Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-19, 19:38   #1
Miss Dior Chérie
Raczkowanie
 
Avatar Miss Dior Chérie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 60

Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?


Witam wszystkie Wizazanki. Do tej pory niewiele udzielalam sie na forum, ale teraz zakladam nowy watek, bo potrzebuje waszej pomocy i mam nadzieje ze ja otrzymam.

Otoz, moj TZ jest osoba raczej bezkompromisowa i nieco despotyczna. Co postanowi ma byc wykonane bez dyskusji, co powie ma byc przyjete bez oporu. To ja mam dbac o to, zeby w domu byl porzadek, cieply obiad, zrobione zakupy, wyprane ciuchy itp. To ja mam byc mu posluszna, spelniac kazda jego prosbe. Nie raz dostaje ochrzan za to ze czegos nie zrobilam lub cos zle powiedzialam.

I tu wlasnie zaczyna sie problem....

Czasami czuje ze mnie nie docenia, ze nie widzi tego co robie. Nie jest zadowolony z tego ze spelniam jego wymagania tylko wymaga wiecej i wiecej. A ja jak glupia biegne do sklepu gdy mnie o to poprosi i czesto nie uslysze nawet dziekuje...
Kiedys mowil ze jestem taka dobra i kochana... Teraz coraz czesciej slysze tylko krytyke: "nie poprawiaj mnie", "nie mow mi co mam robic", "nie odzywaj sie tak"
Coraz czesciej mnie to przytlacza, czuje sie lekko poniewierana, nie czuje szacunku z jego strony.

Prosze was o proade... co mam zrobic by moj TZ zmienil troche swoje zachowanie? Wiem ze jego charakteru zmienic sie nie da i tego nie oczekuje. Chcialabym tylko zeby okazywal mi wiecej szacunku, docenial to co robie i czasem okazal wdziecznosc.
Nie piszcie zebym z nim szczerze porozmawiala bo od czasu do czasu z nim o tym rozmawiam i jest poprawa ale tylko na kilka dni... potem znowu zaczyna sie to samo.
Co robic?
Miss Dior Chérie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 19:56   #2
Canilette
Raczkowanie
 
Avatar Canilette
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 109
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

No i super napisałam taki długi post i wszystko się skasowało

Zatem ujmę to w jednym zdaniu - rozpieściłaś go i pozwoliłaś mu wejśc sobie na głowę... I jego 'wspaniały' charakterek się pięknie rozwija.

A on zawsze był taki Pan, Władca, Tyran...?
Przepraszam być może Cię uraziłam ale takie mam wyobrazęnie o nim po przeczytaniu Twojego postu, raz jeszcze przepraszam, bo mogę się mylić.

I jak z nim rozmawiałaś i to nei daje żadnych rezultatów to mam jeszcze gorsze wyobrażenia... Nie wiem czy jak do niego nie dociera nic teraz to czy później coś dotrze...?

hmmmm
Pozdrawiam Cię serdecznie, masz niemały problem...
__________________
Chcieć zrozumiec wszystko... nawet kamień
Canilette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 20:04   #3
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez Canilette Pokaż wiadomość

A on zawsze był taki Pan, Władca, Tyran...?
Dobre pytanie. Bo co znaczy "bez dyskusji" "ma być wykonane"? To związek dwojga kochających się ludzi?

Szacunku niestety nie można kogoś nauczyć. Spróbuj się postawić, nie robić tego, co on każe, mieć swoje zdanie i śmiało je wypowiadać. Troszkę asertywności.. no i szacunku. Ale dla siebie.
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 20:07   #4
**Dziunia
Raczkowanie
 
Avatar **Dziunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zza biurka
Wiadomości: 165
GG do **Dziunia
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Wiesz co? Nie będę się rozpisywac analizując psychologiczna strone tego problemu - krótko, zwięźle i na temat: zaprzyj się i przez tydzień przestań spełniac jego zachcianki, łącznie z gotowaniem obiadków, sprzątaniem, prasowaniem i praniem. Przez ten jeden tydzien instytucja DOM nie legnie w gruzach a instytucja MAŁŻEŃSTWO może przejść małą uzdrawiająca terapię szokową
__________________
"Świat, w którym ludzie powszechnie są ze sobą na "ty" nie jest światem powszechnej przyjaźni, lecz światem powszechnego lekceważenia"
Milan Kundera "Żart"

**Dziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 20:08   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Szacunku nie da się "wyegzekwować". Jak napisała Canilette od początku źle podeszłaś do tego związku i naczyłaś faceta, że może się zachowywać jak mu się podoba a Ty i tak będziesz skakała wokół niego jakby był conajmniej królem Polski. Związek nie powinien polegać na tym, że jedna strona cały czas daje, "spełnia wymagania" (nawet słownictwo masz już lekko niewolnicze, co to casting, że masz spełniać wymagania?), służy. A poza tym sama zdajesz sobie sprawę, że związałaś się z osobą despotyczną, bezkompromisową - więc skąd to zdziwienie jego zachowaniem? Może on po prostu taki jest... Dorośli ludzie, którzy od dawna mają takie a nie inne zachowanie i przyzwyczajenia, raczej się nie zmieniają. Można w kimś zmienić drobne cechy, ale całą osobowość? Sorry, ale jeśli Ci ta despotyczność nie odpowiada (a jeszcze go utrwierdziłaś swoim zachowaniem w przekonaniu, że Ci to odpowiada i dobrze postępuje) to chyba czas zacząć myśleć o zakończeniu związku (chyba, że "terapia szokowa", którą doradza **Dziunia pomoże - warto spróbować!).

"Czasami czuje ze mnie nie docenia, ze nie widzi tego co robie. Nie jest zadowolony z tego ze spelniam jego wymagania tylko wymaga wiecej i wiecej. A ja jak glupia biegne do sklepu gdy mnie o to poprosi i czesto nie uslysze nawet dziekuje..."

