Jak go odzyskać ?

[Onnaa88]

Dziewczyny proszę o pomoc.
Jestem po przejściach po wieloletnim związku.Od prawie dwóch lat sama.Nie potrafię nikomu zaufać i po raz kolejny juz drugi raz wpakowalam sie w dziwna relacje.Wiec tak mam nowa prace 4 miesiące.Od jakiś 2 miesięcy w tej pracy spodobał mi sie fajny chłopak.Nie byłam z nim na zmianie,ale bardzo chciałam no i pech chciał,ze przenieśli mnie z mojej zmiany na niego.I tak sie zaczęło,w zeszły piątek wypilismy razem piwko i ze znajomymi z pracy i skończyło sie,ze spedzilam z nim 3 dni u niego w domu.Odkleic sie od siebie nie mogliśmy był seks,szlajanie sie u niego na wiosce,poznałam jego mamę,znajomych.I w ogóle było cudownie.On od 2 miesięcy jest sam,był w 4 letnim związku nie chce nikogo mieć podobno.Dziewczyna go zdradziła.
Ja sama tez nie wiem czego chce.Jestem bardzo niestabilna
emocjonalnie.W poniedziałek w pracy nie odstepywal mnie na krok iskrzylo tak,ze cały zakład zaczął o nas plotkowac.Mimo tego,ze upierał sie ze nikomu o nas nie powie.Trzy tygodnie z rzędu zaplanował dla nas chodzi mi o wekendy.

We wtorek napisałam mu,ze łączy nas tylko seks,a gdy sie zaurocze to nie będę chciała sie z nim spotykać.I od tego momentu wszystko sie zepsuło
Ja po raz kolejny wystraszylam sie uczucia którego darze tego chłopaka.On teraz posyła mi tylko głębokie spojrzenia,ale juz nie odpisuje na SMS,czasami coś głupiego powie ale to tyle.Dzisiaj byliśmy na piwie z dziewczynami z pracy i jego bratem.I był strasznie oschly a ja chciałam mu wszystko wytłumaczyć ale nie umiem juz.Przy nim cała sie trzęse,aż on to zauważył.Tak mnie zauroczyl.
Skasowalam jego numer wiec nawet nie proszę go juz o rozmowę bo nie
mam jak do niego napisać.Jedynie co mu powiedziałam,ze ma na mnie wylane to sie zasmial tylko.
Czy juz wszystko stracone??? Jak mam sie zachować,co robić by on znów zaczął sie starać o mnie
Czy odpuścić
Wiem,ze takiego faceta z którym tak swietnie sie dogadywalam i tak szalonego jak on nie znajdę juz.
Planuje sie juz na niego nie patrzeć w pracy i totalnie zlac.Moze wtedy zacznie w końcu od nowa działać ? Chociaż przecież dałam mu jasny sygnał,ze nie jestem zainteresowana,a czuje do niego coś wielkiego
Pisałam również o tym na wątku roztaniowym i tam mi dziewczyny wiele
radziły ale chciałam jeszcze waszych rad posłuchać.

[inezka92]

Napisane przez Onnaa88

Dziewczyny proszę o pomoc.
Jestem po przejściach po wieloletnim związku.Od prawie dwóch lat sama.Nie potrafię nikomu zaufać i po raz kolejny juz drugi raz wpakowalam sie w dziwna relacje.Wiec tak mam nowa prace 4 miesiące.Od jakiś 2 miesięcy w tej pracy spodobał mi sie fajny chłopak.Nie byłam z nim na zmianie,ale bardzo chciałam no i pech chciał,ze przenieśli mnie z mojej zmiany na niego.I tak sie zaczęło,w zeszły piątek wypilismy razem piwko i ze znajomymi z pracy i skończyło sie,ze spedzilam z nim 3 dni u niego w domu.Odkleic sie od siebie nie mogliśmy był seks,szlajanie sie u niego na wiosce,poznałam jego mamę,znajomych.I w ogóle było cudownie.On od 2 miesięcy jest sam,był w 4 letnim związku nie chce nikogo mieć podobno.Dziewczyna go zdradziła.
Ja sama tez nie wiem czego chce.Jestem bardzo niestabilna
emocjonalnie.W poniedziałek w pracy nie odstepywal mnie na krok iskrzylo tak,ze cały zakład zaczął o nas plotkowac.Mimo tego,ze upierał sie ze nikomu o nas nie powie.Trzy tygodnie z rzędu zaplanował dla nas chodzi mi o wekendy.

