Jak o siebie zadbać? Jak przestać być smutasem?

[Margaret90]

Ahoj
Postanowiłam założyć tutaj ten watek, gdyż nie wiem za co mam się zabrać i jak to zrobić. Przez półtora roku byłam wrakiem człowieka. Nie zwracałam uwagi na wygląd, ciało, wizerunek. Przed chorobą byłam osoba o wielkim temperamencie, duszą towarzystwa, wiecznie uśmiechniętą, patrzyłam na życie bardziej optymistycznie jednak nadszedł taki okres w moim dość młodym życiu kiedy nastąpił totalny zastój. Kiedyś o siebie dbałam jako małolata wchodząca w nastoletni okres, chodziłam nawet na imprezy uwielbiam tańczyć ale moje gusta muzyczne odwróciły się o 360 stopni z czego jestem zadowolona, nie narzekam, ale powróćmy do sedna tematu.
Otóż zaniedbałam się, nogi jak u gorylicy, paskudne opony wokół brzucha, włosy koszmar ( ale zapuszczam, więc na razie się nie skusze na inną fryzurę), ale tak: nie potrafię za Chiny umalować sobie oczu, nawet nie wiem jak je podkreślać sa jakieś dziwne i małe, brwi też tragedia, nie wiem jak dbać o ciało aby było ładne, jędrne i gładkie. Oglądam różne kobiece programy na temat urody, ale jestem kołkiem w tej dziedzinie
Po drugie: ja chce odzyskać dawną siebie! Mam dośc użalania się nad sobą. Jak przestać być smutasem?

Wiem, wiem dla niektórych osób ten post może wydawać się dziwny i co najmniej śmieszny, ale ja naprawde nie wiem od czego zacząc. Tak się zapuściłam, że szok. Chcę rozpocząć nowe życie.

[Kobieta_słonecznik]

Przede wszystkim powinnaś zacząć rozpieszczać samą siebie... w miare możliwości finansowych idz do kosmetyczki lub też kup jakiś dobry kosmetyk (płyn do kąpieli, balsam do ciała) Słuchaj swojej ulubionej muzyki, idz na spacer, znajdz sobie jakąś pasje... coś co by Ci sprawiało prawdziwą przyjemność. Zacznij wychodzić do ludzi, odnów stare znajomości . Naucz sie docenia małe rzeczy i się z nich cieszyć... wiadomo, że przebyte doświadczenia w życiu zmieniają człowieka..., ale nawet te złe i bolesne czynia z Nas wartościowych ludzi i uczą wytrzymałości, uodparniają w jakimś stopniu
Życzę powodzenia i trzymam kciuki za Ciebie

[karta666]

Znam to, sama sie troche zaczynam zmieniac.
Kiedys bylam pewna siebie, tez sluchalam calkiem innej muzyki, zbalam o siebie bardzo..
ale z czasem to sie zmienilo.
Teraz spelnilam swoje marzenie o kolczyku w pepku, zapuscilam paznokcie ktore zawsze obgryzalam, dbam o siebie bardziej, kupilam sobie wiecej bizuterii, kobiecych rzeczy

[layla_lbn]

Napisane przez Margaret90

Ahoj
Postanowiłam założyć tutaj ten watek, gdyż nie wiem za co mam się zabrać i jak to zrobić. Przez półtora roku byłam wrakiem człowieka. Nie zwracałam uwagi na wygląd, ciało, wizerunek. Przed chorobą byłam osoba o wielkim temperamencie, duszą towarzystwa, wiecznie uśmiechniętą, patrzyłam na życie bardziej optymistycznie jednak nadszedł taki okres w moim dość młodym życiu kiedy nastąpił totalny zastój. Kiedyś o siebie dbałam jako małolata wchodząca w nastoletni okres, chodziłam nawet na imprezy uwielbiam tańczyć ale moje gusta muzyczne odwróciły się o 360 stopni z czego jestem zadowolona, nie narzekam, ale powróćmy do sedna tematu.
Otóż zaniedbałam się, nogi jak u gorylicy, paskudne opony wokół brzucha, włosy koszmar ( ale zapuszczam, więc na razie się nie skusze na inną fryzurę), ale tak: nie potrafię za Chiny umalować sobie oczu, nawet nie wiem jak je podkreślać sa jakieś dziwne i małe, brwi też tragedia, nie wiem jak dbać o ciało aby było ładne, jędrne i gładkie. Oglądam różne kobiece programy na temat urody, ale jestem kołkiem w tej dziedzinie
Po drugie: ja chce odzyskać dawną siebie! Mam dośc użalania się nad sobą. Jak przestać być smutasem?

