bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych

[moniska]

Jako,że już pare dni po 6 grudnia, a dodatkowo niebawem odwiedzą nas święta, czyli prezenty, mikołaj i tak dalej z siostrą cioteczną nawiedziły nas wspominki jak to kiedyś bywało i co nam rodzice wmawiali...

Np. ja pamiętam jak ja i mój brat kapnęliśmy się,że mikołaja nie ma mój ojciec wcisnął nam bajkę, że owszem jest, ale jest w szpitalu (wypadek czy coś ) i na święta na pewno przyjdzie do nas. Śmiać mi się z tego chce na samo wspomnienie, ale uwierzyłam a o to mu przecież chodziło.

Natomist szwagrowi rodzice powiedzieli, że żeby herbata przestygła trzeba dosypać cukru i on biedaczek wierzył w to długo i sypał duże ilości tego cukru .

A wy macie jakieś kity wciśnięte wam przez dorosłych?

[Dezzire]

mi mama zawsze wciskala kicior zeby nie popijac obiadu woda bo umre ale ja dalej swoje robilam

[Arethaf]

Idzie chłop przez most i dziurbał się.

Mnie zawsze rodzce wciskali, że on po prostu BAŁ SIĘ DZIUR. Taaa, jasne

[Aggie125]

A mi kiedyś jedna z ciotek powiedziała, że jak będę dłubać w nosie, to sobie mózg wydłubię. Miałam wtedy parę lat, ale pojęłam, że to bzdura jakaś. Nie wiem, czy te słowa faktycznie przyniosły efekt, czy nie, ale do dnia dzisiejszego jak widzę tą ciotkę, to od razu kojarzy mi się ona z dłubaniem w nosie... Ktoś się dziwi, czemu nie lubię jej całować na powitanie?

[chilanes]

"Nie jedz ogryzków, bo Ci jakbłko w brzuchu wyrośnie!"

[kochana-plotkara]

Kiedy przyjeżdżałam z mamą na ferie/wakacje do babci na wieś, zawsze chciałam iść do lasu, a że to nie jest taki rzut beretem, mamie się oczywiście nie chciało.. więc mówiła mi że nie mogę iść bo zaraz wujek przyjedzie do mnie, a ja pytałam: "jaki wujek?" na co ona zawsze uporczywie mi wmawiała że Hugo Kołłątaj Zawsze wolałam iść do lasu i szłam w końcu z chrzestną, a jak raz zostałam jakie zdziwienie moje było jak Hugo Kołłątaj nie przyszedł
A jak żem się w szkole potem zdziwiła że w książce od historii o moim wujku piszą

[samaraelf]

jak byłam mała babcia mi mówiła że nie wolno smarkac bo mi żyłka w dupie pęknie;/

I tak samo żebym nie jadła ogryzków bo mi drzewo w brzuchu wyrośnie.:P

[00aga00]

Mój tata jest MISTRZEM w opowiadaniu kitów. Potrafi z poważną miną opowiadać dziecom takie bzdury, że głowa mała Widzę to teraz jak rozmawia ze swoimi wnukami, ale jestem pewna, że mnie też kiedys tak wkręcał
Z tego co pamiętam:
Siostrzenica chcąc dostać komórkę na urodziny dyskretnie zapytała mojego tatę co robi ze starymi komórkami jak wymienia na nowe... Rzeczywiście, telefon miała dostać w prezencie, wiec mój tata bez chwili zawahania odpowiedział: "No jak to co, dajemy na recykling!"

Jak byłam mała to oczywiście uwielbiałam jego oryginalne bajki. Pewnego wieczoru podczas opowiadania (o Egipcie itd) zamyślił się i powiedział: "Ramzes XIII....Ramzes XII....." i od tej pory myślałam, że jego imię wymawia się dwa razy: Ramzestrzynasty Ramzestrzynasty

[byliczka]

Ja spotkałam się z bzdurą którA brzmi że podczas karmienia nie można zajść w ciąże. Ostatnio lekarz ginekolog rozwiał moje wątpliwości. hehe

[novakia]

znajomemu wkręcano że jak bedzie robiłsiku na dworze pod drzewem to przylecą wrony i mu urwą siusiaka. biedny ma traume po dziś dzien

[april:)]

Mi mama wciskała, że w nocy przyjdzie do mnie Matka Boska [mówiłam na Nią Bozia ] i mi ręce zamieni w gałęzie jak będę nadal nimi tak wymachiwać do wszystkich A ja się wycwaniłam i stwierdziłam, że jak ręce schowam pod poduszkę, to ich nie znajdzie Do dziś z przyzwyczajenia śpię z rękami pod poduszką