Sama widzisz, że to działanie bez sensu, że nie masz za to nawet podziękowania, to po co to robisz? Jakby facet skakał tak wokół mnie, to całkiem możliwe, że w pewnym momencie byłabym już do tego tak przyzwyczajona i rozwydrzona, że też zapomniałabym, że wypada dziękować. Mój TŻ potrafi się upomnieć o podziękowania, przypomina mi często, że coś dla mnie robi (bez wypominania, po prostu upewnia się "doceniasz to?"). Ja robię tak samo wobec niego, dzięki czemu nie uważa mojej pracy, czy starań dla niego za coś, co mu się należy i za co nie trzeba dziękować.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 20:20   #6
Canilette
Raczkowanie
 
Avatar Canilette
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 109
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
i tak będziesz skakała wokół niego jakby był conajmniej królem Polski.

Sama widzisz, że to działanie bez sensu, że nie masz za to nawet podziękowania, to po co to robisz?
Stawiam na Mieszka I fajnie to napisałaś i zgadzam się ze szcunku nie nauczysz niestety a co będzie dalej strach pomyśleć. Będziesz tak dalej wykonywac jego polecenia, znosić nagany, karcenie? Przeciez psychicznie nie wytrzymasz takiego życia. W związku powinno być zrozumeinie, ciepło...

Cytat:
Napisane przez **Dziunia Pokaż wiadomość
zaprzyj się i przez tydzień przestań spełniac jego zachcianki, łącznie z gotowaniem obiadków, sprzątaniem, prasowaniem i praniem. Przez ten jeden tydzien instytucja DOM nie legnie w gruzach a instytucja MAŁŻEŃSTWO może przejść małą uzdrawiająca terapię szokową
zależy jak facet na to spojrzy, ale moze się powiedzie? Moze warto spróbować?
__________________
Chcieć zrozumiec wszystko... nawet kamień
Canilette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 20:33   #7
maja sullivan
Raczkowanie
 
Avatar maja sullivan
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 85
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Wiesz co? Nie będę się rozpisywac analizując psychologiczna strone tego problemu - krótko, zwięźle i na temat: zaprzyj się i przez tydzień przestań spełniac jego zachcianki, łącznie z gotowaniem obiadków, sprzątaniem, prasowaniem i praniem. Przez ten jeden tydzien instytucja DOM nie legnie w gruzach a instytucja MAŁŻEŃSTWO może przejść małą uzdrawiająca terapię szokową


dziunia ma racje,przestan sie udzielac,przestan nadskakiwac wytlumaczysz poprzez malutki "buncik" ,ze nie jestes zadna podwaldna jestes partnerka,skoro On stawia warunki Ty tez powinnas wymagaj od niego co nieco (pomocy w sprzataniu,gotowaniu,zaku pach) niestety rozpuscilas troche swojego Tz i ciezko bedzie go oduczyc krytykanctwa oraz tego ze jestes na kazde jego skinienie...daj mu troche czasu...niech teraz on popracuje nad waszym zwiazkiem i zadba o Twoja wygode gdy przekona sie ile wysilku wkladasz w codzienne wspolne zycie nauczy sie dziekowac...


a wolnej chwili polecam do lektury ksiazke "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy" autorstwa Sherry Argov pomoze spojrzec na zwiazek z zupelnie innej perspektywy
maja sullivan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-19, 20:57   #8
saslycek
Zakorzenienie
 
Avatar saslycek
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa/Ostrołęka
Wiadomości: 5 654
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Czytałam ten poradnik !! dobry jest heh jeśli ktoś chce mam go w e-book'u i moge wysłac na maila polecam swoją droga nie ładnie że Tż się tak zachowuje
__________________
Przygody dwóch labradorów - czarnego Rico i biszkoptowej Heleny KLIK

Będzie im miło za odwiedziny
saslycek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 20:58   #9
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez Miss Dior Chérie Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Wizazanki. Do tej pory niewiele udzielalam sie na forum, ale teraz zakladam nowy watek, bo potrzebuje waszej pomocy i mam nadzieje ze ja otrzymam.

Otoz, moj TZ jest osoba raczej bezkompromisowa i nieco despotyczna. Co postanowi ma byc wykonane bez dyskusji, co powie ma byc przyjete bez oporu. To ja mam dbac o to, zeby w domu byl porzadek, cieply obiad, zrobione zakupy, wyprane ciuchy itp. To ja mam byc mu posluszna, spelniac kazda jego prosbe. Nie raz dostaje ochrzan za to ze czegos nie zrobilam lub cos zle powiedzialam.

I tu wlasnie zaczyna sie problem....

Czasami czuje ze mnie nie docenia, ze nie widzi tego co robie. Nie jest zadowolony z tego ze spelniam jego wymagania tylko wymaga wiecej i wiecej. A ja jak glupia biegne do sklepu gdy mnie o to poprosi i czesto nie uslysze nawet dziekuje...
Kiedys mowil ze jestem taka dobra i kochana... Teraz coraz czesciej slysze tylko krytyke: "nie poprawiaj mnie", "nie mow mi co mam robic", "nie odzywaj sie tak"
Coraz czesciej mnie to przytlacza, czuje sie lekko poniewierana, nie czuje szacunku z jego strony.

Prosze was o proade... co mam zrobic by moj TZ zmienil troche swoje zachowanie? Wiem ze jego charakteru zmienic sie nie da i tego nie oczekuje. Chcialabym tylko zeby okazywal mi wiecej szacunku, docenial to co robie i czasem okazal wdziecznosc.
Nie piszcie zebym z nim szczerze porozmawiala bo od czasu do czasu z nim o tym rozmawiam i jest poprawa ale tylko na kilka dni... potem znowu zaczyna sie to samo.
Co robic?
Też nie chcę tu "psychologizować", więc ujmę to krótko i może boleśnie, ale:
"GRA SIĘ TAK, JAK PRZECIWNIK POZWALA"...

