|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19
|
Suche, luszczace sie placki po differinie.... Prosze o pomoc!
Czesc wszystkim Wizazankom!
Sluchajcie, mam problem nastepujacy: uzywam Differinu od grudnia i wszystko dotad bylo w porzadku, nakladam go co jakies dwa, trzy dni na noc. Od jakiegos tygodnia moja cera jest w fatalnym stanie: mam suche, luszczace sie placki, lekko zoltawe w zabarwieniu, chropowate w okolicy ust, tzw bruzd nosowo-wargowych, na brodzie. Przypomnialo mi sie, ze kilka dni temu nalozylam diff na noc a w dzien przez jakas godzinke, pol wystawialam twarz do slonca.... czy to moze byc od tego? Nie wiem co to jest i jak z tym walczyc. Wyglada to okropnie. Czy ktos moze mi pomoc? Sara |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: kluczbork
Wiadomości: 26
|
Dot.: Suche, luszczace sie placki po differinie.... Prosze o pomoc!
Stosując differin trzeba stosować wysokie filtry i nie wolno się opalać.Ja również stosowałam to lekarstwo ,miałam suche ,łuszczące się placki,oprócz tego czerwone oraz pieczenie i swędzenie.Polecam łagodny hypoalergiczny krem z apteki,ja miałam SVR topialyse .Byłam u dermatologa i dostałam lekarstwa na alergię.Może dobrze byłoby pokazać dermatologowi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Suche, luszczace sie placki po differinie.... Prosze o pomoc!
Najlepszym wyjściem byłaby wizyta u dermatologa. Na pewno coś wymyśli. Próbowałaś nawilżać te placki albo natłuścić czymś? Może nie smaruj na razie tych miejsc Differinem? Sprawdź czy zejdą.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19
|
Dot.: Suche, luszczace sie placki po differinie.... Prosze o pomoc!
Odstawiam Differin na jakis czas ( moze tylko zostawie go na nos i wewnętrzne strony policzków, tam gdzie pory sa najbardziej rozszerzone). Posmarowalam placki Nanobase- troszke juz lepiej. Natomiast, kierowana dzikim kuchennym szałem upichcilam sobie maseczke, i musze przyznac ze jestem zaskoczona efektem. Dla chetnych podaje sklad (czesciowo tradycyjny):
dwie lyzki stolowe siemienia lnianego dwie lyzki platkow owsianych trzy lyzki otrębów pszennych -dolewam dwie szklanki wody i gotuje ok. 5 minut. Potem przelewam przez sitko i: do cieczy dodaje mleka i przecieram buzie wacikiem. pozostala papke (ziarna) "międlę" w dłoniach i nakładam na buzie na 2 minuty, delikatnie masujac (powinno z siemienia 'wychodzic' biale wnetrze) Zmywam mlekiem. I po dwoch-trzech minutach przegotowana woda. Mozna wybrac zaleznie od upodoban albo przetarcie plynem, albo natarcie ziarenkami. Polecam to drugie- dla cery normalnej i tlustej, bardzo przyjemnie sciaga i odswieza, siemię lniane znacznie wygładza i napina. Mlekiem zmywam z czystej ułańskiej fantazji. ![]() Przepis podaje do zweryfikowania przez wizazowe profesjonalistki. Na razie- eksperyment. Pozdrawiam, i bardzo dziekuje Ami i Galago za rady. Sara |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:19.