Nie radzę sobie ze stresem w pracy... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-05, 21:04   #1
sheinsane
Raczkowanie
 
Avatar sheinsane
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 141

Nie radzę sobie ze stresem w pracy...


Witajcie Muszę z kimś o tym pogadać,bo mam poważny problem. Dla mnie bardzo poważny. Chodzi o to, że stres mnie zabija. Chyba rzadko kto aż tak nadmiernie reaguje na stres,ale ja po 8 godzinach w pracy ledwo mam siłe dowlec się do domu,nie mówiąc o innych rzeczach. Żyję tylko pracą,bo każdego dnia po pracy muszę się całą siłą woli zregenerować po to,żeby kolejnego dnia tam się stawić na nowo... Mam zaawansowaną nerwicę i chodzę na terapię,ale póki co męczę się przeokrutnie,są takie nerwowe i moje słabsze dni,gdy przez całe 8 godz hamuję łzy i walczę ze sobą,żeby nie płakać,choć obiektywnie wcale nie mam stresujacej pracy :-( Nie wiem,jak wyluzować,naprawdę nie daję rady, codziennie zakładad maske,ale w środku się rozpadam z tych nerwów :'(
__________________
Life is a bitch.
sheinsane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-05, 21:09   #2
morelle
Zakorzenienie
 
Avatar morelle
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 111
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
Witajcie Muszę z kimś o tym pogadać,bo mam poważny problem. Dla mnie bardzo poważny. Chodzi o to, że stres mnie zabija. Chyba rzadko kto aż tak nadmiernie reaguje na stres,ale ja po 8 godzinach w pracy ledwo mam siłe dowlec się do domu,nie mówiąc o innych rzeczach. Żyję tylko pracą,bo każdego dnia po pracy muszę się całą siłą woli zregenerować po to,żeby kolejnego dnia tam się stawić na nowo... Mam zaawansowaną nerwicę i chodzę na terapię,ale póki co męczę się przeokrutnie,są takie nerwowe i moje słabsze dni,gdy przez całe 8 godz hamuję łzy i walczę ze sobą,żeby nie płakać,choć obiektywnie wcale nie mam stresujacej pracy :-( Nie wiem,jak wyluzować,naprawdę nie daję rady, codziennie zakładad maske,ale w środku się rozpadam z tych nerwów :'(
Ale co cię tak wykańcza?
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”.
Oscar Wilde

"Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju".
F.-R. Chateaubriand
morelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-05, 21:13   #3
mandaryneczka86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 87
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
Witajcie Muszę z kimś o tym pogadać,bo mam poważny problem. Dla mnie bardzo poważny. Chodzi o to, że stres mnie zabija. Chyba rzadko kto aż tak nadmiernie reaguje na stres,ale ja po 8 godzinach w pracy ledwo mam siłe dowlec się do domu,nie mówiąc o innych rzeczach. Żyję tylko pracą,bo każdego dnia po pracy muszę się całą siłą woli zregenerować po to,żeby kolejnego dnia tam się stawić na nowo... Mam zaawansowaną nerwicę i chodzę na terapię,ale póki co męczę się przeokrutnie,są takie nerwowe i moje słabsze dni,gdy przez całe 8 godz hamuję łzy i walczę ze sobą,żeby nie płakać,choć obiektywnie wcale nie mam stresujacej pracy :-( Nie wiem,jak wyluzować,naprawdę nie daję rady, codziennie zakładad maske,ale w środku się rozpadam z tych nerwów :'(
Napisalas,ze chodzisz na terapie w zwiazku z nerwica,a co z lekami?Zazywasz jakies leki?
mandaryneczka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-05, 21:17   #4
adytruu
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 890
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

współczuje, bo tez mam nerwice zdiagnozowana, lekowa somatyczna (tzn u mnie jest tak ze mam tez mnóstwo jej fizycznych objawow) i wiem jak to moze utrudnić zycie..mi zwlaszcza te fizyczne objawy - dusznosci (pomaga tylko ziewanie a nie wszedzie sie da i wypada), uczucie rozbicia, robi mi sie czasem slabo jakbym miala zemdlec, dretwienie twarzy rak i nogi (napady tężyczki). Poki co studiuje dziennie i jest ok (chociaz malo wychodze z ludzmi, nie imprezuje - jakos nie moge sie przekonac, mysle ze to na tle nerwicy) ale wlasnie zastanawiam sie jak bedzie w pracy zwlaszcza jak dostane napadu np tężyczki...
z ciekawosci, gdzie pracujesz?