Wiem, wiem dla niektórych osób ten post może wydawać się dziwny i co najmniej śmieszny, ale ja naprawde nie wiem od czego zacząc. Tak się zapuściłam, że szok. Chcę rozpocząć nowe życie.

Co do malowania sie, to przeciez nikt nie rodzic sie z kredka do oczu i cieniem w rece , a jednak wiekszosc dzieczyn/kobiet jednak sie maluje. Trening czyni mistrza .

Masz dosc uzalania sie nad sobie? To przestan sie uzalac!

Jak dbac o cialo...? O, tu lepiej trafic nie moglas, Wizaz jest skarbnica wiedzy na ten temat.

A gust mogl Ci sie zmienic o 180 stopni , bo jak o 360 to powrocilby do stanu pierwontego

[Margaret90]

Z tym zapuszczaniem pazknokci to dobry pomysł tez zawsze obgryzałam albo skubałam.
Hmm...zaopatrze się w dobry balsam do ciała i dzisiaj ogolę nogi, które mi zarosły jak krzaki. Oczyszczę twarz, podpiłuję krzywe pazury no i muszę poszperać głębiej na wizażu, aby nauczyć się malować. Dziękuję Wam kochane za zainteresowanie ściskam

[bLonD_bEjBe]

A ja na twoim miejscu odlozylabym pieniazki i poszla do drogerii, rossmana i kupila to co mi sie podoba z kosmetykow. Koniecznie tusz, kredke, jakies ladne cienie, szminke( zeby bylo wszystko nowe). W domu rzucilabym to wszystko na stol i przed lustrem zaczela kombinowac z makijarzem.Wykorzystalaby m tez stare kosmetyki ( nie przeterminowane).
Wazne tez, zeby miec chociaz dobry szampon i odzywke to podstawa dla wlosow, bo przeciez nie musisz ich ratowac od razu jakimis drogimi preparatami.Wszystko stopniowo.Potem jakies maseczki na wlosy, twarz.
O cialo zadbalabym podczas relaksujacej kapieli, jakies kulki, olejki relaksujace itp. Wtedy moglabys sobie spokojnie ogolic nozki, a po wyjsciu wysmarowac sie balsamami.Cos takiego napewno juz by ci pomoglo.
A podczas ogladania telewizji, wiadomosci mozna pielegnowac swoje paznokcie

[narcy]

co do nauki malowania - koniecznie musisz wejść na Moje Makijaże

kurczę tyle rad bym ci chciała napisać a nie umiem tego ująć w słowa no po prostu o siebie dbaj, czerp satysfakcję z tego, że jesteś kobietą, że musisz golić te nieszczęsne nogi, że ładnie upinasz włosy, że malujesz paznokcie. kup śliczne perfumy, ubierz się ladnie i dużo się uśmiechaj.

edit: no i chciałam napisać własnie to co blond_bejbe - zrób sobie liste kosmetyków jakie potrzebujesz (albo uważasz ze potrzebujesz, wiesz jak to jest z kosmetykami - zawsze sie ich ma za mało), zaoszczędź trochę kasy i je kup. od razu poprawi ci się humor

[Margaret90]

Teraz tyle bym chciała zrobić zmienić, że aż nie wiem za co się mam wziąć
Będę musiała uzbierać sobie trochę pieniędzy tak jak wspomniała Blond_Bejbe i kupie sobie jakies kosmetyki no i oczywiście sukienkę bo cały czas chodzę w spodniach gdyż wstydzę się nóg. Jednak z tym makijażem będzie problem, bo nawet kreski nie potrafię zrobić :/ i zawsze kupuję byle jaką kredkę a eyelinerem ( chyba tak się pisze ) nie umiem się posługiwać.

[bLonD_bEjBe]

aha spojrzalam na twoj wiek....koniecznie kup sobie smakowite blyszczyki i nie musisz uzywac tej kredki, wystarczy tusz.

[Margaret90]

Moje oko bez kredki wygląda dość dziwnie, ale z moja kreską jeszcze dziwaczniej
smakowity znaczy się taki mega błyszczący?

[bLonD_bEjBe]

Smakowicie wygladajacy na twoich ustach

[kiniaczeq]

Napisane przez Margaret90

Ahoj

Ahoj

Napisane przez Margaret90

Moje oko bez kredki wygląda dość dziwnie, ale z moja kreską jeszcze dziwaczniej
smakowity znaczy się taki mega błyszczący?

moje oko też dziwnie wygląda bez kredki do oczu

Na początku mam nadzieję że wziełaś się w garść
Ja bym na twoim miejscu zapisała się na fitness, coś na czymś się zmęczysz, bo zrobisz dwie rzeczy za jednym zamachem - i poprawisz sobie nastrój bo jak się ćwiczy w organiźmie wytwarzają się tzw. hormony szczęścia po drugie schudniesz - bo tego właśnie chcesz jak przeczytałam
Z malowaniem się.. no cóż im częściej będziesz ćwiczyć to malowanie to tym bardziej ci to wejdzie
Z tym odłożeniem pieniążków na kosmetyki to też b. dobry pomysł. I wpadnij koniecznie na Moje Makijaże
Życzę ci szybkiego powrotu do dawnej siebie

