Dyskryminacja!

[kropkanadii]

[Mysia_Pysia]

Tak. Ja czuję się dyskryminowana ze względu na swoją orientację, dlatego w tym kraju raczej nie widzę dla siebie przyszłości. (Chodzi mi o dyskryminację przez społeczeństwo i rząd, bo konkretne osoby nic narazie nie wiedzą...)

Dla mnie dyskryminacją jest uznawanie inności za coś gorszego.

[miss venflon]

ja czuje sie dyskrymnowana-jako połączenie kobiety-studentki-przedsiebiorcy-wsz edzie klody pod nogi i komplikacje prawne-wolę nie mysleć co się stanie jak jeszcze dojdzie do tego rola matki

[awia]

nie wiem czemu, ale czuję przez skóre, ze to praca domowa

[cattt]

a mi sie podoba nick autorki
można go interpretowac na dwa sposoby
-kropka nad i
-kropka Nadii

ps.awio,wieeeeeeeki cie nie było

[kropkanadii]

[Fresa]

Napisane przez kropkanadii

Czy kobiety sa Waszym zdaniem dyskryminowane przez mezczyzn?
A moze odwrotnie mezczyzni przez kobiety?

Mężczyźni na pewno są dyskryminowani przez kobiety.
Kobieta może mężczyznę uderzyć i nikt niczego złego w tym nie widzi.
Ale,gdy mężczyzna podniesie na kobietę rękę-to już jest afera.

I gdzie tu sprawiedliwość?

[izia17]

Ja nie czuje sie dyskryminowana owszem były nauczycielki, które gorzej mnie oceniały, bo nie byłam nigdy lizus ale tego raczej nie podciągnę pod dyskryminację. We wakacje pierwszy raz pracowałam, takie tam pierdołki, ale dbano żeby praca była np lżejsza niż wykonywana przez facetów (choć może ktoś to uznać za dyskryminację ). W każdym razie jestem jeszcze na etapie edukowania się i tu nigdy nie czułam się dyskryminowana.

Nie wiem jak to będzie w przyszłości... wiem, że chce założyć rodzinę a tak dużo się słyszy o dyskryminacji matek i w ogóle osób posiadających dzieci...

[mila1658]

ja sie czuje dyskryminowana
i to w rodzinie najczesciej jak jade do babci jest tam taki moj wojek ktory uwaza ze powinnam byc jego sluzaca bo jestem dziewczyna strasznie mie to wkurza ja rozumiem ze mozna cos pomoc ale bez przesady posprzataj mi zrob to tamto i siamto a potem nawet dziekuje nie uslysze

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Fresa

Kobieta może mężczyznę uderzyć i nikt niczego złego w tym nie widzi.

Może poza samym zainteresowanym.

[Fresa]

Napisane przez backie

Może poza samym zainteresowanym.

Niekoniecznie.
Bo dla mnie przemoc fizyczna w stosunku do mężczyzny,jest tak samo niedopuszczalna,jak ta w stosunku do kobiety.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Fresa

Niekoniecznie.
Bo dla mnie przemoc fizyczna w stosunku do mężczyzny,jest tak samo niedopuszczalna,jak ta w stosunku do kobiety.

To był żart.
Mam podobne zdanie.

[kropkanadii]

[kleo14]

Myślę, że to zależy od charakteru i wychowania.
Nie znam chyba osoby, która nagminnie i zauważalnie dyskryminuje innych.
Chciaż ostatnio słyszałam, że znajomy (wtedy nie gospodarz, a gość) po imprezie zaganiał dziewczyny do sprzątania, bo jak stwierdził "kobiety od tego są".
No i czasem jeszcze zdarza się, że słyszę od rodziców, żebym zrobiła to i tamto, bo jestem starsza od brata (chociaż w tych czynnościach wiek jest nieistotny); muszę mieć porządek w pokoju, bo "jestem dziewczynką", bratu praktycznie nie zwracają z tego powodu uwagi.

[izia17]

Napisane przez mila1658

ja sie czuje dyskryminowana
i to w rodzinie najczesciej jak jade do babci jest tam taki moj wojek ktory uwaza ze powinnam byc jego sluzaca bo jestem dziewczyna strasznie mie to wkurza ja rozumiem ze mozna cos pomoc ale bez przesady posprzataj mi zrob to tamto i siamto a potem nawet dziekuje nie uslysze

Dyskryminacja dyskryminacją ale moja babcia żyje w przekonaniu, że kobieta ma OBOWIĄZEK usługiwać mężczyźnie i jest dla niej niepojęte jak moja mama może powiedzieć tacie "idź do kuchni i nałóż sobie obiad jak chcesz". A mojemu tż powiedziała, że powinien mnie bić jedyne co mogę to współczuć babci że tak została wychowana...

