ciagłe przesuwanie

iris_ek · 2008-01-13, 08:20

Witajcie!
Zakładam nowy temat - przeglądnęłam dużo wątków z zębami i aparatami, ale z tym problemem się nie spotkałam...
Mam problem z zębami, a raczej ich ustawieniem we właściwym porządku. Miałam dość krzywą górną szczękę i zdecydowałam się na aparat stały ortodontyczny. Robiłam aparat prywatnie, w bardzo dobrym i polecanym zakładzie. Byłam zadowolona z obsługi. Ponosiłam odpowiedni czas i aparat został zdjęty - ząbki piękne. Dostałam jeszcze na rok taki silikonowy aparat - na wszelki wypadek. Po roku noszenia tego silikonu w nocy przyszłam do kontroli (bardziej - poszłam do kontroli, gdyż miałam wrażenie, ze jedynka lekko się wysunęła). Lekarka się zgodziła ze smutną miną, ze rzeczywiście - jest wysunięcie. W ramach gwarancji zafundowała mi aparat nocny - taki standardowy, ruchomy, z podniebieniem i regulowanymi drutami. Chodzę w tym już chyba półtora roku. Ząb się wsunął na swoje miejsce, choć niecałkowicie. Jednak ostatnio - pod koniec listopada - zaczęła mi się wyrzynać ósemka na dole (mam wszystkie 4 i lubią się wyrzynać fazami, trwa to już właściwie parę lat). dziąsło mi tak napuchło, że nie byłam w stanie nosić aparatu w nocy, cała szczęka mnie bolała. Teraz już jest ko, więc postanowiłam wrócić do aparatu (po lekkim przestawieniu go, rzecz jasna). Przyjrzałam się moim zębom i się załamałam - jedynka, przez to półtora miesiąca wróciła na miejsce sprzed półtora roku! Tak, jakbym w ogóle nie nosiła tego aparatu nocnego!
Byłam też u innych lekarzy (jeszcze zanim poszłam po "gwarancję" od "starej" lekarki) i stwierdzili jak jeden mąż, że mogę mieć bardzo silne wiązania jakieś tam i już zawsze tak będzie...?
Dziewczyny, powiedzcie, czy któraś z Was miała taki przypadek i co w związku z tym zrobiła? Bo ja już autentycznie nie wiem co z sobą zrobić...

ivoclar · 2008-01-13, 14:30

i ci lekarze maja zdecydowanie rację niestety ja miałam taki problem jak ty i niestety moje pieniazki na aparat poszły sie .... nie powiem co ;wada wróciła (dodam ze maialam retainer ruchomy teraz mam stałe na gore i dół ale co z tego jak siły "zębowe" sa niestety silniejsze niz retainery i nic niestety nie da sie zrobic no jest jedna opcja chodzic do koncaa zycia z aparatem albo az mi zęby wylecą ale to jest niemożliwe oczywiśćie

iris_ek · 2008-01-13, 15:05

Dzięki za odezwę

Jedna z lekarek, u których byłam na konsultacji powiedziała mi jeszcze, ze mogę iść na operację, żeby mi jakieś wiązania przeciąć - wtedy zęby nie wracałyby na swoje miejsce... cóż - podziękowałam.

Cytat:

jedna opcja chodzic do koncaa zycia z aparatem albo az mi zęby wylecą

grrr... może będę nosić tylko we śnie to się nie przesuną...

2008-01-13, 08:20	#1
iris_ek Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-04 Wiadomości: 504	ciagłe przesuwanie Witajcie! Zakładam nowy temat - przeglądnęłam dużo wątków z zębami i aparatami, ale z tym problemem się nie spotkałam... Mam problem z zębami, a raczej ich ustawieniem we właściwym porządku. Miałam dość krzywą górną szczękę i zdecydowałam się na aparat stały ortodontyczny. Robiłam aparat prywatnie, w bardzo dobrym i polecanym zakładzie. Byłam zadowolona z obsługi. Ponosiłam odpowiedni czas i aparat został zdjęty - ząbki piękne. Dostałam jeszcze na rok taki silikonowy aparat - na wszelki wypadek. Po roku noszenia tego silikonu w nocy przyszłam do kontroli (bardziej - poszłam do kontroli, gdyż miałam wrażenie, ze jedynka lekko się wysunęła). Lekarka się zgodziła ze smutną miną, ze rzeczywiście - jest wysunięcie. W ramach gwarancji zafundowała mi aparat nocny - taki standardowy, ruchomy, z podniebieniem i regulowanymi drutami. Chodzę w tym już chyba półtora roku. Ząb się wsunął na swoje miejsce, choć niecałkowicie. Jednak ostatnio - pod koniec listopada - zaczęła mi się wyrzynać ósemka na dole (mam wszystkie 4 i lubią się wyrzynać fazami, trwa to już właściwie parę lat). dziąsło mi tak napuchło, że nie byłam w stanie nosić aparatu w nocy, cała szczęka mnie bolała. Teraz już jest ko, więc postanowiłam wrócić do aparatu (po lekkim przestawieniu go, rzecz jasna). Przyjrzałam się moim zębom i się załamałam - jedynka, przez to półtora miesiąca wróciła na miejsce sprzed półtora roku! Tak, jakbym w ogóle nie nosiła tego aparatu nocnego! Byłam też u innych lekarzy (jeszcze zanim poszłam po "gwarancję" od "starej" lekarki) i stwierdzili jak jeden mąż, że mogę mieć bardzo silne wiązania jakieś tam i już zawsze tak będzie...? Dziewczyny, powiedzcie, czy któraś z Was miała taki przypadek i co w związku z tym zrobiła? Bo ja już autentycznie nie wiem co z sobą zrobić...

2008-01-13, 14:30	#2
ivoclar Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-09 Lokalizacja: zębolandia Wiadomości: 588	Dot.: ciagłe przesuwanie i ci lekarze maja zdecydowanie rację niestety ja miałam taki problem jak ty i niestety moje pieniazki na aparat poszły sie .... nie powiem co ;wada wróciła (dodam ze maialam retainer ruchomy teraz mam stałe na gore i dół ale co z tego jak siły "zębowe" sa niestety silniejsze niz retainery i nic niestety nie da sie zrobic no jest jedna opcja chodzic do koncaa zycia z aparatem albo az mi zęby wylecą ale to jest niemożliwe oczywiśćie __________________ *NASZE ZARĘCZYNY 12.07.2007r.* *NASZ ŚLUB 4.07.2009r.*

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)