Nie rozumiem tylko, dlaczego od początku dałaś się ustawić w roli pomocy domowej? Rozumiem, że są kobiety, które wolą taki podział w związku - i ich święte prawo, nic mi do tego, ale to niesie za sobą swoje konsekwencje. Mnie się to kojarzy z takim sposobem myślenia - "Będę żoną idealną - On mnie będzie wtedy kochał bez pamięci". Tylko, że zazwyczaj jest inaczej.. A on ci nie dziękuje, bo uważa twoje "usługiwanie" (sorry, ale tak to zabrzmiało) za coś normalnego i oczywistego. Za twój psi obowiązek. Nie wiem, mam swoje schizy, ale trzymam się z daleka od ludzi, którzy nie szanują innych - zwłaszcza swoich bliskich. Bezkompromisowość czy swego rodzaju "twardość" nie powinna objawiać sie brakiem szacunku do ludzi..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 21:36   #10
mundziolek
Zadomowienie
 
Avatar mundziolek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 215
GG do mundziolek
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Powiedz ze jak sie nie zmieni to odejdziesz bo masz dosc....To go z pewnoscia ruszy....moja kumpela mila podobnie.......obiadki sratki, naskakiwanie, wszystko musialo byc tak jak on chcial, a jak by sprobowala w jakis dzien nie posprzatac to wole nie myslec jakie by miala pieklo......ale jak sie postawila ze ma tego dosc i odejdzie to sie zmienil.....
__________________
mundziolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 21:43   #11
onemi
Rozeznanie
 
Avatar onemi
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 723
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

dla mnie takie calkowite rzucenie wszystkiego na tydzien to nie jest dobry pomysl. Ja oznajmilabym jasnie panowi ze od dzisiaj koniec biegania do sklepu po jego zachcianki, koniec z uslugiwaniem i pomiataniem mna. Chce czegos? ma nogi, rece niech sobie sam po to pojdzie, a jak ladnie poprosi to moge ewentualnie cos podac po drodze. Nie buntowalabym sie zupelnie, ale przestala zachowywac sie jak sluzaca ktora biegnie na rozkaz. Jasno i klarownie wyjsnilabym mu ze zauwazylam od pewnego czasu jego zachowanie wobec mnie i ze mi sie to nie podoba i nadszedl czas na zmiany. Jestes jego kobieta, a nie mama czy kelnerka, sprzataczka itd. Obowiazki pół na pół. A moze on ruszylby swoje 4 litery i sam zrobil cos tylko dla Ciebie?!?! Powinien sie wstydzic bo nawet osoby niepelnosprawne potrafia sobie radzic i to w dodatku chca byc jak najbardziej samodzielne a on zachowuje sie jak rozpieszczony dzieciak. Leń
__________________
"Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek"


Od 5.01.2010 :
66,7kg wrrrr 65..64..63..62..61..60..59..58..57.. i -->
onemi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 21:53   #12
mundziolek
Zadomowienie
 
Avatar mundziolek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 215
GG do mundziolek
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez onemi Pokaż wiadomość
dla mnie takie calkowite rzucenie wszystkiego na tydzien to nie jest dobry pomysl. Ja oznajmilabym jasnie panowi ze od dzisiaj koniec biegania do sklepu po jego zachcianki, koniec z uslugiwaniem i pomiataniem mna. Chce czegos? ma nogi, rece niech sobie sam po to pojdzie, a jak ladnie poprosi to moge ewentualnie cos podac po drodze. Nie buntowalabym sie zupelnie, ale przestala zachowywac sie jak sluzaca ktora biegnie na rozkaz. Jasno i klarownie wyjsnilabym mu ze zauwazylam od pewnego czasu jego zachowanie wobec mnie i ze mi sie to nie podoba i nadszedl czas na zmiany. Jestes jego kobieta, a nie mama czy kelnerka, sprzataczka itd. Obowiazki pół na pół. A moze on ruszylby swoje 4 litery i sam zrobil cos tylko dla Ciebie?!?! Powinien sie wstydzic bo nawet osoby niepelnosprawne potrafia sobie radzic i to w dodatku chca byc jak najbardziej samodzielne a on zachowuje sie jak rozpieszczony dzieciak. Leń
hehe to Onemi Ci podsumowala faceta
__________________
mundziolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 21:55   #13
olenka_69
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 39
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

szybka rada ujme to tak ... udaj chora , tak na pare dni niech on poskacze teraz obok ciebie i wezmie dom na swoja glowke to z pewnoscia doceni co dla niego robisz :P
ps. odpoczniesz sobie pare dni ;P

pozdrawiam i całuje
olenka_69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 21:56   #14
>>jamajka<<
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 35
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

nie wiem dlaczego ale mam wrażenie że jeśli Miss Dior Chérie rzuciłaby obowiązki domowe i tak odrazu zaczeła wszystko zmieniać to mogłoby być gorzej. Mam na myśli że mogłoby dojść do rękoczynów ;/ moze lepszym rozwiązaniem są stopniowe niewielkie zmiany
>>jamajka<< jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 23:09   #15
maja sullivan
Raczkowanie
 
Avatar maja sullivan
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 85
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

hmmm >>jamajka<< w sumie masz racje ,Tz Miss Dior Chérie moglby zareagowac rownie ostro jak ona...dlatego zgadzam sie, zmiany-konieczne ,wdrazac stopniowo acz konsekwentnie(tak zeby nie zauwazyl,ze "wladza" wymyka mu sie z rak)
maja sullivan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-11-19, 23:29   #16
dreamachine
Raczkowanie
 
Avatar dreamachine
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

nie pozwól, aby dalej taki układ był między wami, myślę że najlepiej będzie jak postawisz mu sprawę jasno, może będzie się dąsał parę dni, ale cóż nie jest małym dzieckiem i jak teraz nie nauczy się paru spraw to już zawsze taki będzie, weź go w obroty bądź silna i nie daj się!
dreamachine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 23:32   #17
dreamachine
Raczkowanie
 
