Musze oddac kotka:(((((( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-09-26, 12:23   #1
elmoska
Zakorzenienie
 
Avatar elmoska
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 413
GG do elmoska Wyślij wiadomość przez MSN do elmoska

Musze oddac kotka:((((((


Kilka miesiecy temu dostalismy kota, na samym poczatku nasza corka (2 lata) bardzo sie cieszyla, strasznie sie nim opiekowala. Bylam w mega ciezkim szoku ze tak potrafi sie zajac zwierzakiem. Czar jednak prysl Jagoda zaczela meczyc kota, ciagle mu dokucza, bije. Niestety nasze tlumaczenie nie skutkuje z dnia na dzien jest coraz gorzej. Kot kilka razy ja zadrapal, ale to nic w porownaniu z tym co ona mu robi. Malo tego kot zaczal sie zalatwiac po katach. Zrobil juz tak pare razy. Najczesciej zalatwia sie na koldre. Regularnie 2 razy w tyg. piore koldry i posciel bo wszystko jest zasikane. Kocur nie jest wykastrowany. Czytalam, ze przyczyna takiego sikania moze miec podloze psychiczne. Kot jest zestresowany i wogole. Rozmawialam z weterynarzem ktory powiedzial, ze jesli nawet bedzie on wykastrowany to moze nadal sie zalatwiac poza kuweta. Moze ktoras z Was miala podobna sytuacje potrafi mi jakos doradzic
__________________

BBL
5/28

AC MILAN CAMPIONI D`ITALIA


elmoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-26, 13:37   #2
zielona1983
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 13
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Przykra sprawa. Moja znajoma ma kotkę od paru lat, a ostatnio dodatkowo zaopiekowała się kotem swojej ciotki, która tymczasowo wyjechała z miasta. Od tamtego czasu jej kicia co jakiś czas obsikuje całe mieszkanie choć przedtem nigdy się jej to nie zdarzało. Jeśli chodzi o dzieci i ich kontakt ze zwierzętami to osobiście uważam, że powinno się z tym trochę poczekać (chodzi mi o przypadek, kiedy do domu z dzieckiem trafia zwierzątko). Inaczej jest, gdy w domu mieszka zwierzę, a po pewnym czasie zamieszkuje razem z nami dzieciątko. Uważam, że od pierwszych miesięcy swojego życia dziecko przyzwyczaja się do zwierzęcia, bacznie obserwuje jak traktujemy pupila itd. U mnie w domu od zawsze były zwierzęta, ale za to moja siostrzenica, która nie ma w domu kontaktu ani z psem ani z kotem, przyjeżdża do mnie i maltretuje psa. Na szczęście jest to pies, który nie potrafi ugryźć, choć i warknąć nie potrafi a to może by trochę pomogło w poskromieniu czteroletniej siostrzenicy. Mam nadzieję, że znajdziesz jakieś rozwiązanie z przykrej sprawy.
zielona1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-26, 14:31   #3
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

najpierw wykastrujcie kota
koty niewykastrowane sikają w 90% przypadkow
i wychowajcie dziecko, przecież można wu wytłumaczyć, że kotek to nie lala
nie mam dzieci, ale skoro dziecko nie bije rodziców, to chyba można je nauczyć, żeby nie maltretowało kota...
w jakim wieku jest kot?
Może rzeczywiście byłoby lepiej oddac kota, ale wiecie, jaki jest problem ze znalezieniem dobrego domu dla dorosłego kota, niekastrowanego i sikającego?
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-26, 14:58   #4
Wredonisia
Zadomowienie
 
Avatar Wredonisia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa - Natolin
Wiadomości: 1 345
GG do Wredonisia
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Słyszałam o podobnym przypadku. Efekt był taki, ze kot zaczął drapać na serio. Potem odbył szybką drogę w jedną stronę do weta.
Przepraszam, to nie moja sprawa, ale strasznie smutno słuchać o cierpiącym zwierzęciu, które nic nie zawiniło. Czy nie możecie wytłumaczyć córce że jego to BOLI?? Jeżeli to nie poskutkuje to go od niej odizolować, zapewnić bezpieczne miejsce z dale od niej (np. na szafie)
Nie mam częstego kontaktu z dziećmi, ale chyba można sie z nimi jakoś porozumieć...

