Perfumy a migrena.

[As!a]

Jestem "migrenowcem" i bardzo łatwo wywołać u mnie ból głowy. Właśnie jedna z przyczyn może być zbyt intensywny zapach. Pamiętam, że kiedyś jadąc pociągiem siedziałam obok koleżanki, która pachniałam "Passion Dance" Avonu, dwie godziny jazdy przypłaciłam dwudniowym bólem głowy. Czy może ktoraś z Was ma taki problem lub może poleci mi jakiś lekki nie duszący zapach? Z góry dziękuję.

[beliczek]

As!a
Też jestem migrenowcem. Zapach może u mnie wywyołąc dwu-, trzydniowy bol głowy Niestety, to chyba kwestia genów, moja mama ma podobne reakcje.
Mimo to uwielbiam perfumy cięzkie, mocen, charakterystyczne.
Nie da się polecić perfum, po których na 100% nie będzie Cię bolała głowa. To nie jest kwestia lekkości zapachu ale jakiegoś ksładnika, który w połaczeniu z innym tak na nas działa. Mam dwa takie killery: klasyczna "Organza" Givenchy i ... "Cool water" Davidoffa. A "cool water" to przecież zapach lekki, świeży. Mimo to zabija mnie. Po godzince w towarzystwie osoby używającej "Cool water" głowa boli mnie tak, że muszę uciekać przed światłem, dźwiękiem, dotykiem. Dosłownie czuję ból istnienia.
Avon niestety ma coś w swoich zapachach co może pryzprawić o koszmarny ból migrenowców. Wspomniany przez Ciebie "Passion dance", "Far away", "Perceive" mają pewną "nutkę migreny", metliczną, chemiczną ,nachalną...
Zupełnie nie mam żadnyh problemów po avonowskiej "Sheer rose" (pisałam już o tym zapachu tu na forum). Zapach ogodowej róży, bez owej "nutki migrenowej" z "Passion dance" i innych avonowskich zapachów. Jedyny zapach avonu (moi mzdaniem) wart polecenia.
Wspaniałym zapachem, który mogę używać nawet przy bólu głowy jest "In love again" Yves Saint Laurent. Jest lekki, niezbyt trwały, świeży ale nie cytrusowy. U mnie niestety większość cytrusowych woni wywołuje migrenę (poza bergamotką, która według mnie tez jest cytrusem) .
Nigdy nie mam migeny po perfumach guerlain, nawet tych najmocniejszych. No może po testowaniu cytrusowej Pampelune AA było kiepsko. Zdecydowanie najbezpieczniejszym Guerlainowskim zapachem jest "Champs Elysees". Jet delikatny ale nie jest "świeżakiem". Fajny na wieczór lub popołudnie dla migrenowca. Dodam tylko, że jest na niego promocja w Rossmanie i można go kupić bardzo okazyjnie
Kiedy mam "migrenotwórczy dzień", wtedy unikam cytrusów, podrózy komunikacją miejską, słońca i... osób używających zapachów-killerów (w moim odczuciu killerów oczywiście. Wiem, że "Cool water" ma rzesze fanek).
A kiedy już głowa mnie boli to polecam wąchanie świeżo zmielonej kawy i aspirynę przeciw migrenowym bólom głowy (tylko on na mnie działa), unikanie ciężkich potraw i słońca.
Piszę tu o moich subiektywnych doświadczeniach z zapachami. Moja mam dostaje migreny od "Jungle" Kenzo, które na mnie działało swego czasu wręcz kojąco.
Swoją drogą wiedząc, że jest się migrenowcem dobrze jest przetestować jak najwięcej zapachów w celu wykluczenia składników "niebezpiecznych" i "niebezpiecznych połączeń".
Idź więc Asiu do dobrej perfumerii, i testuj. Powiedz konsultantce o tym co Cię drażni w zapachach, może pomoże Ci wyodrębnić Twoje składniki-killery i znaleźć odpowiedni zapach.
Pozdrawiam

[k-n]

U mnie, oprócz bólu głowy, zapachy większości perfum wywołują mdłości (a zwłaszcza te intensywne) Staram się więc unikać osob, które wylewają na siebie "litr" pachnideł.