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

p.s. no i ja tez sie bardzo łatwo mecze - jak np musze jechac na 2 wyklady dziennie, padam na twarz..
ale w domowym zaciszu zrobie 45 min kilera chodakowskiej wiec ewidentnie mecza mnie (fizycznie tez..) wyjscia "do ludzi"..
adytruu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-05, 21:19   #5
sheinsane
Raczkowanie
 
Avatar sheinsane
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 141
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Co mnie tak wykańcza?hmm presja czasu,ciągły pośpiech,to,że co rusz robię coś głupiego (ze stresu),to że ciagle wydaje mi sie,ze wszystko robie zle,to,ze ludzie są fałszywi i cały czas plotkują i to,że jestem jak zwykle czarną owcą :-(
__________________
Life is a bitch.
sheinsane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-05, 21:51   #6
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 552
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

A może to po prostu nie jest praca dla Ciebie? Myślałaś o zmianie na coś spokojniejszego?
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-05, 22:16   #7
morelle
Zakorzenienie
 
Avatar morelle
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 111
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
A może to po prostu nie jest praca dla Ciebie? Myślałaś o zmianie na coś spokojniejszego?
Myślę, że problem tkwi nie w konkretnej pracy, ale w psychice dziewczyny.
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”.
Oscar Wilde

"Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju".
F.-R. Chateaubriand
morelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-05, 22:40   #8
VioletSkirt
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 23
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez morelle Pokaż wiadomość
Myślę, że problem tkwi nie w konkretnej pracy, ale w psychice dziewczyny.
Nie wiadomo, jak to jest. Musiałaby się Autorka wypowiedzieć;
napisz proszę, czy na początku było inaczej, czy tak samo?

Może jest tak, że ludzie z którymi pracujesz, nie ułatwiają sprawy bądź nawet przyczynili się w jakiś sposób do Twojego złego samopoczucia?

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Tak sobie myślę, że średnio możliwe jest przychodzić wyluzowanym do pracy, w której

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
ludzie są fałszywi i cały czas plotkują i to,że jestem jak zwykle czarną owcą :-(
VioletSkirt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-05, 23:02   #9
Azmika88
Zadomowienie
 
Avatar Azmika88
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 107
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
Co mnie tak wykańcza?hmm presja czasu,ciągły pośpiech,to,że co rusz robię coś głupiego (ze stresu),to że ciagle wydaje mi sie,ze wszystko robie zle,to,ze ludzie są fałszywi i cały czas plotkują i to,że jestem jak zwykle czarną owcą :-(
A jakiego rodzaju masz pracę? Coś z dokumentacją, projektowaniem, produkcją?
Azmika88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-06, 05:25   #10
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
Witajcie Muszę z kimś o tym pogadać,bo mam poważny problem. Dla mnie bardzo poważny. Chodzi o to, że stres mnie zabija. Chyba rzadko kto aż tak nadmiernie reaguje na stres,ale ja po 8 godzinach w pracy ledwo mam siłe dowlec się do domu,nie mówiąc o innych rzeczach. Żyję tylko pracą,bo każdego dnia po pracy muszę się całą siłą woli zregenerować po to,żeby kolejnego dnia tam się stawić na nowo... Mam zaawansowaną nerwicę i chodzę na terapię,ale póki co męczę się przeokrutnie,są takie nerwowe i moje słabsze dni,gdy przez całe 8 godz hamuję łzy i walczę ze sobą,żeby nie płakać,choć obiektywnie wcale nie mam stresujacej pracy :-( Nie wiem,jak wyluzować,naprawdę nie daję rady, codziennie zakładad maske,ale w środku się rozpadam z tych nerwów :'(
Mam podobną sytuację. Studiuję i pracuję jednocześnie a w pracy ogromny stres. Ja sobie to wytłumaczyłam tak: nie żyję pracą. W pracy mam zrobić swoje, jak najlepiej potrafię. W pracy mam współpracowników a nie przyjaciół. Sensowne krytyczne uwagi przemyślę i wyciągnę wnioski. Bezsensowną krytykę wpuszczam jednym uchem a wypuszczam drugim. Dom to moja oaza i jesli coś w domu do pracy przygotowuję (często) to koncentruję się na zadaniu a nie na problemach i stresach związanych z durnym szefem o mentalności Napoleona a złośliwości ratlera na mefedronie. W pracy nie wdaję się w żadne plotki, w żadne frakcje i nie słucham narzekań bo wtedy sama siebie nakręcam. Po prostu: robię, co mam do zrobienia.

