|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 330
|
Emocje w dniu slubu
Nie znalazlam w wyszukiwarce takiego tematu wiec zakladam..... bo wiem ze bede miala z tym problem..... Nie mamy jeszcze ustalonej daty slubu ale tu nie o tym....
Dreczy mnie to ze jak jestesmy u kogos na slubie to ja sie strasznie wzruszam: w trakcie skladania przysiegi w kosciele, albo jak organista gra cos romantycznego, takiego wiecie.... jak to na slubach... To mi zaraz lzy do oczu naplywaja hehe. No i jak jestem a czyims slubie to wtedy staram sie np myslec o czyms zupelnie innym i nie sluchac zeby sie nie poryczec. Ale co bedzie jak to ja stane na slubnym kobiercu? Matko juz widze te litry wylanych lez ze wzruszenia hehe nie wiem czemu tak mam i jak temu zaradzic. Nawet w czasie czyjegos wesela jestem w stanie sie poryczec np przy podziekowaniu dla rodzicow itd.... Dreczy mnie to bo nie chce wygladac ciagle zaplakana. Boje sie ze wlasnie te lzy mnie bardziej zestresuja ze np sie rozmazalam czy jak ja wygladam taka zaplakana. Gdyby np slub wywolywal u mnie nerwy wziela bym tabletke uspokajajaca ale na lzy nic nie wezme Moze ktoras z wasma podobny problem? |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
Jestes bardzo wrażliwą osoba
__________________
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś? A więc musisz minąć. Miniesz? A więc to jest piękne. "Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi" Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 235
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
Widzę , że nie jestem sama
. Ja też strasznie się wzruszam, mam to chyba po mamie. Mój ślub za prawie 3 miesiące i szczerze powiedziawszy to nie wiem, jak to będzie . Liczę na to, że w tym momencie, będę skupiona na składaniu przysięgi i się nie popłaczę. Mam nadzieje, że moja mama się jakoś będzie trzymać, bo narazie na samą myśl o błogosławieństwie ma oczy zaszklone. A jak Ona się totalnie rozklei, to mi będzie trudniej się opanować. Efektem mojego wzruszenia będzie czerwony nos, rozmazany makijaż itd., będzie wyglądało, że mnie do tego ślubu siłą zmusili Może wypowiedzą sie jakies mężatki, jak to z tymi emocjami w dniu ślubu było u nich ?? |
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
|
No proszę, okazuje się że nie tylko ja mam taki problem
Ślub w sierpniu a ja już się boję co to się będzie działo. Te strumienie łez Chociaż powiem wam że jak byłam świadkową to tak się pilnowałam i byłam w takim stresie że wyjątkowo na tym ślubie się nie popłakałam. I mam cichą nadzieję że podobnie będzie na własnym |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lilac Wood
Wiadomości: 123
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
Ja raczej nie płaczę, chociaż na własnym... kto wie
![]() Za to boję się, że jak podczas składania przysięgi spojrzę mu w twarz, to zacznę się śmiać... i taki śmiech trudno powstrzymać
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 592
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
To ja się też dołączę. Ja mam ślub w sierpniu i też ciarki mnie przechodzą na myśl o tym. Najbardziej boję się przysięgi, błogosławieństwa i życzeń. Czuję że będę ryczała jak bóbr. Jak byłam na weselu kuzynki ze wzruszenia nie dałam rady złożyć jej życzeń. Poinformowałam już kilka najbliższych mi osób- takich które wiem że się nie pogniewają- żeby nie składały mi jakichś wymyślnych życzeń. Wszytskiego dobrego czy coś w tym stylu i tyle
Nic więcej.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
ja tez bardzo się wzruszam jak jestem na czyims ślubie, zwłaszcza podczas przysięgi, i też sie obawiałam, czy aby nie porycze sie na własnym. Na szczęście obyło się bez łez, przez cała ceremonię miałam uśmiechniętą minkę
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
rany mam tak samo. koszmar jakiś to będzie. ech...
