|
Notka |
|
Chirurgia plastyczna Interesujesz się chirurgią plastyczną? Poddałaś się zabiegowi lub go rozważasz? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 12
|
Abdominoplastyka
witam
31 sierpnia mam mieć plastykę powłok brzusznych z rekonstrukcja mięśni. Może któraś z was jest już po takim zabiegu ? Piszcie swoje opinie,jak czułyście się po przebudzeniu? Jak długo dochodziłyście do siebie?
__________________
Było ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Abdominoplastyka
Mnie by też interesowały odpowiedzi na powyższe pytania, bo mam w planach taki zabieg. Pytanie do angeli225 : gdzie będziesz miała i ile Ci powiedzieli za taką operacje, i ile czasu minęło od pierwszej wizyty do ostatecznego ustalenie terminu, czyli jak napisałaś 31 sierpnia. Po zabiegu daj znać jak i co.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 36
|
Dot.: Abdominoplastyka
hop hop angela czy możemy liczyć na relacje z przebiegu operacji , rekonwalescencji oraz uzyskanego efektu!!!???
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Abdominoplastyka
witam serdecznie
![]() założyłam tutaj konto po to, aby opowiedzieć o mojej plastyce brzucha, ponieważ wiem jak sama poszukiwałam takich relacji przed zabiegiem mając w głowie pełno wątpliwości i obaw ![]() najpierw napiszę ogólnie jak to u mnie wyglądało a potem odpowiem na wasze pytania jeśli takie się pojawią ![]() Po długim czasie buszowania w necie na temat różnych klinik i lekarzy zdecydowałam się na konkretną (tutaj nie chcę zostać posądzona o reklame nie podam nazwy chyba że ktoś będzie chciał to niech pisze na priv ![]() W dniu zabiegu przyjechałam na czczo i została mi pobrana krew, wszystkie badania oprócz grupy krwi miałam robione w tym dniu. Po około godzinie zostałam poproszona na salę operacyjną...byłam strasznie zdenerwowana ale i podekscytowana jednocześnie, że już koniec z wiszącym workiem i strojami jednoczęściowymi ![]() Zabieg trwał ok 3 h, oczywiście dla mnie to było jak mrugnięcie okiem, zaraz po przywiezieniu na salę zostałam wybudzona. Myślę, że samopoczucie po operacji i narkozie jest indywidualne dla każdego wiec pamiętajcie to co tutaj opisuję to "moje osobiste" spostrzeżenia ![]() Jak tylko otworzyłam oczy moim pierwszym wrażeniem było - brak bólu (trochę się tego obawiałam przed operacją) i senność. Jak tylko mąż upewnił się, że żyję i mam się dobrze wrócił do domu a ja próbowałam zasnąć. Niestety nie spało mi się dobrze ze względu na dyskomfort żołądkowy, po narkozie odczuwałam lekkie zawroty głowy i uczucie nudności. Nie potrafię dokładnie określić czasu ale tak po ok 30 min wzięło mnie na wymioty. Najpierw spanikowałam bo oczywiście pierwsze co mi przyszło do głowy to że nie mogę obrócić się na bok i co ze szwami w brzuchu. Ale zawołałam pielęgniarkę która bardzo uprzejmie się mną zajęła, pomogła odwrócić na bok (okazało się, że można jak trzeba) i podała miseczkę. Byłam na czczo więc oczywiście trochę pobekałam i zwymiotowałam śliną - i to było to czego mój żołądek potrzebował. Od razu jak ręką odjął ustąpiły mi nudności i ból żołądka nawet zawroty głowy stały się prawie nieodczuwalne. Tak więc potem sobie pospałam z uczuciem jedynego dyskomfortu jakim było - spaniem na plecach. Nie śpię na plecach i jest to dla mnie koszmar.... Tego samego dnia (zabieg o 11) wieczorkiem wstałam i poszłam do ubikacji, asekurowała mnie pielęgniarka za pierwszy razem ale czułam się na tyle silna i pewna że potem już nie potrzebowałam pomocy. Ja osobiście nie odczuwałam bólu za bardzo, sama wstawałam z