Albo Twoja córeczka zmieni zachowanie, albo dla kota nie ma miejsca w waszym domu. Może jak to jej wytłumaczysz, zrozumie i przestanie go zamęczać .
Jak nie, zacznijcie szukać mu innych właścicieli.
Wredonisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-26, 17:34   #5
zielona1983
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 13
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Dwuletniemu dziecku, a nawet i starszemu nie łatwo wytłumaczyć, że jest niedelikatne, że kotka czy pieska boli jak go głaszcze itp. Po prostu małe dziecko dopiero poznaje świat, nie wie mnóstwa rzeczy więc nie wolno wymagać, że nie mając wcześniej stałego kontaktu ze zwierzętami, od razu pojmie co i jak ma robić, żeby nie dokuczyć. Przecież córeczka elmoski ma dopiero dwa latka!! Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie nowego domku dla kici, a przygarnięcie bądź kupno innego zwierzaka przełożyć o parę lat. Wspólne życie niesie wiele korzyści dla dziecka, ale szczególnie ważne jest mieć na uwadze dobro czworonoga.
zielona1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-28, 23:20   #6
bergamia
Rozeznanie
 
Avatar bergamia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 724
GG do bergamia
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Cytat:
Napisane przez zielona1983 Pokaż wiadomość
Dwuletniemu dziecku, a nawet i starszemu nie łatwo wytłumaczyć, że jest niedelikatne, że kotka czy pieska boli jak go głaszcze itp. Po prostu małe dziecko dopiero poznaje świat, nie wie mnóstwa rzeczy więc nie wolno wymagać, że nie mając wcześniej stałego kontaktu ze zwierzętami, od razu pojmie co i jak ma robić, żeby nie dokuczyć. Przecież córeczka elmoski ma dopiero dwa latka!! Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie nowego domku dla kici, a przygarnięcie bądź kupno innego zwierzaka przełożyć o parę lat. Wspólne życie niesie wiele korzyści dla dziecka, ale szczególnie ważne jest mieć na uwadze dobro czworonoga.
I to jest przykład wychowania bezstresowego, jest problem to się go usuwa a nie rozwiązuje. Córeczka Elmoski ma JUŻ 2 latka, bardzo dużo rozumie i tylko zdecydowanie i konsekwencja rodziców może tutaj pomóc. Jeśli rodzice nie mogą sobie poradzić z wytłumaczeniem dziecku tak elementarnych zasad postępowania, to w przyszłości wróżę wizytę "Super Niani"
Nie chcę nikogo urazić tym co napisałam, ale uważam że problem jest do rozwiązania, w sumie bardziej w interesie Elmoski jest żeby zapanować nad dzieckiem i pokazać właściwe postępowanie, bo na tym "chyba" polega wychowanie....

A kota koniecznie wykastrujcie, bo niestety tak to już jest z kocurami że zaznaczają terytorium.
__________________
"Lata człowieka zaczynamy liczyć dopiero wtedy, kiedy w jego życiu nie liczy się nic prócz lat" Emerson

bergamia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 01:17   #7
SiSleyS
Zakorzenienie
 
Avatar SiSleyS
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 454
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Cytat:
Napisane przez bergamia Pokaż wiadomość
I to jest przykład wychowania bezstresowego, jest problem to się go usuwa a nie rozwiązuje. Córeczka Elmoski ma JUŻ 2 latka, bardzo dużo rozumie i tylko zdecydowanie i konsekwencja rodziców może tutaj pomóc. Jeśli rodzice nie mogą sobie poradzić z wytłumaczeniem dziecku tak elementarnych zasad postępowania, to w przyszłości wróżę wizytę "Super Niani"
Nie chcę nikogo urazić tym co napisałam, ale uważam że problem jest do rozwiązania, w sumie bardziej w interesie Elmoski jest żeby zapanować nad dzieckiem i pokazać właściwe postępowanie, bo na tym "chyba" polega wychowanie....

A kota koniecznie wykastrujcie, bo niestety tak to już jest z kocurami że zaznaczają terytorium.
zgadzam się.....



chociaż ja wolałabym dla dobra kotka znaleźć jemu nowy, spokojny dom
__________________
SiSleyS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-09-30, 06:30   #8
Viris
Zakorzenienie
 
Avatar Viris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Jeśli oddacie kota, wasze dziecko dalej będzie takie do zwierząt. Oddanie zwierzęcia to po prostu pójście na łatwiznę.
__________________




18,8 kg mniej od 26.01.2007 . Zamiast XL - M/S
Viris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 11:44   #9
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Cytat:
Napisane przez bergamia Pokaż wiadomość
I to jest przykład wychowania bezstresowego, jest problem to się go usuwa a nie rozwiązuje. Córeczka Elmoski ma JUŻ 2 latka, bardzo dużo rozumie i tylko zdecydowanie i konsekwencja rodziców może tutaj pomóc. Jeśli rodzice nie mogą sobie poradzić z wytłumaczeniem dziecku tak elementarnych zasad postępowania, to w przyszłości wróżę wizytę "Super Niani"
Nie chcę nikogo urazić tym co napisałam, ale uważam że problem jest do rozwiązania, w sumie bardziej w interesie Elmoski jest żeby zapanować nad dzieckiem i pokazać właściwe postępowanie, bo na tym "chyba" polega wychowanie....

