Co z nim zrobić?

[lookinka12]

Dziewczyny, od ponad dwóch lat kocha się we mnie pewien chłopak to dla mnie wcale takie fajne nie jest kiedyś spróbowałam z nim być, bo chyba coś do niego czułam... ale jednak nie, myliłam sie, bo to było jedynie zauroczenie zerwałam z nim, bo po prostu nie kochałam go... ale on nadal mnie bardzo kocha i chce ze mna być. Ja właściwie nic do niego nie czuję... tak czuję, ze właściwie nic pyta się mnie, czy chce z nim być i w ogóle. Powiedziałam, ze się zastanowię nad tym, ale prawda jest taka, że to jest raczej niemożliwe! Ale jakbym mu powiedziała, że nie chce, to po prostu dołek. Nie wiem czemu tak jest jakby sobie znalazł inną, to byłabym całkiem zdołowana. To jest dziwne, bardzo. Może poradzicie coś? bo ja nie wiem, co mam z nim zrobić... nie chce go ranic...

[blue _eyes]

Wydaje mi sie ze jednak dalas mu jakas nadzieje skoro powiedzials ze sie zastanowisz nad byciem razem. Najwazniejsze zebys sama wiedziala czego tak naprawde chcesz. Jesli nie zalezy ci na nim i nic doo niego nie czujesz to powiedz mu to szczerze.

[moonshadow]

Wydaje mi się, że stosujesz taktykę złego psa ogrodnika, który nie zje kiełbasy ale tez nie odda jej nikomu... Jeżeli naprawdę nic nie czujesz do tego chopaka to powiedz mu to i daj mu żyć spokojnie dalej, a nie robisz mu nadzieje.

[aggness]

myśle ze poprostu sie zagubiłaś. nic nie czujesz do chłopaka ale nie chcesz by był z inna. zrezygnuj z niego bo jesli juz raz z nim zerwałas nastepna proba przyniesie podobne skutki. gdyby ten chłopak znalazł sobie inna dziewczyna ty poczułabyś się gorsza, poczułabyś sie ta drugą. a teraz masz swiadomos ze masz nad nim kontrolę. po pierwsze zrezygnuj wogole z kontajktów z nim. na początku mozesz czuc sie zle z ta decyzja ale powoli się przyzwyczaisz i zrozumiesz ze to było tylko krótkotrwałe zauroczenie.
Życze wytrwałosci i dobrego humoru!

[mollyy]

Napisane przez moonshadow

Wydaje mi się, że stosujesz taktykę złego psa ogrodnika, który nie zje kiełbasy ale tez nie odda jej nikomu... Jeżeli naprawdę nic nie czujesz do tego chopaka to powiedz mu to i daj mu żyć spokojnie dalej, a nie robisz mu nadzieje.

To samo pomyślałam z psem ogrodnika. Sama go nie chcesz, ale lepiej żeby inna też nie miała, bo on powinien wzdychać tylko do Ciebie. Albo wóz, albo przewóz. Zabawa uczuciami nigdy sie dobrze nie kończy.

[lookinka12]

Macie racje dziewczyny, wielka racje zresztą trzeba z tym skonczyć, bo źle się z tym czuję