PRACA- znowu na temat jej szukania

[kana5]

Jestem z Warszawy i teoretycznie tu nie powinno być ze znalezieniem pracy problemu, a ja wysłałam już ze 20 CV i nic. Nawet żadnego zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną.
Jestem na V roku ochrony środowiska i wbrew temu co „głoszą” w prasie i TV ofert pracy w moim zawodzie nie ma. A jeżeli już się pojawiają, to szukają specjalisty, bądź kogoś po Politechnice z tytułem inżyniera.
Staram się o pracę sekretarki/asystentki. Mam doświadczenie, angielski na poziomie CAE. Czyli niby spełniam wszystkie wymagania. Ale mam wrażenie, że na te stanowiska szukają osób po ekonomii, zarządzaniu, prawie. Koleżanka (studentka prawa) bez problemu dostała pracę sekretarki, bo stwierdzili, że ktoś po tym kierunku może im się przydać.
Myślę o studiach podyplomowych z jakiejś innej dziedziny, ale najpierw muszę znaleźć pracę.
Zastanawiałam się nad praktykami, ale z jakiej racji mieliby przyjąć kogoś po ochronie środowiska na praktykę np. do agencji marketingowej?

[Fresa]

Napisane przez kana5

Jestem z Warszawy i teoretycznie tu nie powinno być ze znalezieniem pracy problemu, a ja wysłałam już ze 20 CV i nic. Nawet żadnego zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną.
Jestem na V roku ochrony środowiska i wbrew temu co „głoszą” w prasie i TV ofert pracy w moim zawodzie nie ma. A jeżeli już się pojawiają, to szukają specjalisty, bądź kogoś po Politechnice z tytułem inżyniera.
Staram się o pracę sekretarki/asystentki. Mam doświadczenie, angielski na poziomie CAE. Czyli niby spełniam wszystkie wymagania. Ale mam wrażenie, że na te stanowiska szukają osób po ekonomii, zarządzaniu, prawie. Koleżanka (studentka prawa) bez problemu dostała pracę sekretarki, bo stwierdzili, że ktoś po tym kierunku może im się przydać.
Myślę o studiach podyplomowych z jakiejś innej dziedziny, ale najpierw muszę znaleźć pracę.
Zastanawiałam się nad praktykami, ale z jakiej racji mieliby przyjąć kogoś po ochronie środowiska na praktykę np. do agencji marketingowej?

Dziwię się,że po ochronie środowiska chcesz pracować jako sekretarka.

Czyli 4 lata w plecy (albo i 5 nawet) -nie lepiej było iść od razu na administrację i zarządzanie ?

O pracę sekretarki/asystentki można się starać praktycznie po maturze .
Szkoda takiego dobrego zawodu na parzenie herbatek dla szefa.

[cheer]

Z doświadczenia wiem, że mogą się odezwać po paru miesiącach, ale rozumiem, że Ciebie to nie satysfakcjonuje, mnie również to irytowało, zwłaszcza, że bardzo zależało mi na tym, by coś znaleźć. Moim zdaniem najlepszym dla Ciebie, jako jeszcze studentki, rozwiązaniem będą faktycznie praktyki. To nic, że myślisz o praktykach w miejscu nie związanym z Twoim wykształceniem. Dziś właściwie przestaje mieć to znaczenie, przykładem może być Twoja koleżanka (choć to akurat też pokazuje, że zasadniczo do pracy, w której niekoniecznie potrzebne jest wyższe wykształcenie, z chęcią takie osoby przyjmują, a wręcz mam wrażenie zawyżają wymagania). Nie zastanawiaj się nad tym, że potrzebują kogoś z takim a takim wykształceniem, bywa to zgubne Na pewno jednak trzeba próbować, treść ogłoszeń z ofertami pracy najczęściej nijak się ma do rzeczywistości, bo rzadko zdarza się osoba spełniająca wszystkie kryteria.
Nieskromnie polecam Ci wątek redakcyjny dotyczący pracy (przypięty na górze forum) - może spróbuj udoskonalić swoje CV i LM?

[kana5]

Fresa
Ciężko od razu po studiach dostać pracę specjalisty (bez doświadczenia w danej dziedzinie powinno się mieć chodciaż kierunkowe wykształcenie). A jak mówiłam pracy w ochronie środ. jest niewiele.
Dlatego chciałam znaleźć pracę sekretarki lub asystentki, w firmie w której mogłąbym się rozwijać i skończyć odpowiednie studia podyplomowe.
Pracowałam przez 1,5 roku jako asystentka i prowadziłam biuro małej firmy (pracę chcę zmienić, bo się w niej nie rozwijam). I uwierz mi ostatnią rzeczą jaką tam robiłam było "parzenie herbatek szefowi". Mam nadzieję, że w większości miejsc sekretarka dostaje "bardziej ambitne" zadania.

Cheer
Dzięki za słowa otuchy. Oczywiście, że przejrzałam wątek redakcyjny .

[ewakuacja]

No to sie nieco wystraszylam. ja tez studiuje Ochrone Srodowiska, a wlasciwie Inzynierie Srodowiska ,specjalizacja Ochrona i Ksztaltowanie Srodowsika. WYbralam ten kierunek bo sie wlasnie naczytalam ze masa pracy, wszyscy mowili ze przyszlosciowy kierunek,ale jak patrze na ogloszenia to nikgo takiego nie potzrebuja,ale wiesz co mnie pociesza? moj znajomy ktory siedzi w tej brazny juz 10 lat,ma farme co robi projekty budowlane mowi ze tacy ludzie sa potrzebi, b.czesto w urzedach, a biora kogos innego bo nie ma chetnych, albo przy wydawaniu decyzji srodowiskowych. i nie znajdze sie takich ogloszen w gazetach, tzreba jakos samemu sie rozejrzec. ja bede teraz na III roku i chcialbym jakies praktyki zdobyc,ale nawet nie wiem gdzie moglabym je odbyc:/

[patusia22]

Napisane przez ewakuacja

No to sie nieco wystraszylam. ja tez studiuje Ochrone Srodowiska, a wlasciwie Inzynierie Srodowiska ,specjalizacja Ochrona i Ksztaltowanie Srodowsika. WYbralam ten kierunek bo sie wlasnie naczytalam ze masa pracy, wszyscy mowili ze przyszlosciowy kierunek,ale jak patrze na ogloszenia to nikgo takiego nie potzrebuja,ale wiesz co mnie pociesza? moj znajomy ktory siedzi w tej brazny juz 10 lat,ma farme co robi projekty budowlane mowi ze tacy ludzie sa potrzebi, b.czesto w urzedach, a biora kogos innego bo nie ma chetnych, albo przy wydawaniu decyzji srodowiskowych. i nie znajdze sie takich ogloszen w gazetach, tzreba jakos samemu sie rozejrzec. ja bede teraz na III roku i chcialbym jakies praktyki zdobyc,ale nawet nie wiem gdzie moglabym je odbyc:/

odpowiednie miejsca na praktyki na tym kierunku to oczyszczalnia ścieków ,wysypisko śmieci itp.

[ewakuacja]

Napisane przez patusia22

odpowiednie miejsca na praktyki na tym kierunku to oczyszczalnia ścieków ,wysypisko śmieci itp.

no wlasnie, to mnie w ogole nie interesuje, na szcescie sa jeszcze urzedy, biura projektowe itd.