A kota koniecznie wykastrujcie, bo niestety tak to już jest z kocurami że zaznaczają terytorium.
Też pomyślałam to samo co Bergamia.
Pozbycie się kota jest najłatwiejszym wyjściem, ale to tak naprawdę nie rozwiązuje problemu. Piszesz, że dziecko na początku było w stosunku do kota delikatne, czyli jednak potrafi zachowywać się jak należy! Nie wiem, dlaczego nastąpiła taka zmiana w podejściu, ale oddanie kota będzie przyzwoleniem na takie traktowanie zwierząt, przedmiotowo, bo najpierw 'można bić', a potem się pozbyć. Nie nauczycie dziecka w ten sposób odpowiedzialności.

Cytat:
Napisane przez Viris Pokaż wiadomość
Jeśli oddacie kota, wasze dziecko dalej będzie takie do zwierząt.
Nie tylko dla zwierząt, ale chyba ogólnie dla słabszych.
Jestem ciekawa, jak by wyglądało zachowanie córki, gdyby w domu pojawiło się niemowle (w sumie też bezbronne i delikatne jak ten kot), czy wtedy wszelkimi sposobami nie stralibyście się jej wytłumaczyć, że tak nie wolno postępować i jakie byłyby tego efekty.
__________________

rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 16:39   #10
A_qq
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 393
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Cytat:
Napisane przez zielona1983 Pokaż wiadomość
Dwuletniemu dziecku, a nawet i starszemu nie łatwo wytłumaczyć, że jest niedelikatne, że kotka czy pieska boli jak go głaszcze itp. Po prostu małe dziecko dopiero poznaje świat, nie wie mnóstwa rzeczy więc nie wolno wymagać, że nie mając wcześniej stałego kontaktu ze zwierzętami, od razu pojmie co i jak ma robić, żeby nie dokuczyć. Przecież córeczka elmoski ma dopiero dwa latka!! Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie nowego domku dla kici, a przygarnięcie bądź kupno innego zwierzaka przełożyć o parę lat. Wspólne życie niesie wiele korzyści dla dziecka, ale szczególnie ważne jest mieć na uwadze dobro czworonoga.

Zgadzam się w 100% !!!

Dwuletni człowiek to bardzo, bardzo malutkie dziecko, które nie rozumie, ze niedelikatnym, w naszym rozumieniu, zachowaniem krzywdzi zwierzę.

Czytam opinie na temat przyszłego okrucie,nstwa Małej, wizyt Super Niani itp i włosy mi dęba stają ... Sądzę, że większość z tych postów została napisana przez bardzo młode osoby, nie mające własnych dzieci.

Uwierzcie, proszę, że całym sercem jestem po stronie kotka, ale ....

Uważam, że ogromnym błędem było przyjęcie kota do domu z malutkim, ale już chodzącym dzieckiem.

Gdyby kot był pierwszy, dziewczynka od pierwszych chwil życia i zyskania coraz to większej sprawności fizycznej, byłaby uczona delikatnego postępowania z kociakiem. W efekcie, przy kolejnych etapach rozwoju ( pełzanie, raczkowanie) nauczyłaby się obcowania ze zwierzęciem.

Teraz traktuje kota jak klejną maskotkę, przytulankę i nie zdaje sopbie sprawy z tego, że silny uścisk, czy niedelikatne zabawy krzywdzą zwierzę. Niełatwo będzie wytłumaczyć, bo dla tak małego dziecka czyjś ból jest abstrakcją ... Natura stworzyła nas egoistami, w trosce o nasze przetrwanie i empatii trzeba się nauczyć, a to przychodzi ( albo i nie ) z wiekiem...

Moja rada jest taka : kota bezwzględnie oddać w dobre i bezpieczne ręce.

Córeczkę wychowywać w szacunku dla wszystkiego co żyje, a kolejne zwierzątko sprawić, kiedy Mała będzie na tyle duża, żeby się nim samodzielnie, choć w części zaopiekować. Przeważnie taką dojrzałość dzieci osiągają w wieku ok 7 lat

Zanim zostanę zjedzona : jestem dorosła, mam czwórkę dzieci, w tym bliźniaki w wieku wczesnoprzedszkolnym, a mój dom był, jest i będzie pełen zwierząt. Jednak zwierzaki były pierwsze i dzieci od pierwszych chwil życia z nimi obcowały.
Teraz wiedzą , że każdej żywej istocie należy się szacunek i delikatność, a zwierzęta odczuwają ból tak samo jak my.

