten moze zyc w pojedynkę.

ja mam 2 chlopakoe (nie kastrowanych) i sie dogaduja

ps a moze prosiaczki??

nie zebym miala cos przeciwko królikom

Napisane przez Mrs.Black

Co jedza karme w puszkach dla mlodych kotkow i oczywiscie mieso

pamietam ze gdzies czytalam aby fretkom nie dawac wlasnie pokarmu dla kotow (Whiskas itp) tylko taki specjalny dla nich wlasnie, bo "koci" im szkodzi na trawienie czy cos

[figa4]

Nie przepadam za królikami pomimo tego, że słodko wyglądają Chyba już się zdedcydowałam na fretkę - jednak
Pozałączam linki, które mogą mi się przydać i innym wizażankom do przygotowania się przed zakupem fretek

http://freciszon.silesianet.pl/zakaz.htm - to czego nie wolno dawać fretkom do jedzenia
http://freciszon.silesianet.pl/dom.htm - przygotowanie domu
http://freciszon.silesianet.pl/wychowanie.htm - wychowanie
http://freciszon.silesianet.pl/jedzenie.htm - żywienie
http://freciszon.silesianet.pl/toaleta.htm - pielęgnacja fretki

Dzięki za info Mrs.Black i Motylek1007

[Mrs.Black]

Napisane przez motylek1007

pamietam ze gdzies czytalam aby fretkom nie dawac wlasnie pokarmu dla kotow (Whiskas itp) tylko taki specjalny dla nich wlasnie, bo "koci" im szkodzi na trawienie czy cos

Przeczytałam o tym w ksiazce o freciach i pytalam sie weteryniorza z tym ,ze to musi byc pokarm dla mlodych kotow!!

[motylek1007]

Napisane przez Mrs.Black

Przeczytałam o tym w ksiazce o freciach i pytalam sie weteryniorza z tym ,ze to musi byc pokarm dla mlodych kotow!!

ja tylko napisalam co zasłyszalam na innym forum, gdyz kiedys chcialam kupic fretke i sie intersowalam co jedza itp aby miec jakies rozeznanie....i wlasnie przeczytalam ze to największy błąd podawac jej pokarm koci. Jest dla nich - ale drogi (przynajmiej jak na moja kieszeń) i dlatego zrezygnowalam....

Powtarzam, ze nie jestem ekspertem i tylko wiadomosc powtarzam, nie biorac odpowiedzialnosci.
Trafilam kiedys na bardzo fajna strone o fretkach, byl tam tez kontakt do chłopaka który sie nimi zajmuje (mial ich chyba 5). Jak chcesz poszukam Ci....(ale to w tygodniu bo weekend mam zawalony)

[Wredonisia]

odradzam i to i to. Szynszyl napewnonie, bo kot może go zabić, a fretka z kolei może (tak słyszałam) zagrozić kotu, jesli bedzie agresywna. Najlepszym interesem bedzie drugi kot
a jesli chcesz trzymac fretki tylko w swoim pokoju, w klatce, to może sobie daruj, przeciez one musza wychodzic z klatki... Poza tym fretki moga byc bardzo niszczycielskie.

[motylek1007]

na upartego to każde zwierze jest niszczycielskie i zawsze trzeba brać pod uwage ze cos zniszczą...

[figa4]

Napisane przez Wredonisia

odradzam i to i to. Szynszyl napewnonie, bo kot może go zabić, a fretka z kolei może (tak słyszałam) zagrozić kotu, jesli bedzie agresywna. Najlepszym interesem bedzie drugi kot
a jesli chcesz trzymac fretki tylko w swoim pokoju, w klatce, to może sobie daruj, przeciez one musza wychodzic z klatki... Poza tym fretki moga byc bardzo niszczycielskie.

Ojjj... źle mnie zrozumiałaś. Ja tu się zastanawiam nad kupnem klatki, czy w ogóle będzie ona potrzebna, a Ty mi tu piszesz, że mam zamiar trzymać zwierzaka całymi dniami w klatce. O zgrozo, aż taka jędzowata to ja nie jestem
Wybrałam fretkę bez względu na szkody. Wczoraj byłam we Wrocku w pasażu handlowym i tam był zoologiczny. Fretek nie było, ale były takie śliczne szynszylki Nawet się mojej mamie spodobały To już jest coś, więc wpadł mi do głowy drugi głupszy pomysł... Aby wziąść i fretkę i szynszyla... ale wtedy klatki będą konieczne ale chyba jednak wezmę fretki Yh dziewczyny dziewczyny... Kota nie mogę wziąść i już.

[motylek1007]

to juz lepiej zdecyduj sie albo na fretke albo szynszyla bo 2 jednoczesnie nie da sie trzymac...

oczywiscie czekamy na relacje i fotki
polecam tez zalogowac sie na odpowienim forum (chociaz i tutaj sa osoby co maja fretki/szynszyle) masz wtedy prawdziwa skarbince wiedzy

[figa4]

Ale nie tak szybko
Najpierw muszę uzbierać pieniążki na te zwierzaczki i na akcesoria

[esfira]

http://adopcje.fretki.org.pl/ polecam adopcje potrzebującej freteczki zawsze pomożesz potrzebującemu zwioerzakowi, a i pieniadze zaoszczedzisz
proszę- Wrocław http://adopcje.fretki.org.pl/DOLNOSLASKIE.html

[karateczka000]

ehhhh, wiesz co, widzę że jesteś strasznie niezdecydowana i tak dokładnie to chyba sama nie wiesz jakiego zwierzaka chcesz mieć

[figa4]

karteczka po części tak, ale ja mam 1 000 000 pomysłów na minutę Dlatego jak na coś nowego wpadam to dołanczam to do listy "do rozważenia za i przeciw" Ale już się zdecydowałam na frerkęę

Co do adopcji, przemyślę to