Odchudzanie a ból żołądka

[Sweet Sue]

Witam wszystkie Wizażanki

To mój pierwszy wpis na tym forum, do tej pory byłąm jedynie obserwatorką. Mam ogromny problem z próbami odchudzania, więc proszę o pomoc. Od kilku lat zmagam się z problemami żołądkowymi i innymi dotyczącymi przewodu pokarmowego. Kilka lat temu zaczeły mnie męczyć ostre bóle żołądka, przelewanie i burczenie oraz nadkwasota. Gastroskopia nic nie wykazała, brałam Controloc i Ranigast. Teraz jest już lepiej, staram się dbać o mój żołądek. Zwłaszcza staram się wyprzedzić burczenie na zajęciach - bardzo glośne (chyba nie muszę pisać jakie to deprymujące). No i tu pojawia się problem. Bo ostatnio przytyło mi się trochę, a nigdy nie byłam na prawdziwej diecie. Chciałabym przejść na diete 1000 lub 1200 kcal i nie wiem jak i czym zapchać się żeby nie burczało i nie bolało . Wcześniej jadłam co popadnie i nie były to z reguły zdrowe ani dietetyczne rzeczy. Wiem, ze powinno się spożywać małe posiłki co 3 godziny, ale ja odczuwam ssanie już po 1,5 godziny. Nie wiem co robić. Bardzo prosiłabym o jakieś rady. Z góry dzięki i pozdrawiam

[cholernarejestracja]

(podobny avatar miała pewna stała użytkowniczka forum, i się zdziwiłam, że takie bzdury wypisuje )

Rozumiem, że chcesz schudnąć, ale diety 1000-1200 kcal to diety bardzo drastyczne. Mówisz, że "przytyło Ci się trochę" - ile to jest trochę? bo jeżeli kilka kilogramów, to przechodzenie na drastyczną dietę tylko Ci zaszkodzi. Stosuj zasady zdrowego żywienia i ćwicz, a Twoja waga powinna szybciutko wrócić do normy. Odczuwasz ssanie po 1,5h zapewne dlatego, że zapychasz się śmieciami, które szybciutko znikają i powodują uczucie głodu. Jestem pewna, że po obiedzie z 200g piersi kurczaka i kopczyka warzyw gotowanych na parze nie zgłodniejesz tak szybko