Pozdrawiam serdecznie
A_qq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 16:57   #11
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

w sumie to byłoby najlepsze rozwiązanie dla kota
dla dziecka w tym wieku kotek to kolejna zabawka i trzeba by bardzo, bardzo dużo pracy, żeby mu wytłumaczyć, że kotek czuje
nie podoba mi się jednak to oddawanie kota, gdy tylko pojawia się problem- w końcu zwierzę się bierze na dobre i na złe (no ale skoro to był prezent od kogos, to tylko brawo dla tej osoby za pomysły )
i znalezienie dobrego domu dla kota wcale nie bedzie łatwe, obawiam się, bo kotów jest o wiele więcej, niż domów
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-30, 19:08   #12
Wredonisia
Zadomowienie
 
Avatar Wredonisia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa - Natolin
Wiadomości: 1 345
GG do Wredonisia
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Myślałam trochę o tej sytuacji...
A gdybyście kupili córeczce piękna miękką i puszysta maskotkę kotka i powiedzieli że ona jest cacy, jest tylko jej i musi sie nim opiekować? A ten żywy kotek jest np. mamusi i ona się nim zajmuje...
Nie mam pojęcia, nie mam dzieci, ani kontaktu z nimi...
Wredonisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 19:24   #13
Viris
Zakorzenienie
 
Avatar Viris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Oddać teraz kotka -> kupić zwierzątko za kilka lat. Dajmy na to za 3. I co jak problem będzie znowu? Oddać, i kupić za kolejne 2 latka - i tym sposobem do ukończenia 18 roku życia mamy jeszcze większe przepełnienie w schronisku ( nawet jeśli Wasze zwierzęta tam nie trafią, to mogą zabrać szansę na dom tym schroniskowym). Genialne myślenie. Już się nie dziwie przepełnieniu schronisk...............




Na pomoc! Gdzie ja żyję!!!



Jeśli oddacie tego kota, błagam nie bierzcie kolejnego aż Wasze dziecko się nie usamodzielni.
__________________




18,8 kg mniej od 26.01.2007 . Zamiast XL - M/S
Viris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 19:24   #14
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 623
GG do K@sieńka
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Wredonisia- myślę, ze to dobry pomysł, jednak nie dla takiego dziecka- jest za mae, zeby zrozumiec co to znaczy opiekować się kimś, dla małej zywy kotek będzie atrakcyjniejszy- rusza się, wydaje takie śmieszne dzwięki jak się go mocniej złapie, nie siedzi w miejscu ja sztywna maskotka...

Myślę, ze rodzice powinni przez cały czas, konsekwentnie uczyć dziecka postępowania z kotem.

Najpierw moze ograniczcie ich kontakty, pozwalając córeczce na lekkie głaskanie kota w Waszej obecności. Takie spotkania można stopniowo wydłuzać.
W miarę upływu czasu dziecko nauczy się, ze taki "delikatny" kontakt z kotem jak jego głaskanie jest bardzo przyjemne, a jeśli tego nie będzie przestrzegać i kociak parę razy zadrapie, to dla dziecka będzie znak, ze coś jest nie tak w jego zachowaniu skoro zabolało.


EDIT W czasie kontaktu dziecka z kotem rodzice powinni najpierw trzymać dziecko delikatnie za rączkę i w ten sposób uczyć córkę, w jaki sposób głaszcze sie kociaka. Ona tego chyba nie wie. Potem pozwalać córce samej pogłaskać kota i chwalić jeśli postąpiło dobrze. Jeśli bedzie jakiś zgrzyt, dalej trzeba kontynuować próby z rączką. Jeśli za drugim razem znowu sie powtórzy to najlepiej zakończyć spotkanie i przystapić do niego za jakąś godzinę. Dziecko na pewno się nauczy co trzeba robić, ale zależy to tylko od rodziców.

Myśle, ze małej nikt nigdy nie pokazał jak postępuje się ze zwierzakiem
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-01, 07:36   #15
zielona1983
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 13
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Cytat:
Napisane przez A_qq Pokaż wiadomość
Dwuletni człowiek to bardzo, bardzo malutkie dziecko, które nie rozumie, ze niedelikatnym, w naszym rozumieniu, zachowaniem krzywdzi zwierzę.

Czytam opinie na temat przyszłego okrucie,nstwa Małej, wizyt Super Niani itp i włosy mi dęba stają ... Sądzę, że większość z tych postów została napisana przez bardzo młode osoby, nie mające własnych dzieci.

Uwierzcie, proszę, że całym sercem jestem po stronie kotka, ale ....