[Fresa]

Napisane przez backie

Mam podobne zdanie.

Podobne,nie znaczy-takie samo.
W czym/jaka jest różnica?

[GreenDress]

Napisane przez kleo14

Myślę, że to zależy od charakteru i wychowania.
Nie znam chyba osoby, która nagminnie i zauważalnie dyskryminuje innych.
Chciaż ostatnio słyszałam, że znajomy (wtedy nie gospodarz, a gość) po imprezie zaganiał dziewczyny do sprzątania, bo jak stwierdził "kobiety od tego są".
No i czasem jeszcze zdarza się, że słyszę od rodziców, żebym zrobiła to i tamto, bo jestem starsza od brata (chociaż w tych czynnościach wiek jest nieistotny); muszę mieć porządek w pokoju, bo "jestem dziewczynką", bratu praktycznie nie zwracają z tego powodu uwagi.

'kobiety od tego są' no proszę, jakby ktoś tak do mnie powiedział, to bym chyba dała z liścia i zaczęła afere !

A co do tego sprzątania i wieku, to ja mam tak samo (hmm, tylko że ja jestem młodsza i to właśnie wg. mamy starszym można więcej)

[awia]

Napisane przez kropkanadii

W wieku 29 lat zadaja mi juz coraz mniej.....

moze byc na studiach.
Typ zadanych pytan ewidentnie wskazuja na jakąś ankiete, a nie na zwykłe pytanie

No ale cóz.
Tropienie szarych sieci rullez

cattt - no gdzieżby, przwijam sie co rusz, tylko na dłuzsze watki czasu nie mam czasu. ani chęci.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Fresa

Podobne,nie znaczy-takie samo.
W czym/jaka jest różnica?

W tym.

Napisane przez Fresa

Ale,gdy mężczyzna podniesie na kobietę rękę-to już jest afera.

Odniosłam się do całości Twoich wypowiedzi w tym wątku.
Z tym się nie zgodzę do końca.
Nie zawsze jest afera.
Wiele kobiet cierpi w milczeniu i przy przyzwoleniu innych.

Całkowicie zgadzam się z tym.

Napisane przez Fresa

Bo dla mnie przemoc fizyczna w stosunku do mężczyzny,jest tak samo niedopuszczalna,jak ta w stosunku do kobiety.

Proponuję nie bawić się w łapanie za słówka, a dać się wypowiedzieć również innym.
Chyba że zawsze trzeba całkowicie zgadzać się z Fresą?

[kleo14]

Napisane przez GreenDress

'kobiety od tego są' no proszę, jakby ktoś tak do mnie powiedział, to bym chyba dała z liścia i zaczęła afere !

A co do tego sprzątania i wieku, to ja mam tak samo (hmm, tylko że ja jestem młodsza i to właśnie wg. mamy starszym można więcej)

Akurat mnie wtedy nie było. Inaczej usłyszałby (ew. poczuł ), co ja sądzę o takim podejściu.

[Fresa]

Napisane przez backie

Nie zawsze jest afera.
Wiele kobiet cierpi w milczeniu i przy przyzwoleniu innych.

No,nie zgadzam się.
Nawet,jeśli kobieta cierpi w milczeniu,to jak długo można tłumaczyć siniaki upadkiem ze schodów?
Prędzej,czy później 'wszyscy' już wiedzą,że to on ją bije.
A jak zareagują (w tym sama zainteresowana) to już zupełnie inna sprawa.
Prędzej,czy później-ale 'afera' będzie.

Napisane przez backie

Proponuję nie bawić się w łapanie za słówka, a dać się wypowiedzieć również innym.
Chyba że zawsze trzeba całkowicie zgadzać się z Fresą?

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
To ,co dla Ciebie jest 'łapaniem za słówka' ,dla mnie jest zwykłą dyskusją.
Trudno jest czasami ,na podstawie jednej tylko wypowiedzi,wywnioskować,c o tak naprawdę dana osoba myśli na omawiany temat.

A co do tego całkowitego zgadzania się z Fresą,to nie rozumiem.
Dyskusja jest tym ciekawsza ,im więcej różnych opinii na jeden temat.
Nikt nikogo do dyskusji nie zmusza,ale jeśli się powie 'A',to rozmówcy (na przykład/na pewno :ja),oczekują,że i 'B' też padnie.

[Zmijka]

Napisane przez Fresa

Mężczyźni na pewno są dyskryminowani przez kobiety.
Kobieta może mężczyznę uderzyć i nikt niczego złego w tym nie widzi.
Ale,gdy mężczyzna podniesie na kobietę rękę-to już jest afera.