Avatar dreamachine
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez >>jamajka<< Pokaż wiadomość
nie wiem dlaczego ale mam wrażenie że jeśli Miss Dior Chérie rzuciłaby obowiązki domowe i tak odrazu zaczeła wszystko zmieniać to mogłoby być gorzej. Mam na myśli że mogłoby dojść do rękoczynów ;/ moze lepszym rozwiązaniem są stopniowe niewielkie zmiany
jeżeli doszłoby do rękoczynów /czego sama doświadczyłam/ to znaczy, że nie jest Ciebie wart, to co dla niego robisz to jest z Twojej strony pewna determinacja w dążeniu do utrzymania tego związku, trzymaj fason i nie daj się pokonać, wykonujesz obowiązki, ale nie na tym tylko życie polega
dreamachine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 01:35   #18
Miss Dior Chérie
Raczkowanie
 
Avatar Miss Dior Chérie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 60
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi, jestescie wspaniale

Canilette,
tak, on zawsze mial taki charakter ale nigdy nie byl taki stanowczy.
Kiedys prosil, teraz zaczal zwracac sie do mnie tonem rozkazujacym. Czasem stara sie wysluzyc mna w kazdej bzdurze.

Masz racje, troche go rozpiescilam.

No i zaden z niego tyran... Potrafi okazac czulosc i milosc, czesto sie do mnie przytula, caluje mnie itp.

Dziunia,
to nie jest dobry pomysl.

Doris,
jego charakter mi odpowiada, nie jestem mala naiwna dziewczynka i wiem co robie. Zdaje sobie sprawe z jakim czlowiekiem jestem w zwiazku i naprawde nie oczekuje zeby nagle zmienil calego siebie czy jakakolwiek ze swoich cech.
Po prostu przestalo mi sie podobac jego zachowanie i sposob odzywania sie w stosunku do mnie. Zrobil sie bardziej stanowczy niz byl do tej pory, a ja przestalam czuc ze darzy mnie szacunkiem.
Przyklad? W sypialni bylo kilka porozwalanych ciuchow, nieposcielone lozko. Wszedl do sypialni, popatrzyl, przyszedl do mnie i powiedzial: "W sypialni jest burdel, idz posprzatac".
Kiedys przez mysl by mu nie przeszlo by zwrocic sie do mnie w ten sposob, a teraz.... Mozesz wyobrazic sobie jak sie poczulam.
Rozumiesz o co mi chodzi?

Saslycek,
bylabym wdzieczna gdybys przeslala mi te ksiazke.

Deede,
mi odpowiada taki tradycyjny podzial rol - kobieta sprzata i gotuje, mezczyzna zarabia pieniadze. Wrecz jestem jak najbardziej za.
Ale wszystko ma swoje granice. To ze sprzatam nie znaczy ze moge byc traktowana jak sluzaca, ktora na zawolanie jest na miejscu itd.

Mundziolek,
to nie poskutkuje. Powiedzialby: "Droga wolna"

Onemi,
to jest chyba najlepszy pomysl. Zaczac powoli odmawiac w pewnych kwestiach. Od czasu do czasu nie zrobic tego czy tamtego, moze to poskutkuje...

Olenka 69,
on nie jest az taki straszny. Gdy jestem chora to dba o mnie, gdy boli mnie brzuch to mnie masuje itp. Tylko na co dzien, gdy wszystko jest ok, zachowuje sie inaczej.

Dreamachine,
dziekuje

Dziekuje Wam wszystkim za porady Jezeli cos jeszcze przyjdzie Wam do glowy to piszcie. Mam nadzieje ze cos sie zmieni.
Pozdrawiam Was i caluje
Miss Dior Chérie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 02:14   #19
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez **Dziunia Pokaż wiadomość
Wiesz co? Nie będę się rozpisywac analizując psychologiczna strone tego problemu - krótko, zwięźle i na temat: zaprzyj się i przez tydzień przestań spełniac jego zachcianki, łącznie z gotowaniem obiadków, sprzątaniem, prasowaniem i praniem. Przez ten jeden tydzien instytucja DOM nie legnie w gruzach a instytucja MAŁŻEŃSTWO może przejść małą uzdrawiająca terapię szokową
Taaa... Albo Autorka wątku "zarobi w pysk" za stawianie się.
To nie jest dobry pomysł.
Minie ten tydzień i co dalej?

Cytat:
Napisane przez mundziolek Pokaż wiadomość
Powiedz ze jak sie nie zmieni to odejdziesz bo masz dosc....To go z pewnoscia ruszy....
Kolejna dobra rada. Smutne to.

A jeśli powie: "Nie chcesz robić tego, co do ciebie należy to spadaj" i wystawi jej walizki za drzwi?
Grożenie odejściem, kiedy nie jest się na to gotowym i zdecydowanym to strzelanie samobója. Po pierwsze sytuacja może się obrócić przeciw szantażyście tak, jak to opisałam, po drugie - następnym razem, kiedy bedzie jeszcze gorzej i dotychczas blefujący będzie rzeczywiście rozważał odejście - partner może uznać to za kolejną próbę oszustwa i olać.

Cytat:
Napisane przez olenka_69 Pokaż wiadomość
szybka rada ujme to tak ... udaj chora , tak na pare dni niech on poskacze teraz obok ciebie i wezmie dom na swoja glowke to z pewnoscia doceni co dla niego robisz :P
ps. odpoczniesz sobie pare dni ;P

pozdrawiam i całuje
Kłamstwo, oszustwo, jak sposób naprawienia związku?

I co to niby ma dać?
Gościu jakoś przebieduje tę symulowana chorobę, a potem uzna, że skoro towarzyszka już wyzdrowiała to może wrócić do roboty.
Albo jeszcze lepiej - przejrzy kłamczuchę i w przypadku prawdziwej choroby będzie podejrzewał, że ta znów z lenistwa udaje po to, żeby go wykorzystać.