łóżka i się na niego kładłam, ale ja urodziłam naturalnie 3 dzieci więc generalnie mój organizm chyba był zahartowany .Poza tym jak tylko zaczynałam odczuwać jakiś ból porównywalny do mocnych zakwasów albo ciągnięcie szwów to prosiłam pielęgniarkę o coś przeciwbólowego i dostawałam od razu bez żadnego problemu. Pierwszego dnia dostałam łącznie z nocą 3 kroplówki przeciwbólowe. Drugiego dnia 2 ale to tak w sumie jak mnie coś tam pobolewało wieczorem to chciałam dobrze spać, tak to jak pielęgniarki pytały czy coś podać to odmawiałam bo nie bylo potrzeby. Po pierwszej nocy jak lekarz upewnił mnie że mogę spać na boku kolejne noce były w porządku. W ciągu dnia maltretowałam mojego laptopa i seriale bo mi się nudziło i spacerowałam po pokoju kila razy dziennie. Tak jak pisałam wcześniej mocny ból mi nie doskwierał raczej uczucie jak przy mocnych zakwasach jak chciałam się podnieść albo przewrócić na bok, czasem po moich spacerach czułam się zmęczona i bolał mnie brzuch jak przy okresie ![]() Lekarz przychodził do mnie codziennie po 3 razy i zawsze sam zmieniał opatrunek. A no i jeszcze kwestia drenów, w pierwszej dobie zebrało mi się ok 80 ml płynu i w drugiej tak do południa dozbierało się łącznie do 100.....i to wszytko, chyba to było tak lepiej niż zazwyczaj bo pielęgniarki z uśmiechem mówiły że "super" i dzięki temu że w 3 dobie nie poleciało kompletnie już nic wyszłam do domu jeden dzień wcześniej. Droga do domu,,,,męcząca strasznie. Ogólne jazda 250 km jest męcząca a tutaj dochodził dyskomfort siedzenia w tej samej pozycji i ugniatania brzucha chociaż dałam siedzenie do tyłu. Jak były wertepy to odczuwałam to trochę, brzuch pod koniec podróży pobolewał mnie trochę u dołu i musiałam paść na łóżko od razu po przyjeździe. Pierwszy dzień nie forsowałam się za bardzo, uczucie bólu to dalej jak zakwasy, spałam na boku. Nic nie podnosiłam ale dużo chodziłam po domu. Kolejne dni były coraz lepsze, codziennie mąż przemywa mi ranę i zakłada opatrunek no i jeszcze robi zastrzyki przeciwzakrzepowe. Dzisiaj mija 6 dzień po zabiegu....ugotowałam już sobie obiad, wieszałam pranie ![]() ![]() ![]() ![]() Wow ale się napisałam :P przepraszam jeśli jest to chaotyczne ![]() Najważniejsze co mogę powiedzieć, to jestem mega szczęśliwa i pomimo że od efektu końcowego jeszcze trochę jest to już patrzę na mój brzuch z uśmiechem ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Abdominoplastyka
Moniaki napisałam ci prywatna wiadomość
Ja za tydzień wybieram sie pod nóż i powiem ze mam lekkiego stracha Pół roku temu powiększyłam biust ale to pewnie błachostka w porównaniu z tym zabiegiem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Abdominoplastyka
Ja już po operacji 3 doba
Brzuszek jest nabrzmiały ale efekt już widać Nie moge doczekać sie lata ![]() Gdyby ktoś miał pytania śmiało służę pomocą |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Abdominoplastyka
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Abdominoplastyka
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Abdominoplastyka
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Abdominoplastyka
kobietka bardzo Cię przepraszam..zaglądałam tu przez jakiś czas czy ktoś o coś pyta i nie było wiadomości...a potem zajęłam się moim życiem
![]() jesteś już po więc jestem ciekawa jak tam samopoczucie? U mnie juz nie ma pasa uciskowego...obrzęk pojawia się tylko czasami w okolicy blizny i tam też jeszcze mam dziwne uczucie ale się przyzwyczaiłam ![]() ![]() ![]() pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.