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 298
|
Re: Dot.: Emocje w dniu slubu
no ja bylam na takim slubie gdzie panna mloda sie smiala skladajac przysiege..troche tragicznie to wyszlo, kazdy patrzyl na siebie ze zdziwieniem, no ale coz czasem nie mozna opanowac emocji
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/812ed1d2fa.png |
|
|
|
|
#10 | |
|
Rozeznanie
|
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 721
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
Cieszę się, że nie jestem sama. Jestem osobą, która bardzo wzrusza się w szczęśliwych chwilach- płakałam jak bóbr, kiedy mój TŻ mi się oświadczał. Zastanawiam się, czy ze wzruszenia będę w stanie powiedzieć słowa przysięgi. Mam nadzieję, że jakoś to będzie, chociaż pewnie bez rozmazanego makijażu się nie obędzie... i na wszelki wypadek (raczej na pewno się przyda) moja świadkowa będzie miała ze sobą kosmetyki, żeby mi go poprawiać
|
|
|
|
|
#12 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 863
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
ja rowniez mam podobny problem. tak latwo sie wzruszam, tak szybko, ze koszmar. mnie na slubie kuzyna na blogoslawienstwie lzy stanely w oczach. a co bedzie na wlasnym? az sie boje...
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 77
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
) ja na 'obcych' ślubach zazwyczaj też się wzruszam Na swoim też się tego obawiałam, już przy błogosławieństwie, kiedy prosiłam o nie rodziców rozkleiłam się... A na ślubie - najpierw drżał mi głos, a pod koniec przysięgi miałam już 'banana' na twarzy I o płakaniu ze wzruszenia nawet nie pomyślałam To chyba jest ciut inny rodzaj emocji, który blokuje łzy ![]() Dziewczyny, myślę, że i u Was będzie spokojnie i bez płaczu
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: Re: Dot.: Emocje w dniu slubu
Cytat:
mam nadzieję że będę tak zaaferowana, że wzruszenie do mnie nie dotrze. Na cudzycg ślubach płaczę jak bóbr, podobnie na filmach. Po mamie oczywiście, ona płacze nawet jak jej składam życzenia na urodzinki. |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lilac Wood
Wiadomości: 123
|
Dot.: Re: Dot.: Emocje w dniu slubu
Ale wiecie co?!
Dużo też zależy od księdza. Na ślubie kuzynki trochę się wzruszyłam (a jestem takim typem co płacze tylko w ukryciu), a miesiąc później byłam na ślubie kolegi i ksiądz walnął takie kazanie, że rozglądałam się wokół czy to nie żart... był po prostu żałosny ![]() Na naukach przedmałżeńskich ksiądz też nam mówił żebyśmy składając przysięgę patrzyli sobie w oczy, bo podobno często się zdarza, że młodzi w tym momencie patrzą na księdza ![]() Boję się też, że będę mówić takim "złamanym" głosem... Mąż mojej kuzynki mówił tak cicho, że ledwo było słychać
|
|
|
|
|
#16 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Re: Dot.: Emocje w dniu slubu
Ja też jestem typem, który się łatwo wzrusza. Ale na ślubie czułam się swobodnie - choć głos mi drżał.