Zupełnie zdroworozsądkowo sprawa wygląda tak, że on traktuje Cię tak, jak mu na to pozwalasz.
Dałas się sprowadzić do roli służącej? To dla niego na tyle wygodne, że każdą próbę zmiany tej sytuacji, tego układu będzie traktował jak rażącą niesprawiedliwość, atak na swój styl życia, próbę odebrania mu tego, co mu się należy.
Czuje się panem sytuacji, istotą, której nalezy się szacunek - trudno będzie Ci wytłumaczyć mu, że macie równe prawa i równe obowiązki w związku.
Wielu lat błędów nie sposób naprawić jednym posunięciem. Szczególnie, jesli nie ma się przekonania. A Ty przecież (mam wrażenie - może mylne) dalej byś wokół niego skakała, gdyby to doceniał, gdyby nie traktował Cię pogardliwie.

Moja matka mawiała: "jeśli sama się nie uszanujesz, nikt Cię nie uszanuje".
Skoro sama ustawiłas się na pozycji pomiotła (przepraszam, to znów określenie z szerokiego repertuaru mojej niezwykle kreatywnej matki ) - Twój mężczyzna byłby idiotą, gdyby z tego nie skorzystał. Prawda?

Ale też naturalne jest, że my - ludzie obdarzamy szacunkiem raczej osoby niezależne, mające nam coś do powiedzenia, imponujące nam czymś, ciekawe osobowości i jeszcze... ludzi, których względy nie są dla nas oczywiste.

Co ja radzę?
Znajdź jakąś pasję, coś, co pozwoli Ci się zrealizować, osiągnąć sukces, uniezależnić od TŻ-ta, zbudować sobie jakąś część życia poza nim.
Kiedy będziesz zajęta, łatwiej będzie Ci domagać się podziału obowiązków, kiedy będziesz miała ciekawe rzeczy do powiedzenia, łatwiej będzie Ci zdobyć jego uwagę, kiedy staniesz się bytem niezależnym od jego kaprysów i zachcianek - łatwiej Ci będzie im nie ulegać.

Kłamstw, oszustw, szantażu i innych "kobiecych sposobów" w żadnym związku nie polecam. Cóż można zbudować na takim moralnym śmietnisku?

Przepraszam, jeśli moje rady nie całkiem są zgodne z tym, czego oczekiwałaś. Mogę się przecież mylić.

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2007-11-20 o 04:04
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 07:11   #20
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez Miss Dior Chérie Pokaż wiadomość
Prosze was o proade... co mam zrobic by moj TZ zmienil troche swoje zachowanie?
Sama zmień swoje zachowanie. To Ty masz problem, a nie on.
Dałaś zrobić z siebie popychadło, które sprząta, pierze, gotuje i na życzenie lata do sklepu.
Zacznij od siebie. I przestań po prostu robić za służącą.
Nie spodoba mu się? trudno. Widocznie szukał sługi, a nie kobiety, którą darzy szacunkiem i RAZEM tworzy domowe ognisko.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 08:12   #21
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

w większosci zgadzam się z przedmówczyniami.
kiedyś słyszałam takie powiedzenie, że "kobiety pogardzają mężczyznami tylko za to, że pozwalają sobą gardzić". być może mężczyźni także i twój tż jest tego przykładem.

a tak nawiasem mówiąc dziwi mnie to, że nie widzisz absurdalności takiego układu - boli cię jego niedocenianie i ton głosu, a nie widzisz tego, że on cię po prostu wykorzystuje. nie widzisz, że wymaganie od kobiety żeby ciągle obskakiwała swojego partnera jest niesprawiedliwe bez wzgledu na to czy on za to podziękuje czy nie? dlaczego to ty masz jemu podstawać pod nos a nie on tobie? kobieta jest człowiekiem drugiej kategorii? dlaczego w ogóle sie zgodziłaś na taki układ?

tak czy inaczej. nie rób w domu rewolty, bo moze wyjść ci to bokiem. raczej spróbuj mu powiedzieć, że taki układ ci się nie podoba, że czujesz sie pokrzywdzona i powiedz mu czego oczekujesz. potem spytaj go co on o tym myśli i spróbujcie znaleźć kompromis. jeżeli to się nie uda powiedz mu, że w zwiazku z tym, że nie udało się ustalić wyjscia kompromisowego to ty jako ta bardziej wykorzystywana dotychczas osoba postanowiłaś, że od tej pory będzie to wyglądało tak i tak.
nie bój sie tego, że cię wyśmieje albo zareaguje złością. dopóki cię nie uderzy niech sobie gada co chce. ty bądź konsekwentna, w końcu się uda. i nie daj się wpędzić w poczucie winy. a jeżeli cię uderzy, bo przy takim despocie musisz i na to być przygotowana. nie uderzaj w lamenty tylko spokojnie zadzwoń po policję. niech on wie, że od dziś nie jesteś przestraszoną owieczką, że znasz swoje prawa i nie pozwolisz sie dłuzej tak traktować.
jeżeli bedziesz spokojna i konsekwenta gwarantuję ci, że się uda.
powodzenia.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma

Edytowane przez pkawecka
Czas edycji: 2007-11-20 o 10:03
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 09:29   #22
Quska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 256
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Najpierw powinnaś się zastanowić czego Ty oczekujesz od życia, od swojego TŻa, bo z tego co piszesz wnioskuje ze dalej chcesz mu podstawiać wszystko pod nos, spełniać każde jego polecenie, byle tylko mówił "dziekuje" - jeżeli tak to raczej nic nie zmienisz.