Najlepszym wyjściem dla nas byłaby zmiana miejsca pracy. Ale, ponieważ rynek pracy jest taki, jaki jest, więc koncentrujemy się na tym, co możliwe. Nie zmienisz szefa, nie zmienisz części współpracowników. Ale możesz zmienić siebie i swoje podejście do miejsca, w którym pracujesz. I do ludzi, z którymi pracujesz. Praca nie jest Twoim życiem ani najwazniejszym celem w życiu. Jeśli chcesz konkretnych rad, zapraszam na PW.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-06, 05:32   #11
sheinsane
Raczkowanie
 
Avatar sheinsane
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 141
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Pracuję w biurze jako zwykły pracownik biurowy,proste rzeczy,ale nawet nimi się stresuję:-( wszyscy mówią mi,żebym wyluzowała,bo niedługo zwariuję i zeświruję,ale to mi nie pomaga...pracuję tam od niedawna,a pracy bardzo dlugo szukalam,wiec na razie musze sie jej trzymac!choc w chwilach kryzysu mam ochote uciekac. Wczesniej pracowalam i az tak wielkich nerwow nie przezywalam,owszem sama praca troszke mnie CZasami stresowala,ale ludzie wspierali i byli w porzadku,a tutaj dodatkowo czuje sie czarną owcą i mam poczucie,ze ciagle cos jest nie tak i slysze same zle,negatywne rzeczy na temat mojej pracy,za to nic pozytywnego. Dziewczyny-jak wyluzować? Czy naprawdę przesadzam i nie nadaję się do pracy? :'(
__________________
Life is a bitch.
sheinsane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-06, 08:30   #12
nadijka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 759
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Przede wszystkim, wydaje mi się, że to nie kwestia nie nadawani się do pracy, tylko samonakręcania się. Spróbuj zrobić sobie plan pracy na kolejny dzień, może takie usystematyzowanie zadań pomoże Ci się z nimi wcześniej oswoić i mniej będziesz się bała presji czasu. Nie wiem na czym dokładnie polega Twoja praca - jeśli na dzwonieniu, to może przygotuj sobie wcześniej na kartce punkty, o które masz zapytać itp. Spróbuj w miarę możliwości "wyłączyć" analizowanie każdej czynności, te prostsze porobić trochę mechanicznie. A po pracy meliska
nadijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-06, 08:50   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Jeżeli rzucisz w miarę, jak sama to określasz, prostą pracę biurową (chociaż nie wątpię, że miejscami stresującą JAK KAŻDA PRACA), to może być Ci ciężko odnaleźć się w innej pracy i w ogóle znaleźć inną pracę. Stres w pracy jest raczej efektem Twoich problemów, a nie ich źródłem. Bo nawet planowaniem zakupów, czy załatwianiem czegoś w urzędzie można się stresować do tego stopnia, że ciężko jest funkcjonować. Więc lepiej nie rzucaj pracy, a jeżeli bardzo będziesz chciała zmiany, to najpierw znajdź inną. Moja koleżanka ma podobne (może większe, nie wiem) problemy do Twoich i w przypływie "nie dam rady, za duży stres" rzuciła pracę. I co? Kicha. Teraz sobie pluje w brodę, bo pracę - dopiero teraz to widzi - miała naprawdę fajną jak na polskie warunki (mówię oczywiście o szarym pracowniku, a nie prezesach i menadżerach wyższego szczebla). I nie potrafi znaleźć innej. Tobie chyba brakuje odskoczni, czegoś innego - sama piszesz, że żyjesz głównie pracą, a to niedobrze. Zrozum: pracujesz nie z powodu tego, że bez pracy byś umarła, a po to, aby zarobić, opłacić rachunki, mieć na własne potrzeby i PRZYJEMNOŚCI. Zacznij szukać tych przyjemności. Idź chociażby na relaksujący masaż, do kosmetyczki, odstresuj się w kinie, czy teatrze, spróbuj jakiegoś sportu lub chociażby kręgli. Zacznij szukać czegoś, co Cię wciągnie, coś w Tobie poruszy, da ujście emocjom.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-06, 19:12   #14
sheinsane
Raczkowanie
 
Avatar sheinsane
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 141
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez nadijka Pokaż wiadomość
Przede wszystkim, wydaje mi się, że to nie kwestia nie nadawani się do pracy, tylko samonakręcania się. Spróbuj zrobić sobie plan pracy na kolejny dzień, może takie usystematyzowanie zadań pomoże Ci się z nimi wcześniej oswoić i mniej będziesz się bała presji czasu. Nie wiem na czym dokładnie polega Twoja praca - jeśli na dzwonieniu, to może przygotuj sobie wcześniej na kartce punkty, o które masz zapytać itp. Spróbuj w miarę możliwości "wyłączyć" analizowanie każdej czynności, te prostsze porobić trochę mechanicznie. A po pracy meliska
Spróbuję, spróbuję. A meliskę to ostatnio nawet w pracy pijam .