Nie przyjmujcie się łzami - makijaż można poprawić, zresztą i tak zostanie w większości scałowany przez gości i spłynie podczas wesela. Zdjęcia można zrobić wcześniej - więc ten problem odpada. Ale branie środków na uspokojenie to raczej nie jest dobry pomysł. Silne emocje, a następnie alkohol podczas przyjęcia (nawet symbolicznie) mogą różnie zadziałać. A chyba lepiej pamiętać własny ślub (nawet jak się na nim popłaczemy albo wyszepczemy przysięgę ledwo słyszalnym głosikiem) niż pamiętać jak przez mgłę. |
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 330
|
Dot.: Re: Dot.: Emocje w dniu slubu
Cytat:
Racja
|
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Re: Dot.: Emocje w dniu slubu
oj jak dobrze, że to nie tylko ja tak mam.właśnie nie wiem jak ja zareaguję płacz czy śmiech.na pewno byłabym cała czerwona ale dlatego muszę się trochę opalić bo inaczej będę wyglądać jak pomidor
__________________
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Re: Dot.: Emocje w dniu slubu
Ja na samą myśl o własnym ślubie, przysiędzie skladanej w Kościele dostaje dreszczy i łzawią mi oczy..to jest taka niepowtarzalna chwila, że szok
.I czasem nie moge w to uwierzyć, że będę w białej sukni a u mego boku już nie chłopak/narzeczony tylko MĄŻ .Ech będzie cudnie
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 602
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
Na obcych ślubach raczej nie zdarzyło mi się płakać ale boję się, że na własnym taka twarda nie będę. Zresztą, zawsze jak się bardzo denerwuję to drży mi głos,a naprawdę tego chciałabym uniknąć na ślubie.Boję się jeszcze dwóch momentów: błogosławieństwa i podziękowania rodzicom. Na wszelki wypadek trzeba mieć zapasowe kosmetyki
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 144
|
ja teraz przed ślubem jak tylko o nim pomysle to łezki mam w oczkach straszne ale z doświadczenia wiem że (chyba
) nie będę płakać, podobnie na zaręczynach ani łza mi nie poszła ale jak przyjechalismy do domku i oznajmiliśmy to rodzicom to pękłam jak bańka mydlana i ryczałam jak bóbr jestem ciekawa jak to będzie przy ołtarzu myślę że napewno się porycze hah zresztą nie tylko ja mój misiek tez pęknie założe się haha ))
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 1 316
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
Ja też jestem bardzo wrażliwa osobą. Bałam się własnego ślubu -zwłaszcza przysięgi w Kościele. Przez kilka miesięcy przygotowywałam się na okropny stres z tym związany. I co? Okazało sie że byłam wyluzowana jak nigdy dotąd. Nie wiem jak to sie stało.
Ale jestem z siebie dumna. Byłam ciągle usmiechnięta, zrelaksowana, szczęśliwa. Za to mój mąż chyba sie denerwował za nas oboje . W Kościele był bardzo blady i zaschło mu w ustach. Po wszystkim przyznał się, że obawiał się że z tego powodu nie wykrztusi ani słowa. Ale wszystko sie udało. Jesli chodzi o podziekowanie rodzicom to mój TZ miał coś powiedziec (bo moi rodzice nie żyją) ale nie był w stanie. Wcześniej oczywiscie napisałam mu jakiś tekst. Stoimy z orkiestrą, wszyscy sie patrzą na nas a on nic nie mówi. Więc wzięłam mikrofon do ręki i powiedziałam coś od siebie do rodziców i gości. Nikt nie zorientował się że to było "live" a ja nawet nie pamietam co mówiłam. Poprostu jakoś poszło. Mój mąż był zachwycony ze go wyreczyłam. A wczesniej nigdy w zyciu nie zgodziłabym się na to przemówienie.Wciąż nie wiem skąd było u mnie tyle odwagi tego dnia bo jestem tchórzem na codzień. Chyba poprostu to był MÓJ DZIEŃ, w którym wszystko sie udaje i wszystko jest cudowne! Tego Wam wszystkim życze!!! Luzu i szczęścia!!! Wszystko sie uda. To tak piekny dzień w życiu że nic nam nie może tego popsuć. |
|
|
|
|
#23 |
|
Przyczajenie
|
ja tez jestem strasznie emocjonalna, i choc narazie nie planuje wlasnego slubu to juz wiem ze na pewno lezka mi poplynie na blogoslawienstwie i podziekowaniach, bo wystarczy ze ogladam jakis slub to plakac mi sie chce w tych momentach.