Ale jeżeli jednak zdecydujesz ze tworzycie zwiazek partnerski, ze dzielicie sie obowiazkami (wiadomo, jezeli on pracuje, a Ty nie - to wiecej tych obowiazków przejmujesz na siebie, ale bez przesady) to wtedy musisz zaczac zmiany - ale od siebie.
Bez zadnych symulacji, udawania, szantażu - bo to nie jest czysta gra.
Najlepiej to nawet spisz sobie na kartce to wszystko co Ci nie odpowiada,
powiedz mu o tym.. ale spokojnie... daj wam szanse na rozmowe, ale bądz stanowcza. A potem wprowadzac te zasady w zycie.. mozesz kartke na lodówce przywiesic zeby jemu również rzucała się w oczy
Tylko takia nagła zmiana - raczej nic nie da, bo nie da sie w jednym momecie zmienic całego swojego życia, poprostu stopniowo, konsekwentnie przyzwyczajajcie sie do nowego podziału ról
Powodzenia
Quska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 10:01   #23
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Trzeba jasno powiedzieć, że nie życzysz sobie takiego traktowania, nie będziesz jego służącą. Tyle, że łatwo doradzać, a trudniej zrobić. Musisz uwierzyć w swoją wartość i liczyć się z tym, że takie postawienie sprawy zakończy Wasz związek. Ale... czy byłoby to takie złe rozwiązanie? Przestać dawać się poniżać?
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 10:09   #24
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez Miss Dior Chérie Pokaż wiadomość
mi odpowiada taki tradycyjny podzial rol - kobieta sprzata i gotuje, mezczyzna zarabia pieniadze. Wrecz jestem jak najbardziej za.
Eeee...właśnie doczytałam to

Jak sama siebie przeznaczyłaś do tak ambitnych życiowych zadań jak sprzątanie i gotowanie, to się nie dziw, że TŻ ma Ciebie za sprzątaczkę i kucharkę.

Pewnie jego ojciec traktował matkę podobnie.

Nie masz własnej (przez siebie zarobionej) kasy, żyjecie z jego pensji (jeżeli dobrze się domyślam), to sobie raczej nie zaszalejesz, bo ZAWSZE będziesz od niego zależna.
On zapewne myśli, że skoro AŻ zarabia na dom, to Twoją rolą jest sprzątanie i usługiwanie mu.

Kurde...a tak się ostatnio zastanawiałam, ile facet musi zarabiać, żebym ja jako kobieta mogła nie pracować i wygodnie żyć. I wyszło mi, że spokojnie jakieś 15-20 tysięcy miesięcznie.

Dlatego dziwię się kobietom, które przy z reguły znacznie niższej pensji są na utrzymaniu mężów. Czasy są ciężkie i facet może mieć dość presji, że musi utrzymać na jakimś poziomie rodzinę i kobietę, co jedynie sprząta i gotuje. Swoja drogą, wcale się nie dziwie mężczyźnie, że gdy przyjdzie z pracy, to mu się nie chce nic robić, bo po co? Zarabia, haruje ciężko, a w domu kobitka chyba może "tylko" posprzątać i zupę ugotować - tak pewnie ten tok myślenia wygląda, dlatego jestem ZA TYM, żeby kobiety pracowały i zarabiały WŁASNE pieniądze.

Może warto o tym pomyśleć i nie skazywać się na los sprzątaczki i kury domowej?
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 10:11   #25
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

on moze myslec ze skoro siedzisz w domku i o niego dbasz a on pracuje to ma prawo traktowac cie jak sluzaca
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 10:18   #26
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
on moze myslec ze skoro siedzisz w domku i o niego dbasz a on pracuje to ma prawo traktowac cie jak sluzaca
Dokładnie.

Dla mnie związki typu on pracuje i zarabia, a ona siedzi w domu, sprawdzają się pod kilkoma warunkami:
- obie osoby się świadomie godzą na ten układ, czyli nikt nie ma do nikogo pretensji i mężczyzna nie traktuje kobiety jak utrzymanki&służącej typu garkotłuk do prania mu brudnych gaci
- mężczyzna naprawdę sporo zarabia - warunek dla mnie podstawowy
- kobieta stara się, aby dom był zadbany, było czysto, a obiad na stole, gdy zmęczony facet wraca do domu, nie maluje całymi dnami paznokci przy lekturze "Twojego Stylu", dba o swój rozwój intelektualny, towarzyski, mąż nie jest całym sensem jej życia

Niestety.
Chyba rzadko zdarzają się tak udane relacje.

Kobiety, do roboty!!!
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 10:31   #27
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Zapewne wdzięczność będzie odwrotnie proporcjonalna do czasu, który ze sobą spędzicie.

Znam małżeństwo, są razem od ok 35 lat. Należałoby powiedzieć nadal są razem. Większość kobiet nie zniosłaby władczego tonu Jego i uciekłaby po kilku miesiacach małżeństwa. Ale Ona trwa. Zbiera cięgi za kilka okruchów na podłodze, za zbyt gorący obiad.

Na początku nie pracowała tylko zajmowała się domem, potem wymagania się zwiększyły i musiała godzić pracę zawodową, pichcenie w kuchni, itp.
Nie mogę powiedzieć, że On nic nie robi w domu, bo robi. Ale dlaczego? Bo jak ma zbyt despotyczny dzień, to uważa, że Ona nawet nie umie odkurzać. Ba poprawnie trzymać odkurzacza nie umie. Przykre.

Ale związek trwa dzięki jej cierpliwości, spokojowi, opanowaniu. Moja rodzina jest trochę inna, tak więc dla mnie wielkim szokiem było poznanie tych ludzi i ich sposobu życia.

W odpowiedzi na pytanie z tytułu: nie wyegzekwujesz, najwyżej możesz wytresować w mówieniu zdawkowego dziękuję, ale to niewiele będzie miało wspólnego z prawdziwą wdzięcznością.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 10:33   #28
mundziolek
Zadomowienie
 
Avatar mundziolek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 215
GG do mundziolek
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez Miss Dior Chérie Pokaż wiadomość
Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi, jestescie wspaniale

Canilette,
tak, on zawsze mial taki charakter ale nigdy nie byl taki stanowczy.
Kiedys prosil, teraz zaczal zwracac sie do mnie tonem rozkazujacym. Czasem stara sie wysluzyc mna w kazdej bzdurze.