[edit23]

Napisane przez april:)

Mi mama wciskała, że w nocy przyjdzie do mnie Matka Boska [mówiłam na Nią Bozia ] i mi ręce zamieni w gałęzie jak będę nadal nimi tak wymachiwać do wszystkich A ja się wycwaniłam i stwierdziłam, że jak ręce schowam pod poduszkę, to ich nie znajdzie Do dziś z przyzwyczajenia śpię z rękami pod poduszką

splułam się jak niemowlak

[sammira]

Taaak, a moi rodzice wkręcili mnie i rodzeństwo, że w lampach są kamery i oni wiedzą, co my robimy pod ich nieobecność w domu Pamiętam, jak byłam oburzona, że Tatko podgląda mnie w łazience
Było to ładnych parę lat temu, do dziś się śmiejemy, że wymyślili Wielkiego Brata

[lir391]

tradycyjnie - jak bede jeść cukier, to robaki mi sie w brzuchu wylęgną, jak nie będę cicho, to przyjdzie zdzicho

Napisane przez sammira

Taaak, a moi rodzice wkręcili mnie i rodzeństwo, że w lampach są kamery i oni wiedzą, co my robimy pod ich nieobecność w domu Pamiętam, jak byłam oburzona, że Tatko podgląda mnie w łazience
Było to ładnych parę lat temu, do dziś się śmiejemy, że wymyślili Wielkiego Brata

masz genialnych rodziców

[Golden Brunette]

że jak będę piła zimne napoje z lodówki, to będę miała żabę w gardle...

[Nemezja]

Napisane przez april:)

Mi mama wciskała, że w nocy przyjdzie do mnie Matka Boska [mówiłam na Nią Bozia ] i mi ręce zamieni w gałęzie jak będę nadal nimi tak wymachiwać do wszystkich A ja się wycwaniłam i stwierdziłam, że jak ręce schowam pod poduszkę, to ich nie znajdzie Do dziś z przyzwyczajenia śpię z rękami pod poduszką

O gad,ale dobre

U mnie było tak:
-jak nie chciałam iść spać to mama mówiła,że dziady zaglądają przez okno i przyjdą jak się nie położę
-babcia mówiła,że Mikołaj słucha pod oknami jaka jestem niegrzeczna i za to nic mi nie przyniesie

[Ally83]

Napisane przez chilanes

"Nie jedz ogryzków, bo Ci jakbłko w brzuchu wyrośnie!"

O tak, tak samo było z wszelkimi pestkami.

[Malinezja]

Napisane przez lir391

jak nie będę cicho, to przyjdzie zdzicho

u mnie dokladnie ten sam tradycyjny tekst padał
i tak jak u ktorejs wizazanki moj ojciec tez jest mistrzem wciskania kitów! czasem nadal proboje mnie wkrecic w jakies glupotki mimo ze 20 lat skonczylam ale coz, przynajmniej jest wesoło.

[una creatura bella]

Napisane przez sammira

Taaak, a moi rodzice wkręcili mnie i rodzeństwo, że w lampach są kamery i oni wiedzą, co my robimy pod ich nieobecność w domu Pamiętam, jak byłam oburzona, że Tatko podgląda mnie w łazience
Było to ładnych parę lat temu, do dziś się śmiejemy, że wymyślili Wielkiego Brata

Z kolei moja mama wmawiała mi, że obserwuje mnie z pracy przez teleskop i dzięki temu wie o wszystkich moich grzesznych sprawkach. Niby nie do końca wierzyłam, ale matula faktycznie była dobrze poinformowana, toteż taka mała nutka niepewności zawsze czaiła się w tle

[00aga00]

Co do świąt Bożego Narodzenia to bardzo niecierpliwiłam się kiedy przyjdzie Mikołaj (jak każde dziecko) i mama zawsze uchylała okno kiedy siedzieliśmy jeszcze przy wigilijnym stole, żeby tamtędy wszedł Mikołaj Moment kiedy mi to mówiła jest utrwalony na video i widać moją minę jak jej słucham kiedy mówi mi to do ucha. Wyglądałam dokładnie tak:
Tak w to wierzyłam, że po dziś dzień okno MUSI być uchylone pod czas wigilii