Uważam, że ogromnym błędem było przyjęcie kota do domu z malutkim, ale już chodzącym dzieckiem.

Gdyby kot był pierwszy, dziewczynka od pierwszych chwil życia i zyskania coraz to większej sprawności fizycznej, byłaby uczona delikatnego postępowania z kociakiem. W efekcie, przy kolejnych etapach rozwoju ( pełzanie, raczkowanie) nauczyłaby się obcowania ze zwierzęciem.

Teraz traktuje kota jak klejną maskotkę, przytulankę i nie zdaje sopbie sprawy z tego, że silny uścisk, czy niedelikatne zabawy krzywdzą zwierzę. Niełatwo będzie wytłumaczyć, bo dla tak małego dziecka czyjś ból jest abstrakcją ... Natura stworzyła nas egoistami, w trosce o nasze przetrwanie i empatii trzeba się nauczyć, a to przychodzi ( albo i nie ) z wiekiem...

Moja rada jest taka : kota bezwzględnie oddać w dobre i bezpieczne ręce.

Córeczkę wychowywać w szacunku dla wszystkiego co żyje, a kolejne zwierzątko sprawić, kiedy Mała będzie na tyle duża, żeby się nim samodzielnie, choć w części zaopiekować. Przeważnie taką dojrzałość dzieci osiągają w wieku ok 7 lat

Zanim zostanę zjedzona : jestem dorosła, mam czwórkę dzieci, w tym bliźniaki w wieku wczesnoprzedszkolnym, a mój dom był, jest i będzie pełen zwierząt. Jednak zwierzaki były pierwsze i dzieci od pierwszych chwil życia z nimi obcowały.
Teraz wiedzą , że każdej żywej istocie należy się szacunek i delikatność, a zwierzęta odczuwają ból tak samo jak my.


Zwierzę to odpowiedzialność. Jeśli w domu mieszka dziecko, a my zastanawiamy się nad przygarnięciem bądź kupnem czworonoga, musimy przemyśleć to trzy razy, a później jeszcze kolejne trzy. Poza tym, jeśli dziecko nie miało częstego kontaktu z czworonogami, należy dziecko przygotować na nowego współlokatora. Można wybrać się z dzieckiem do ZOO, częściej odwiedzać znajomych którzy mają zwierzęta itp. Ale nigdy nie należy stawiać dziecka przed faktem dokonanym. To, że będziemy powtarzać dziecku, że pieska czy kotka boli wcale nie załatwi sprawy. Dzieci to najwięksi ciekawscy świata i mimo naszych próśb i tak będzie po swojemu sprawdzać granicę bólu zwierzęcia. Przecież musi zobaczyć czy ogon nie jest przyklejony, czy wąsy nie są sztuczne itd. itd.

Ciekawa jestem czy osoby, które jak dotąd tylko skrytykowały wypowiedzi innych wiedzą coś na ten temat z własnej autopsji czy tylko wydaje im się, że wiedzą.

Pozdrawiam
zielona1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-10-01, 12:05   #16
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 623
GG do K@sieńka
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Ja jednak nie jestem za uciekaniem od problemu, bo moze on sie nasilić w przyszłości.
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-01, 12:15   #17
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Cytat:
Napisane przez zielona1983 Pokaż wiadomość


Zwierzę to odpowiedzialność. Jeśli w domu mieszka dziecko, a my zastanawiamy się nad przygarnięciem bądź kupnem czworonoga, musimy przemyśleć to trzy razy, a później jeszcze kolejne trzy. Poza tym, jeśli dziecko nie miało częstego kontaktu z czworonogami, należy dziecko przygotować na nowego współlokatora. Można wybrać się z dzieckiem do ZOO, częściej odwiedzać znajomych którzy mają zwierzęta itp. Ale nigdy nie należy stawiać dziecka przed faktem dokonanym. To, że będziemy powtarzać dziecku, że pieska czy kotka boli wcale nie załatwi sprawy. Dzieci to najwięksi ciekawscy świata i mimo naszych próśb i tak będzie po swojemu sprawdzać granicę bólu zwierzęcia. Przecież musi zobaczyć czy ogon nie jest przyklejony, czy wąsy nie są sztuczne itd. itd.

Ciekawa jestem czy osoby, które jak dotąd tylko skrytykowały wypowiedzi innych wiedzą coś na ten temat z własnej autopsji czy tylko wydaje im się, że wiedzą.