We wtorek napisałam mu,ze łączy nas tylko seks,a gdy sie zaurocze to nie będę chciała sie z nim spotykać.I od tego momentu wszystko sie zepsuło
Ja po raz kolejny wystraszylam sie uczucia którego darze tego chłopaka.On teraz posyła mi tylko głębokie spojrzenia,ale juz nie odpisuje na SMS,czasami coś głupiego powie ale to tyle.Dzisiaj byliśmy na piwie z dziewczynami z pracy i jego bratem.I był strasznie oschly a ja chciałam mu wszystko wytłumaczyć ale nie umiem juz.Przy nim cała sie trzęse,aż on to zauważył.Tak mnie zauroczyl.
Skasowalam jego numer wiec nawet nie proszę go juz o rozmowę bo nie
mam jak do niego napisać.Jedynie co mu powiedziałam,ze ma na mnie wylane to sie zasmial tylko.
Czy juz wszystko stracone??? Jak mam sie zachować,co robić by on znów zaczął sie starać o mnie
Czy odpuścić
Wiem,ze takiego faceta z którym tak swietnie sie dogadywalam i tak szalonego jak on nie znajdę juz.
Planuje sie juz na niego nie patrzeć w pracy i totalnie zlac.Moze wtedy zacznie w końcu od nowa działać ? Chociaż przecież dałam mu jasny sygnał,ze nie jestem zainteresowana,a czuje do niego coś wielkiego
Pisałam również o tym na wątku roztaniowym i tam mi dziewczyny wiele
radziły ale chciałam jeszcze waszych rad posłuchać.

Dałaś chłopakowi kosza więc nie sądzę żeby on chciał się starać od nowa. Jeśli napisałaś mu to w ten wtorek to poczekaj jeszcze i zobacz co będzie dalej się działo między wami w pracy. Jak będzie cię zagadywał i zachowywał się normalnie to możesz poprosić o jego nr kogoś z waszych wspólnych znajomych i napisać do niego wyjaśniając mu wszystko... No chyba, że nadal będzie cię unikać to wtedy bym odpuściła bo nie ma co się narzucać.

[Onnaa88]

Napisane przez inezka92

Dałaś chłopakowi kosza więc nie sądzę żeby on chciał się starać od nowa. Jeśli napisałaś mu to w ten wtorek to poczekaj jeszcze i zobacz co będzie dalej się działo między wami w pracy. Jak będzie cię zagadywał i zachowywał się normalnie to możesz poprosić o jego nr kogoś z waszych wspólnych znajomych i napisać do niego wyjaśniając mu wszystko... No chyba, że nadal będzie cię unikać to wtedy bym odpuściła bo nie ma co się narzucać.

Ok

[201607110949]

Napisane przez Onnaa88

Planuje sie juz na niego nie patrzeć w pracy i totalnie zlac.Moze wtedy zacznie w końcu od nowa działać ?

Nie, nie zacznie. Skąd w wielu dziewczynach ta myśl jak go ostentacyjnie zleję, to znowu zacznie zabiegać o swą księżniczkę
Porozmawiaj z nim szczerze. To chyba jedyna szansa na naprawienie tej relacji, o ile mu rzeczywiście na czymś głębszym zależało. Powiedz, że się boisz zranienia i stąd tak palnęłaś głupio.

[Onnaa88]

Zapytam jutro po pracy czy będzie chciał jeszcze ze mną porozmawiać.Czy nadal chce się spotykać czy chce skończyć już tą znajomość.

[201607110949]

Napisane przez Onnaa88

Czy nadal chce się spotykać czy chce skończyć już tą znajomość.

Nie, takiego pytania nie zadawaj. Poproś go o czas na szczerą rozmowę bo masz mu coś do wyjaśnienia. I dopiero na spotkaniu powiedz co Ci leży na sercu a POTEM zapytaj co dalej.