Masz racje, troche go rozpiescilam.

No i zaden z niego tyran... Potrafi okazac czulosc i milosc, czesto sie do mnie przytula, caluje mnie itp.

Dziunia,
to nie jest dobry pomysl.

Doris,
jego charakter mi odpowiada, nie jestem mala naiwna dziewczynka i wiem co robie. Zdaje sobie sprawe z jakim czlowiekiem jestem w zwiazku i naprawde nie oczekuje zeby nagle zmienil calego siebie czy jakakolwiek ze swoich cech.
Po prostu przestalo mi sie podobac jego zachowanie i sposob odzywania sie w stosunku do mnie. Zrobil sie bardziej stanowczy niz byl do tej pory, a ja przestalam czuc ze darzy mnie szacunkiem.
Przyklad? W sypialni bylo kilka porozwalanych ciuchow, nieposcielone lozko. Wszedl do sypialni, popatrzyl, przyszedl do mnie i powiedzial: "W sypialni jest burdel, idz posprzatac".
Kiedys przez mysl by mu nie przeszlo by zwrocic sie do mnie w ten sposob, a teraz.... Mozesz wyobrazic sobie jak sie poczulam.
Rozumiesz o co mi chodzi?

Saslycek,
bylabym wdzieczna gdybys przeslala mi te ksiazke.

Deede,
mi odpowiada taki tradycyjny podzial rol - kobieta sprzata i gotuje, mezczyzna zarabia pieniadze. Wrecz jestem jak najbardziej za.
Ale wszystko ma swoje granice. To ze sprzatam nie znaczy ze moge byc traktowana jak sluzaca, ktora na zawolanie jest na miejscu itd.

Mundziolek,
to nie poskutkuje. Powiedzialby: "Droga wolna"


Onemi,
to jest chyba najlepszy pomysl. Zaczac powoli odmawiac w pewnych kwestiach. Od czasu do czasu nie zrobic tego czy tamtego, moze to poskutkuje...

Olenka 69,
on nie jest az taki straszny. Gdy jestem chora to dba o mnie, gdy boli mnie brzuch to mnie masuje itp. Tylko na co dzien, gdy wszystko jest ok, zachowuje sie inaczej.

Dreamachine,
dziekuje

Dziekuje Wam wszystkim za porady Jezeli cos jeszcze przyjdzie Wam do glowy to piszcie. Mam nadzieje ze cos sie zmieni.
Pozdrawiam Was i caluje
Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Taaa... Albo Autorka wątku "zarobi w pysk" za stawianie się.
To nie jest dobry pomysł.
Minie ten tydzień i co dalej?



Kolejna dobra rada. Smutne to.

A jeśli powie: "Nie chcesz robić tego, co do ciebie należy to spadaj" i wystawi jej walizki za drzwi?
Grożenie odejściem, kiedy nie jest się na to gotowym i zdecydowanym to strzelanie samobója. Po pierwsze sytuacja może się obrócić przeciw szantażyście tak, jak to opisałam, po drugie - następnym razem, kiedy bedzie jeszcze gorzej i dotychczas blefujący będzie rzeczywiście rozważał odejście - partner może uznać to za kolejną próbę oszustwa i olać.



Kłamstwo, oszustwo, jak sposób naprawienia związku?

I co to niby ma dać?
Gościu jakoś przebieduje tę symulowana chorobę, a potem uzna, że skoro towarzyszka już wyzdrowiała to może wrócić do roboty.
Albo jeszcze lepiej - przejrzy kłamczuchę i w przypadku prawdziwej choroby będzie podejrzewał, że ta znów z lenistwa udaje po to, żeby go wykorzystać.



Zupełnie zdroworozsądkowo sprawa wygląda tak, że on traktuje Cię tak, jak mu na to pozwalasz.
Dałas się sprowadzić do roli służącej? To dla niego na tyle wygodne, że każdą próbę zmiany tej sytuacji, tego układu będzie traktował jak rażącą niesprawiedliwość, atak na swój styl życia, próbę odebrania mu tego, co mu się należy.
Czuje się panem sytuacji, istotą, której nalezy się szacunek - trudno będzie Ci wytłumaczyć mu, że macie równe prawa i równe obowiązki w związku.
Wielu lat błędów nie sposób naprawić jednym posunięciem. Szczególnie, jesli nie ma się przekonania. A Ty przecież (mam wrażenie - może mylne) dalej byś wokół niego skakała, gdyby to doceniał, gdyby nie traktował Cię pogardliwie.

Moja matka mawiała: "jeśli sama się nie uszanujesz, nikt Cię nie uszanuje".
Skoro sama ustawiłas się na pozycji pomiotła (przepraszam, to znów określenie z szerokiego repertuaru mojej niezwykle kreatywnej matki ) - Twój mężczyzna byłby idiotą, gdyby z tego nie skorzystał. Prawda?

Ale też naturalne jest, że my - ludzie obdarzamy szacunkiem raczej osoby niezależne, mające nam coś do powiedzenia, imponujące nam czymś, ciekawe osobowości i jeszcze... ludzi, których względy nie są dla nas oczywiste.

Co ja radzę?
Znajdź jakąś pasję, coś, co pozwoli Ci się zrealizować, osiągnąć sukces, uniezależnić od TŻ-ta, zbudować sobie jakąś część życia poza nim.
Kiedy będziesz zajęta, łatwiej będzie Ci domagać się podziału obowiązków, kiedy będziesz miała ciekawe rzeczy do powiedzenia, łatwiej będzie Ci zdobyć jego uwagę, kiedy staniesz się bytem niezależnym od jego kaprysów i zachcianek - łatwiej Ci będzie im nie ulegać.