Potem ktoś (najczęściej 2 starsze siostry) zabierały mnie do pokoju gdzie czekaliśmy na Mikołaja (rodzice wyjmowali z szaf prezenty i dzownili kluczami, że niby słychać dzwonki sań) Mój tata oczywiście nie omieszkał powiedzieć paru zdań pod drzwiami do pokoju w którym siedziałam, że Mikołaj jest już pewnie u sąsiadow z dołu ale udawac,że się z nim droczy bo Mikołaj mówi, że byłam niegrzeczna :[ itd
Eh.. Piękny czas

[vadi]

mój tata byl w tym MISTRZEM
np.
- woda w morzu na helu jest taka brudna, ze jakbym wsadziła do niej nogę to bym wyciągnęła same kości (potem na wieeeeelu moich obrazkach pojawiał sie czlowiek ze szkieletorowata noga na Helu )

- człowiekowi ręce się trzęsą, ale tak szybko, że tego nie widać (kilkuletnia ja siedziała godzinami z pelna szklanka w ręku głowiąc się nad tym JAK TO MOŻLIWE, że się nie wylewa )

podły jajcarz

dużo tego bylo, jak sobie przypomnę to dopiszę

[natalka2]

jak miałam kilka lat, dorośli zawsze mi wmawiali [jak nie chciałam jeść] 'a to za mamusię, to za tatusia, to za babcie, nie chcesz już? a kto zje za dziadziusia?'

o Mikołaju się dowiedziałam od sis ciotecznej

edit: jeszcze mówili, że ja 'uderzę' mamę to mi ręka uschnie

[agatakomsa]

Napisane przez vadi

- woda w morzu na helu jest taka brudna, ze jakbym wsadziła do niej nogę to bym wyciągnęła same kości (potem na wieeeeelu moich obrazkach pojawiał sie czlowiek ze szkieletorowata noga na Helu )

O rety

[JagaK]

Bzdurki mowione przez moich rodziców:

- tradycyjnie, że jak zjem coś z pestką to mi dzrzewo wyrosnie w brzuchu
- jak połknę gume do rzucia to kiszki mi sie posklejają
- jak bede dużo piła to żaby mi się w brzuchu zalęgną
- jak bede pyskowac to urosnie mi trąba

[Olka:)]

Napisane przez natalka2

jak miałam kilka lat, dorośli zawsze mi wmawiali [jak nie chciałam jeść] 'a to za mamusię, to za tatusia, to za babcie, nie chcesz już? a kto zje za dziadziusia?'

o Mikołaju się dowiedziałam od sis ciotecznej

edit: jeszcze mówili, że ja 'uderzę' mamę to mi ręka uschnie

Mi też tak mówili
I jeszcze, że jak będę się wychylać przez okno to przyleci baba jaga na miotle i mnie zabierze

[Arethaf]

Napisane przez samaraelf

jak byłam mała babcia mi mówiła że nie wolno smarkac bo mi żyłka w dupie pęknie;/

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Help, nie mogę normalnie Tekst roku

[2016070150903]

Napisane przez sammira

Taaak, a moi rodzice wkręcili mnie i rodzeństwo, że w lampach są kamery i oni wiedzą, co my robimy pod ich nieobecność w domu Pamiętam, jak byłam oburzona, że Tatko podgląda mnie w łazience
Było to ładnych parę lat temu, do dziś się śmiejemy, że wymyślili Wielkiego Brata

mają zadatki na Wielkiego Brata i Wielką Siostrę.

Napisane przez natalka2

jak miałam kilka lat, dorośli zawsze mi wmawiali [jak nie chciałam jeść] 'a to za mamusię, to za tatusia, to za babcie, nie chcesz już? a kto zje za dziadziusia?'



edit: jeszcze mówili, że ja 'uderzę' mamę to mi ręka uschnie

u mnie to samo.

[a1m1abram]

Napisane przez samaraelf

jak byłam mała babcia mi mówiła że nie wolno smarkac bo mi żyłka w dupie pęknie;/

I tak samo żebym nie jadła ogryzków bo mi drzewo w brzuchu wyrośnie.:P

żyłka w dupie

[_totally_]

Pestki, żaby, robaki, usychające kończyny... Nie chcę być źle zrozumiana, ale zastanawiam się nad pochodzeniem i wykształceniem rodziców wmawiających dzieciom takie rzeczy.

[moniska]

A mnie się jeszcze przypomniało, że:
- jak będę piła zimną wodę prosto z kranu to mi żaby się zalęgną w brzuchu
- nie wolno patrzeć w lusterko podczas jedzenia bo urosną rogi