[Sadek]

Napisane przez Onnaa88

Dziewczyny proszę o pomoc.
Jestem po przejściach po wieloletnim związku.Od prawie dwóch lat sama.Nie potrafię nikomu zaufać i po raz kolejny juz drugi raz wpakowalam sie w dziwna relacje.Wiec tak mam nowa prace 4 miesiące.Od jakiś 2 miesięcy w tej pracy spodobał mi sie fajny chłopak.Nie byłam z nim na zmianie,ale bardzo chciałam no i pech chciał,ze przenieśli mnie z mojej zmiany na niego.I tak sie zaczęło,w zeszły piątek wypilismy razem piwko i ze znajomymi z pracy i skończyło sie,ze spedzilam z nim 3 dni u niego w domu.Odkleic sie od siebie nie mogliśmy był seks,szlajanie sie u niego na wiosce,poznałam jego mamę,znajomych.I w ogóle było cudownie.On od 2 miesięcy jest sam,był w 4 letnim związku nie chce nikogo mieć podobno.Dziewczyna go zdradziła.
Ja sama tez nie wiem czego chce.Jestem bardzo niestabilna
emocjonalnie.W poniedziałek w pracy nie odstepywal mnie na krok iskrzylo tak,ze cały zakład zaczął o nas plotkowac.Mimo tego,ze upierał sie ze nikomu o nas nie powie.Trzy tygodnie z rzędu zaplanował dla nas chodzi mi o wekendy.

We wtorek napisałam mu,ze łączy nas tylko seks,a gdy sie zaurocze to nie będę chciała sie z nim spotykać.I od tego momentu wszystko sie zepsuło
Ja po raz kolejny wystraszylam sie uczucia którego darze tego chłopaka.On teraz posyła mi tylko głębokie spojrzenia,ale juz nie odpisuje na SMS,czasami coś głupiego powie ale to tyle.Dzisiaj byliśmy na piwie z dziewczynami z pracy i jego bratem.I był strasznie oschly a ja chciałam mu wszystko wytłumaczyć ale nie umiem juz.Przy nim cała sie trzęse,aż on to zauważył.Tak mnie zauroczyl.
Skasowalam jego numer wiec nawet nie proszę go juz o rozmowę bo nie
mam jak do niego napisać.Jedynie co mu powiedziałam,ze ma na mnie wylane to sie zasmial tylko.
Czy juz wszystko stracone??? Jak mam sie zachować,co robić by on znów zaczął sie starać o mnie
Czy odpuścić
Wiem,ze takiego faceta z którym tak swietnie sie dogadywalam i tak szalonego jak on nie znajdę juz.
Planuje sie juz na niego nie patrzeć w pracy i totalnie zlac.Moze wtedy zacznie w końcu od nowa działać ? Chociaż przecież dałam mu jasny sygnał,ze nie jestem zainteresowana,a czuje do niego coś wielkiego
Pisałam również o tym na wątku roztaniowym i tam mi dziewczyny wiele
radziły ale chciałam jeszcze waszych rad posłuchać.

Ja bym to zrozumiał jednoznacznie - dziewczyna lubi sex i kiedy też będę miał ochotę to się odzywam...czyli typowa "panna do ruch..ka"

[Onnaa88]

Napisane przez SALIX

Nie, takiego pytania nie zadawaj. Poproś go o czas na szczerą rozmowę bo masz mu coś do wyjaśnienia. I dopiero na spotkaniu powiedz co Ci leży na sercu a POTEM zapytaj co dalej.

Ok

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez Sadek

Ja bym to zrozumiał jednoznacznie - dziewczyna lubi sex i kiedy też będę miał ochotę to się odzywam...czyli typowa "panna do ruch..ka"

To moja wina bo się na to zgodziłam

[Sadek]

Napisane przez Onnaa88

Ok

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------



To moja wina bo się na to zgodziłam

Nie, źle to rozumiesz. Nie od tej strony...jeśli błąd popełniłaś to w słowach - powiedziałaś wyraźnie, że poza seksem nie chcesz go znać czyli tylko o seks chodziło...