Kłamstw, oszustw, szantażu i innych "kobiecych sposobów" w żadnym związku nie polecam. Cóż można zbudować na takim moralnym śmietnisku?

Przepraszam, jeśli moje rady nie całkiem są zgodne z tym, czego oczekiwałaś. Mogę się przecież mylić.


W sumie to po czesci macie racje.... Ale uwazam ze jak juz nic nie pomoze(a mysle ze nie pomoze bo znam wiele podobnych przypadkow miedzy innymi moj ojcec jest taki wiec na koniec zostal sam ) to bedzie trzeba tak zrobic.... No chyba za Wizazanka chce do konca zycia byc poniewierana i we wlasnym domu czuc sie jak w wiezieniu pol wolnosciowym....Zadna z nas na cos takiego nie zasluguje.... A przewaznie jak ktos jest za dobry to inni to wykorzstuja(niestety).... Jesli nie maja dzieci to ja bym sie nad spedzeniem z tym panem reszty zycia powaznie zastanowila.... ps. i czy jesli powiedzial by "droga wolna" to czy naprawde kocha??? Bo narazie to wyglada na to ze kocha to on najabardziej swoj styl zycia, ktory mu bardzo pasuje bo czuje sie jak pan i wladca.... (mam nadzieje ze nie za ostro napisalam...)
__________________
mundziolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 10:34   #29
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

dzustam, taka już chyba polska mentalność, że kobiety uważają, iż mąż i robienie mu całe życie za służącą to największe szczęście, jakie może je w życiu spotkać, a raczej "tak być musi i nie może być inaczej".

Bo do czego kobieta lepiej się nadaje niż do rodzenia dzieci, prania skarpet, mycia podłogi i robienia obiadu?
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 10:48   #30
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Jak wyegzekwowac wiecej szacunku od TZ?

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
Eeee...właśnie doczytałam to

Jak sama siebie przeznaczyłaś do tak ambitnych życiowych zadań jak sprzątanie i gotowanie, to się nie dziw, że TŻ ma Ciebie za sprzątaczkę i kucharkę.

Pewnie jego ojciec traktował matkę podobnie.

Nie masz własnej (przez siebie zarobionej) kasy, żyjecie z jego pensji (jeżeli dobrze się domyślam), to sobie raczej nie zaszalejesz, bo ZAWSZE będziesz od niego zależna.
On zapewne myśli, że skoro AŻ zarabia na dom, to Twoją rolą jest sprzątanie i usługiwanie mu.

Kurde...a tak się ostatnio zastanawiałam, ile facet musi zarabiać, żebym ja jako kobieta mogła nie pracować i wygodnie żyć. I wyszło mi, że spokojnie jakieś 15-20 tysięcy miesięcznie.

Dlatego dziwię się kobietom, które przy z reguły znacznie niższej pensji są na utrzymaniu mężów. Czasy są ciężkie i facet może mieć dość presji, że musi utrzymać na jakimś poziomie rodzinę i kobietę, co jedynie sprząta i gotuje. Swoja drogą, wcale się nie dziwie mężczyźnie, że gdy przyjdzie z pracy, to mu się nie chce nic robić, bo po co? Zarabia, haruje ciężko, a w domu kobitka chyba może "tylko" posprzątać i zupę ugotować - tak pewnie ten tok myślenia wygląda, dlatego jestem ZA TYM, żeby kobiety pracowały i zarabiały WŁASNE pieniądze.

Może warto o tym pomyśleć i nie skazywać się na los sprzątaczki i kury domowej?
Czyli dla Ciebie ambicje kończą sie ok sumy 15 tysięcy miesięcznie? ambitnie nie ma co

Ja jestem za tym, żeby kobiety żyły sobie jak chcą. Mężczyźni też.



Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
on moze myslec ze skoro siedzisz w domku i o niego dbasz a on pracuje to ma prawo traktowac cie jak sluzaca
Dlaczego? Dlaczego ma prawo?
Czy dlatego, ze on pracuje zawodowo to ona ma prawo traktowac go jak kogos gorszego? W zalezności gdzie pracuje może powiedziec do niego: co ty tam wiesz robolu. albo: jak sie siedzi w biurze cały dzień to sie tyje, zobacz jak ci tyłek urósł.
Ma prawo tak mówić i traktowac go jak bele co?

Czy jedno z partnerów ma prawo gardzic drugim?


Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
Dokładnie.

Dla mnie związki typu on pracuje i zarabia, a ona siedzi w domu, sprawdzają się pod kilkoma warunkami:
- obie osoby się świadomie godzą na ten układ, czyli nikt nie ma do nikogo pretensji i mężczyzna nie traktuje kobiety jak utrzymanki&służącej typu garkotłuk do prania mu brudnych gaci
- mężczyzna naprawdę sporo zarabia - warunek dla mnie podstawowy
- kobieta stara się, aby dom był zadbany, było czysto, a obiad na stole, gdy zmęczony facet wraca do domu, nie maluje całymi dnami paznokci przy lekturze "Twojego Stylu", dba o swój rozwój intelektualny, towarzyski, mąż nie jest całym sensem jej życia

Niestety.
Chyba rzadko zdarzają się tak udane relacje.

Kobiety, do roboty!!!
Tak. Ale niech każdy sobie wybierze jaka robotę chce wykonywać.


Do autorki watku.
Wszystko już zostało powiedziane. Nawet aż za duzo.
Jesli nie pracujesz zawodowo a pracujesz w domu to połowa pensji Twojego męża jest Twoja.
Nie pozwól poniżac się partnerowi i nie pozwól zeby robili to inni ludzie. Nie jestes kimś gorszym, dlatego, że nie zarabiasz. Nie daj sobie wmówić, ze żyjesz na garnuszku faceta. Ten garnuszek jest Wasz wspólny.
Nie jestes obywatelem drugiej kategorii.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.