Pozdrawiam
to zalezy od dziecka.Ja wychowaywalam sie od urodzenia ze zwierzetami i jakos nie ciekawilo mnie nigdy czy "ogon jest przyklejony"
Moze dziewczynka teraz jest zazdrosna o kota
Bije go ,wy ja karcicie ,kota przytulacie przez co ona jeszcze bardziej go nie lubi.:/

Moj robil na koldre przed kastracja,pozniej juz rzadziej ,a teraz wcale
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-01, 12:21   #18
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 623
GG do K@sieńka
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Ale między dziecmi wychowanymi wsród zwierząt a tymi, które ze zwierzęciem mają kontakt w wieku 2 lat jest ogromna różnica. W pierwszym przypadku zwierze jest cześcią życia dziecka, które od zawsze miło pokazywane jak sie postępuje ze zwierzakiem, a dla córeczki założycielki wątku jest on po prostu fajną zabawką.

Ja wychowywałam sie w prawdziwym zwierzyńcu.
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-01, 12:41   #19
zielona1983
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 13
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
to zalezy od dziecka.Ja wychowaywalam sie od urodzenia ze zwierzetami i jakos nie ciekawilo mnie nigdy czy "ogon jest przyklejony"
K@sieńka ma rację
Dziecko przebywające od urodzenia wśród zwierząt inaczej się zachowuje niż dziecko, któremu w wieku 2, 3 lat przyprowadza się współlokatora.
zielona1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-01, 12:50   #20
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

żeby nie demonizować do konca
pamiętam, co ja za młodu robiłam z zabawkami i jestem pewna, że gdybym wtedy miała kota, to by latał z siodłem od konika dla lalki barbie czy coś w tym stylu
ale wyrosłam na osobę kochającą zwierzęta, choć kota mam dopiero dwa lata, studiuję weterynarię...
no ale to nie to samo- w tym przypadku kot juz jest i lepiej byłoby wypracowac jakiś kompromis
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-01, 14:07   #21
Xenia
Rozeznanie
 
Avatar Xenia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 740
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Za granica w takich przypadkach prosi sie o pomoc psychologa , o ile rodzice nie daja rady dziecku wytlumaczyc , ze bol jaki sprawia zwierzeciu , na wlasnej skorze poczuloby tak samo intensywnie. Zazwyczaj sie chce zwierzatko zachowac , liczac ze problemy z dzieckiem sa przejsciowe.
Pomoc psychologa ...ktos sie pewnie oburzy i powie , ze to niepotrzebne. Na zle jednak to nie wychodzi.

Synek przyjaciolki wyladowal u psychologa , bo rodzicow zaniepokoila obojetnosc z jaka patrzy na krzywde zwierzat i sam potrafi dokuczac .Zreszta mnie tez ponioslo jak przywalil kijem mojemu dobermanowi i Bog wie dlaczego i za co .

Nie wiem jakich metod przekonywania uzyla pani psycholog ale chlopak sie zmienil i dostal teraz na urodziny swoja swinke , bo byl juz gotow .
Przy okazji okazalo sie rowniez , ze to tez " dzisiejsze " bajki wyzwalaja w dzieciach agresje i nadpobudliwosc.
Stwierdzono , ze dzieci wychowujace sie ze zwierzakiem ucza sie odpowiedzialnosci , troski i opieki . Staja sie wrazliwe na krzywde innych .
Wasza corka jest delikatna istota , udowodnila to . Trzeba ja tylko teraz nakierowac na wlasciwa droge ,poki czas i zanim nie odkryje , ze krzywdzenie daje jej wiecej radosci niz czulosc.
Mozliwe , ze jak sie teraz zwierzat pozbedziecie a problem pozostanie , byc moze kiedys bedzie nalezec do tych dzieci , ktore maja frajde wyrwac skrzydla motylowi lub kopnac do przechodzacego kota.
Oczywiscie to taki czarny scenariusz i wcale tak nie musi byc.

Ps. Tak przy okazji zastanawiam sie , kim sa ludzie , ktorzy potrafia okaleczac lub zabijac bezbronne zwierzaki i czy bedac dziecmi mieli jakies zwierzatko , ktorym mogli sie opiekowac .

Ponadto zgadzam sie z Viris . Rowniez wiem ,co to schronisko , co to bezsensowne rozmnazanie i ...stawanie na glowie aby znalezc zwierzeciu dom .
I choc to przykre to dzis w Polsce jest wiecej tych , ktorzy rozmnazaja , niz tych , ktorych pozniej obchodzi los tych niechcianych zwierzat.
Xenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-02, 09:32   #22
A_qq
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 393
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Xeniu, w jakim wieku był synek Twoich znajomych? Z tego co piszesz wnioskuję, że miał znacznie więcej niż dwa lata, a to co normalne u dwulatka może bardzo niepokoić u starszego dziecka.



Mam pytanie. Czy osoby krytykujące decyzję Elmoski i demonizujące sytuację wypowiadają się na posdstawie własnych doświadczeń z dziećmi i zwierzętami?

Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że dwuletnie dziecko to dreptuś o Bardzo Malutkim Rozumku? Sprawny fizycznie, ale ciągle jeszcze głupiutki jak niemowlę?

Czy zdajecie sobie sprawę, że dwuletnie dzieci często jeszcze korzystają z pieluch i nie mówią?

Reasumując : dwulatek potrafi mamę uściskać tak, ze to naprawdę boli i nie ma nic wspólnego z agresją. Po prostu spontaniczność, bnrak zdolności przewidywani i abstrakcyjnego myślenia, całkowicie w tym wieku normalny.

Wychowywałam się w domu rozmiłowanym w przyrodzie( oboje rodzice są biologami i nauczycielami akademickimi). Pierwszego wymarzonego zwierzaczka, chomika, dostałam w wieku siedmiu lat, a i wtedy nie potrafiłam się nim zająć samodzielnie.

Na upragnionego psa czekałam do 13 roku życia .....

Moje dzieci od urodzenia chowają się ze zwierzętami. Pierwsze kroki stawiały przy naszych dożycach Kochają zwierzęta, nie tylko domowe i potrafią się z nimi obchodzić
Moja dwunastoletnia córka razem ze mną szkoli nasze zwierzaki metodami naturalnymi.

Małe, czteroletnie bliźniaczki nazywają zwierzaki swoimi siostrzyczkami i braciszkami i kochajką na zabój, a śmierć naszej suczki i kotki była taką tragedią, że do tejj pory, po roku płaczą na każde wspomnienie ....

Jednak nie zawsze było tak różowo. Kiedy miały dwa lata, a nasza psica miała szczeniaki, musiałam izolować je od maluchów, bo były w stanie zadusić je z miłości i żadne tlumaczenie ni pomagało. Dla dziecka to abstrakcja ... Piesek / kotek jest śliczny, puchaty, kocham go, więc go przytulam.

Sporo pracy i niestety nie zawsze miłych momentów ze zwierzakami kosztowało mnie nauczenie dzieci, że zwierzak czuje tak samo jak my.

Dlaczego to piszę? Chcę uświadomić wszystkim Krytykantkom , że tutaj nie można oczekiwać poprawy z dnia na dzień, a i nie zawsze można upilnować dziecka.

Uważam, że Elmoska ma rację podejmując decyzję o oddaniu kota ... mam tylko prośbę. Wykastruj go przed przekazaniem w nowe ręce, żeby uniknąć wzrostu populacji kotów. Bezdomnym naprawdę bardzo trudno znaleźć domy, bo podaż znacznie przewyższa popyt

Pozdrawiam serdecznie
A_qq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-02, 12:30   #23
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 623
GG do K@sieńka
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Ale przeciez zawsze można spróbować! Moja ciocia kupiła świnkę morska parę lat temu (młodsze dziecko miało wtedy 2 latka) i tez było nieciekawie na pozątku. Z czasem ciocia nauczyła małą jak postępować z maluchem.
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-10-04, 22:50   #24
bergamia
Rozeznanie
 
Avatar bergamia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 724
GG do bergamia
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Odpowiadam na pytanie o "doświadczenie życiowe". Owszem moje rady wynikają z nabytego doświadczenia, moja córka ma 14 lat, pieska dostała jak miała niespełna 3 i ani raz nie musiałam się marwić, że piesek zostanie zamęczony. Dla małego dziecka jedynym autorytetem są rodzice (a przynajmniej powinni być) wpatrzone sa w nich i słuchają co do niego mówią i nie zgodzę się, że pojawienie się zwierzaka kiedy dziecko już jest może usprawiedliwić niewłaściwe zachowanie wobec niego.
Małe dziecko zdane jest całkowicie na rodziców i to oni dyktują warunki. Pomysł z psychologiem nie jest zły, nie żeby od razu z dzieckiem iść ale po prostu zasięgnąc porady, może gdzieś popełniono błąd, że mała zaczęła się tak zachowywać.
__________________
"Lata człowieka zaczynamy liczyć dopiero wtedy, kiedy w jego życiu nie liczy się nic prócz lat" Emerson

bergamia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-05, 19:32   #25
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 623
GG do K@sieńka
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Chciałabym poznać opinię autorki wątku. Bo my tu się tak produkujemy a z drugiej strony kompletna cisza
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-06, 10:28   #26
elmoska
Zakorzenienie
 