[Onnaa88]

Napisane przez Sadek

Nie, źle to rozumiesz. Nie od tej strony...jeśli błąd popełniłaś to w słowach - powiedziałaś wyraźnie, że poza seksem nie chcesz go znać czyli tylko o seks chodziło...

Wiem przesadziłam,bo on niby nie chce związku ale mówił ze chce mnie poznać i powiedział zobaczymy jak to będzie.Więc jak ja mam to odkręcić?Jutro chcę go poprosić o rozmowę przeprosić i powiedzieć,że chcę go lepiej poznać.Czy dalej chce się spotykać itd.Jeżeli powie,że nie chce ze mną rozmawiać to odpuszczam wtedy.

[mpt]

Napisane przez Onnaa88

[...]We wtorek napisałam mu,ze łączy nas tylko seks,a gdy sie zaurocze to nie będę chciała sie z nim spotykać.I od tego momentu wszystko sie zepsuło [...]

Przedziwne, przecież powinien był biec za Tobą z pierścionkiem.
Po tym smsie kompletnie nie miałabym ochoty tracić czasu na taki egzemplarz. Szkoda czasu i pieniędzy.

[myboyismine]

na jego miejscu też już szkoda byłoby mi czasu na kogoś takiego.

[Onnaa88]

Czyli lepiej dać mu spokój ?
I tak pewnie nie zgodzi sie na rozmowę ze mną ?

[myboyismine]

nie, noo pogadać można: tylko może już nie rozmawiać tak jak kiedyś jak coś daj znać

[kalincia]

Zupełnie nie rozumiem. Czemu odstawiłaś faceta, który ci pasuje?

[kickandkiss]

Moim zdaniem chcial Cie zaliczyc i to zrobil, a Ty swoim smsem tylko ulatwilas mu sprawe. Mowil Ci ze nie ma ochoty na zaden zwiazek, choc jego zachowanie bylo dwuznaczne, poznawanie rodziny i te zaloty w pracy. Jego intencje byly jasne...
Nie katuj sie przedstaw swoje intencji i zobacz co z tego wyjdzie. Fakt jest tylko jeden nie czekaj az sie czegokolwiek domysli, do faceta trzeba otwartym tekstem.
Powodzenia

[201703271121]

Myślę, że powinnaś na spokojnie z Nim porozmawiać i wyjaśnić całą tą sytuację. Powiedzieć, że napisałaś tego sms-a pod wpływem negatywnych emocji. Dziwię się tylko tym, że facet Ci się podoba a to go spławiasz takim o to sms-em "We wtorek napisałam mu,ze łączy nas tylko seks,a gdy sie zaurocze to nie będę chciała sie z nim spotykać.I od tego momentu wszystko sie zepsuło". Jeżeli nadal zależy Ci na nim to zanim cokolwiek powiesz bądź napiszesz zastanów się 100 razy, bo potem możesz tylko żałować.
Powodzenia

[Onnaa88]

W pracy sie jakiś dzisiaj mijalismy,na moje to chodzi zepulismy to na samym początku.Napisał mi dzisiaj żebym przyjechała 30 km od miejsca mojego zamieszkania i ze jutro ktoś tam z jego znajomych mnie odwiezie.Domek ma wykupiony do niedzieli.Wiec napisałam mu,ze sie wycofuje.Do jutra by miał mnie a na sobotę kogos innego na pewno.Wiec ja dziękuje za takie coś.Wczesnie ustalismy,ze pojedziemy razem na działkę,a on nagle nad jakimś jeziorem jest.Nie będę zmieniać planow dla niego i ja jadę jutro na działkę nie będę biegać tez do niego bo on napisał.Napisałam,ze sie wycofuje z tego mam to gdzies.Pocierpie i mi przejdzie.Mam taki charakter jaki mam,zostawił mnie facet po 8 latach.Prawie 2 lata jestem sama.I to już druga taka relacja gdzie się zakochałam a odtrącam tą osobę bo nie ufam.Wszędzie węszę zdrady,oszukiwania i kłamstwa.Nie nadaję się już chyba do związku.No nic pracuję z nim.Chcę trochę oswoić się z tym co się stało.W wekend nie będziemy się widzieć,może zatęskni.O rozmowę go poproszę w swoim czasie jeszcze