Bylam w sierpniu na slubie znajomych i panna mloda poplakala sie skladajac przysiege, byla tak wzruszona i szczesliwa ze nie mogla sie powstrzymac. Mam nadzieje ze ja przynajmniej na przysiedze nie bede ryczec. |
|
|
|
|
#24 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
ja mam podobnie, starsznie się wzruszam na wszystkich slubach i bałam się ze na własnym się porycze.... i mało nie brakło.... jak mąż mówił tekst przysięgi to miałam świeczki w oczach i latałam wzrokiem po suficie bo inaczej bym rykneła
choć musze powiedzieć że od rana w dzień ślubu luzik był totalny, dopiero przy tej przysiędze..... a najciekawsze jest to że nie pamiętam w ogóle całej tej ceremonii, byłam w takim amoku z powodu nadmiernych emocji
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
ja tez sie boje ze sie porycze i to strasznie bo ja placze na kazdym serialu prawie
boje sie wlasnie przysiegi jak mi TŻ bedzie skladal. Boje sie tez momentu jak mnie tato bedzie prowadzil do oltarza i potem jak bedziemy wychodzili z kosciola z TŻ ze jeszcze jak uslysze Marsz Mendelsona to padne. Acha no i jak mi na skrzypcach beda grali Ave Maria to tez moge sie wzruszyc za 23 dni dam znac jak bylo
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
ja juz opowiem z doswiadczenia....Tez balam sie ze sie wzrusze strasznie i ze bede sie bardzo denerwowac. Stresa mialam dzien przed i rano u fryzjera a pozniej jak dotarlam do domu w tej calej krzataninie jakos wszystko mnie puscilo. Lezka najbardziej zakrecila mi sie w oku przy kazaniu bylo bardzo osobiste i o milosci bardzo wzruszajace. A w sumie cala msza i wesele zlecialo tak szybko ze chcialabym z 2 razy jeszcze. Moj maz wydawal sie bardzej zestresowany niz ja. Przy przysiedze denerwowalam sie ale staralam sie by wyszlo jak najbardziej naturalnie i tak bylo
__________________
ANIA
![]() |
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 373
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
niestety ja też się tego obawiam, ze bede ryczeć jak bóbr
![]() jak to jeszcze bedzie w domu przy błogosławieństwie to pal licho, ale boję sie najbardziej przysięgi, jak tż będzie składał i spojrze w jego oczy... już jak to pisze to rycze jak ja to opanuje? a za chiny nie chce płakać, bo zaraz jestem cała czerwona i się nie moge pozbierać na zaręczynach oczywiście jak tylko tż klęknął już wyłam ![]() nie no, coś z tym trzeba będzie zrobić, bo inaczej katastrofa... a ślub za 20 dni
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
byłam u koleżanki na ślubie; najpierw zaczęła się śmiać potem płakać i nie mogła wydusić słowa. wyszło porażkowo i żałośnie.
w moim przypadku zaczynam rozważać drinka przed
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: lubelski
Wiadomości: 1 301
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
W moim przypadku to nie uniknione są wzruszenia na ślubach innych osób i tez obawiałam sie tego na moim ślubie, a w szczególności przysięgi. łezki nam pociekły na błogosławieństwie jak dziadzio sie rozpłakał, bo wspomniał babcie która niestety nie dożłyła tego dnia bo zmarła w styczniu
i pojechaliśmy na cmentarze przed mszą, a przed kościołem mieliśmy sesje i to nas rozluźniło i zrelaksowało i już byłam taka szczęsliwa że teraz każdy mówi ze przysięgę składałam z uśmiechem i się śmiałam, aletakże zdenerwowałam się jak mój mąż wkładał mi obraczke i nie mogła wejsc na paluszek (bo rączki spuchnięte jak to w lecie) i widziałam że zaczął sie denrwowac,ale jakos przesło.Więc każde emocje towarzyszyły mi.
|
|
|
|
|
#30 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: Emocje w dniu slubu
ech, czyli nie ma patentu jak się nie rozpłakać podczas składania przysięgi
też się tego bardzo boje.. może przez te 3 tyg jakoś uda mi sie nastawić...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:53.





. Ja też strasznie się wzruszam, mam to chyba po mamie. Mój ślub za prawie 3 miesiące i szczerze powiedziawszy to nie wiem, jak to będzie
. Liczę na to, że w tym momencie, będę skupiona na składaniu przysięgi i się nie popłaczę. Mam nadzieje, że moja mama się jakoś będzie trzymać, bo narazie na samą myśl o błogosławieństwie ma oczy zaszklone. A jak Ona się totalnie rozklei, to mi będzie trudniej się opanować. 
Chociaż powiem wam że jak byłam świadkową to tak się pilnowałam i byłam w takim stresie że wyjątkowo na tym ślubie się nie popłakałam. I mam cichą nadzieję że podobnie będzie na własnym