[Laurieen]

Rozumiem Cię Margaret90 i dlatego tak mocno trzymam za Ciebie kciuki
Z chęcią poczytam o Waszych sposobach na pewność siebie
Mam z tym duży problem:/ Są dni, kiedy czuję się atrakcyjna- ładnie ułożą mi się włosy, założę fajny ciuszek, ale nie mam na tyle pieniędzy, aby pozwolić sobie na to, aby każde ubranie spełniało moje oczekiwania, niektóre są stare, włosy się nieładnie ułożą i wtedy wstydzę się wyjść z domu, czuję się kompletnie aseksualnie, a przejście obok grupy rówieśników, lub co gorsze ładnych, wypacykowanych dziewczyn to dla mnie katorga

[tyneczka]

Napisane przez Laurieen

Rozumiem Cię Margaret90 i dlatego tak mocno trzymam za Ciebie kciuki
Z chęcią poczytam o Waszych sposobach na pewność siebie
Mam z tym duży problem:/ Są dni, kiedy czuję się atrakcyjna- ładnie ułożą mi się włosy, założę fajny ciuszek, ale nie mam na tyle pieniędzy, aby pozwolić sobie na to, aby każde ubranie spełniało moje oczekiwania, niektóre są stare, włosy się nieładnie ułożą i wtedy wstydzę się wyjść z domu, czuję się kompletnie aseksualnie, a przejście obok grupy rówieśników, lub co gorsze ładnych, wypacykowanych dziewczyn to dla mnie katorga

Otóż to. Coś mi to mówi... niestety

[Kobieta_słonecznik]

Margaret90 jeżeli zadbasz o siebie, polubisz swój wygląd, poczujesz się dobrze we "Własnej skórze" to na pewno odzyskasz część pewności siebie i wtedy będzie łatwiej... małymi kroczkami do przodu

[cattt]

Napisane przez Kobieta_słonecznik

Przede wszystkim powinnaś zacząć rozpieszczać samą siebie...

I to jest najlepsze zdanie w tym wątku

[mango bzik]

Też zauważyłam u siebie takie powiązanie "złego czasu " z pewnym zapuszczeniem czasami kompletnie nic się nie chce...
A później przychodzi lepszy moment i takie golenie nóg jest niemal jak zrzucenie głazu z pleców I od drobiazgu do drobiazgu rośnie się w siłę
Paznokcie długo miałam fatalne , ciągle je tak ,czy inaczej masakrowałam... Zdecydowałam się w końcu na żelowe i dla mnie to była ogromna zmiana obejmująca zwłaszcza samopoczucie

W chwilach przygnębienia unikam nawet smutnej muzyki , nie chcę pogłębiać "doła" wtedy nawet cisza jest lepsza .

Fantastycznie , że rozpoczynasz nowe życie Margaret

[pink69]

Moje pomysły Może coś Ci się przyda.

*Kosmetyczka (choćby regulacja i henna brwi za 10zł)
*Manicure (15zł)
*ćwiczenia-darmowe.Kupuj Shape'a,Tam masz masę ćwiczeń.7,50 miesięcznie.Możesz też szukać w internecie np.na forum fitness.Masa zdjęć i opisów ćwiczeń.
*Raz w miesiącu wypad do drogerii,Oglądaj,czytaj etykietki,wybieraj.Nawet jeśli to "tylko" żel pod prysznic.

I najważniejsze bez czego nie zaczniesz stosować powyższych rad moich i innych dziewczyn :

UWIERZ W SIEBIE

Życzę powodzenia

[agata244]

A ja czasami zazdroszcze takim ludziom którzy przechodzą taka metamorfozę. Poważnie. Zazdroszcze komentarzy "Ale wyładniałaś ostatnio", wzroku znajomych itd.
A co do tego jak o siebie zadbać - tak jak już ktoś tu napisał, zacznij rozpieszczać siebie. Nie traktuj dbania o siebie jak obowiązek, ale przyjemność. Rady na teraz : kup sobie jakieś kosmetyki do makijażu, poeksperymentuj z nimi, perfumy to już wiekszy wydatek, ale naprawdę świadomość że pięknie pachniesz wpływa na dobry nastrój, ogól nogi, wyreguluj brwi. Na pewno nie chciałabyś troche zmienić fryzure? To zdecydowanie byłaby zmiana która byłaby od razu widoczna.