[nan]

Też to mam. Pierwsza migrena, jakiej dostałam w życiu była spowodowana perfumami podkradzionymi mamie. Dla mnie zapachami migrenowcami są: Femme Rochas, Narcisse Chloe i jeszcze kilka innych. Przy pomocy Osmoz zrobiłam sobie ich zestawienie i ciekawa rzecz - we wszystkich zapachach jest brzoskwinia... Z tym, że nie każda brzoskwinia tak na mnie działa, gdyż zawiera ją również Tesor, którego kiedyś z powodzeniem używałam i nie działał na mnie migrenogennie. Moja mama dostała kiedyś migreny od Rare Gold Avonu, więc może faktycznie jest coś jest z tą firmą...
Nauczyłam się jednak rozróżniać takie zapachy od pierwszego niucha: jak powącham zapach i czuję, że mam go w gardle, tak jakbym się go napiła to od razu wiem, że będzie niedobrze... Nie wiem, czy inne osoby też tak mają, ale faktycznie migrena od perfum jest dla mnie jedną z najgorszych jakie istnieją.

[beliczek]

Napisane przez nan

Też to mam. Pierwsza migrena, jakiej dostałam w życiu była spowodowana perfumami podkradzionymi mamie. Dla mnie zapachami migrenowcami są: Femme Rochas, Narcisse Chloe i jeszcze kilka innych. Przy pomocy Osmoz zrobiłam sobie ich zestawienie i ciekawa rzecz - we wszystkich zapachach jest brzoskwinia... Z tym, że nie każda brzoskwinia tak na mnie działa, gdyż zawiera ją również Tesor, którego kiedyś z powodzeniem używałam i nie działał na mnie migrenogennie. Moja mama dostała kiedyś migreny od Rare Gold Avonu, więc może faktycznie jest coś jest z tą firmą...
Nauczyłam się jednak rozróżniać takie zapachy od pierwszego niucha: jak powącham zapach i czuję, że mam go w gardle, tak jakbym się go napiła to od razu wiem, że będzie niedobrze... Nie wiem, czy inne osoby też tak mają, ale faktycznie migrena od perfum jest dla mnie jedną z najgorszych jakie istnieją.

Po raz kolejny zgadzam się nan - migrena od perfum to jedna z najgorszych rzeczy jakie istnieją.
Taki przedsionek piekła.

[madonek]

brawa za przedsionek piekiel wczoraj bylam blisko wraz z Alienem ,ktory tam mnie wlasnie porwal .

[d'ou vient le vent]

Też jestem migrenowcem ostatnio skronie mi pękały od Eau de Merveilles i zwietrzałego Zen ... coś zioła mnie kopią. Co najdziwniejsze, kiedyś głowa bolała mnie od paczulowych i kadzidlanych zapachów które teraz spokojnie noszę bez skutków ubocznych.

PZDR Natalia

[ewis4]

No i ja się przyznam, że od dziecka cierpię na migrenę........ horror... odziedziczyłam ją po mojej mamie. Gdy boli mnie głowa nie tylko nie mogę wąchać żadnych perfum, ale wszystkich zapachów w ogóle.... czasem boli mnie przez ponad tydzień... Ale gdy nic mi nie dolega mogę nosić i czuć nawet te ciężkie zapachy. Pozdrawiam Was

[beliczek]

ewis4 spróbuj następny razem (oby go nie było) powąchać świeżo zmieloną kawę. mi to pomaga.
Ja cierpię na migreny od około 10 roku życia. O dziwo w ciąży miałam z nimi spokój

[ewis4]

Beliczku dziękuję za radę i kawusię napewno powącham... a ja cierpię na migrenę od 6-tego roku... no i musiałam jakoś nauczyć się z tym żyć... a w ciąży niestety też mnie bolała głowa. Bardzo mi Ciebie szkoda, bo wiem co to za cierpienie

[Smoczyca]

Cierpię na bardzo silne migreny od 18 roku życia, na studiach uległo to natężeniu, po studiach lekko minęło. Kiedy dostałam pierwszej migreny z klasyczną aurą, byłam przekonana że umieram, że mam jakiegoś guza w mózgu, bo niemożliwe jest by tak samo z siebie bolało... Z migreną da się żyć, zwłaszcza jeśli ma się pod ręką Imigran.
U mnie zapachy nie wywołują prawdziwej migreny. Może mnie lekko głowa poboleć, ale nie jest to migrena. Oczywiście podczas prawdziwego ataku drażnią mnie wszystkie możliwe zapachy, nawet te które kocham na codzień, tak samo jak drażnią mnie dźwięki czy światło.
Zapachy, od których czasem boli mnie głowa to aldehydy i niektóre mocno kwiatowe nuty. Specjalnie wyczulona jestem na jaśmin i kwiat pomarańczy.