I gdzie tu sprawiedliwość?

tylko z jaka siła kobieta bije, a z jaka mężczyzna?

a z jakas mega dyskryminacja jako kobieta sie nie spotkałam, juz chyba bardziej dyskryminacja z powodu tego, że jestem Polką

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Fresa

No,nie zgadzam się.
Nawet,jeśli kobieta cierpi w milczeniu,to jak długo można tłumaczyć siniaki upadkiem ze schodów?
Prędzej,czy później 'wszyscy' już wiedzą,że to on ją bije.
A jak zareagują (w tym sama zainteresowana) to już zupełnie inna sprawa.
Prędzej,czy później-ale 'afera' będzie.

Nie zawsze widać.
Nie zawsze reagują.
Bywa tak, że kobieta akceptuje przemoc fizyczną w zamian za "inne korzyści" - najczęściej finansowe.
W skrócie daje się poniżać.
Bądź dyskryminować, jeżeli nawiązujemy do tematu.
Zauważyłaś, że od niego odbiegłyśmy?

Napisane przez Fresa

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
To ,co dla Ciebie jest 'łapaniem za słówka' ,dla mnie jest zwykłą dyskusją.

Dla mnie jest "łapaniem za słówka" - mamy różny punkt widzenia - na ile dyskusja stała się przez to ciekawsza?

Napisane przez Fresa

Trudno jest czasami ,na podstawie jednej tylko wypowiedzi,wywnioskować,c o tak naprawdę dana osoba myśli na omawiany temat.

Rozumiem, dlatego padło moje B.
Mam nadzieję, że Ci wystarczyło.

[GreenDress]

Napisane przez Zmijka

tylko z jaka siła kobieta bije, a z jaka mężczyzna?

a z jakas mega dyskryminacja jako kobieta sie nie spotkałam, juz chyba bardziej dyskryminacja z powodu tego, że jestem Polką

Jak dla mnie to nie chodzi o sam fakt 'mocniejszego' uderzenia, ale o to, że podniosło się ręke.
Oczywiście nie twierdze, że nie ma w tym różnicy, bo jest.

[Fresa]

Napisane przez Zmijka

tylko z jaka siła kobieta bije, a z jaka mężczyzna?

Żmijko-przemoc to przemoc,bez względu na 'moc bicia' .

[Zmijka]

Napisane przez GreenDress

Jak dla mnie to nie chodzi o sam fakt 'mocniejszego' uderzenia, ale o to, że podniosło się ręke.
Oczywiście nie twierdze, że nie ma w tym różnicy, bo jest.

mi chodziło o sam powod podniesienia reki

Napisane przez Fresa

Żmijko-przemoc to przemoc,bez względu na 'moc bicia' .

są róźne odmiany przemocy

[madzia_g]

ja jak bylam mala mozna powiedziec ze bylam dyskryminowana ze wzgledu na wage. dzieci sie ze mnie smialy chlopakom sie nie podobalam itp. bylam obiektem drwin.

[GreenDress]

Zmijka, nie wiedziałam przepraszam

[Luba]

W "niektórych kregach" ludzie patrzą na katolików jako na ludzi niezbyt rozgarnietych, wierzących w cos co nie istnieje i do tego źle wierzą, bo zdarzają się im potknięcia.
Nie nazwałabym tego dyskryminacja, ale... jesli dla kogos katolik równa się moher i słuchacz radija, to chyba troche dyskryminujace to jest...

Czasami wstyd się przyznac, że jest sie katolikiem, bo ludzie od razu patrzą na ludzia z góry. Bo oni tacy postępowi, tolerancyjni a ty człowieku taki bele jaki ciemny i do tego pewnie kabze księzom napychasz. Nie liczy sie jakim kto jest człowiekiem, jak żyje i co soba reprezentuje. Katolik to moher i koniec, nie ma odwrotu.


Zdaje sobie sprawę z tego, że osoby innej wiary czy niewierzące takze czują sie dyskryminowane w Polsce i wcale tego nie neguję, nie trzeba zasypywać mnie teraz przykładami

[nice6irl]

A ja właśnie często spotykam się z sytuacjami kiedy to czuję się dotknięta dyskryminacją. Denerwuje mnie usługiwanie w domu młodszemu bratu, który nie zrobi sobie kanapek, bo jest facetem. A od tego są- jak wiemy- kobiety. Ale to kwestia wychowawcza.

Jakieś aluzje niektórych wykładowców typu: 'no bo to kobieta była'

I ostatnio tekst, którego nie potrafię zrozumieć:
-Czemu nie patrzyłeś na mecz siatkówki kobiet? Jesteś takim zapalonym kibicem.
-Jak to czemu? Bo tam kobiety grały!

Tak, baby do garów