Mijanou - wysłałam Ci wiadomość, tylko nie wiem czy dotarła?

Dziękuję Dziewczynki za każde słowo i każdą odpowiedź. Wiem, że jestem bardzo nerwową osobą. Dzisiaj miałam w pracy wielki kryzys i nie mogłam powstrzymać łez. Musiałam zamknąć się w łazience i dojść do siebie. Szefowa wkurzyła mnie do takiego stopnia, że kiedy wróciłam do biurka całe ręce mi się trzęsły. Trzęsła mi się też głowa!!!, a to już mnie lekko przeraziło, bo straszne to było uczucie Po dzisiejszym dniu stwierdzam że chyba jednak mi się nie wydawało, że szefowa jest na mnie cięta i krótko mówiąc nie pała do mnie sympatią... Myślę, że sama praca nie stresowałaby mnie AŻ do takiego stopnia, gdyby czuło się wsparcie i współpracę. Ehh...
__________________
Life is a bitch.
sheinsane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-06, 21:37   #15
Azmika88
Zadomowienie
 
Avatar Azmika88
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 107
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
Szefowa wkurzyła mnie do takiego stopnia, że kiedy wróciłam do biurka całe ręce mi się trzęsły. Trzęsła mi się też głowa!!!, a to już mnie lekko przeraziło, bo straszne to było uczucie Po dzisiejszym dniu stwierdzam że chyba jednak mi się nie wydawało, że szefowa jest na mnie cięta i krótko mówiąc nie pała do mnie sympatią... Myślę, że sama praca nie stresowałaby mnie AŻ do takiego stopnia, gdyby czuło się wsparcie i współpracę. Ehh...
Przeczytaj sobie definicję mobbingu. Może wcale Twój stres nie ma źródła tylko i wyłącznie w Tobie. Kiedyś pracowałam w pewnym biurze i osoba na stanowisku wyżej miała bardzo często negatywne uwagi odnośnie mojej pracy, co też mnie strasznie stresowało i sprawiało, że radziłam sobie gorzej niż bez takich uwag. Teraz myślę, że jej zachowanie lekko podchodziło pod mobbing... Chociaż niektórzy mogą powiedzieć, że krytyka powinna motywować, no ale nie krytyka na każdym kroku... A czy doświadczasz jakichś negatywnych sytuacji od kogoś jeszcze czy tylko od szefowej?
Azmika88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-06, 22:10   #16
morelle
Zakorzenienie
 
Avatar morelle
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 111
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez VioletSkirt Pokaż wiadomość
Nie wiadomo, jak to jest. Musiałaby się Autorka wypowiedzieć;
Cytat:
Napisane przez VioletSkirt Pokaż wiadomość
[/COLOR]
Zrobiła to. Fałsz ludzki to sprawa oczywista, w pracy najczęściej bierze on górę. Ale Autorka wyraźnie nie jest pewna, czy jej spostrzeżenia są prawidłowe. Ma delikatną naturę, takie odnoszę wrażenie, ciężko się w takiej sytuacji odnaleźć w trudnym środowisku.
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”.
Oscar Wilde

"Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju".
F.-R. Chateaubriand
morelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-08, 19:09   #17
sheinsane
Raczkowanie
 
Avatar sheinsane
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 141
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Dziewczyny,próbuję spojrzeć na sytuacje obiektywnie. Niemal kazdego dnia placze w pracy-zamknieta w lazience opanowuje lzy,choc czesto pracuje na kompie i lzy naplywaja mi do oczu. Dzis znowu szefowa zarzucila mi cos, z czym absolutnie sie nie zgodzilam,weszlam z nia w dyskusje,widzialam ze zaczyna sie "gotowac" i czulam,ze zaraz uslysze,ze wylatuje z pracy,jednak tak sie nie stalo...choc inna dziewczyne,ktora pracuje tam od dawna rowniez doprowadzila dzisiaj do placzu..
__________________
Life is a bitch.
sheinsane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 18:27   #18
inna2
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 6
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Starałam się o pracę w bardzo dobrej firmie , dostałam tydzień czasu na przygotowanie się . Cały ten tydzień stres nie dawał mi żyć . Nie mogłam nic zjeść, byłam w kiepskim humorze , szybko się irytowałam . Koleżanka poleciła mi ***ciach reklama***. Pomyślałam że co mi szkodzi. Jestem po nich bardziej opanowana , pomagają mi opanować stres .

Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2015-06-19 o 19:29
inna2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 21:05   #19
Edytarower
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Co tu dużo pisać stres w pracy potrafi utrudnić nasze funkcjonowanie i przekłada się na inne sfery naszego życia. Skutki mogą być opłakane np nienajlepsze stosunki rodzinne bo zamiast poczyta coś dziecku książkę albo w ogóle porozmawiać z nim to siedzisz nad kolejnym raportem. Z mojego doświadczenia to nie uciekać w jedzenie a na pewno nie w ciężko strawne i szybkie nafaszerowane jakimiś polepszaczami smaku. Jak coś kub sobie paczkę suszonych owoców z orzechami i zajadaj. Co jeszcze pomaga? Ruch na świeżym powietrzu, jak nie masz czasu w tygodniu to weekend, zamiast na kilka godzin jechać do głośnej i zatłoczonej galerii, przejedź się na rowerze. Jeśli chcesz wybrać się na taką przejażdżkę ale nie chcesz się zmęczyć to ja znalazłam na to sposób. Na jesieni kupiłam sobie rowerek, na którym żadne górki nie są straszne i nie męczę się wcale, tylko korzystam z uroku natury i świeżego powietrza, a jak namówię jeszcze kogoś bliskiego to już jestem w pełni szczęśliwa. Ładuje baterie na kolejny tydzień. [edit-reklama] pozdrawiam i głowa do góry

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2016-03-31 o 07:00
Edytarower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 21:23   #20
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
Dziewczyny,próbuję spojrzeć na sytuacje obiektywnie. Niemal kazdego dnia placze w pracy-zamknieta w lazience opanowuje lzy,choc czesto pracuje na kompie i lzy naplywaja mi do oczu. Dzis znowu szefowa zarzucila mi cos, z czym absolutnie sie nie zgodzilam,weszlam z nia w dyskusje,widzialam ze zaczyna sie "gotowac" i czulam,ze zaraz uslysze,ze wylatuje z pracy,jednak tak sie nie stalo...choc inna dziewczyne,ktora pracuje tam od dawna rowniez doprowadzila dzisiaj do placzu..
Czyli jednak źródłem stresu i frustracji jest miejsce pracy. ZMIEŃ PRACĘ. Po prostu szukaj na boku choćby to szukanie miało trwać rok, to szukaj. Oznajmij wśród znajomych że z chęcią zmienisz pracę i regularnie przeglądaj ogłoszenia, wysyłaj CV.
W obecnej pracy wmów sobie "jestem tu przejsciowo, robię swoje, nikt mnie nie interesuje i tak stąd odejdę". Wyluzuj, odetchnij, przemyśl że nie warto rujnować sobie zdrowia dla szefowej wariatki.
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 23:38   #21
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Autorko, ja mogę tylko napisać, że kiedy sama zaczęłam chorować "przez pracę", odeszłam. Mnie wykańczały godziny: codziennie od 9:00 do 19:00, kończyło się na tym, że nawet w weekendy, kiedy mając wolne po prostu odsypiałam, i tak nadal dostawałam na maila kolejne zadania.

Moje zdanie jest takie, że jeśli już pogarsza się zdrowie, trzeba rzucić w chol... pracę i szukać czegoś, gdzie się sprawdzimy. Wiadomo, jaki jest rynek pracy, ale wbrew wszystkiemu, za cenę potępienia przez rodzinę i wstydu przed znajomymi, czasem trzeba zadbać o siebie.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 07:01   #22
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Jak najszybciej zmieniłabym pracę i to nawet na jakąś tymczasową w rodzaju wykładania towaru w sklepie, gdyby nie było akurat nic innego. Wszystko, co pozwoliło by mi uciec z miejsca, gdzie panuje atmosfera sprawiająca, że jestem wykończona psychicznie. Bo któregoś dnia możesz nie wytrzymać i zrobić sobie lub tej piekielnej szefowej coś głupiego. Naprawdę szkoda zdrowia.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 07:02   #23
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

To wątek sprzed 2 lat, więc mam nadzieję, że problem autorki już się rozwiązał.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 07:12   #24
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
To wątek sprzed 2 lat, więc mam nadzieję, że problem autorki już się rozwiązał.
Oby.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 07:15   #25
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Rzuciłam okiem w jej posty i pisała parę miesięcy później, że nie pracuje, więc chyba pracę zostawiła
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 07:17   #26
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nie radzę sobie ze stresem w pracy...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Rzuciłam okiem w jej posty i pisała parę miesięcy później, że nie pracuje, więc chyba pracę zostawiła
Albo szefową.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-31 08:17:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.