[gosiunia22]

Nie jestem typem "migrenowca", ale raz w życiu pewne perfumy spowodowały u mnie ból głowy i odruch wymiotny (przepraszam za tak dosłowny opis :/ ) Były to "Angel"...

[jasmin30]

Ja również cierpie na migreny już ponad 20 lat .
O potworny , kilkudniowy ból głowy przyprawiają mnie zwłaszcza perfumy intensywnie kwiatowe(Fraigle,Amarige) ,albo takie które zawierają w swoim składzie róże - z tego powodu nie mogłam używać Desire, a ostatnio również ukochanej Desnudy. Czasami podobną reakcję wywołuje u mnie jaśmin, zwłaszcza podczas upałów
Ostatnio 'cieszę się" klasyczną Organzą i chyba niestety również pójdzie w odstawkę, a kolejnym zakupem ma być czarna Coco.Testy w perfumerii wypadają w tym wypadku pomyślnie, więc mam nadzieję, że będę mogła je nosić.
Natomiast perfumy których mogę uzywać bez obaw to Dune.
Po 30stce ilość i jakość migren co prawdau mnie zmalała, ale w dalszym ciągu perfumy należą (niestety) do podstawowych ich wyzwalaczy

[As!a]

Kurcze, nie wiedziałam, że nas aż tak dużo, kobietek z migrenami. Czasami postanawiam sobie, że zrezygnuję z perfum! Nie będę mieć problemów z bólami i zaoszczędze troszkę pieniędzy... tylko jak tu się oprzeć "Premier Jour" Niny Ricci, czy Stelli McCartney? Ech...

[madonek]

Warto byloby rowniez wziazc pod uwage TZ w posiadaniu kazdej z wizazanek i ich migrenogennych perfum...

[As!a]

Uff... nie posiadam.

[beliczek]

Napisane przez madonek

Warto byloby rowniez wziazc pod uwage TZ w posiadaniu kazdej z wizazanek i ich migrenogennych perfum...

o taak...
Killer wszeczasów : "L'eau d'Issey puor homme"

[madonek]

killer na mojego TZ to kazdy spisek Davidoff i z damskich ,,Mont Blanc''- perfumy pachnace morderstwem

[chiński kotek]

U mnie też niektóre zapachy wywołują migrenę.
Niestety często bywa tak, że są to zapachy, które mi się bardzo podobają.
Czasem, gdy bardzo mi zalezy na jakimś, to perfumuję się kładąc się do łóżka (gdy jestem już bardzo spiąca i wiem, że zaraz zasnę). Kilka takich nocy (czasem nawet jedna) wystarczy żeby sie "oswoić" z zapachem i wtedy nie działa już na mnie w ten sposób. Mogę go pózniej normalnie uzywać - ale muszę go uzywac często, bo po dłuższej przerwie znowu wywołuje u mnie ból głowy albo migrenę.
To mój własny sposób. Nie wiem czy u innych się sprawdzi, nie namawiam do próbowania, bo raz zdarzyło mi się, że ból głowy w czasie takiej "nocy przyzwyczajania" obudził mnie Ale to się zdarzyło tylko raz.
Jesli ktoś chce spróbować,to proszę, ale nie gwarantuję efektów
A jeśli u kogoś też to podziała, to niech napisze, bo jestem ciekawa.

[As!a]

Hmm, może warto spróbować... kto wie...