Avatar elmoska
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 413
GG do elmoska Wyślij wiadomość przez MSN do elmoska
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Nistety nie mam czasu na wizazowanie i dlugo mnie tu nie bylo, wiec sie nie wypowiadalam. Tak jak pisala A_qq dwuletnie dziecko jeszcze wszystkiego nie rozumie i dopiero poznaje świat. Ciężko jest takiej małej istocie zrozumiec ze robi krzywde zwierzeciu. Uwierzcie mi. Jak juz bedziecie mialy wlasne dzieci to dopiero to zrozumiecie. Wracajac do kota zostal wykastrowany bo tak nam zalecil lekarz weterynarz i oddalismy go sasiadom . Czasami jak widze sasiadke to opowiada tylko o Etnisie mowi o nim "moj synuś" Ciesze sie ze ma nowy dom.
__________________

BBL
5/28

AC MILAN CAMPIONI D`ITALIA


elmoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-06, 11:40   #27
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 623
GG do K@sieńka
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Dobrze, ze się tak wszystko skończyło.

Cieszę się, ze kot trafił w dobre ręce i to tak blisko!
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-06, 11:48   #28
aniolek-lena
Przyczajenie
 
Avatar aniolek-lena
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 28
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Hejka odanie kota to niejest rozwiazanie bo wasze dziecko bedzie robilo to za kazdym razem kiedy napotka zwierze.Ja mam dziecko i kota w domu i wiem cos na ten temat .Czemu dziecko tak robi poprostu czuje sie zazdrosne ,niepowinniscie pokazywac dziecku ze kot jest warzniejszy tylko traktowac ich tak samo .Moja babcia uczyla mnie tak jesli ja zrobie cos kotkowi to ona pokazywala mi ze to boli a jak mnie boli o i kotka.poprostu lapala mnie za reke i scisla lub uszczypnela w reke mowiac ze widzisz ciebie to boli wiec kotka tez to boli.I skutkuje to bardzo .Sprubujcie wziasc kota i dziecko do jednego pomieszczenia usiacie z nimi na ziemi niech maz lub ktos inny czyma kota a ty zlap dziecko i prowadz jego reke.Pokaz jej jak glaszcze sie kota tlumaczac jej ze to mile itd.Zobaczysz poskutkuje.A co do kota to on sie poprostu boji to niewina kastracji itd.Nastepnym razem pokazcie mu kuwete .Niekrzyczcie na niego tylko tlumaczcie tak jak byscie tlumaczyli dziecku wtedy kot zobaczy ze moze wam zaufac i niebedzie juz tak robil.Tylko jest do tego poczebny czas i stalowe nerwy.Bo przy nerwach nic niezdzialacie.Czekam na dalsze opisy jak wam idzie z pozdrowieniami Lena
aniolek-lena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-06, 12:50   #29
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Cytat:
Napisane przez aniolek-lena Pokaż wiadomość
Czekam na dalsze opisy jak wam idzie z pozdrowieniami Lena
nie bedzie dalszych, bo kot się wyprowadził
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-06, 12:52   #30
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 623
GG do K@sieńka
Dot.: Musze oddac kotka:((((((

Cytat:
Napisane przez aniolek-lena Pokaż wiadomość
Hejka odanie kota to niejest rozwiazanie bo wasze dziecko bedzie robilo to za kazdym razem kiedy napotka zwierze.Ja mam dziecko i kota w domu i wiem cos na ten temat .Czemu dziecko tak robi poprostu czuje sie zazdrosne ,niepowinniscie pokazywac dziecku ze kot jest warzniejszy tylko traktowac ich tak samo .Moja babcia uczyla mnie tak jesli ja zrobie cos kotkowi to ona pokazywala mi ze to boli a jak mnie boli o i kotka.poprostu lapala mnie za reke i scisla lub uszczypnela w reke mowiac ze widzisz ciebie to boli wiec kotka tez to boli.I skutkuje to bardzo .Sprubujcie wziasc kota i dziecko do jednego pomieszczenia usiacie z nimi na ziemi niech maz lub ktos inny czyma kota a ty zlap dziecko i prowadz jego reke.Pokaz jej jak glaszcze sie kota tlumaczac jej ze to mile itd.Zobaczysz poskutkuje.A co do kota to on sie poprostu boji to niewina kastracji itd.Nastepnym razem pokazcie mu kuwete .Niekrzyczcie na niego tylko tlumaczcie tak jak byscie tlumaczyli dziecku wtedy kot zobaczy ze moze wam zaufac i niebedzie juz tak robil.Tylko jest do tego poczebny czas i stalowe nerwy.Bo przy nerwach nic niezdzialacie.Czekam na dalsze opisy jak wam idzie z pozdrowieniami Lena
Oho- widze, ze podobny sposób do mojego

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
nie bedzie dalszych, bo kot się wyprowadził
Niestety... Ale i tak dobrze, ze w dobre ręce...
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.