[sumiko]

Ja dostałam ostatnio strasznej migreny po Promesse -Cacharel, okropny ten zapach

[j_marta31]

Ja również niestety poznałam co to migrena ;( U mnie też ból głowy wywołują niektóre zapachy, przeważnie jednak wtedy, kiedy jestem np. w autobusie lub w hipermarkecie. Nie jestem więc w stanie ich zidentyfikować

[ishtar4]

To witam w klubie. Miewam sytuacje - jeden "niuch" i od razu "drapnięcie po mózgu" Muszę uważać na gęste zapachy owocowe, przekarmelizowane, przypominające syrop z drylowanych wiśni i czarną porzeczkę.
Z nut kwiatowych najbardziej zdradliwe są chyba konwalie i żonkile. Zauważam, że im więcej nut drzewnych, leśnych w perfumach - ryzyko migreny, w moim przypadku, się zmniejsza.
Natomiast lotos działa łagodząco często gdy już dorwie mnie ból głowy zapalam kadzidełko o zapachu lotosu może ma jakieś właściwości uspokajające.

[kasia191273]

mam to samo- pewne zapachy wywołują u mnie atak migreny. Natomiast gdy głowa JUŻ boli, drażni mnie każdy zapach;-(((

[olcia7]

Ja mam migrenę, ale nie wiem, czy to zapachy ją wywołują. Mam ten typ migreny z wcześnijszą "aurą", tzn z migotliwym punktem, który najpierw "widzę" kątem oka gdzieś w rogu, a potem "rozprzestrzenia się " na całe pole widzenia i połowy obrazu nie widzę. Jeżeli od razu połknę tabletkę przeciwbólową - czasami udaje mi się uniknąć ataku bólów głowy. Myślę, że to bardziej zbieg okoliczności, że akurat parę razy podczas takiej "aury" miałam na sobie Miracle Lancome. Czasami ich używam i nie mam ataków migreny, także chyba (mam nadzieję!!) są one czymś innym spowodowane.
Muszę jeszcze kiedyś wypróbować sposobu Beliczka, tzn zapachu świeżo zmielonej kawy, który to wprost uwielbiam!! Za każdym razem jak robię kawę wącham ją, nie mogę się powstrzymać...

[Meriamon]

Na mnie migrenogennie działają zapachy z nutą kadzidła... wielka szkoda bo podoba mi sie kilka,tylko co z tego,skoro moja głowa mówi nie
W zasadzie napisanie "migrenogennie" to zbyt pochopne z mojej strony... kadzidła działają raczej takim bólem głowy,który przechodzi gdy pozbęde się owej woni...zmyję etc. wiec w zasadzie porządnej migreny to raczej jeszcze nie uraczyłam...
Ale mdłości owszem dostaje zwłaszcza po słodko/kwiatkowo/groszkowych i tym podobnych pachnidłach...

[joasiak1]

A u mnie ból głowy, bo migrena to by było za dużo powiedziane, wywołuje zapach jaśminu na przykład taki jak w Pure Poison i taka jeszcze przeze mnie niezidentyfikowana nuta, która po prostu mnie dobija w Splendor EL... Ból głowy z miejsca.
Za to kiedy juz boli mnie głowa, każdy zapach tylko pogłębia ten stan.
Inna rzecz, że u mnie częsciej niż ból głowy zapachy wywołują mdłości, które z kolei wywołują moje przerażenie, że może jestem w ciąży, a od tej mysli dostaję jeszcze większych mdłości... Nie daj Boże takie mdłości spowodowane jakimś zapachem i podróż komunikacją miejską - prawie zawsze muszę wysiąść przed celem podróży...

[Hexxana]

Kocham Black Cashmere DK ale...niestety zabojczo na mnie dziala nawet ilosci kropel homeopatycznych...nawet nie sadzilam,ze tak ten zapach na mnie podziala,po raz pierwszy sie z czyms takim spotkalam.
Z jednej strony ciesze sie,ze do konca przetestowalam probke jaka dostalam bo....mialam wlasnie kupic pelnowymiarowy flakon.

[Meriamon]

Napisane przez joasiak1

i taka jeszcze przeze mnie niezidentyfikowana nuta, która po prostu mnie dobija w Splendor EL... Ból głowy z miejsca.

Czyżby w Splendor drażnił Cię słodki groszek... ?
Bo na mnie działa jak płachta na byka

[martyna101]

u mnie potezna migrene wywoluje Flower by kenzo,NR for her,Alien i Angel....szczerze ich nie cierpie, wyczuje na odleglosc 100 km ;p a ten bol glowy ..tragedia..

pzdr